Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

głównie dzięki konferansjerce
wokalisty, który przed każdym utworem miał coś do powiedzenia.
Zuch!:-D

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Joanna Jaskółka:
Dzień dobry :) Śledzę to forum od dłuższego czasu, chociaż dopiero zaczynam moją przygodę z korektą. Nie mogę się powstrzymać od podzielenia się kfiatkiem, jaki dostałam już w pierwszym zleceniu:

Cały zespół bardzo dobrze prezentował się na scenie, oprócz gitarzystów – co oczywiste – także basista nie stał jak słup na scenie, a jako jeszcze jeden plus można zaliczyć nawiązanie kontaktu z publicznością, głównie dzięki konferansjerce wokalisty, który przed każdym utworem miał coś do powiedzenia.


A mnie się to zdanie bardzo podoba i niczego bym nie poprawiała.

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Jak to podoba? Przecież jest:
1. Za długie.
2. Zbyt pogmatwane (i wieloznaczne).
3. Niezdecydowane stylistycznie (nie wie, czy chce być "na luzie", czy rzeczowe).
4. W kilku miejscach niezręczne (leksykalnie).

Słowem - prawdziwy "kfiatek", można by nawet zaryzykować tezę, że to ów poszukiwany "kfiatek do korzóha" :)Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 09:30
Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka Korektor, redaktor

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Dodam tylko, że była to recenzja muzyczna :)Joanna Jaskółka edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 09:34

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Łukasz B.:
Jak to podoba? Przecież jest:
1. Za długie.
2. Zbyt pogmatwane (i wieloznaczne).
3. Niezdecydowane stylistycznie (nie wie, czy chce być "na luzie", czy rzeczowe).
4. W kilku miejscach niezręczne (leksykalnie).


Wcale nie jest za długie. Największą tragedią jest, gdy korektorowi się wydaje, że wie lepiej od autora, co ten miał na myśli.

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Julia Kosek:
Łukasz B.:
Jak to podoba? Przecież jest:
1. Za długie.
2. Zbyt pogmatwane (i wieloznaczne).
3. Niezdecydowane stylistycznie (nie wie, czy chce być "na luzie", czy rzeczowe).
4. W kilku miejscach niezręczne (leksykalnie).


Wcale nie jest za długie. Największą tragedią jest, gdy korektorowi się wydaje, że wie lepiej od autora, co ten miał na myśli.

No cóż, tu nie ma nic do zastanawiania się, co też autor miał ma myśli, a czego nie miał. Nie ma tu również żadnej tragedii (w ogóle skąd ten patetyczny ton?). Autor po prostu nie wyraził swojej myśli zbyt zgrabnie. Trzeba poprawić i tyle.Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 09:57

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Wcale nie jest za długie. Największą tragedią jest, gdy korektorowi się wydaje, że wie lepiej od autora, co ten miał na myśli.

No cóż, tu nie ma nic do zastanawiania się, co też autor miał ma myśli, a czego nie miał. Nie ma tu również żadnej tragedii (w ogóle skąd ten patetyczny ton?). Autor po prostu nie wyraził swojej myśli zbyt zgrabnie. Trzeba poprawić i tyle.

Łukaszu,
podaj, proszę, swoją, zgrabną, wersję, bo być może masz rację. Ja podtrzymuję: dla mnie zdanie nie jest za długie ani tym bardziej zagmatwane.

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...


No cóż, tu nie ma nic do zastanawiania się, co też autor miał ma myśli, a czego nie miał. Nie ma tu również żadnej tragedii (w ogóle skąd ten patetyczny ton?). Autor po prostu nie wyraził swojej myśli zbyt zgrabnie. Trzeba poprawić i tyle.Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 09:57
Zgadzam się z Tobą. To jest po prostu wielka potoczna "niezgrabność";)

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Julia Kosek:
Wcale nie jest za długie. Największą tragedią jest, gdy korektorowi się wydaje, że wie lepiej od autora, co ten miał na myśli.

Julio.
Ja przy korekcie staram się trzymać wersji autora.
Ale to zdanie jest OKROPNE!
Podpisuję się pod wszystkim, co wytknął mu Łukasz. Fragment "jako jeszcze jeden plus można zaliczyć" to chyba nawet już nie niezręczność leksykalna, ale zwykły błąd językowy.

Cały zespół bardzo dobrze prezentował się na scenie, oprócz gitarzystów - co oczywiste - także basista nie stał jak słup na scenie, a jako jeszcze jeden plus można zaliczyć nawiązanie kontaktu z publicznością, głównie dzięki konferansjerce wokalisty, który przed każdym utworem miał coś do powiedzenia.

Ja bym to przerobiła tak:
"Cały zespół bardzo dobrze prezentował się na scenie. Basista swoją energią dorównywał gitarzystom. Kolejnym plusem był dobry kontakt z publicznością - wokalista, barwnie zapowiadający każdy swój utwór, bardzo dobrze sprawdził się jako konferansjer".

Po czym - ze względu na to, że wprowadzone zmiany są duże - skontaktowałabym się z autorem, prosząc go o zatwierdzenie tej wersji lub pytając o szczegóły (bo to, że wokalista "miał coś do powiedzenia" nie musi jeszcze oznaczać, że zapowiadał swoje utwory, choć tak prawdopodobnie było; nie wiem, może kawały opowiadał).

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Cały zespół bardzo dobrze prezentował się na scenie.
Co to znaczy "bardzo dobrze"? Dla jednego "bardzo dobrze" oznacza, że stoją jak słupy, ale dla naszego recenzenta - jak wynika z dalszego ciągu - oznacza to że szaleli. I jeszcze "na scenie. Jest tu i chwilę potem znowu. Wolę zostawić tę scenę do następnego zdania. Wszak unikamy zbędnych powtórzeń - prawda, Julio? Dlatego proponuję.

Zespół zagrał widowiskowo.
oprócz gitarzystów – co oczywiste – także basista nie stał jak słup na scenie

"oprócz gitarzystów także basista nie stał..." - ta konstrukcja jest nielogiczna; jeśli nawet domyślamy się, co miał na myśli autor, to dlaczego niby "niestanie gitarzystów jak słupy" jest oczywiste, a "niestanie basisty" nie? Poza tym jest napisane "nie stali jak słupy" - to zwrot potoczny, pół biedy, że potoczny - on jest wręcz dosadny i nacechowany ekspresyjnie (dobrze brzmi w zdaniu: "No kurde, nie stój jak słup, tylko podejdź do mnie!") i zarazem jest to określenie bardzo nieprezycyjne, bo co to znaczy? Że podskakiwali? Że kładli się na ziemi? Że kiwali się? Że robili falę? Że machali do radośnie do publiczności? Proponuję tak:

Gitarzyści i basista rytmicznie podrygiwali (albo tańczyli/podskakiwali/szaleli/poruszali się ze swobodą) na (albo po) scenie. Ustalenie odpowiedniego czasownika wymaga rozmowy z autorem :)

Potem jest takie "cóś":
a jako jeszcze jeden plus można zaliczyć nawiązanie kontaktu z publicznością, głównie dzięki konferansjerce wokalisty, który przed każdym utworem miał coś do powiedzenia.

"jako jeszcze jeden plus" - co to jest? żargon sprzedawców? nie no, w takiej formie recenzja nie może pójść; proponuję tak:

Muzycy utrzymywali (albo nawiązali) świetny kontakt z publicznością, głównie dzięki komentarzom wokalisty, który przed każdym utworem miał coś (nieprecyzyjne, powinno być napisane "co", a przynajmniej "jakie coś": coś wesołego, ciekawego, zabawnego, refleksyjnego - czort wie) do powiedzenia.

Zmieniłem aż tyle, bo tekst wymaga nie korekty - on nadaje się do całkowitego przeredagowania. Do napisania od nowa.

Howk:)Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 11:39
Miłosz M.

Miłosz M. PAD, nadejdzie dzień
sznura

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Krótko mówiąc, w recenzji zdanie jest bezwartościowe :). Abstrahując od pokracznej polszczyzny...
A BTW, Joanno: czy właśnie nad tym pracujesz, czy już wcześniej udało Ci się to poprawić?Miłosz M. edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 12:14

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Cały zespół bardzo dobrze prezentował się na scenie, oprócz gitarzystów – co oczywiste – także basista nie stał jak słup na scenie, a jako jeszcze jeden plus można zaliczyć nawiązanie kontaktu z publicznością, głównie dzięki konferansjerce wokalisty, który przed każdym utworem miał coś do powiedzenia.


Ze stylu można się domyślać, że to pisało dziecko, dla mnie zdanie wciąż jest urzekające, sympatyczne i poprawne (oprócz drobnej korekty 'jako plus' na 'do plusów' lub podobnie).
Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka Korektor, redaktor

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Miłoszu, tekst poprawiałam dość dawno, w trakcie praktyk w radiu. Moja korekta bliska była poprawkom Pani Idy. Namęczyłam się z tym tekstem podwójnie ponieważ był napisany takim właśnie stylem i była to moja pierwsza korekta. Oficjalna wręcz, bo publikowana po moich poprawkach. Muszę stwierdzić, że byłam nawet zadowolona z jej formy, bo się trochę pośmiałam :)Joanna Jaskółka edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 12:30
Miłosz M.

Miłosz M. PAD, nadejdzie dzień
sznura

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Joanna Jaskółka:Muszę stwierdzić, że byłam nawet zadowolona, bo się trochę pośmiałam
Czyli przyjemne z pożytecznym :).
Joanna Jaskółka

Joanna Jaskółka Korektor, redaktor

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Oczywiście! Tylko wtedy taka praca ma sens. Z uśmiechem przyglądam się błędom innym i swoim także. Czekam na inne lapsusy językowe!

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Julia Kosek:
Cały zespół bardzo dobrze prezentował się na scenie, oprócz gitarzystów – co oczywiste – także basista nie stał jak słup na scenie, a jako jeszcze jeden plus można zaliczyć nawiązanie kontaktu z publicznością, głównie dzięki konferansjerce wokalisty, który przed każdym utworem miał coś do powiedzenia.


Ze stylu można się domyślać, że to pisało dziecko, dla mnie zdanie wciąż jest urzekające, sympatyczne i poprawne (oprócz drobnej korekty 'jako plus' na 'do plusów' lub podobnie).

Niestety, ze stylu trzech czwartych autorów, których koryguję, można się domyślić, że pisało dziecko... Pech, że na ogół te domysły są błędne.

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

No właśnie. A na dodatek - Julio - przed paroma chwilami sama uznałaś, że domyślanie się, co autor miał na myśli, to tragedia. Czy w takim razie domyślanie się, ile autor miał lat, to komedia czy farsa (czy co tam jeszcze w "dramacie" zostało)? Wiem, wiem - jestem teraz złośliwy, ale usprawiedliwia mnie to, że 1. nie na serio i 2. życzliwie.
Miłosz M.

Miłosz M. PAD, nadejdzie dzień
sznura

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Z kolekcji mej:
Obrazek
Czyli o ogrodnictwie stadionowym :).Miłosz M. edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 13:00

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Łukasz B.:
No właśnie. A na dodatek - Julio - przed paroma chwilami sama uznałaś, że domyślanie się, co autor miał na myśli, to tragedia. Czy w takim razie domyślanie się, ile autor miał lat, to komedia czy farsa (czy co tam jeszcze w "dramacie" zostało)? Wiem, wiem - jestem teraz złośliwy, ale usprawiedliwia mnie to, że 1. nie na serio i 2. życzliwie.


Życzliwie, ale jednak mało precyzyjnie. Pisałam, że źle, gdy korektor wie lepiej od autora, a nie że się stara domyślić.

Autor napisał:
także basista nie stał jak słup na scenie

Ida zaproponowała korektę:
basista swoją energią dorównywał gitarzystom


Wychodzę chyba z całkiem innego założenia, że priorytetem jest to, co napisał autor.

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Julia Kosek:
Ida zaproponowała korektę:
basista swoją energią dorównywał gitarzystom

Wychodzę chyba z całkiem innego założenia, że priorytetem jest to, co napisał autor.

Słusznie, więc może nam powiedz - co on właściwie napisał? Bo ja nie wiem. Ni w ząb. Domyślam się tylko.



Wyślij zaproszenie do