Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...
Dzięki! Ale z tego wynika, że na laptopie bez numerycznej nie da rady?
Ja tam w rękę każdego, kto mi błąd wytyka, chętnie całuję. Bo przecież na co dzień za korektę się płaci, nieprawdaż? (Kto jak kto, ale my o tym wiemy i nawet wiemy, ile)* A tu ktoś z własnej woli chce mnie poprawiać
za darmo, świetnie! Gdyby mi ktoś złożył taką ofertę, jak Julia Miłoszowi - to znaczy, że zada sobie mnóstwo trudu i przeorze (?) wszystkie czy wiele moich wypowiedzi tutaj w poszukiwaniu błędów, to chyba bym go/ją ozłociła, nie żartuję! Zawsze się sporo uczę, gdy ktoś poprawi mnie albo kogoś innego, a tak to bym była nadal jako ta tabaka.
A ponieważ błędów ortograficznych nie robię wcale, składniowych i gramatycznych niewiele, za to interpunkcyjnych i edytorskich od groma i jeszcze trochę, to w moim interesie jest, by wytykano każdy, nawet najdrobniejszy błąd(zik).
* Tu na przykład ni cholery nie wiem, czy może (powinna?) być kropka po nawiasie.