Magdalena Domaradzka

Magdalena Domaradzka tłumaczka i lektorka
czeskiego i
słowackiego

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

To co, zlituje się ktoś i wytłumaczy niżej podpisanej nieblondynce dowcip? Tzn. błąd, w tym wypadku. Bo ja niestety nie wiem, na czym polegał błąd w cytacie Wojciecha.
Dziękuję!

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

To taki typowy błąd z zaimkiem, który miał się odnosić do jednej części zdania, a wyszło, że odwołuje się do innej. Poprawna interpretacja oryginalnego zdania brzmiałaby: podchodziłem do Curie-Skłodowskiej kilka razy, ale miałem problem z drzewami, które ją (i.e. Curie-Skłodowską) zasłaniały... itd.
Po korekcie oczywiście byłoby: "...kamienica przy ul. Curie-Skłodowskiej. Podchodziłem do tego budynku kilka razy, ale..." - słowo "budynku" jest potrzebne po to, żeby w całym fragmencie zmienić zaimki w r.ż. na r.m. i uniknąć niezamierzonego wypaczenia sensu.

W koszmarnych snach korektora roi się od takich przykładów - jedne są bardziej oczywiste...
"Dałem córeczce świnkę morską, a ona bardzo się ucieszyła".
"Pojedziemy samochodem Piotrusia, który jest większy i mniej pali".

... inne mniej oczywiste, a jeszcze inne nadają się tylko dla czepialskich:
"Bataliony poetów będą lizać mi stopy / Ja im [stopom?] mannę gwiazd sypnę, żeby mieli co jeść."

gornas.com
Magdalena Domaradzka

Magdalena Domaradzka tłumaczka i lektorka
czeskiego i
słowackiego

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Ale tu jest specyficzna sytuacja, bo adres - nazwa ulicy jest od nazwiska kobiety. Nie jest tak, że adres, jak nazwa, nie "rzutuje" na sens całości zdania? Przecież gdyby było np.: "...kamienica przy ul. Marszałkowskiej, do której podchodziłem kilka razy. Próbowałem ją sfotografować, ale wciąż miałem problem z drzewami, które ją zasłaniały. Pojechałem tam kolejny raz jesienią ubiegłego roku i okazało się, że jest pięknie odnowiona.", to chyba nie trzeba by było zmieniać?

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Wg mnie ta sytuacja jest jeszcze wyraźniejsza: zarówno kamienicę, jak i ulicę, można sfotografować, można do niej podejść, ba - drzewa w jakimś punkcie (np. w Ogrodzie Saskim) mogą całkowicie kamienicę czy ulicę Marszałkowską zasłonić. (Inna sprawa, że w Ogrodzie Saskim nie uświadczysz żadnej kamienicy "przy ul. Marszałkowskiej" :D)

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Wojciech Górnaś:
To taki typowy błąd z zaimkiem, który miał się odnosić do jednej części zdania, a wyszło, że odwołuje się do innej. Poprawna interpretacja oryginalnego zdania brzmiałaby: podchodziłem do Curie-Skłodowskiej kilka razy, ale miałem problem z drzewami, które ją (i.e. Curie-Skłodowską) zasłaniały... itd.
[...]

Z całym szacunkiem, ale nie znam na tyle bezmyślnego człowieka, który uzna, że to "podchodzenie" odnosi się do Curie-Skłodowskiej.

Owszem, można mieć wątpliwości, czy chodzi o podchodzenie do ulicy, czy do kamienicy, ale akurat z kontekstu wynika, że chodzi raczej o kamienicę.
Więc podawanie tego zdania w "Koszmarkach do korekty" to niejakie nadużycie "poetyki wątku" ;)

Mnie w zdaniu, które cytowałeś, przypomnę:
"...kamienica przy ul. Curie-Skłodowskiej, do której podchodziłem kilka razy. Próbowałem ją sfotografować, ale wciąż miałem problem z drzewami, które ją zasłaniały. Pojechałem tam kolejny raz jesienią ubiegłego roku i okazało się, że jest pięknie odnowiona."
zgrzytało najbardziej to, że pierwsza część zdania jest o problemach z zasłaniającymi drzewami, a druga, ni przypiął, ni przyłatał, o odnowieniu kamienicy. Jakoś tak się narzuca bezsensowny wniosek: odnowienie sprawiło, że drzewa przestały zasłaniać kamienicę.
Chyba że to była już bardzo późna jesień i na drzewach nie było liści, które mogłyby zasłaniać budynek...
Magdalena Domaradzka

Magdalena Domaradzka tłumaczka i lektorka
czeskiego i
słowackiego

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

A mnie się wydaje, że może to wynika z pierwszej części zdania - że np. mówi o tym fotograf tropiący stare kamienice, czy coś w tym stylu. Wytropił taką fajną przy ul. Curie-Skłodowskiej, nie mógł jej zrobić zdjęcia, bo drzewa zasłaniały, przyjechał więc na jesieni, a tu klops - odnowiona.

W każdym razie cieszę się, Ido, że napisałaś, że Twoim zdaniem t e ż ten przykład nie kwalifikuje się jako "koszmarek", bo ja, podobnie jak Ty:
"Z całym szacunkiem, ale nie znam na tyle bezmyślnego człowieka, który uzna, że to "podchodzenie" odnosi się do Curie-Skłodowskiej."

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Tak przypuszczałem, pani Magdaleno, że "niezrozumienie", na czym polega błąd, było tylko podpuszczaniem. Trudno mi było uwierzyć, że zawodowy korektor/redaktor nie rozumie, dlaczego tamto zdanie jest niepoprawne. Oczywiście nie będę się upierał, że jest koszmarkiem, i nie będę się starał nikomu wmówić, że go to śmieszy.

A jeśli chodzi o mniej lub bardziej bezmyślnych czytelników, to zgadzam się: raczej nie znajdzie się taki, który zinterpretuje to zdanie inaczej, niż chciał autor. Ale praca redaktora polega na tym, żeby znajdować wszystkie błędy i niezamierzone dwuznaczności, również te, które dostrzegą wyłącznie czytelnicy przekorni i pełni zapału tropicielskiego.

Zresztą fatalny poziom redaktorów językowych w tym kraju wynika częściowo właśnie z takiego podejścia: czasem można nie poprawiać błędu, jeśli mimo wszystko zdanie da się zrozumieć.

To może na koniec głupawy przykład:
"Nie wiedzialem gdzie ja znalezc" - w tym zdaniu, jak sądzę, nie należy poprawiać żadnego błędu, bo z całym szacunkiem, ale nie znam na tyle bezmyślnego człowieka, który uzna, że "ja" to mianownik zaimka "JA". A pozostałe błędy, łącznie z interpunkcyjnym, też nie prowadzą do błędnej interpretacji.

A estetyka i przejrzystość tekstu?

gornas.com

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Ale ja nie pisałam, że tamto zdanie jest idealne i nie należy w nim wprowadzać żadnych zmian!

Tylko po pierwsze - nie jest "koszmarkiem do korekty", tylko zwykłą, trochę nieudolnie skonstruowaną wypowiedzią, jakich tysiące.

A po drugie - nie zgadzam się z Tobą, że, cytuję: "Poprawna interpretacja oryginalnego zdania brzmiałaby: podchodziłem do Curie-Skłodowskiej kilka razy, ale miałem problem z drzewami, które ją (i.e. Curie-Skłodowską) zasłaniały... itd."

Interpretacja mogłaby się odnosić do ULICY Curie-Skłodowskiej, a nie do samej Marii Curie-Skłodowskiej, bo o ulicy, a nie o człowieku, wspomina się w tym zdaniu.

I nie ma to nic wspólnego z zauważaniem czy niezauważaniem braku znaków diakrytycznych.
Wojciech Górnaś:
[...]
To może na koniec głupawy przykład:
"Nie wiedzialem gdzie ja znalezc" - w tym zdaniu, jak sądzę, nie należy poprawiać żadnego błędu, bo z całym szacunkiem, ale nie znam na tyle bezmyślnego człowieka, który uzna, że "ja" to mianownik zaimka "JA". A pozostałe błędy, łącznie z interpunkcyjnym, też nie prowadzą do błędnej interpretacji.

Kwestia kontekstu. Wyobraź sobie, że to zdanie zamieszczono w powieści, w której bohater jest cudzoziemcem słabo mówiącym po polsku. I co wtedy? :>
Magdalena Domaradzka

Magdalena Domaradzka tłumaczka i lektorka
czeskiego i
słowackiego

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Wojciech Górnaś:
Tak przypuszczałem, pani Magdaleno, że "niezrozumienie", na czym polega błąd, było tylko podpuszczaniem.

Przykro mi, że Pana (myślałam, że na GL jesteśmy "na ty") rozczaruję, ale niestety nie udawałam, tylko naprawdę nie widziałam koszmarności tego sformułowania. Nie sądziłam, że może chodzić tylko o - moim zdaniem - bardzo niewielką i znalezioną "na upartego" nieprecyzyjność. Bo uważam właśnie, że nikt z czytających nie mógłby zrozumieć, że chodzi o podchodzenie do Skłodowskiej, a nie do kamienicy.
Trudno mi było uwierzyć, że zawodowy korektor/redaktor nie rozumie, dlaczego tamto zdanie jest niepoprawne. Oczywiście nie będę się upierał, że jest koszmarkiem, i nie będę się starał nikomu wmówić, że go to śmieszy.

Ja nie jestem zawodowym korektorem/redaktorem, więc może łatwiej będzie w to Panu uwierzyć. Natomiast z tego, co wiem (np. od redaktorów/korektorów, z którymi współpracuję przy redakcji/korekcie moich tłumaczeń np. książek), to rolą redaktora/korektora jest właśnie spojrzenie na książkę oczyma czytelnika, dla którego jest przeznaczona.
Zresztą fatalny poziom redaktorów językowych w tym kraju

Polemizowałabym. Mam szczęście znać bardzo dobrych.

"Nie wiedzialem gdzie ja znalezc" - w tym zdaniu, jak sądzę, nie należy poprawiać żadnego błędu, bo z całym szacunkiem, ale nie znam na tyle bezmyślnego człowieka, który uzna, że "ja" to mianownik zaimka "JA". A pozostałe błędy, łącznie z interpunkcyjnym, też nie prowadzą do błędnej interpretacji.

To zdanie należy poprawić przede wszystkim dlatego, że jest nie po polsku. Po polsku byłoby tylko: "Nie wiedziałem, gdzie ją znaleźć".

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Z recenzji pewnego "środka dydaktycznego":

[Omawiany środek dydaktyczny – dopisek mój, Ł.B.]:
- Wprowadza ucznia w pojęcia i terminy muzyczne, uczy posługiwania się nimi podczas opisywania środków wyrazu muzycznego utworów, omawiania twórczości kompozytorów.
- Zabezpiecza pozytywny kontakt z muzyką oraz kształtuje percepcję ekspresyjną i rozumiejącą muzyki artystycznej, ludowej i popularnej.
- Jest dodatkowym źródłem wiedzy rozszerzającym poprzez wizualizację muzyki wyobraźnię i sfery percepcji „form brzmieniowych” różnych epok stylistycznych, wskazuje na obecność tradycji w kulturze współczesnej oraz sposoby aktualizacji wartości.


Ładnie? Oceńcie sami. Ja tymczasem idę się wprowadzić w kilka nieznanych pojęć, poaktualizować wartości i zabezpieczyć pozytywny kontakt z muzyką. :)

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Łukasz B.:
Z recenzji pewnego "środka dydaktycznego":

[Omawiany środek dydaktyczny – dopisek mój, Ł.B.]:
- Wprowadza ucznia w pojęcia i terminy muzyczne, uczy posługiwania się nimi podczas opisywania środków wyrazu muzycznego utworów, omawiania twórczości kompozytorów.
- Zabezpiecza pozytywny kontakt z muzyką oraz kształtuje percepcję ekspresyjną i rozumiejącą muzyki artystycznej, ludowej i popularnej.
- Jest dodatkowym źródłem wiedzy rozszerzającym poprzez wizualizację muzyki wyobraźnię i sfery percepcji „form brzmieniowych” różnych epok stylistycznych, wskazuje na obecność tradycji w kulturze współczesnej oraz sposoby aktualizacji wartości.


Ładnie? Oceńcie sami. Ja tymczasem idę się wprowadzić w kilka nieznanych pojęć, poaktualizować wartości i zabezpieczyć pozytywny kontakt z muzyką. :)

No, to ja rozumiem! Koszmarek jak malowany! Ale musiałam sobie włączyć na maksa percepcję rozumiejącą, bo bez tego ani rusz...

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

[Omawiany środek dydaktyczny – dopisek mój, Ł.B.]:
- Wprowadza ucznia w pojęcia i terminy muzyczne, uczy posługiwania się nimi podczas opisywania środków wyrazu muzycznego utworów, omawiania twórczości kompozytorów.
- Zabezpiecza pozytywny kontakt z muzyką oraz kształtuje percepcję ekspresyjną i rozumiejącą muzyki artystycznej, ludowej i popularnej.
- Jest dodatkowym źródłem wiedzy rozszerzającym poprzez wizualizację muzyki wyobraźnię i sfery percepcji „form brzmieniowych” różnych epok stylistycznych, wskazuje na obecność tradycji w kulturze współczesnej oraz sposoby aktualizacji wartości.



Koszmarek edytorski polegający na "niaukowim" języku, jak to się mówiło w redakcji jednego z biuletynów NGO, który kiedyś pomagałam obrobić. Niestety - takich koszmarków bywa więcej ;)

Dla mnie przepiękne są za to redakcje tłumaczeń. Tłumacz też człowiek, nie zawsze się umie na polski przestawić i czasem mam cudowne kwiatki z dziedziny kalki językowej:

"Książkę tę poświęcam wszystkim, których własne dzieje zmieniły burze lub inne siły natury."

"Kiedy zdążali w stronę wroga, pole bitwy zwęziło się, a oni musieli ścisnąć się jak w lejku."

"Mimo to kapitan był coraz mocniej związany z religią. "

"Tydzień później zaatakowali, stosując manewr oskrzydlający, lewe skrzydło Amerykanów, które nie miało żadnej naturalnej osłony."

"Wielu, zarówno z Północy, jak i Południa, twierdziło, że klimat na południu był niekorzystny dla białych, podczas gdy Murzyni byli na niego uodpornieni. "

"Najbardziej dotknięci okazali się mieszkańcy wschodniego Idaho, 880 kilometrów na północ od poligonów w Nevadzie. " (w sensie, że skutki wybuchu nuklearnego wywarły na nich największy wpływ)

Niby wszystko brzmi dobrze, ale jakoś tak "po polskiemu", a nie po polsku...Joanna Sabak edytował(a) ten post dnia 03.06.09 o godzinie 15:45

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Fragment scenariusza zajęć przedszkolnych:

„Mania, Gryzia i pazurki” – wysłuchanie opowiadania z „Książki”; przekonanie dzieci o konieczności zabiegów higienicznych oraz przełamywanie przed nimi lękuIda K. edytował(a) ten post dnia 09.07.09 o godzinie 13:05

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Może nie taki znowu koszmarek, ale...
z ulotki reklamującej spektakl teatralny (nawiasem mówiąc, znakomite przedstawienie)

Współczesna komedia z żywą akcją. Opowieść o koleżeńskiej zabawnej grze, której skutki okazują się poważne. Sztuka w dowcipny sposób krytykuje współczesne międzyludzkie zachowania.
Łukasz M.

Łukasz M. Redaktor, korektor,
copywriter -
eKorekta24.pl

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Od niedawna zbieram "kwiatki", na które natrafiam, więc dużo tego nie jest. Wierzę jednak w kreatywność autorów i może za jakiś czas będzie więcej :)

1. Dokonywanie wydruków poprzez drukarkę

2. W centrum handlowym znajdź kilka sklepów, gdzie sprzedają dziewczyny.

3. Pracownicy mający nie więcej niż 4 lata do osiągnięcia wieku emerytalnego (...)

4. Jeżeli zaakceptowałeś powyższą prawdę, poniżej znajdziesz 3 elementy, które ZAWSZE muszą być widoczne na KAŻDEJ podstronie.

I dwa najpiękniejsze ustępy, które ujęły mnie swym niepowtarzalnym wdziękiem :)

5. Przy pompkach należy całe ciało usztywnić. Wyobraź sobie, że ktoś wepchnie Ci przez gardło do całego ciała kij. Nie możesz się ruszyć, możesz ruszać tylko rękami i nogami. Pompki więc na tym polegają.

6. Przed kilkoma laty za symboliczne pieniądze nabyłem samochód, z którego korzystałem przez kilka tygodni ponieważ po zaparkowaniu go jednego dnia w jednym z miejsc, następnego dnia już go nie było. (…) Z powodu konieczności nagłego wyjazdu za granicę oraz tzreba to przyznać pewnej niefrasobliwości, nie zgłosiłem tego faktu na policję.

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Łukasz B.:
- Zabezpiecza pozytywny kontakt z muzyką oraz kształtuje percepcję ekspresyjną i rozumiejącą muzyki artystycznej, ludowej i popularnej.


przepiękne :) od razu uruchamia wiele skojarzeń ;)

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Tym razem chcemy się zająć tematem Umów Cywilno Prawnych. Temat nie dość łatwy ale i nie zbyt skomplikowany a w dobie kryzysu zapewne popularny .Tu na pewno ominą nas przepisy dotyczące urlopów wypoczynkowych, czasu pracy i wielu innych tematów związanych z Kodeksem Pracy ale powinniśmy zrobimy ukłon w stronę Kodeksu Cywilnego jak też wykazać się „pewną subtelnością „ przy ich zawieraniu ( umów cywilno prawnych oczywiście)



I tak przez ponad 16 tysięcy znaków...
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Bez przecinków? :///

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Brak przecinków to jest jeszcze przyjemność w tej korekcie.

konto usunięte

Temat: Przykłady koszmarków do korekty - czyli co śmieszy,...

Tzw. seryjne deja vu:

Uwaga: objęcie dobrowolnymi ubezpieczeniami społecznymi następuje od dnia wskazanego we wniosku – nie wcześniej niż od dnia, w którym wniosek został zgłoszony. Przy czym objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym może nastąpić od dnia wskazanego we wniosku



Wyślij zaproszenie do