Beata W.

Beata W. Korektorka

Temat: Pan od...

W książce, którą sprawdzam, dwoje bohaterów poznaje się w parku. Nie znają swoich imion. Nazywają więc siebie: Pani od Książek, Pan od Psów. I nie są to ich jedyne "imiona". Mówią również: Mężczyzna od Psów, Mężczyzna od Poezji. Ale dotyczą one tylko tych dwóch osób i pojawiają się tylko w dwóch miejscach w książce. No i zastanawiam się, czy wielka litera jest uzasadniona.
– Chętnie zmienię swoje imię. W pani głowie jestem mężczyzną od psów. Wolę być Mężczyzną od Poezji niż Mężczyzną od Psów.

W drugim zdaniu są małe litery i wygląda to w porządku. Trzecie zdanie aż krzyczy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.08.15 o godzinie 08:06

Temat: Pan od...

Beata W.:
– Chętnie zmienię swoje imię.

No jeśli sami bohaterowie uważają to za imiona (raczej przezwiska), to duże litery na miejscu.

Następna dyskusja:

Pan Kleks




Wyślij zaproszenie do