Małgorzata Olszewska

Małgorzata Olszewska Redaktor, kierownik
projektów
wydawniczych,
dziennikarz

Temat: megatemat;)

jak się pisze przedrostek "mega" - razem czy osobno? a konkretnie: mega centra (np. handlowe).
Z góry dziękuję:)

Temat: megatemat;)

Tak samo jak ekstra, super, arcy itp. to znaczy... ten sam problem dotyczy mega.

Odwieczny dylemat menadżerów: super cena czy supercena. :):)

Zgodnie ze słownikami razem, ale jeżeli to 'mega' oznacza taki ekspresywny dodatek o znaczeniu 'doskonały, świetny', to pisałbym osobno.

A więc megaproblem (potężny problem),
ale mega film (nie że długi film, tylko rewelacyjny film).

'megacentra handlowe' to chyba wielkie centra handlowe, więc megacentra (swoją drogą to "nowosłowo" jest mega, super, cool i ekstra :D)Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 11.05.09 o godzinie 10:25
Małgorzata Olszewska

Małgorzata Olszewska Redaktor, kierownik
projektów
wydawniczych,
dziennikarz

Temat: megatemat;)

Mega odpowiedź:) dziekuję!
Stanisław Krawczyk

Stanisław Krawczyk Korektor i redaktor

Temat: megatemat;)

Łukasz B.:
Tak samo jak ekstra, super, arcy itp. to znaczy... ten sam problem dotyczy mega.

Odwieczny dylemat menadżerów:

Chyba jednak lepiej "menedżerów". :)

Temat: megatemat;)

Stanisław Krawczyk:

Chyba jednak lepiej "menedżerów". :)

A dlaczego lepiej? bo częściej? bo ładniej? ;>Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 11.05.09 o godzinie 21:45
Stanisław Krawczyk

Stanisław Krawczyk Korektor i redaktor

Temat: megatemat;)

Łukasz B.:
Stanisław Krawczyk:

Chyba jednak lepiej "menedżerów". :)

A dlaczego lepiej? bo częściej? bo ładniej? ;>

Bo "e" (tak mi się przynajmniej zdaje) jest dokładniejszym niż "a" odpowiednikiem angielskiego "schwa" (półsamogłoski, która występuje w oryginale przed "g" – chociaż często, kto wie czy nie częściej, spotyka się tam także "i"). Nawet zapisujemy ją w IPA jako "kopnięte" "e".

Jeśli spolszczać fonetycznie, to lepiej konsekwentnie (bo tak się przyjęło w naszym języku). Z podobnego powodu mówimy raczej "mejl" niż "majl".

Ale też właśnie zobaczyłem, że http://so.pwn.pl dopuszcza obie formy; w takim razie ta zastosowana przez Ciebie nie jest błędna (przyznam, że mnie to zaskoczyło).Stanisław Krawczyk edytował(a) ten post dnia 12.05.09 o godzinie 06:50

Temat: megatemat;)

Stanisław Krawczyk:

Bo "e" (tak mi się przynajmniej zdaje) jest dokładniejszym niż "a" odpowiednikiem angielskiego "schwa" (półsamogłoski, która występuje w oryginale przed "g" – chociaż często, kto wie czy nie częściej, spotyka się tam także "i"). Nawet zapisujemy ją w IPA jako "kopnięte" "e".

Jeśli spolszczać fonetycznie, to lepiej konsekwentnie (bo tak się przyjęło w naszym języku). Z podobnego powodu mówimy raczej "mejl" niż "majl".

Ale też właśnie zobaczyłem, że http://so.pwn.pl dopuszcza obie formy; w takim razie ta zastosowana przez Ciebie nie jest błędna (przyznam, że mnie to zaskoczyło).

Dla mnie cały urok spolszczania tkwi w niekonsekwencji. Mówię majkrosoft, ale nissan mikra, mówię sewen ap, ale jednocześnie keczup.

Dokładność w spolszczaniu jest umowna. Część wyrazów spolszczamy tylko w pisowni, inne pozostawiamy w pisowni oryginalnej, spolszczanie w wymowie też nie jest dokładne, nie przebiega głoska w głoskę. Nie spolszczamy np. rachitycznego angielskiego 'r'. Ten kluchowato brzmiący dźwięk prawdopodobnie dokładniej niż krwiste 'r' oddaje nasze 'ł'. Może więc powinniśmy pisać i mówić zamiast manager - 'menedżeł' a zamiast micro - 'majkło'?
A co do menadżera-menedżera: nie lubię tego słowa - bez względu na to, czy ma e czy a. W obu wersjach brzmi koszmarnie, ale jak to zwykle bywa - trzeba używać, bo brak odpowiednika.Łukasz B. edytował(a) ten post dnia 12.05.09 o godzinie 09:07
Stanisław Krawczyk

Stanisław Krawczyk Korektor i redaktor

Temat: megatemat;)

Dokładność w spolszczaniu jest umowna. Część wyrazów spolszczamy tylko w pisowni, inne pozostawiamy w pisowni oryginalnej, spolszczanie w wymowie też nie jest dokładne,
nie przebiega głoska w głoskę.

Co nie zmienia tego, że kulturyści językowi zazwyczaj (chyba) zalecają w pisowni konsekwencję. "Mail" lub "mejl", ale nie "majl".

Ale jako się rzekło, skoro SO PWN dopuszcza "menadżera" (może z powodu powszechności?), to nie mam już broni w ręku. :-)

Nie spolszczamy np. rachitycznego angielskiego 'r'. Ten kluchowato brzmiący dźwięk prawdopodobnie dokładniej niż krwiste 'r' oddaje nasze 'ł'. Może więc powinniśmy pisać i mówić zamiast manager - 'menedżeł' a zamiast micro - 'majkło'?

Tu akurat nie, bo w grę wchodzą obok czynników fonetycznych od których na chwilę odabstrahujmy ;-)] także morfologiczne (zob. identyczną ortografię łacińska). No i Uzus (znane bóstwo rzymskie, kuzyn Junony).



Wyślij zaproszenie do