![Magdalena Sibila](https://static.goldenline.pl/user_photo/147/user_268435_144af1_basic.jpg)
Magdalena
Sibila
Polonistka
programistka
Temat: Korekta po składzie
Witam,czytając forum "Witam" zauważyłam, że część osób nie korzysta ze znaków korektorskich i nie lubi korekty pdf-ów, czyli książek już złożonych najczęściej.
Mogę łatwo wyjaśnić, dlaczego warto się pomęczyć:
ostatnio dostałam skład tekstu. Osiem kolejnych wersów kończyło się przeniesieniem. Wyglądało to trochę jak wypunktowanie, ale od tyłu. Składaczka przyznała się, że normy zna, ale nie wiedziała, że w naszej firmie są one wymagane (sic!).
Inny składacz, któremu koleżanka wytykała błędy na każdej stronie, m.in. zostawione przez niego brudy, np. fragmenty ilustracji itp., różne odległości międzywyrazowe i wiele innych, powiedział jej, że on tego nie sprawdził. I jak tu ich nie kochać?
Po tych przypadkach sprawdzamy nawet najlepszych i najbardziej zaufanych technicznych.
A co do znaków korektorskich, to strona po redakcji elegancko nimi upstrzona jest często wiadrem zimnej wody dla autora. Word nie robi takiego wrażenia.
Zaś z punktu widzenia składacza (ostatnio się nim stałam i mam już jedną książkę w dorobku:) Dziś przyszła z drukarni taka pachnąca:)) to znaki łatwo się czyta, kiedy się je zna. I szybko nanosi się wtedy korektę.
Napisałam się, że hoho. Pozdrawiam tych, co przeczytali:) i wszystkich pozostałych.Magdalena Tomkowska edytował(a) ten post dnia 22.10.07 o godzinie 19:04