Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś

Następne dziesięciolecia odmierzane były kolejnymi aktami prawnymi dyskryminującymi rdzennych mieszkańców.

Zdanie pochodzi z reportażu. Myślę, że jest w porządku. Mam rację?

I jeszcze jedna prośba: czy mogę zamienić krotność na razy, by łatwo dało się to odczytać?

Biali pracownicy otrzymywali 5,3-krotnie wyższe wynagrodzenie niż czarni.Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.07.13 o godzinie 12:38
Kasia Czarnecka

Kasia Czarnecka dziennikarz,
freelance

Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś

No tak, nie byłoby problemu, gdyby była liczba całkowita. Ostatnio miałam podobny problem: coś było 3,5-krotnie niższe. Teoretycznie można odczytać: trzyipółkrotnie (por. http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=610).
Adam B.

Adam B. korektor, tłumacz
EN>PL

Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś

Anna K.:
Następne dziesięciolecia odmierzane były kolejnymi aktami prawnymi dyskryminującymi rdzennych mieszkańców.
Zdanie pochodzi z reportażu. Myślę, że jest w porządku. Mam rację?

Mnie też się podoba.
I jeszcze jedna prośba: czy mogę zamienić krotność na razy, by łatwo dało się to odczytać?
Biali pracownicy otrzymywali 5,3-krotnie wyższe wynagrodzenie niż czarni.

Zawsze zamieniam takie zwroty na 5,3 raza wyższe.

Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś


Zawsze zamieniam takie zwroty na 5,3 raza wyższe.

Dlaczego raza, a nie razy?
Adam B.

Adam B. korektor, tłumacz
EN>PL

Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś

Anna K.:
Zawsze zamieniam takie zwroty na 5,3 raza wyższe.
Dlaczego raza, a nie razy?

Podpieram się stanowiskiem Poradni:

W dopełniaczu wyraz ten ma zasadniczo końcówkę -u, w określeniach liczb i mnożeniu powinniśmy użyć końcówki -a. W związku z tym odmieniamy: pół raza, półtora raza, 1/2 raza, 1,5 raza, 1,2 raza, 1/3 raza.
— Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski

Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś


Podpieram się stanowiskiem Poradni:

W dopełniaczu wyraz ten ma zasadniczo końcówkę -u, w określeniach liczb i mnożeniu powinniśmy użyć końcówki -a. W związku z tym odmieniamy: pół raza, półtora raza, 1/2 raza, 1,5 raza, 1,2 raza, 1/3 raza.
— Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
Dwa ostatnie przykłady przeczą temu, co jest w NSPP. Hm, dziwna sprawa...
Michał G.

Michał G. redaktor, mistrz
polskiej ortografii
2016

Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś

W zasadzie dopełniacz liczby pojedynczej brzmi "razu" - np. "ani razu", "od razu", "pewnego razu", "raz koło razu" - ale w niektórych konstrukcjach liczebnikowych jest inny: "pół raza", "półtora raza". Z liczebnikami ułamkowymi oznaczającymi liczby większe od dwóch słowniki poprawnej polszczyzny zalecają użycie formy "razy", nie "raza": "dwa i pół razy", "trzy i pół razy" itd. W praktyce jednak "dwa i pół raza" słyszy się (a także czyta się) o wiele częściej. Kto tak mówi, nie musi więc wpadać w kompleksy.
- wyrozumiały prof. Bańko, "Słownik wyrazów trudnych i kłopotliwych" PWN.

Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś

Michał G.:
W zasadzie dopełniacz liczby pojedynczej brzmi "razu" - np. "ani razu", "od razu", "pewnego razu", "raz koło razu" - ale w niektórych konstrukcjach liczebnikowych jest inny: "pół raza", "półtora raza". Z liczebnikami ułamkowymi oznaczającymi liczby większe od dwóch słowniki poprawnej polszczyzny zalecają użycie formy "razy", nie "raza": "dwa i pół razy", "trzy i pół razy" itd. W praktyce jednak "dwa i pół raza" słyszy się (a także czyta się) o wiele częściej. Kto tak mówi, nie musi więc wpadać w kompleksy.
- wyrozumiały prof. Bańko, "Słownik wyrazów trudnych i kłopotliwych" PWN.

Nie wiem, co powiedzieć... Jest słownik i językoznawcy, którzy go ignorują. Jaki przykład dają?
Michał G.

Michał G. redaktor, mistrz
polskiej ortografii
2016

Temat: Dziesięciolecia odmierzane czymś

Zamiast krytyki, że WSPP jest zbyt rzadko wydawany (i po dekadzie niektóre zapisy mogą brzmieć zbyt kategorycznie) - fragment przedmowy do SWTiK:
Błędy nie są obce naturze języka, a granica między wypowiedzią poprawną i niepoprawną bywa nieostra. Błędy językowe zdarzają się wszystkim - nawet leksykografom i mistrzom pióra - a jeśli jakiś błąd jest tak rozpowszechniony, że bez trudu można go zilustrować przykładami nawet z najlepszych autorów, to powstaje wątpliwość, czy w ogóle nazywać go błędem. Czytelnicy tej książki nieraz będą zadawać sobie to pytanie, gdy przekonają się, że niektóre wyrazy i wyrażenia dyskwalifikowane w słownikach poprawnej polszczyzny są nie tylko w ich własnym odczuciu poprawne, ale też całkiem normalne wydają się wielu innym osobom, nie wyłączając autorytetów literackich i naukowych.

Następna dyskusja:

Pochylić się nad czymś...




Wyślij zaproszenie do