konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

...że "korektorujecie" każde słowo pisane naokoło?

ja wszędzie widzę błędy, nie potrafię się na nie uodpornić

a przy tym sama robię koszmarne literówki :DUschi Pawlik edytował(a) ten post dnia 07.09.07 o godzinie 15:53

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

ja nie mogę spokojnie przeczytać żadnej książki ani czasopisma...

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

Ja nie zajmuje sie profesjonalnie korektorstwem (choc chciałabym), ale "kwiatków" w tekstach jest tyle, ze hej.

Sama robie wiele błedów, ale automatycznie wyhaczam cudze. Najbardziej jednak rażą mnie nie - literówki, bo to sie zdarza (nie mówie o ortach -oczywiście), ale błędy logiczne i stylistyczne.

do szału doprowadza mnie powszechne mylenie słowa "bynajmniej" z "przynajmniej".

..."Ja bynajmniej tak bym właśnie zrobiła"... - brrrr....

Mój mąż usłyszał kiedyś, ze jest "pretensjonalny", bo ciagle mu sie coś nie podoba. i nie byl to zarcik lingwistyczny:)
Katarzyna Szach-Bolaczek

Katarzyna Szach-Bolaczek Makijaż tekstu.
Zapraszam!
www.MakijazTekstu.pl

Temat: czy też macie to zboczenie...

okropne jest nie móc czytać książki dla przyjemności!!!

ja wszędzie widzę - albo literówki, albo koszmarki jakieś lingwistyczne, albo podwójne spacje...

chciałabym czasem tego nie zauważać...

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

Ja mam nawyk poprawiania ludzi (wyniesione z domu - mama polonistka :)). Robię to odruchowo, a wszyscy poprawiani się denerwują :)

Temat: czy też macie to zboczenie...

Taak.. ja nawet poprawki nanoszę w swoich książkach :-)

Temat: czy też macie to zboczenie...

Agnieszka B.:

do szału doprowadza mnie powszechne mylenie słowa "bynajmniej" z "przynajmniej".

..."Ja bynajmniej tak bym właśnie zrobiła"... - brrrr....

O właśnie! "Kobiety nie lubią sportu... bynajmniej ja" - grrrrr....

I ostatnio zasłyszana w pracy perełka - "niezazbytnio"!Monika Hałucha edytował(a) ten post dnia 10.09.07 o godzinie 13:19

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

I ostatnio zasłyszana w pracy perełka - "niezazbytnio"!Monika Hałucha edytował(a) ten post dnia 10.09.07 o godzinie 13:19

Nieza... co? Matko kochana...

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

Ja mówię "niezazbytnio" :D

Ale tylko w takim kontekście, kiedy jest jasne, że dla żartu kaleczę język - uwielbiam robić ze słowami takie różne dziwne rzeczy :).

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

Monika H.:

O właśnie! "Kobiety nie lubią sportu... bynajmniej ja" - grrrrr....
Może właśnie chciała powiedzieć, że lubi? ;)
I ostatnio zasłyszana w pracy perełka - "niezazbytnio"

A co to właściwie znaczy?

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

"niezabardzo" ;)

Temat: czy też macie to zboczenie...

Uschi, ja też lubię "kaleczyć" celowo ;D
Ale muszę bardzo uważać, bo wchodzi w krew i zdarza mi się później w towarzystwie nieprzyzwyczajonym ;)

Np. z moim narzeczonym mamy taki kod wspólny, że mówimy o mnie per "Futrzak". Czyli on. I tworzymy zbiory opowieści i historii (swoją drogą muszę to kiedyś spisać :))
A później w pracy ja, do przerażonych kolegów i koleżanek, mówię, że "już wszystko zrobiłem i jestem zmęczony" albo, że "smętnie mi ogon zwisa"...

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

Uschi P.:
"niezabardzo" ;)

Hmm... Jak widać, człowiek uczy się całe życie ;)
Krzysztof Szymczyk

Krzysztof Szymczyk Korektor.Opole.Pl

Temat: czy też macie to zboczenie...

Uschi P.:
...że "korektorujecie" każde słowo pisane naokoło?

Ależ to naturalne! Sumienie zawodowe nie pozwala mi obojętnie przejść nawet obok wulgaryzmów nagryzmolonych na murach.

Mieszkam na 8. piętrze wielkiego bloczyska, na którego ścianach mnóstwo mniej lub bardziej przyzwoitych tekstów. A w teczce noszę gruby czerwony flamaster. Niejednego niepoprawnego HUJA przerobiłem nim na jak najbardziej właściwego - przez CH. Trochę dziwnie to wygląda: to moje C mocno się rzuca po oczach okolicznej ludności, ale to tym lepiej - prawidłowa pisownia utrwala się w świadomości czytelników. Akcja przynosi zadowalające owoce dydaktyczne: nowe graffiti zawierają już wersję właściwą ww. terminu.

[Proszę co delikatniejszych P.T. Korektorów o wybaczenie nieprzyzwoitego cytatu. Nader trudno było tego uniknąć, mając na względzie dobro istotniejsze, a mianowicie klarowność wykładu.]

PS. Czy kropka nie powinna być PO nawiasie? Po normalnym, okrągłym - na pewno, ale po kwadratowym? Uprzejmie proszę o pilne wyjaśnienie tu obecnych Branżowców.

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

Kropka powinna być tam, gdzie kończy się zdanie :). Tutaj napisałeś w nawiasie pełne zdanie (a nie uzupełneinie części zdania przed nawiasem), więc jak najbardziej w nawiasie :)

(Chyba ;) )

(Im dłużej pracuję, tym mam więcej wątpliwości ;) )

Temat: czy też macie to zboczenie...

Krzysztof S.:
Uschi P.:
...że "korektorujecie" każde słowo pisane naokoło?

Ależ to naturalne! Sumienie zawodowe nie pozwala mi obojętnie przejść nawet obok wulgaryzmów nagryzmolonych na murach.

Mieszkam na 8. piętrze wielkiego bloczyska, na którego ścianach mnóstwo mniej lub bardziej przyzwoitych tekstów. A w teczce noszę gruby czerwony flamaster. Niejednego niepoprawnego HUJA przerobiłem nim na jak najbardziej właściwego - przez CH. Trochę dziwnie to wygląda: to moje C mocno się rzuca po oczach okolicznej ludności, ale to tym lepiej - prawidłowa pisownia utrwala się w świadomości czytelników. Akcja przynosi zadowalające owoce dydaktyczne: nowe graffiti zawierają już wersję właściwą ww. terminu.
Hahhahahaha :-D
Bardzo mi się podoba ten pomysł:)

konto usunięte

Temat: czy też macie to zboczenie...

Krzysztof S.:

Ależ to naturalne! Sumienie zawodowe nie pozwala mi obojętnie przejść nawet obok wulgaryzmów nagryzmolonych na murach.

Mieszkam na 8. piętrze wielkiego bloczyska, na którego ścianach mnóstwo mniej lub bardziej przyzwoitych tekstów. A w teczce noszę gruby czerwony flamaster. Niejednego niepoprawnego HUJA przerobiłem nim na jak najbardziej właściwego - przez CH. Trochę dziwnie to wygląda: to moje C mocno się rzuca po oczach okolicznej ludności, ale to tym lepiej - prawidłowa pisownia utrwala się w świadomości czytelników. Akcja przynosi zadowalające owoce dydaktyczne: nowe graffiti zawierają już wersję właściwą ww. terminu.

[Proszę co delikatniejszych P.T. Korektorów o wybaczenie nieprzyzwoitego cytatu. Nader trudno było tego uniknąć, mając na względzie dobro istotniejsze, a mianowicie klarowność wykładu.]

Dobre :D

PS – specjalnie wchodzisz po schodach? ;)Magdalena B. edytował(a) ten post dnia 14.09.07 o godzinie 10:01
Krzysztof Szymczyk

Krzysztof Szymczyk Korektor.Opole.Pl

Temat: czy też macie to zboczenie...

Ps. Specjalnie wchodzisz po schodach? ;)

Jasne! Osiem pięter w górę i w dół - to bardzo zdrowo dla korektora. (Z braku czasu na inne dyscypliny sportu). :)
Krzysztof Szymczyk

Krzysztof Szymczyk Korektor.Opole.Pl

Temat: czy też macie to zboczenie...

Krzysztof S.:
Ps. Specjalnie wchodzisz po schodach? ;)

Jasne! Osiem pięter w górę i w dół - to bardzo zdrowo dla korektora. (Z braku czasu na inne dyscypliny sportu). :)

Trochę czasu to jednak zajmuje - wszak po drodze muszę dokładnie sprawdzić, czy przypadkiem w międzyczasie nie pojawiły się na ścianach jakieś kolejne niepoprawne napisy. No, a jeśli znów trzeba korygować, to jeszcze parę minut...

Ale, ale: czyście zauważyli, że wyrażenie "w międzyczasie" już zostało zaakceptowane? Najnowsze słowniki poprawnościowe już rejestrują i pozwalają na stosowanie. I bardzo dobrze.

Temat: czy też macie to zboczenie...

Krzysztof S.:
Ale, ale: czyście zauważyli, że wyrażenie "w międzyczasie" już zostało zaakceptowane? Najnowsze słowniki poprawnościowe już rejestrują i pozwalają na stosowanie. I bardzo dobrze.

:) Jak ja lubię ten "międzyczas" :P

Następna dyskusja:

Czy to już jest zboczenie?




Wyślij zaproszenie do