Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

ZACZAROWANE ŻYCIE

Za górami za lasami był odgromych rozmiarów teren na którym mieszkały wszystkie zwierzęta świata. To Królestwo Świat Twórców. Arka dla zwierząt....aczkolwiek mieszkały one też w stadach i było ich dużo.
Pewnego dnia po stepie przechadzał się Lew ze swoją małżonką Lwicą. Patrzyli na to wszystko co było dookoła i każde z nich myślało o tym jakie dać nowe zaangażowanie poddanym bo jak wiadomo Nowe rozwija naród i życie ubarwia czymś wesołym oraz chce się na nowo żyć. Może powołamy Królewską Radę Twórców do, której wejdą wyłonieni w drodze Konkursu Mistrzowie Twórcy i Twórcy by też prócz rozwoju narodu trochę zmienić krajobraz i otoczenie....przecież może być inaczej jak do tej pory w Królestwie Świat Twórców- pomyślał Lew.
Rzeczywiście to dobry pomysł. A zwycięzów obdarujemy Koroną Twórcy- pomyslała Lwica. Po czym spojrzeli na siebie porozumiewawczo i już wiedzieli, że to zrobią i że im się to uda dla szczęścia, doskonałej współpracy, ROZWOJU, Miłości, Zdrowia i Bogactwa wszystkich mieszkańców oraz upiększenia miejsca w, którym wszyscy mieszkali.
Wioletta Reluga

Wioletta Reluga Specjalista ds.
digital marketingu

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

No i proszę :-) muszę przemyśleć, to co usłyszałem i zobaczyłem na stepie. Lew ze swoją małżonką Lwicą szykują nam super konkurs - zakrakał do siebie ORZEŁ o im. Szybki jak strzała Sokole oko przelatując nad górami.

Ahoj! - wszystkim nowym mieszkańcom kłania się niskim lotem ORZEŁ o im. Szybki jak strzała Sokole oko. Nareszcie mam okazję z Waszą pomocą odkryć swoje powołanie. Talent mam już odkryty :-). Pomógł mi go odkryć jakiś czas temu Wielkie Ptaszysko o im. Miłość.

Teraz potrzebuję ująć w swoje pazury siebie z tym talentem i ruszyć na spotkanie z Przeznaczeniem. To okazja dla mnie ten konkurs. Będę mógł zrobić to szybciej..... - rozkrzyczał się na cały głos ORZEŁ o im. Szybki jak strzała Sokole oko.

Usłyszała to rosnąca na szczycie góry POZIOMKA o im. Smaki życia. Westchnęła ciuchutko ech kocham Cię życie :-). Tak bym chciała opowiedzieć mieszkańcom naszej krainy o wszystkich twoich smakach....
Mam już spore doświadczenie....i gotowość do służenia innym. Zaczynam się rozrastać, moje owoce są takie słodkie.... - i umilkła przestraszona jakimś dźwiękiem dochodzącym z pobliża.

Witaj POZIOMKO o im. Smaki życia - odezwał się RYŚ o im. Długodystansowiec.
- Ojej dawno Cię u mnie nie było - uśmiechnęła się POZIOMKA o im. Smaki życia prężąc przed RYSIEM o im. Długodystansowiec swoje owoce.....Co dobrego u Ciebie? - zapytała.

Znasz mnie :-) wyczułem, że coś się kroi (nie lada wyzwanie) w naszym Królestwie no i jestem cały zwarty i gotowy. Z twojej skały widać będzie jak na dłoni, co się bedzie działo - dodał RYŚ o im. Długodystansowiec. Przysiądę na chwilę, pozwolisz kochana POZIOMKO o im. Smaki życia? - zapytał kierując swój nos w strone lasu.
Proszę :-), posil się jeśli jesteś głodny - odparła POZIOMKA o im. Smaki życia ciesząc się z towarzystwa RYSIA o im. Długodystansowiec.Wioletta Reluga edytował(a) ten post dnia 03.07.07 o godzinie 11:27
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Ona, podeszła spokojnym krokiem do pobliskiej sadzawki. Nachylając się nad lustrem wody zamilkła w zadumaniu. Lew dobrze znał to milczenie. Wiedział, że to zwiastun skomplikowanych procesów myślowych małżonki. Z zaciekawieniem i oczekiwaniem przyglądał się jej uważnie. Już zamierzał się odezwać, kiedy Ona odwróciła w jego stronę głowę z figlarnym uśmiechem na ustach.

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Och ten uśmiech. Znam się na tym.....coś ma w głowie co skrywa. A może się na coś zanosi?- powiedziała Syrenka O imieniu Rozwój wyglądając z sadzawki. Od dawien dawna wiadomo, że jak małżonka coś chce powiedzieć albo coś zrobić to ma piękne oblicze skrywające to co chce zrobić...westchnęła. .....ale do rzeczy "Ja" też chcę uczestniczyć w Konkursie a co? Dobrze jest w Królewskiej Radzie Twórców to zaszczytne stanowisko. Czy "Ja" mam jakiś życiowy cel?-zastanawiała się. Oczywiście uwodzę przechodniów bo śpiewam tak pięknie, że tracą dla mnie głowę. Życiowy cel znam. Jaki mam talent?-zastanawiała się pływając od brzegu do brzegu. Uwodzenie. To też wiem-dodała. A jakie mam powołanie w życiu? O...tego się muszę dowiedzieć- powiedziała i zaczęła śpiewać syrenim głosem w momencie gdy nad brzegiem sadzawki usiadło Wielkie Ptaszysko.
O ..czarujesz śpiewem- powiedział machając skrzydłem na powitanie. Twój śpiew ma wpływ też na mnie...oj bo się zakocham?
To będzie bardzo dobrze a "Ja" rozkocham i ucieknę- powiedziała Syrena o imieniu Rozwój.
Wielkie Ptaszysko- spojrzało na Syrenkę z uśmiechem i zapytało- Czy aby Ci się uda? Kto wie, kto wie-odpowiedziała.
No to próbuj jak chcesz?-powiedziało Wielkie Ptaszysko i skierowało swoje kroki ku Parze Królewskiej- kłaniając się w pas.

Dostałem telepatycznie informację Wasze Miłości.Ogłosiliscie Konkurs w Królestwie. Bardzo mnie interesuje to wyzwanie. Ogromnie. Zgłaszam się na ochotnika- powiedział patrząc na Królową i Króla. Czy mam coś szczególnego zrobić Wasze Miłości? Może jakieś zadanie specjalne by się szybko załapać na nagrodę?- dodał patrząc na Królową Lwicę o imieniu Ona.

konto usunięte

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

piekne odbicie Lwicy w zadzawce naraz sie rozmylo - z sadzawki wyplynal zolwik o imieniu Tforek - spojrzal na obecnych - on rowniez chcialby uczestniczyc w tworzeniu - chcialby pokazac co potrafi - chcialby opanowac umiejetnosci poruszania sie w wielkiej wodzie - mala sadzawka byla neutralna - jej wody byly stale - mozna bylo poruszac sie w kazdym kierunku i nic nie stalo na przeszkodzie - zolw wygramolil swoje wielkie zielone cielsko w mocnym pancerzu - gdyby skorupa zolwia mogla mowic powiedzialaby ile juz zniosla - ile uderzen, ciosow i upadkow - zolwik patrzyl na Wielkie Ptaszysko - slyszal wczesniej jego slowa i mial te same w glowie - spojrzal z pokora na pare krolewska i powiedzial: "co moge zrobic? w jaki sposob?"

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...


Obrazek

Wszyscy na nas patrzą- powiedział Król Lew o imieniu Zwycięzca z białą sierścią po środku stojąc blisko Królowej o imieniu Ona.

Wielkie Ptaszysko spojrzało na Króla-eleganta i pomyślało. Zawsze wygląda dostojnie i wszystko i wszystkich pamięta. Ma doskonałą pamięć. Na całe szczęście bo trudno jest zapamiętać wszystkich mieszkańców a Król pamięta. Znany jest z tego, że zawsze zwycięża.
Po chwili uważniej spojrzał na Parę Królewską.
To by było za łatwo byście dostali to co macie zrobić. Proszę myśleć. Twórcze myślenie ma za zadanie zrobienie czegoś Nowego-powiedział Król i spojrzał porozumiewawczo na Królową.
...no ale nie wiemy co? Wszystko już mamy w Królestwie. To bogata kraina- powiedziało Wielkie Ptaszysko.

...ale czy miodem i mlekiem płynąca?-zapytał Król. No nie- powiedziało Wielkie Ptaszysko.
No to myślcie by tak się stało- powiedział Król odchodząc na bok.
Wielkie Ptaszysko skłoniło się parze Królewskiej i zdecydowało się przespać.....może się coś przyśni- pomyślało i położyło się w zaroślach.
W górze kołował Orzeł.[edited]Jolanta
Andrzej Wojciech Łukasik

Andrzej Wojciech Łukasik Dystrybutor,
Herbalife (mam
pasjonujące zajęcie,
chciałb...

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Ptaszysko nie spojrzał nawet wokół siebie moszcząc się do snu. Tymczasem, gdyby rozejrzał się nieco uważniej dostrzegłoby przycupniętego pod krzakiem borówek Skorpiona. Ten przyglądał się teraz spokojnie śpiącemu. Dumał.
"Miód i mleko ? Więc gdzie jest Pszczoła? Ona powinna tu być, a nie ta kupa piór. A może by kto doświadczony podpowiedział jaką Dobrą Radę? (Mnie nikt nie słucha, sugerują się moim wyglądem i odstraszającym moim chodem [chcesz unikać nieprzyjemnych czy bezwartościowych spotkań: spraw, by inni cię unikali ... Nawet Władca tej krainy ... sympatyczny niezdara {inni poddają mu się, by ciągnąć z tego aktu korzyści - wiadomo: chcesz kogoś przekonać do swego, to mu potakuj}]). Doradca ... ktoś ucieszny, a mądry - trefniś! : Pingwin Peregrinus, napatrzył się wiele, obieżyświat (trochę mu zazdroszczę tej dziedzicznej, organicznej ruchliwości).
Powinien pojawić się tu wkrótce, ostatnia pocztówka była już z Gibraltaru. Cierpliwości, mój skarbie, może uda się coś zmienić na lepsze w tym ... w tej krainie nie mlekiem i miodem (jeszcze) płynącej. Konkurs ... na razie to śmiechu warte - toż to klasyczny numer: "panem et circenses". Może się mylę ... (a może nie).
Orzeł jest w zdecydowanie lepszej sytuacji ode mnie, skarbie ... nawet osiem szybkich nóg i kleszcze (nie wspominając o groźnej na oko "jednorazówce" na koniuszku odwłoka) nie umywają się do tej silnej pary skrzydeł i dzioba jak halabarda czy czekan ...
No poruszył się masz śpioch ... wystarczy. Teraz moja kolej".
Skorpion podwinął odnóża, ukrył nieco swój kolec zginając odwłok, podłożył sobie kleszcze pod brodę i zmrużył oczy. Ptak obudził się z drzemki i przeciągnął. Nagle dostrzegł pajęczaka i znieruchomiał. Wstrzymał oddech. Po chwili wziął patyk i ostrożnie zbliżył go do Skorpiona. Koniec patyka drżał nieco, zaszeleścił dotknięty nim liść. Skorpion poruszył się i otworzył oczy.
- Ja ci nie przeszkadzałem, gdy spałeś - westchnął. Po chwili dodał spokojnym głosem:
- Masz zaraźliwy sen, Wielki Ptaku ... zresztą to jedna z lepszych rzeczy do zrobienia tej porze dnia. Nawet Orzeł odfrunął, i on ma sjestę ... A jeśli można zapytać - co cię sprowadza w te strony? Musiałeś przebyć długą drogę, sądząc po głębokości twego snu. Ale dlaczego nie zatrzymałeś się na dworze naszego Władcy? Słynie o z gościnności, nie tylko z elegancji. Zresztą ma wiele miłych cech. Zjednuje sobie tym wielu. To niezły sposób na zwycięstwo, nie sądzisz, przybyszu?
Zaspany i jednocześnie nieco przestraszony Wielki Ptak milczał.
Czuł, że od tej nieco przerażającej ale i pociągającej postaci ... coś ... promieniuje; uspokaja, ale i drażni. Przysiadł w kucki.
Objął skrzydłami kolana i próbował zebrać myśli.
Obaj milczeli. Powoli zapadał zmierzch.Andrzej Wojciech Łukasik edytował(a) ten post dnia 28.06.07 o godzinie 20:07
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Przed oddaleniem się para królewska oznajmiła, iż zasady konkursu do Królewskiej Rady Twórców, są takie same dla wszystkich. I aby sprawiedliwości stało się zadość, dostępne są w obwieszczeniu informującym o naborze kandydatów, powieszonym w gablocie informacyjnej przed królewskim pałacem.
W drodze powrotnej Lwica o imieniu Ona odezwała się tymi słowami do małżonka-
Nowe rozwija, prawda? – Ależ naturalnie moja droga. – Odpowiedział Lew o imieniu Zwycięzca, – …Ale to nowe- kontynuowała Ona- oznacza zmiany a zmiany nie zawsze są dobrze przyjmowane. Wzbudzają opór i lęk… Biorący udział w konkursie do Królewskiej Rady Twórców będą musieli wykazać się tym, co czyni ich wyjątkowymi, wyróżniającymi wśród tłumu. Wygrać mogą ci, którzy podejmą wysiłek ustawicznych zmian by barwy otoczenia mieniły się wesołą różnorodnością stale wyzwalając chęci do życia. Doświadczyłam - kontynuowała Lwica-, że talent nie gwarantuje automatycznie sukcesu, gdyż o wiele ważniejsza jest praca nad sobą. Odkrywanie talentu i kreacji w myśleniu wiąże się również z podejmowaniem ryzyka. W poszukiwaniu „tego czegoś” często musimy wiele w życiu zmienić, a trudno ocenić, czy w nowym środowisku faktycznie bardziej się zrealizujemy. Myślę, że dobrze się stanie, jeśli dodatkowo oprócz Korony Twórcy, zwycięzcy otrzymają również Kamień Inspiracji i Wytrwałości, który wesprze Radę w chwili wysychania kreatywności, pobudzi motywację, przypomni konsensus, założenia i kompetencje dla kontynuacji i spójności wizji. To dobry pomysł moja droga – powiedział Lew zwracając się z zadowoleniem do małżonki. Ona westchnęła w odpowiedzi i powiedziała: - Cieszę się, że zgłosili się chętni do tego trudnego zadania i mam nadzieję, że niedługo będzie ich więcej. Wiesz mężu … zapowiada się bardzo ciekawy czas…- Lew ponownie skiną znacząco głową.
Jeszcze przez chwilę ich postaci rysowały się na horyzoncie, po czym zniknęły w wejściu do pałacu.Maria Szcześniak-Włodarczyk edytował(a) ten post dnia 29.06.07 o godzinie 08:28
Wioletta Reluga

Wioletta Reluga Specjalista ds.
digital marketingu

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Coś Nowego, coś Nowego.....powtarzał słowa Króla w myślach ORZEŁ o im. Szybki jak strzała Sokole oko. Co by tu zrobić, by nasza kraina miodem i mlekiem płynęła.....drążył temat w głowie ORZEŁ.

Coś taki zamyślony królu przestworzy? - zawołał do kołującego ORŁA o im. Szybki jak strzała Sokole oko RYŚ o im. Długodystansowiec biegnący po otwartej polanie.

Wiesz rozmyślam nad nowym zadaniem, które zadał całej naszej wspólnocie KRÓL – zakrzyknął ORZEŁ pikując w dół w kierunku polany. Tak sobie myślę, że warto by było wszystkich konkursantów zebrać w jednym miejscu i zrobić burzę mózgów, co o tym myślisz RYSIU? – dodał ORZEŁ o im. Szybki jak strzała Sokole oko.

To dobry pomysł – uśmiechnął się RYŚ i ziewnął szeroko. Nawet znam dobre miejsce :-), idealnie do tego nadaje się mała polana między zboczami gór Wielkich. Jest tam dobre echo, dzięki któremu moja znajoma POZIOMKA o im. Smaki życia uziemiona na stałe będzie dobrze słyszała debatę – dodał. Ale jest tam coś jeszcze, co nam wszystkim pomoże twórczo i kreatywnie myśleć.

Tak ? A co takiego? – ORZEŁ o im. Szybki jak strzała Sokole oko podniósł jedną brew wyżej zaciekawiony……

Wyobraź sobie, że w gąszczu traw „mieszka” sobie plastikowy biały stolik o im. Kreatywny Stół. Kiedyś porzucili go tam ludzie, którzy urządzali sobie tam piknik. Dziwna to rasa – Ci ludzie zostawiają takie cenne rzeczy w lesie – powiedział RYŚ.

No, no to praktycznie błogosławieństwo dla całej naszej krainy. Dobrze, że go wypatrzyłeś przyda się nam na pewno :-) - zaśmiał się ORZEŁ wietrząc dobrą wróżbę….wszystkim kandydatom w konkursie.

No to chodźmy……najpierw do pałacu królewskiego, gdzie dokładnie przeczytamy obwieszczenie o naborze i zasady konkursu, a potem przedstawić innym naszą propozycję – powiedział ORZEŁ i uniósł się w górę. RYŚ podążył za nim truchtem ścieżką przez las.Wioletta Reluga edytował(a) ten post dnia 28.06.07 o godzinie 11:12
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Pszczoła o im.Miodówka każdego dnia miała za zadanie zebrać wszystkie informacje z całego Królestwa , by Wielka Królowa Matka dobrze władała, przelatując nad łąkami pełnych kwiatów , usłyszała że Para Królewska ogłosiła konkurs na to żeby stworzyć nowe Królestwo Zaczarowane Życie.Wysłuchała wypowiedzi mieszkańców Królestwa i poszybowała z całych sił , do Wielkiej Królowej Matki by zdać raport ze służby.Wasza Wysokość,śpieszę donieść Waszej Miłości najświeższe wiadomości. Otóż w Królestwie w którym My też żyjemy ogłoszono konkurs,który ma za zadanie wprowadzić Nowe, Rozwój . Zwołuje sie Radę Twórców , wszyscy chcą żyć w kraju miodem i mlekiem płynącym , więc My Pszczoły mamy do odegrania główną rolę- powiedziała Miodówka nisko się pochylając przed Królową. My jesteśmy w tej społeczności symbolem pracowitości,czystości,posłuszeństwa, troskliwości,- My Pszczoły potrafimy robić miód , a to znaczy że trzeba się włączyć do współpracy? - skłoniła się Miodówka jeszcze niżej i w głębokim pokłonie pożegnała Królową Matkę, a wsercu wiedziała, że wkrótce zostaną podjęte właściwe decyzje,które będą dla wszystkich dobre.

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Zmierzch zapada. No cóż zastanawiam się co tu zrobić...ale może zaprosić wszystkich na Naradę Okrągłego Stołu. Dobre echo przyniosło wiadomość, że może to być mała polana między zboczami gór Wielkich. Może to rzeczywiście jest dobrze zebrać się w jednym miejscu i zrobić burzę mózgów- powiedział do Skorpiona o imieniu Andrzej/filozofa z Górki/ Wielkie Ptaszysko....ale Skorpion milczał i udawał, że go nie ma.

Echo klecie i plecie. Raz mówi prawdę a raz oszukuje jak chcesz być oszukany. Trzeba polegać na zdrowym rozsądku. A zdrowy rozsądek mówi. Najpierw zadbaj o swój talent a dopiero póżniej się spotykaj z innymi jak już wiesz kim jesteś,bo możesz sie podzielic talentem ze wszystkimi- powiedział Suseł o imieniu Śpioch, który pojawił się za Skorpionem przy sadzawce.
Podobno tam też jest Stolik o imieniu Kreatywny Stół-powiedział Wielkie Ptaszysko udając, że nie słyszy tego co mówi przybyły gość.
Naprawdę a skąd on tutaj? Słyszałem,że tyle spraw dzięki niemu załatwiona w ludzkim świecie- powiedział Suseł.
A kto to wie? Może porzucony, a może zgubiony? A może zapomniany? Najważniejsze, że jest u nas -powiedziało Wielkie Ptaszysko.
Najpierw trzeba poszukać Czarownego Miejsca Obudzenia Kreatywności. To miejsce gdzie budzą się moce kretywności...a jak wiadomo praca nad talentem rozpoczyna się od obudzenia kreatywności- powiedział Suseł. A gdzie to miejsce jest?-zapytało Wielkie Ptaszysko.
Cicho sza. Nikomu ani mru, mru.....tylko "My" o tym wiemy. Za górami za lasami jest grota zasłonięta Sezamowymi Wrotami i tam jest to miejsce- powiedział Suseł. Trzeba się tam udać i obudzić kreatywność- powiedziało Wielkie Ptaszysko.
Ruszajmy by być pierwszymi. Do biegu...Start i ruszył do przodu zostawiając Wielkie Ptaszysko, które zadziwione patrzyło za biegnącym Susłem.
......ale szybka decyzja- dodał.[edited]Jolanta

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

W pięć minut później nad sadzawkę przyszedł Brunatny Miś o imieniu Twórcze Zadawanie Pytań.Spojrzał na Wielkie Ptaszysko i powiedział-Mógł trochę poczekać to by się dowiedział co tam zastanie i jak ma postąpić. "Ja" już tam byłem i mogę podpowiedzieć jak się trzeba zachować by wszystko w grocie otrzymać.
To mów jak to można zrobić. Spiszemy to w Poradniku i mam nadzieję każdy chętnie to przeczyta. To droga na skróty-powiedziało Wielkie Ptaszysko.
Jak się już dotrze do groty to trzeba wymówić zaklęcie; SEZAMIE OTWÓRZ SIĘ. Wtedy wrota się otwierają i ukazują wnętrze. Trzebado groty wejść i znaleźć swoje miejsce by tam usiąść. Każdy musi znaleźć swoje miejsce. Gdy już usiądzie to trzeba się pomodlić o to by dostać moc kreatywności, kreatywność.Po modlitwie trzeba wstać i poszukać Czarownego Miejsca Obudzenia Kretywności. "Ja" z doświadczenia wiem, że znalazłem go pod ścianą gdzie były stalaktyty. Było tam jasno i przytulnie. Gdy już wiedziałem gdzie
jest to miejsce to zamknąłem oczy i oddałem talent Bogu. Wtedy zrobiło mi się gorąco i obudziła się kreatywność i moc kreatywności. I jak się obudziła to poczułem się żeśki i pełen myśli w sercu i w głowie. To różne pomysły do zmiany tego i
owego.Teraz zajmuję się Kolejnym krokiem pracy nad talentem to pisanie w dzienniczku o tym co mi się zdarza każdego dnia, zadawanie pytań o to co chcę wiedzieć, pisanie odpowiedzi. Właśnie to robię- powiedział.
Dlaczego oddałeś talent Bogu przecież on mógł być Twój?-zapytało Wielkie Ptaszysko podwijając skrzydła pod nogi. A...to tajemnica. Jak to zrobisz to zobaczysz jaki jest
tego rezultat- powiedział Miś.
A kto to wszystko spisze dla wszystkich w Krolestwie?-zapytało Wielkie Ptaszysko.
"Ja" to zrobię krok po kroku i ofiaruję na ręce Pary Królewskiej by każdy wiedział. To będzie mój wkład- powiedział.
Piękny wkład. Grunt to współpraca. Dziękuję za dobre wieści. Szybciej to wszystko zrobię, zrobimy. Póki co pójdę do pałacu izostawię informację w gablocie informacyjnej przed królewskim pałacem. Niech każdy przeczyta..będzie każdemu łatwiej, lżej-powiedziało Wielkie Ptaszysko i ruszyło w kierunku pałacu.[edited]Jolanta
Michał Rębecki

Michał Rębecki Starszy Konsultant
ds. Zarządzania
Wiedzą

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

U ła!!! Zakrzyknął Słoń o imieniu Cała Naprzód dmąc z całej siły w czarną dziurę swojego wnętrza. Prysnęło na wszystkie strony aż miło. Fle - SSS... Co do robala robisz słoniu!!!? zasyczał przerażony Wąż o imieniu Ten, który ze Słońcem tańcuje. - Mieszam stare wężu mój złoty. U ła!!! Po co ty to robisz Słoniu? - Mieszam stare w czarnej dziurze bo tak lubie!!! U ła mam frajdę z zmieszania. - Mieszarz z pasją słoniu? - A jakże z pasja mieszam! i mieszać będę! - A czy mieszasz może słoniu z powodu konkursu co to go ogłoszono? Pytał docikliwie wąż co to i tak wszystko wiedział. - A skąd! Mieszam bo muszę, jak nie będę mieszał to pęknę. - Uhm. A więc to tak ;-) stwierdził z przekąsem wąż. I co dalej zamierzasz? - Jeszcze troche pomieszam a potem odpocznę. Po czym tak zrobił!!! siedział odpoczywał a w nim jakoś inaczej wszystko się układało we wnętrzu. W pewnym momencie wstał, bo TAK, poczuł się taki lekki że musiał pobiec i trąbić, trutututu Nowe, Nowe, Nowe, trutututu. I siup zrobił fikołka w powietrzu. - Ja pierdziu zaśmiał się wąż. To się dopiero nazywa radocha. Słoń cały promieniał biegnąc w słońcu po sawannie. - Słoniu dokąd biegniesz? zapytał wąż? Wężu nie pytaj tylko wskakuj na mój grzbiet i lecimy!!! Ale dokąd słoniu? Nie dokąd, ale z czym! wężu z miłością lecimy. A! no dobra i hyc jak to wąż wskoczył na grzebiet Słonia i pędzili razem!!! Jak super!!! Krzyczał wąż kiedy pęd powietrza gilgotał mu skórę. Jakoś tak pędzili w dobra stronę. Co jakiś czas Słoń zatrzymywał się najadał się jak bąbel, nadymał się i gdy już ciśnienie go rozsadzało włączał mieszadło i dalej pędzili. W końcu Słoń tak się wyrobił, że jadł, pęczniał, mieszał i pędził jednocześnie bez ustanku. Miał wielką energię, wszystko co robił było aktywnością i wypoczynkiem jednocześnie. Wąż nudził jednak chciał wiedzieć, choć i tak wiedział. - Dokąd to Słoniu grzejemy? pytał. - Do celu. - Po nagrodę? - A skąd!!! - Biegniemy do Nowego Świata. - A co to ten Nowy Świat? Gdy tylko wąż to wypowiedział. Jebudu wyrżneli w jakieś ptaszysko!!! U jejej zakwiliło ptaszysko które okazało się wcale niezgorszą ptaszyną o anielskim głosie o imieniu Ta która śpiewa Bogu. Zczepili się w kóle i kotłowali się po sawannie pędząc do przodu, do celu.Ptaszyna porwana przez słonia i węża była w szoku! Ja nie chce krzyczała, krzyczała, krzyczała, aż krzyczeć przestała, bo się wzięła i zakochała, jak to porwana. No i pędzili dalej. Pędzili pędzili, zaczeli ze soba więcej rozmawiać, bo byli siebie ciekawi i nie mieli nic innego do roboty. Wąż pytał, słoń odpowidał, a ptaszyna śpiewała relacjonując ich przygody. Powstały piosenki, które nuciły potem wszystkie zwierzęta. Zaraźliwe jakieś takie hiciory!!! I po pewnym czasie całe stada zwierzaków biegały z wiatraczkami miłości w brzuszkach po Nowym Świecie.Michał Rębecki edytował(a) ten post dnia 02.07.07 o godzinie 10:47

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...


Obrazek


Wielkie Ptaszysko w pięć minut poźniej było przed pałacem.Przeczytało obwieszczenie informujące o naborze kandydatów. Utwaliło sobie dwa zdania. Każdy może wziąć udział w konkursie. Najważniejszy jest talent i nowe wspaniałe działania by kraina miodemi i mlekiem płynęła. Doczytał, że wszystkie utalentowane osoby z doskonałymi pomysłami i działaniem otrzymają też Kamień Inspiracji i Wytrwałości i powiesił informację od brunatnego Misia O Czarownym Miejscu Obudzenia Kreatywności. I już miał stamtąd odejść gdy w szybie gabloty pojawił się miraż. Tak się zaczął w niego wpatrywać, że prawie w nim zamieszkał. Zobaczył małą polanę między zboczami gór Wielkich. A na niej Poziomkę, której urosły małe nóżki i spacerowała dookoła plastikowego białego Stolika o imieniu Kreatywny Stół. Wszędzie było widać zwierzęta rozprawiające o tym co ma powstać Nowego w Królestwie. Widać było zapał na ich twarzach, determinację, upór, wytrwałość i odwagę oraz Miłość, którą zarażał Słoń o imieniu Cała Naprzód.Czuło się w powietrzu Zwycięstwo. A Pszczółki z Pszczołą o imieniu Miodówka brzęczały urokliwie przytakując wszystkiemu co się działo.
Po chwili się ocknął. Miraz zniknął jak się pojawił.Oj by to tak było prawdziwie. Moja Mama mówiła, że jak się widzi miraż to szykuje się nowe i zmiana. Mówiła też , że po takim mirażu to trzeba zadać pytanie. Co mi się wydaje? Ono podobno napędza do
Nowego i Rozwoju.
.........ale wątpię by to była prawda?
No ale na wszelki wypadek zadam to pytanie..... Co mi się wydaje-powiedział. Wydaje mi się, że osiągniemy to co widziałem w mirażu. A osiągniemy to dzięki Miłości, Odwadze, Determinacji, Uporowi i Wytrwałości oraz Współpracy. Co teraz mam zrobić? Idę do pieczary z Sezamowymi Wrotami- powiedziało Wielkie Ptaszysko i wyruszyło w drogę.
.....ale otworzyła się przed nim odchłań w którą zaczął wpadać. Przemknęło, mu przez myśl. Skąd ona się wzięła? W mgnieniu oka zdał sobie sprawę, że to wątpliwość uruchomiła odchłań w którą zaczął wpadać jak kamień w wodę mimo, że potrafił latać.
Oj co to będzie? Oj co to będzie? Odezwały się różnokolorowe Kwiaty o imieniu Przyszłość rosnące przy drodze, którą jeszcze przed chwilą podążało Wielkie Ptaszysko.[edited]Jolanta[edited]Jolanta[edited]Jolanta
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Nowy Kraj będzie, Kraj Miodem i Mlekiem płynący- odpowiedziała Pszczoła Miodówka , która teraz zaczęła jeszcze więcej pracować. Zbierała pyłek kwiatowy z przydrożnych kwiatów o imieniu Przyszłość. Całe Wielkie Królestwo się zastanawia co to będzie to Nowe, a My pszczoły już się przygotowujemy, by rzeczywiście nasza ukochana Ojczyzna miodem popłynęła.Nasza Wielka Królowa wydała już właściwe rozkazy i w naszych ulach Praca wre.My Pszczoły wiemy ,że od gadania i debatowania są inni,natomiast jeśli chce się cel osiągnąć to bierze sie rozkazy płynące z Góry i się działa. Wszystko co przyjdzie To Nowe , to My akceptujemy , ale produkcja Miodu w naszych ulach ruszyła pełna parą. Potrzebujemy więcej kwiatów, więcej łąk byśmy mogli wyprodukować tyle miodu żeby faktycznie wszyscy o nas mówili, że jesteśmy Krajem Wielkiej Szczęśliwości, powiedziała Miodówka do wszystkich kwiatów o imieniu Przyszłość.
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Miodówka wzbiła sie do góry , by polecieć do ula bo nazbierała pysznego nektaru. Wtem zobaczyła Wielkie Ptaszysko jak wpada w otchłań. Ktoś wolał ? to kwiaty pytały :co to będzie?- ale zapracowana Miodówka, zamiast ratować Wielkie Ptaszysko odpowiada że Nowy Kraj będzie, ale jak to będzie bez Wielkie Ptaszysko? - poczekaj!!! zatrzymaj się!!!!poproś Boga o pomoc!!!!!wznieś oczy do Góry!!!!patrz w Górę!!!!!- Boże co ja mam zrobić??? zaczęła się modlić Miodówka, co ja mam zrobić???? jak pomóc ????jak Go uratować??? Boże pomocyyy!!!!- nagle Wielkie Ptaszysko zawisło nad przepaścią w której była otchłań.Miodówka zaczęła zadawać pytania do Wielkie Ptaszysko- w czym opanowało Ciebie zwątpienie? Dlaczego zwątpiłeś w Boga? Poproś Boga o zrozumienie tego w co zwątpiłeś? - krzyczała zrozpaczona Miodówka , bo sama nie wiedziała co ma zrobić.Opadła na kwiaty o im.Przyszłość i zaczęła gorąco się modlić, bo tylko to przychodziło jej do głowy. Wszyscy już pozasypiali ,wszędzie cisza - Boże uratuj Ptaszysko, pomóż Boże !zmęczona i przerażona , zasnęła. Miała sen, że Dobry Bóg uratował Wielkie Ptaszysko.
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Sen był piękny, że Wielkie Ptaszysko był cały złoty, a Miodówka z NIM w pięknej sukience tańczyła w Słońcu taniec zwycięstwa.W górze świeciło złociste Słońce a w dole aż po horyzont cudowna łąka kwiatami usłana, wszyscy mieszkańcy Zaczarowanego Życia patrzyli w Niebo jak Wielkie Złote Ptaszysko w tańcu dziękuje Bogu za uratowanie z otchłani. Miodówka też z Nim tańczyła , ale jej nie było z ziemi widać ,bo Pszczoły - jak wszyscy wiedzą są bardzo małe, ale szczęśliwa była Miodówka że Bóg uratował Wielkie Ptaszysko.

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Co to? Coś mnie wypycha w górę. Jakiś promień światła unosi mnie w górę.O...to Gaja widać ktoś się za mnie pomodlił i Gaja usłyszała- pomyślał po trosze uspokojony lekkimi wibracjami, które go kołysały. Czuł się jak niemowlę w kołysce....ale ta wątpliwosć dużo może zrobić. Wpada się w otchłań niewiedzy. A tam czarno i straszno. Lecisz i lecisz i kto to wie gdzie się spada? I czy uchodzi się z życiem? A to dopiero przygoda, przeżycie? Lepiej starszym wierzyć jak mówią to wiedzą co mówią. Jam młokos był inierozważny w tym co zrobiłem- powiedział po cichu. No dobrze już dobrze ale na szczęście już wszystko wiem. A jak już wszystko wiem to bez potrzeby jest kolejny raz zwątpienie. Raz kozie śmierć ale drugi raz to może ktoś inny jeśli tego doświadczyć chce-dodał gdy promień światła jarzącego się wszystkimi kolorami tęczy postawił go na tej samej drodze, którą wędrował.
Dziękuję- powiedział i skłonił się Gaji. Promień światła filuternie obiegł go dookoła i zniknął w odchłani.

Obrazek

Kto to się za mnie modlił? Posługa modlitwy....jak to dobrze jak ma to kto robić...modlitwa uratowała mi życie- dodał patrząc na Pszczółkę o imieniu Miodówka, która właśnie się budziła.
Dziękuję za uratowanie mi życia? To Ty się modliłaś?-zapytał.[edited]Jolanta[edited]Jolanta[edited]Jolanta
Wioletta Reluga

Wioletta Reluga Specjalista ds.
digital marketingu

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

ORZEŁ o im. Szybki jak strzała Sokole oko przetarł swoje sokole oczy i powiedział do siebie - czy ja dobrze widzę ????? Zdumiony patrzył przed siebie i nie dowierzał temu, co widzi. To naprawdę ty Poziomko? Jak to się stało, że masz nóżki? - wydusił wreszcie.

Tak to ja :-) - uśmiechnęła się szeroko Poziomka o im. Smaki Życia. Wiesz tak długo prosiłam Słońce, o wolność, samodzielność i nóżki, że w końcu TO się stało. Jestem chyba w czepku urodzona, bo wystarczy, że pomyślę o czymś i za jakiś czas TO się dzieje.

Powiedz proszę czy byłeś już w miejscu, w którym można obudzić kreatywność? - zapytał Poziomka patrząc na piękną postać orła. Jeśli nie, to chętnie zabiorę się tam z Tobą - dodała nieśmiało.

Byłem tam już, ale chętnie Cię tam zaprowadzę. Tylko po drodze wstąpimy do RYSIA oim. Długodystansowiec. Widziałem z lotu ptaka, że coś mu się w łapę stało....

Ojej...to chodźmy prędko do niego - odwróciła się na pięcie Poziomka i przeskakując lekko skały ruszyła w dół po zboczu. Za nią poszybował ORZEŁ.Wioletta Reluga edytował(a) ten post dnia 30.06.07 o godzinie 09:53
Barbara Grzymkowska

Barbara Grzymkowska masażysta, uslugi

Temat: Wspólnie pisana BAJKA pt: ZACZAROWANE ŻYCIE. Uwaga: Zanim...

Otworzyła szeroko oczy Miodówka i żdziwiona powiedziała: a jednak to prawda , że Bóg modlitwy wysłuchuje i nam pomaga?- Skłoniła się nisko w stronę Słońca by jeszcze raz podziękować za uratowanie Przyjaciela.Ale miły dzień się zaczął- powiedziała sama do siebie i poleciała do swoich zajęć.Jestem bardzo,bardzo szczęśliwa , że wszystko dobrze się skończyło.Dzięki Bogu Ptaszysko uratowane a i ja dostałam dobrą lekcję życia na przyszłość ,gdyby przyszło zwątpienie!!!!!!!!- to wiem jakie są tego skutki,wiem też co zrobić w takiej sytuacji,Boże życie jest cudownym Darem !!! cała szczęśliwa tańczyła nad piękną ukwieconą łąką taniec Miłości do całego Stworzenia za Łaskę Życia.



Wyślij zaproszenie do