Temat: polski slang w Eiree
Polskie getto w Eire, już niebawem. Przepis na getto jest dość proasty; weź kilku polskich "pracowników" imigracyjnych, wynajmij im zespół kontenerów, postaw sklep z wódą i browarami w cenach na poziomie Lidla, dorzuć kilka zdesperowanych dziewcząt, którym wydawało się, że są ładne i nawet zaradne, dorzuć wypożyczalnię kaset z pornolami, podsyp trochę dragami, (np. rodzima fetą lub dropsy niewątpliwie się sprawdzą)... i getto gotowe. Minie jedno imigracyjne pokolenie, a teren będzie obejmował dużą część dzielnicy. Fine!