Temat: W niewielkim miasteczku Biesłan, 1 września 2004 roku.

W niewielkim miasteczku Biesłan, 1 września 2004 roku miał być tradycyjnie świętem dziecięcych uśmiechów, kwiatów i radosnych powakacyjnych spotkań w szkole. Stało się jednak inaczej.
Republika Północnej Osetii, jak co roku pogrążyła się w żałobie. Szczególnie mieszkańcy miasteczka Biesłan ze smutkiem wspominają ofiary tragedii sprzed sześciu lat. Tradycyjnie, pierwszego września zbierają się przed szkołą nr 1, w której rozegrały się tragiczne w skutkach wydarzenia z 2004 roku.

W dzień rozpoczęcia roku szkolnego ponad trzydziestu terrorystów opanowało szkołę pełną odświętnie ubranych dzieci i pracowników. Zakładnikami czeczeńskich bojowników stało się ponad 1000 osób. Spośród nich życie straciło 335 osób, w tym 186 dzieci. Wydarzenia w Biesłanie wstrząsnęły opinią publiczną całego świata. Nawet wśród tych, którzy popierali czeczeńskie dążenia niepodległościowe, biesłańska tragedia wywoływała szok i brak zrozumienia.

Ludzie przychodzą tu, przynoszą kwiaty, zapalają świece. Sala gimnastyczna, w której terroryści przetrzymywali większość zakładników, pozostała w prawie niezmienionym stanie. Wygląda tak, jak po tych tragicznych trzech dniach sprzed sześciu lat. Główna zmiana to obecność zdjęć ofiar oraz setek oznak współczucia i pamięci. Miejsce to stało się czymś w rodzaju pomnika od sześciu lat przepełnionego smutkiem i żałobą. Osierocone matki i ojcowie, nastolatkowie, którzy przeżyli tragedię, postronni świadkowie tamtych wydarzeń albo wciąż boją się mówić, albo mówią mało, albo mówią z wielką nienawiścią o winnych tamtej tragedii.

Środa była pierwszym dniem żałoby. W piątek w niebo wzniesie się ponad trzysta baloników bo właśnie trzeciego dnia zginęła większość ofiar. Uroczystości żałobne odbywać się będą również w Mieście Aniołów (tak nazwano cmentarz, na którym pochowano większość ofiar). A rok szkolny? Nauka w Biesłanie rozpocznie się szóstego września po zakończeniu żałoby. Pierwsza lekcja będzie o pokoju a „biesłańskie anioły” uczczone zostaną minutą ciszy.

Na podstawie relacji telewizyjnej kanału Russia Today.