Lech Tkaczyk

Lech Tkaczyk www.lech-tkaczyk.pl
; www.wydaj-sie.pl ;
www.ksiazka-nosn...

Temat: PAMIĘTACIE?

Wiersze pochodzą z tomiku poetyckiego Lecha Tkaczyka pt."Histeria Polski"

Sondaże wyborcze

idą psiajuchy łeb w łeb
o słowo o kropkę o literę
PIS- maki się puszą że może
PO-mruki mają nadzieję
za nimi komuszki eS-eL Duszki
robaczki niewinne amnezje
PZPR-uszki...pamięć zawodzi
więc pytam

skąd się czerwone bierze

jakbym nie przeżył komuny
jedynej słusznej władzy
tej całej beznadziei
dupolizów...

dupilizów przy dupowładzy...

uwaga zieloni górą
chłop do wyborów kroczy
działacze z PSL-u
głodne stanowisk oczy

wierni i bierni gdy trzeba
k...jego chłopska mać
nie ma jak koalicja
kto jutro wygra
nieważne

ważne by chcieli dać

co tam upadłe PGR-y
ten cały szum i bieda...
nie pomógł chłopu robotnik
więc chłop mu chleba nie da

zbliżają się wybory
obietnica się strugą leje
PJN-owiec wzdycha
on także ma nadzieję

jak lisek na jajka w kurniku
na władzę posły chore
urząd się z rąk wymyka
bracia idziemy... wybory...

lista nadziei jest długa
nie czas tu na propagandę
polityk musi obiecać
choćby za Niemca i Wandę

że wyda gdy będzie trzeba
i syna i córkę dla sprawy
więc idą do urn Polacy
wybierać PO-PIS-owską blagę

15 wrzesień 2011

***

PO-premierze!

Panie Premierze niech Pan nie bierze!

niech Pan nie bierze...
Panie Premierze...
na swoje barki tego trudu
Polska to nie anielski kraj
więc nie wymaga cudu

Polska to rzeczywistość szara
tu ludzie przymierają głodem
lecz trzeba wierzyć...Pan się stara
i Pan ma serce takie młode...

waleczne rzekłbym... i te oczy...
takie drapieżne... takie wilcze...
nikt Panu w kraju nie podskoczy...
więc chłop..robotnik...także milczy...

kraj gnębi powódź sroga zima
kryzys zagląda ludziom w gary
lecz Pan jest dobry...Pan się trzyma
a z Panem rząd...to nie do wiary

jak Pan to robi... ten Pi-aR...
tu taki smutek wielka klęska
czyżby to osobisty czar
tylko ten dramat...pod Smoleńskiem...

kwiecień 2011

***

Obietnice Pana Premiera!

Panie Premierze
ja w Pana wierzę

w te Pana wszystkie obietnice
których na palcach nie policzę
ktoś tam podaje w Internecie
ale na pewno bzdury plecie...
że jest ich sto lub więcej trochę
że Pan o ścianę rzuca grochem
lecz to nieprawda
Panie Premierze
ja w Pana jak w Zawiszę wierzę
że Pan
podatki nam obniży
do Ameryki zniesie wizy
że zlikwiduje biurokrację
wprowadzi nową demokrację
że wybuduje autostrady
z Panem Premierze damy radę
Pan
zahamuje wzrost inflacji
gdy się nie uda wytłumaczy
seniorom...młodym...o co chodzi...
że brak perspektyw...nic nie szkodzi...
dziurę w budżecie Pan załata...
wszystko się uda...tam do kata...
kto zdanie inne ma w tym względzie
tego za chwilę już nie będzie...
nie żebym czuł się wystraszony...
ja z Panem czuję się spełniony
mnie tam wystarczy kromka chleba
namiot i gwiazdy...za dach...niebo...
na czynsz nie starcza...bom seniorem
i serce mam troszeczkę chore...
lecz leków nie wykupię... skąd...
że w Pana wierzę... czy to błąd...
Panie Premierze...
ależ skąd...

kwiecień 2011

***

Wybory

wychodzą przez ściany
komuchy
przez drzwi przez okna duchy
sklepy pełne półek
pustych wspomnienia
donosy listy pisane na czerwono
ZOMO
pasibrzuchy znaczą ślad
atramentowym kleksem
duchy dyduchy-komuchy
do ław kościelnych w biskupy
komuchy karaluchy olekse
bajery szmery millery
do sejmu do senatu
w walce o jutro o lepsze
do gumna gówna i powiatu
wybory rekolekcje
duchy-karaluchy-komuchy
nie wiem kto jeszcze

kwiecień 2011