Aaaaaaaaaa Aaaaaaaaaa wylogowuję się
Temat: Krew we fiolce...
Podczas sekcji zwłok księdza Jerzego Popiełuszki,lekarze chirurdzy Akademii Medycznej wycięli,
w tajemnicy przed władzami, fragmenty wątroby, nerek,
śledziony i pobrali krew kapłana.
Obecnie szczątki znajdują się w kościele
Zmartwychstania Pańskiego w Białymstoku.
Wiadomość o tym podawana jest z dumą przez
przedstawicieli Kościoła katolickiego.
Chyba zapomina się, że lekarze dokonali wtedy
typowego aktu zbezczeszczenia zwłok. Odcinanie,
"na pamiątkę", kawałków nieżyjącego człowieka,
także księdza, jest, zgodnie z kodeksem karnym,
przestępstwem.
Zwyczaj czczenia szczątków zwierzęcych i ludzkich
wywodzi się z pradawnych czasów. Takim talizmanom
przypisywano kiedyś nadzwyczajną moc i oddawano
im cześć.
Także i dziś żyją jeszcze plemiona, dla których rogi
nosorożca, kły drapieżnika czy skalp przeciwnika
stanowią wielką wartość.
W naszej kulturze widać to dobitnie u myśliwych - trofea
upolowanych zwierząt są dumą ich właścicieli.
Podobnie sceptycznie, jak w przypadku ks. Popiełuszki,
należy się odnieść do obcinanych dłoni (Chopin),
wyrywanych serc (Piłsudski) itp.
Kościół katolicki i obecnie nazywa relikwiami kawałki
ciał ludzi, uznanych za świętych.
To dość archaiczne jak na standardy naszego wieku...
--------------------------------------------------------
Więcej:
http://satyra-obrazy.pl/index.php?option=com_content&v...Mirosław Papużyński edytował(a) ten post dnia 01.05.11 o godzinie 14:18