Temat: Trendy bankowe 2010
Dobre rozwiązanie Panie Macieju.
Jedna i druga metodologia zabezpieczeń jest bezpieczna, tj. mam tu na myśli poruszone przez Pana kody sms i "zdrapki".
Ta pierwsza ma jedną wadę, o której Pan nie wspomniał. Jeżeli ktoś nie ma telefonu komórkowego (takich Klientów jest coraz mniej, ale sam znam wielu) - smsy nic im nie dadzą.
Powiem szczerze, że korzystałem jako jedno z kilku kont - z konta z kodami wysyłanymi sms'em - konta już nie ma. Wcale nie było to dla mnie wygodne. Nie widzę żadnej różnicy (to moje odczucie) w używaniu kodów jednorazowych na karcie, czy generowanych na telefon komórkowy.
Kolejna kwestia niezależna ode mnie jako potencjalnego użytkownika kodów z telefonu jest zasięg, który wbrew całemu patosowi wplatanemu w wypowiedzi operatorów komórkowych - nie jest wszędzie idealny i może się okazać, że nie będę w stanie potwierdzić operacji, którą mam życzenie popełnić.
I chyba ostatnia czyli bezpieczeństwo, poraz drugi.
Większość Banków w krajach wysoko rozwiniętych - odeszła od tego modelu zabezpieczeń z uwagi na to, że przestępczość elektroniczna jesy też na wyższym (całe szczęście - nie wszystkie nowinki jeszcze u Nas zagościły) poziomie. Proszę nie rozwijać kwestii bezpieczeństwa haseł wysyłanych smsem bo to temat rzeka. Telefon komórkowy łatwiej namierzyć i podsłuchać, lub podszyć się pod jego tożsamość niż analogowy telefon stacjonarny ...
pozdr,
łsz