Temat: Udane strzały
W przeważającej większości zgadzam się z Markiem.
Pawle:
Co do Juwenaliów to ta fota może się podobać, ale nie traktował bym jej w kategorii "udanych strzałów". W przypadku tego typu fotografii pojawia się pytanie: "Czy zdjęcia powinno się czytać?". Jak dla mnie zdjęcie powinno się bronić. Samo sobą. Jakiekolwiek napisy (mimo że niekiedy przesmieszne) same w sobie raczej nie wybronią żadnej fotki.
Widziałem kilka kilka naprawdę dobrych zdjęć tego typu, ale w ich przypadkach napis stanowił jedynie element "do doczytania". O merytorycznej jakości kadrów decydowały klasyczne triki typu dynamika, kompozycja, ambitne światło etc.
Moim zdaniem w juwenaliowej fotce tego niestety zabrakło.
Krzysztofie:
Tutaj słowa bezpośredniej krytyki będą bardziej dosadne.
Na początek coś na plus:
Od strony technicznej fotka wykonana poprawnie. Z plusów to chyba tyle.
Ogólnie nie do końca rozumiem "jaranie się" fotkami z gatunku teatralno kabaretowej z tej prostej przyczyny, że w gruncie rzeczy dostajesz temat na talerzu. Tak naprawdę nad sukcesem kadrów z tego gatunku pracuje sztab ludzi (reżyser, aktor, scenograf, oświetleniowiec, oraz wielu wielu innych fachowców.). Jeśli to co dzieje się na scenie ma wyglądać dramatycznie, śmiesznie, przerażająco itd., to wspomniany powyżej sztab ma za zadanie zrobić wszystko, by tak ta scena wyglądała.
Osobiście wole bardziej ambitne tematy.
W szczególności co do kabaretowców, ich zadaniem jest robić śmieszne miny, wygłupiać się, błaźnić. Fotografowanie tego oraz późniejsze doszukiwanie się w tym "kunsztu fotografii" oraz "udanego strzału" jak dla mnie jest bez większego sensu.
Pozdrawiam i na koniec dorzucam coś od siebie
(utrzymane w politycznym klimacie zgadzania się z przedmówcą;)
14/06/2006 Lublin. Wizyta wicepremiera, ministra edukacji Romana Giertycha. N/Z podczas spotkania w Klubie Inteligencji Katolickiej. Od lewej poseł Andrzej Mańka, kandydat na prezydenta Lublina oraz Roman Giertych.
Fot. Kuba Krzysiak