Krzysztof Ostanówko

Krzysztof Ostanówko Fotograf,
wideoreportażysta

Temat: Ubezpieczenie aparatu

Witam,
chciałbym się dowiedzieć o Wasze doświadczenie w związku z ubezpieczeniem aparatu. Czy możecie polecić jakieś konkretne firmy?
Chodzi mi głównie o uszkodzenie w trakcie jakiejś manify itp. (odpukać)

Ostatnio pytałem w jednej firmie to mi powiedzieli, że mogą mi ubezpieczyć na wypadek, gdy ktoś mi ukradnie z domu.
Aga A.

Aga A. siedzimy...
gadamy...
pstrykamy...

Temat: Ubezpieczenie aparatu

W Polsce nie znalazlam nikogo, kto by sie tym zajmowal. Kiedys Allianz cos tam oferowal, ale szybko sie wycofali i zostali przy ubezpieczeniu na wypadek kradziezy z domu. Podobno Warta cos oferuje, ale kosmiczne oplaty za kiepskie warunki.
W UK polecam EandL - full serwis, na jaki obawiam sie, ze w Polsce jeszcze dlugo nie bedzie mozna liczyc.

Temat: Ubezpieczenie aparatu

podobne doświadczenia, dalszy komentarz chyba zbedny
Jakub Krzysiak

Jakub Krzysiak www.krzysiak.pl

Temat: Ubezpieczenie aparatu

Krzysztof Ostanówko:
Witam,
chciałbym się dowiedzieć o Wasze doświadczenie w związku z ubezpieczeniem aparatu. Czy możecie polecić jakieś konkretne firmy?
Chodzi mi głównie o uszkodzenie w trakcie jakiejś manify itp. (odpukać)

Ostatnio pytałem w jednej firmie to mi powiedzieli, że mogą mi ubezpieczyć na wypadek, gdy ktoś mi ukradnie z domu.

Witam.

Przez wiele lat ubezpieczałem sprzęt foto, szczególnie jak byłem bardziej aktywny zawodowo ;)

Pamiętam, że znajomy agent przygotował dla mnie bardzo dobrą opcje na ubezpieczenie przenośnych urządzeń elektronicznych. Nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale nawet w przypadku upadku sprzętu udział własny stanowił jedynie 30% wartości. Ubezpieczenie obejmowało wszelkie kradzieże (z wyłączeniem kradzieży z samochodu typu CABRIO ;) ), zniszczenie na skutek klęski żywiołowej, zniszczenie z powodu uderzenia pioruna itp.

To była rewelacyjna oferta i stosunkowo niedroga. Z sprzęt o wartości 40 tys. płaciłem 350 zł rocznie (uwzględniając liczne zniżki, które dostałem od znajomego agenta).

Raz nawet zgłosiłem szkodę powstałą w wyniku upadku obiektywu. Przedstawiłem dokumentację serwisową i otrzymałem zwrot 70% kosztów naprawy (ok 550 zł).

Cały sprzęt był ubezpieczony w firmie "Uniqa" Towarzystwo Ubezpieczeń.

Nie wiem jak jest teraz, ale pamiętam że chyba w 2006 nie przedłużyłem ubezpieczenia, bo proponowane warunki znacząco się zmieniły.

Pozdrawiam
/kk
Karolina Łukaszewicz

Karolina Łukaszewicz
www.centrum-odmladza
nia.pl

Temat: Ubezpieczenie aparatu

witajcie,

ostatnio skradziono mi aparat Nikon D 40x plus obiekty Sigma 18-150mm, co dla mnie jak studentki wydatkiem było dużym, tymbardziej, że obiektyw kupiłam 2 tyg wcześniej. Teraz wybieram się do Albanii na 9 miesięcy z nikonem d80 plus obiektywy 18-135mm, i 55-200mm, nie chciałabym aby sytuacja się powtórzyła, nawet myśli nie dopuszczam, ale jak człowiek zostanie raz okradziony to mu coś w główce zostaje. Zatem pytanie, czy ktoś zna jakąś korzystną ofertę ubezpieczeń sprzętu fotograficznego? prosze podanie cen jeśli do możliwe

pozdrawiam
Patryk  Ciechanowski-Mir ek

Patryk
Ciechanowski-Mir
ek
Specjalista
SEO/SEM/PPC/Digital
marketing

Temat: Ubezpieczenie aparatu

Karolino. Jeśli chcesz żeby sprzęt był bardziej bezpieczny polecam to polecam nie ubezpieczenie, a zabezpieczenie sprzętu. Zacznij od wycieczki po sklepach foto (tych internetowych też) i nabycia paska BEZ OZNACZEŃ typu marka, model itp (a najlepiej takiego z wszytą stalową linką czy co tam teraz wszywają).
Do tego polecam aparat i obiektywy poobklejać taśmą izolacyjną tak, by zamaskować nazwę/model i jeszcze dodatkowo np plastrami - tak, by aparat wyglądał jak zdewastowany 10 letni złom (rada znajomego podróżnika).

Co do ubezpieczenia, to jeśli jest to podróż to albo można ubezpieczyć jako ubezpieczenie bagażu albo ubezpieczenie ruchomości domowych
Michał Leśniewski

Michał Leśniewski fotograf, filmowiec,
programista

Temat: Ubezpieczenie aparatu

Ja ostatnio gościłem agenta ubezpieczeniowego i dowiedziałem się, że w pakiecie PZU Dom Plus ubezpieczenie elektroniki jest nie tylko na wypadek kradzieży z domu, ale także na wypadek rabunku na ulicy. Rabunek = z użyciem siły. Dlatego jak dresy będą chciały nas odciążyć ze sprzętu, to prosimy o jedną średnią piąchę w twarz, albo dbamy o świadka naocznego, który zezna, że faktycznie nie oddaliśmy aparatu, tylko wyszarpano nam go z rąk czy coś.

Następna dyskusja:

kabel USB do aparatu




Wyślij zaproszenie do