konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

No, rzeczywiście popsujesz rynek w miesiąc. Cała Polska wie przecież, że organizowany jest ten "konkurs" i napewno małe kluby kajś w Wielkiej Wólce masowo zaczną łapać chętych, darmowych fotografów ;) Abstrahując już od sprawdzalności czy ktoś komuś zapłacił czy nie.

Taki wysyp już jest, ten konkurs raczej go nie pogłębi, a jeśli chcesz hermetyzować towarzystwo fotografów koncertowych to chyba troszkę za późno. Ogranczanie focenia za darmo myślę przyjdzie z czasem samo od siebie, jak fotografujacy zrozumie, że jest tyle wart ile sobie zażyczy, takiego myślenia o fotografowaniu wymusić się nie da.Marcin Bogusz edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 15:01

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Ogranczanie focenia za darmo myślę przyjdzie z czasem samo od siebie, jak fotografujacy zrozumie, że jest tyle wart ile sobie zażyczy, takiego myślenia o fotografowaniu wymusić się nie da.Marcin Bogusz edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 15:01

nie przyjdzie, bo zawsze znajdzie się jeleń, który zrobi za wpis do portfolio, linka do strony czy whatever. ZAWSZE. Współpraca z klubami za kasę? Takich jest naprawdę mało - zawsze się znajdzie ktoś gotów zrobić foto dla "zajawki", albo za "flache" :D Szkoda, że taki ZUS czy inna ENERGA nie płacą mi automatycznie rachunków "dla zajawki".

Rafał w paru zdaniach chyba chciał ująć to co Piotrek Połczański napisał u siebie ( http://www.infinity.net.pl/~archie/wordpress/?p=972 )

Chyba się zaczyna robić gorąco dlatego od razu proszę o kulturalną dyskusję z dobrymi i rzeczowymi argumentami. I nie zapominajmy, że temat tyczy się KFR II!

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Rafał Nowakowski:
Witam

Rzadko zabieram glos ale tym razem chcialbym.
Wedlug mnie publikacje na stronach klubow powinny byc zaliczane tylko wtedy kiedy zdjecia byly robione na zamowienie klubu i/lub klub za te zdjecia zaplacil.
Niektore kluby placa za zdjecia, niektore nie, ale wiekszosc czeka az sie napatoczy ktos kto bedzie odwalal robote za darmo.

To samo powinno w sumie dotyczyc publikacji w prasie.

W przeciwnym razie nastapi wysyp fotografow oferujacych swe uslugi klubom za darmo tylko po to zeby zaliczyc publikacje.

A do wspomnianego Aktyvista (ktory nie ma w zwyczaju placic za foty) fotografowie beda walic drzwiami i oknami w tym samym celu. A chyba nie o to chodzi.
Konkurs nie powinien sie przyczyniac do dalszego psucia i tak juz kulejacego rynku fotografii prasowej w ogole.

Pozdrawiam

Rafal,

slusznie piszesz, ale niestety masz nieco utopijne podejscie. Nie jestesmy bowiem w stanie sprawdzic, czy ktos kto nam wysyla zdjecia, dostal za nie pieniadze. Oczywiscie, ze są kluby i kluby - jedne placą i biorą wyłącznie dobre foty, inne biorą co popadnie. Tak samo, jak z portalami i gazetami, a obaj wiemy ze publikacja zdjec w portalu, czy gazecie (nawet duzej) nei oznacza automatycznie przelewu pieniedzy na konto. A przeciez nie bedziemy przy zglaszaniu zdjec, wymagac prezentacji faktury, czy rachunku.

Z drugiej strony - jesli zamkniemy grono fotografow, jak rok temu, znow narazimy sie na glosy, ze robimy konkurs "dla swoich", co w sumie bylo bezpodstawne, bo wygral kolega, o ktorym wczesniej nie slyszelismy.

Na koniec - mysle ze konkurs w zaden sposob nie przyczyni sie do psucia rynku, a raczej do jego poprawy, a moze tez zwroci uwage ludzi na to, ze w ogole istnieje cos takiego, jak "fotografia koncertowa". I ze fotograf koncertowy to nei paparazzi, czatujący na dlubiącą w nosie gwiazdę - o cos takiego zapytal mnie dzis dziennikarz w Superstacji, gdzie rano opowiadalem o konkursie i o fotografii koncertowej w ogole.

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Joanna "frota" Kurkowska:

nie przyjdzie, bo zawsze znajdzie się jeleń, który zrobi za wpis do portfolio, linka do strony czy whatever. ZAWSZE. Współpraca z klubami za kasę? Takich jest naprawdę mało - zawsze się znajdzie ktoś gotów zrobić foto dla "zajawki", albo za "flache" :D Szkoda, że taki ZUS czy inna ENERGA nie płacą mi automatycznie rachunków "dla zajawki".

Rafał w paru zdaniach chyba chciał ująć to co Piotrek Połczański napisał u siebie ( http://www.infinity.net.pl/~archie/wordpress/?p=972 )

Chyba się zaczyna robić gorąco dlatego od razu proszę o kulturalną dyskusję z dobrymi i rzeczowymi argumentami. I nie zapominajmy, że temat tyczy się KFR II!


Czytałem ten tekst, który Piotrek napisał, ostatnio nawet w przypływie nerwów wysłałem link do tego bloga w korespondencji z klientem.

Zgadzam się z Marcinem, że ten konkurs może w jakiś sposób rzucić światło na fotografię koncertową w Polsce, na dobrą fotografię. Wtedy może zacznie się pojawiać światełko w tunelu i towarzystwo trzymające kasę zacznie płacić DOBRYM fotografom za DOBRE zdjęcia.Marcin Bogusz edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 20:47

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Zgadzam się z Rafałem. Regulamin w tej formie zachęca do psucia nędznych resztek rynku. Premiuje pstryków którzy wpychają za darmochę materiał do ''mediów'', żeby przez 5 minut zaistnieć, kosztem 100 razy mniej szkodliwych pasjonatów fotografujących dla siebie. Konkurs strąca ich do niższej kategorii. Co zrobi pasjonat za rok, żeby awansować? Postara się wygryźć z naszego miniaturowego podwórka starych wyjadaczy - zrobi reportaż nie wiele gorzej (może i lepiej) i nie weźmie grosza.
Zrezygnujmny z tego podziału. Bedzie zdrowiej i uczciwiej.

Zresztą ile osób może się zgłosić? 50? 100? Niech i 100. To będzie do przejrzenia raptem 500 zdjęć. Co to jest? Poza tym mozna zrobić 2 etapy. Ekspert wytypuje 50 najlepszych zdjęć, którą w finale ostatecznie uporządkują ''gwiazdy''.
Mikołaj K.

Mikołaj K. Project Manager

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Ale powiedzmy sobie szczerze, jak jakiś zapaleniec zgłosi się do profi ze swoimi zdjęciami non-profi, to tyle mu z tego przyjdzie, że będzie zgłoszony... moim zdaniem, trzeba wierzyć w rozsądek (wiem, że rzadko się to zdarza, jak ktoś jest zapatrzony w swoją twórczość) fotografów i mieć nadzieję, że będą się zgłaszać odpowiednio do kategorii, w której to mają szansę cokolwiek zdziałać...

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

a nic :)Marta S. edytował(a) ten post dnia 20.11.09 o godzinie 10:13
Kara R.

Kara R. fotograf/project
coordinator

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

imho z kategorią fosiarzy będzie o tyle prościej, że dość łatwo będzie zweryfikować, czy daną osobę się na koncertach widuje regularnie, czy też nie ;)

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

No pewnie, w końcu wszyscy idą do fosy pogadać, popatrzeć na siebie wogóle spędzić czas se sobą ;)

Eee no, ale macie pomysły czasami :) Kryterium jest przecież jasno określone, po co chcesz to kompilować jakimiś zasadami o dziwnej prowieniencji ? :)

Teraz mi tak przeszła przez myśl taka scenka: Zaczyna się koncert, ludzie w fosie ustawiają się, wyciągają słoiki na scenę, upychają torby po kątach nagle zajawia się Kara i woła : "elo, podpisujemy listę obecności, szybciutko, KFR 2009 czeka!" ;)

Hihihi
Kara R.

Kara R. fotograf/project
coordinator

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

a, czyli jesteś jedną z tych osób, która wpada do fosy i nie rozglądając się wokół zaczyna robić foty? toć to normalne, że przynajmniej z widzenia poznajesz niektóre buzie.

nic nie chcę komplikować, na końcu była buźka. ależ nadinterpretacja, heh.

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Z fosy rozpoznaję tylko dziewczęta z aparatami. Z kolegą jesteśmy w trakcie zkładania galerii z kilkunastu zdjęć z fotografujacymi dziewczynami :)

Do końca roku pozostało jeszcze kilknaście koncertów więc dziewczyny nie chowajcie się kajś po kątach :)
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Marcin Bąkiewicz:
Rafał Nowakowski:
Witam

Rzadko zabieram glos ale tym razem chcialbym.
Wedlug mnie publikacje na stronach klubow powinny byc zaliczane tylko wtedy kiedy zdjecia byly robione na zamowienie klubu i/lub klub za te zdjecia zaplacil.
Niektore kluby placa za zdjecia, niektore nie, ale wiekszosc czeka az sie napatoczy ktos kto bedzie odwalal robote za darmo.

To samo powinno w sumie dotyczyc publikacji w prasie.

W przeciwnym razie nastapi wysyp fotografow oferujacych swe uslugi klubom za darmo tylko po to zeby zaliczyc publikacje.

A do wspomnianego Aktyvista (ktory nie ma w zwyczaju placic za foty) fotografowie beda walic drzwiami i oknami w tym samym celu. A chyba nie o to chodzi.
Konkurs nie powinien sie przyczyniac do dalszego psucia i tak juz kulejacego rynku fotografii prasowej w ogole.

Pozdrawiam

Rafal,

slusznie piszesz, ale niestety masz nieco utopijne podejscie. Nie jestesmy bowiem w stanie sprawdzic, czy ktos kto nam wysyla zdjecia, dostal za nie pieniadze. Oczywiscie, ze są kluby i kluby - jedne placą i biorą wyłącznie dobre foty, inne biorą co popadnie. Tak samo, jak z portalami i gazetami, a obaj wiemy ze publikacja zdjec w portalu, czy gazecie (nawet duzej) nei oznacza automatycznie przelewu pieniedzy na konto. A przeciez nie bedziemy przy zglaszaniu zdjec, wymagac prezentacji faktury, czy rachunku.

Z drugiej strony - jesli zamkniemy grono fotografow, jak rok temu, znow narazimy sie na glosy, ze robimy konkurs "dla swoich", co w sumie bylo bezpodstawne, bo wygral kolega, o ktorym wczesniej nie slyszelismy.

Na koniec - mysle ze konkurs w zaden sposob nie przyczyni sie do psucia rynku, a raczej do jego poprawy, a moze tez zwroci uwage ludzi na to, ze w ogole istnieje cos takiego, jak "fotografia koncertowa". I ze fotograf koncertowy to nei paparazzi, czatujący na dlubiącą w nosie gwiazdę - o cos takiego zapytal mnie dzis dziennikarz w Superstacji, gdzie rano opowiadalem o konkursie i o fotografii koncertowej w ogole.

Wypowiedź Rafała jest moim zdaniem nie na temat. To nie jest konkurs dla fotografów robiących zdjęcia za darmo i tych za pieniądze, kategorie są następujące: pro i amato i tego się trzymajmy. organizatorzy konkursu nie są w stanie sprawdzić czy ktoś zgłoszone zdjęcie za darmo czy za kase. btw. w ogóle robienie jakichkolwiek podziałów uważam za błędne, kategoryzowanie i szufladkowanie ludzi do pro czy amato rodzi podziały i wzajemne antagonizmy, zamiast scalać środowisko fotografów koncertowych powoduje jego rozbicie. A dobre zdjęcia można i tak bez problemu wyłowić niezależnie od tego czy ktoś jest pro czy amato. Vide: dobre zdjęcie może zrobić i amato, niekoniecznie pro.

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

[lekki offtop - w związku z tym że inicjatywa godna (choć regulamin, jak wszyscy ustaliliśmy,wymaga poprawek, ale nie wszystkim da się dogodzić) temat przyklejam, żeby łatwiej było znaleźć.]
Artur Rawicz

Artur Rawicz Fotografia i Muzyka

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Regulamin nie wymaga poprawek. Regulamin ma na razie tylko swój zarys. I świetnie, że tu o nim dyskutujemy.

Sam konkurs organizowany jest przede wszystkim dla osób fotografujących koncerty. I od samego początku podkreślamy, że nie ma w nim kategorii "zawodowiec" i "amator". Jest jednak spora grupa osób w tym kraju, które regularnie pracują na koncertach (nie wnikam, czy odpłatnie) i to przede wszystkim dla nich, z założenia, ma być ten event. W tym roku chcemy też zaprosić wszystkich pasjonatów fotografii, którym udało się wykonać zdjęcia na koncertach. W wielu przypadkach pewnie takie, do których nam nie udało się nawet zbliżyć.

Jednak poprzez sam fakt, że jedni z nas pracują w określonych, specyficznych, narzuconych przez organizatora warunkach (fosa, 3 pierwsze - tak wiem, są wyjątki), a inni mają szansę utrwalić zza barierek coś bardziej widowiskowego i wyjątkowego podczas bisów dysponując jedynie komórką, uważam, że taki podział jest logiczny. Nie na amatorów i zawodowców, nie na dobrych i złych fotografów. Nie na tych co biorą za to pieniądze i tych, co robią to hobbystycznie. Tylko na tych, co parają się fotografią koncertową stale i regularnie i na tych, dla których jest to często przypadek.

Daję sobie urwać głowę przy samej dupie, że w tej drugiej kategorii znajdą się prace, do których wielu z nas będzie trudno się zbliżyć.

Chcemy - sorka, wróć - chcę, by była to nie tylko okazja do dobrej zabawy, promocji fotografii koncertowej jako takiej... Chcę przy okazji pokazać, często nieświadomym organizatorom, z jakimi problemami się borykamy, chcę zwrócić uwagę, że to taka sama praca, jak każda inna. Chcę wreszcie, by było to coś dla "środowiska fotografów koncertowych", bo że takie się wykształciło, to wątpliwości nie mam (zobaczcie jak nazywa się ta grupa ma GL). Dlatego ja jestem za podziałem.

I jeszcze jedno: wkładając tytaniczną pracę i masę swojego czasu (czasem pieniędzy) w organizację całego przedsięwzięcia, chciałbym by konkurs promował nie tylko sponsorów ale też osoby, które jak pomysłodawcy konkursu, z różnymi efektami, ale jednak zajmują się fotografią koncertową. Dlatego wrzucenie wszystkich do jednego worka uważam za pomysł chybiony.

Zarzuty o psuciu i tak już rachitycznego rynku uważam też za chybione. Otóż zawsze będą przyłazić osoby gotowe zrobić wszystko i za Bóg zapłać byleby tylko znaleźć się metr od swojego idola albo zamieścić gdzieś za darmo swoje zdjęcie (i będą jedyną osobą, która przeczyta ewentualny podpis pod zdjęciem czcionką w rozmiarze 4,5). Jestem przekonany, że KFR pomagła temu rynkowi! Choćby przez sam fakt eksponowania tego, że są osoby, które zajmują się tym na poważnie, inwestując wiele w warsztat, sprzęt i poświęcając na to kolejne 140 godzin w miesiącu.

To moje zdanie. I moje argumenty. Zapewniam, głowę mam otwartą i chętnie przyjmę wszystkie kontrargumety (przeciw podziałowi). Nie jestem krową i zdarzyło mi się zmieniać poglądy. :)

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Niby wszystko OK, argumenty mocne... Ale nadal widzę niebezpieczeństwa. Pierwsza edycja była świetną zabawą. Profesjonalizacja drugiej (bo do tego wszystko zmierza) wymaga głębokiego zastanowienia się nad tym co dalej. Chyba wszyscy zgodzą się z tym, że sytuacja fotografów jest coraz gorsza. Nie wiem jak wam, ale mi dochody z foto (ogółem, nie tylko koncertowe) w ciągu roku skurczyły się o 90%, co całą zabawę czyni zupełnie nieopłacalną. Ot, bardzo kosztowne hobby. Prasowi fotoreporterzy, którzy w ciągu ostatnich kilku lat dostali ostro po tyłku, kombinują nawet z zakładaniem związków zawodowych i pewnie pójdą w kierunku prób zamknięcia zawodu. W obecnym prawie to nierealne, ale kto wie co będzie za lat kilka. Bez jakiejś interwencji zawód zniknie (nawet ślubnego na Allegro można już za damno znaleźć).

Rezygnacja z podziału na pro i amatorów w pewien sposób rozmydlałaby sytuację, konkurs dalej byłby czystą zabawą. Ale jak widzę, Artur z Marcinem tego nie chcą. Może i słusznie. Skoro KFR ma promować ,,branżę’’ to regulamin powinien być tak skonstruowany, żeby maksymalnie zabezpieczał jej interesy. Także w przyszłych latach. Mam pewien pomysł. ,,Elitarność’’ pierwszej edycji KFR miała swoje ogromne plusy. Była wewnętrzną rywalizacją między znajomymi, z jasnymi, czystymi zasadami. Może tędy droga? Grupa ,,elite’’ działająca na zasadzie koncertowej masonerii :) i grupa ,,open’’ dla niezrzeszonych. Awans z grupy open do elite wymagałby nie matematycznego wykazu publikacji i listy zaliczonych gigów, a akceptacji przez resztę grupy. Ktoś grający nieetycznie (podgryzanie konkurencji, psucie rynku) nie miałby szans. Wypromowanie w miarę zorganizowanego środowiska (Klub Fotografii Koncertowej?) poza tym będzie łatwiejsze niż chaotycznej grupki fosowych elektronów. Co wy na to? :)

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

[author]Była wewnętrzną rywalizacją między znajomymi, z jasnymi, czystymi zasadami. Może tędy droga? Grupa ,,elite’’ działająca na zasadzie koncertowej masonerii :) i grupa ,,open’’ dla niezrzeszonych. Awans z grupy open do elite wymagałby nie matematycznego wykazu publikacji i listy zaliczonych gigów, a akceptacji przez resztę grupy.

Znam coś takiego. PZPN się nazywa.Marcin Bogusz edytował(a) ten post dnia 21.11.09 o godzinie 18:08

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Jarosław Talacha:
Niby wszystko OK, argumenty mocne... Ale nadal widzę niebezpieczeństwa. Pierwsza edycja była świetną zabawą. Profesjonalizacja drugiej (bo do tego wszystko zmierza) wymaga głębokiego zastanowienia się nad tym co dalej. Chyba wszyscy zgodzą się z tym, że sytuacja fotografów jest coraz gorsza. Nie wiem jak wam, ale mi dochody z foto (ogółem, nie tylko koncertowe) w ciągu roku skurczyły się o 90%, co całą zabawę czyni zupełnie nieopłacalną. Ot, bardzo kosztowne hobby.

Dla mnie prawdziwy dramat to to, że organizator ZAWSZE znajdzie sobie jelenia który pofoci sobie i odda byle co. Miałam już raz czy dwa sytuację, że zgłaszano się do mnie w sprawie współpracy bo rok temu ktoś totalnie rozwalił dokumentacje i nie było co pokazać (przykład - przyjeżdża laska z 1 baterią i bez ładowarki - bateria wyczerpuje się po 4 godzinach a przed nią jeszcze 6h pracy). Cena? Oczywiście "dla zajawki" i "do portfolio". Khem.

Najgorzej, że tą sytuacje wykorzystują festiwale z naprawde dużym budżetem. Po co płacić jak i tak ktoś za darmo zrobi i to z uśmiechem na ustach? Myślę, że okazja jaką jest KFK, to też dobry powód, żeby o tym porozmawiać, a sama impreza ma nie tylko być dla funu, ale i prowokować do dyskusji na różne koncertowe tematy (o tym napisał Artur w poprzednim dłuuugim poście). Jeżeli mam błędny tok rozumowania - poprawcie mnie;)
Prasowi fotoreporterzy, którzy w ciągu ostatnich kilku lat dostali ostro po tyłku, kombinują nawet z zakładaniem związków zawodowych i pewnie pójdą w kierunku prób zamknięcia zawodu. W obecnym prawie to nierealne, ale kto wie co będzie za lat kilka. Bez jakiejś interwencji zawód zniknie (nawet ślubnego na Allegro można już za damno znaleźć).

To co się dzieje z fotoreporterami to już w ogóle masakra - dziennikarstwo obywatelskie, ludzie z komórkami i aparatami wszędzie. Prawdziwym fotoreporterom

Co do slubów - raczej się nie zgodzę. Ale ten temat to istna rzeka. Z jedne jstrony są tacy, którzy oszczędzają na foto ile tylko mogą, a z drugiej są osoby, które wydaja na fotografa ślubnego nawet po 6-8 tysięcy złotych bo chcą naprawde dobrych zdjęć. O takich co chcą, żeby im ślub poprawić też już słyszałam:)))

Rezygnacja z podziału na pro i amatorów w pewien sposób rozmydlałaby sytuację, konkurs dalej byłby czystą zabawą. Ale jak widzę, Artur z Marcinem tego nie chcą. Może i słusznie. Skoro KFR ma promować ,,branżę’’ to regulamin powinien być tak skonstruowany, żeby maksymalnie zabezpieczał jej interesy.

Ale branza koncertowego foto nie istnieje i istniec nie będzie. Bo jak ją założyć? Jak ubiegać się o członkostwo?
Hermetyzować na maksa? Rozumiem czmeu jest podział w konkursie, ale napisałam, że to trochę "słodko-gorzka" sytuacja. Jak praktycznie wszystko w zyciu.
Także w przyszłych latach. Mam pewien pomysł. ,,Elitarność’’ pierwszej edycji KFR miała swoje ogromne plusy. Była wewnętrzną rywalizacją między znajomymi, z jasnymi, czystymi zasadami. Może tędy droga?

To jest jedna z opcji, ale raczej z negatywnym oddźwiękiem u całej reszty ludzi i będzie niekorystne dla konkursu. Chyba, że zatrudni się dobrego PRowca;)
Grupa ,,elite’’ działająca na zasadzie koncertowej masonerii :) i grupa ,,open’’ dla niezrzeszonych. Awans z grupy open do elite wymagałby nie matematycznego wykazu publikacji i listy zaliczonych gigów, a akceptacji przez resztę grupy. Ktoś grający nieetycznie (podgryzanie konkurencji, psucie rynku) nie miałby szans. Wypromowanie w miarę zorganizowanego środowiska (Klub Fotografii Koncertowej?) poza tym będzie łatwiejsze niż chaotycznej grupki fosowych elektronów. Co wy na to? :)

No Jarek poleciałeś:)) Dla mnie mega kontrowersyjna idea. I raczej nie przejdzie.
Chyba, że założymy związek zawodowy i zaczniemy domagać się swoich praw:))Joanna "frota" Kurkowska edytował(a) ten post dnia 21.11.09 o godzinie 20:39

konto usunięte

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Sego czasu chodziły słuchy o pracach nad ustawą regulujacą darmowe przysługi.

Jeśli takowa ustawa wejdzie w życie, to masa ludzi robiących za darmo odpadnie w przedbiegach bo takim niedzielnym fotografom nie będzie sie chciało zakładać firm, podpisywać umów-zleceń a później rozliczać się z podatku od tych kilku groszy. W tym momencie przestrzegania zasady zdjęcie/faktura będzie strzegł US. I ja wierzę, że to zmusi włascicieli klubów, portali, gazet czy innych galerii do płacenia za fotki.

Popatrzcie ile zdjęć codzienne jest publikowanych, ile skarb państwa traci na nieodprowadzonym podatku VAT i dochodowym ? Niektórzy twierdzą że taki przepis uderzy w popularność fotografii i ograniczy ilość miejsc do publikacji - szczerze w to wątpię, popkultura obrazka jest w fazie megaekspansji, nie da się jej wyhamować przepisem, którego de facto brakuje.

Właśnie dlatego uwarzam, że cokolwiek by się nie zrobiło z tym konkursem to napewno nie zaszkodzi ludziom, którzy na tym zarabiają bo jeśli ten przepis wejdzie w życie to będzie tylko lepiej ;)Marcin Bogusz edytował(a) ten post dnia 21.11.09 o godzinie 21:35
Michał M.

Michał M. taaa daaam!

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Ja proponuję załozyć Stowarzyszenie Fotografii Koncertowej (SFK) w ramach ZPAF. Ze składkami i resztą... ;)

a serio to nie wiem czy nie lepiej zrobić mimo wszystko podział na "fosowych" i "niefosowych" - chyba jednak organizatorzy w duzej czesci rozsadnie wpuszczaja do fosy sprawdzonych foto, co w zadnym wypadku nie umniejsza pracom i zajawkom tym ktorzy focą spoza fosy (wrecz czesto im to ulatwia zlapanie lepszego ujęcia...)Michał M. edytował(a) ten post dnia 21.11.09 o godzinie 21:36

Temat: II edycja konkursu na Koncertową Fotografię Roku

Joanna "frota" Kurkowska:
Dla mnie prawdziwy dramat to to, że organizator ZAWSZE znajdzie sobie jelenia który pofoci sobie i odda byle co.

Cóż... Nie zawsze.
Cenię sobie bardzo współpracę z fotografami. Znam ich prace. Wiem kogo wpuszczam na akredytacje. Sama fotografuję (nie koncertowo) i absolutnie stawiam na jakość zdjęć. Nigdy nie zaprosiłabym do współpracy przy koncercie osoby, która nie ma ciekawego PF. Zdjęcia bronią się same.

Następna dyskusja:

Koncertowa Fotografia Roku ...




Wyślij zaproszenie do