Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

zastanawiam się _CO_ POZWALA dziennikarzom, redaktorom prowadzącym, fotoreporterom, fotoedytorom, "działom foto" w gazetach (i to nawet w tych "wiodących", "szanujących się" podobno, nie w jakichś tabloidach) opatrywać wiadomości (np. gospodarcze) zupełnie beztrosko i bez poszanowania dla faktów / rzeczywistości zdjęciami zupełnie nieadekwatnymi do treści wiadomości ?...

- szacunek dla czytelnika i traktowanie go poważnie ?
- rzetelność dziennikarska ?
- kompetencje i rzetelność fotoedytorska ?
- znajomość tematu, o którym mowa w wiadomości z bez sensu dobraną fotografią ?...

przykład:

wiadomość o tym, że Agencja Rozwoju Przemysłu przejmuje trzy (punkt 1) stocznie, które są (2) państwowe, (3) remontowe.
w wiadomości NIE ma żadnej informacji ani żadnego odniesienia do jakiejkolwiek stoczni prywatnej, ani do żadnej stoczni produkcyjnej (budującej nowe statki)

zdjęcie do tej wiadomości przedstawia stocznię, która:
1) nie jest żadną z trzech wspomnianych w tekście stoczni,
2) nie jest stocznią remontową, tylko produkcyjną (również w tytule tekstu wskazane jest, że traktuje on o stoczniach _remontowych_),
3) nie jest stocznią państwową, tylko prywatną... i to już od ładnych paru lat...
...no i ewentualnie możnaby dorzucić jeszcze 4) - zdjęcie przedstawia stocznię z Gdańska, tymczasem żadna ze stoczni, o których mowa w tekście nie znajduje się w gdańsku...

w tekście mowa o PAŃSTWOWYCH stoczniach REMONTOWYCH: o stoczni "Nauta" z Gdyni, stoczni Gryfia SA ze Szczecina i Morskiej Stoczni Remontowej ze Świnoujścia...

tymczasem na zdjęciu (oczywiście nie podpisanym - którą stocznię przedstawia) pokazano NIE REMONTOWANE (bo tam się statków nie remontuje), tylko stojące przy nabrzeżu i wyposażane nowe statki oraz fragment samej stoczni z Gdańska - prywatnej, produkcyjnej Stoczni Północnej SA, która _NIE MA ABSOLUTNIE NIC WSPÓLNEGO_ z tematem tekstu, czyli z przejmowaniem stoczni (państwowych, remontowych) przez Agencję Rozwoju Przemysłu...

[ jeszcze dodam, że tak się składało, że w okresie, gdy najwięcej się "wałkowało" spraw stoczni, "specustawy" stoczniowej, spraw związanych z akceptacją / brakiem akceptacji planów restrukturyzacyjnych, zwłaszcza Stoczni Gdańsk (Stocznia Gdańsk - tak brzmi poprawna oficjalna nazwa tej stoczni, a nie "Stocznia Gdańska") bardzo często w "mainstream'owych" gazetach przy niusach dotyczących przeżywających problemy (mających kłopoty z Komisją Europejską, etc.) stoczniach PAŃSTWOWYCH, albo konkretnie jednej stoczni (już prywatnej, należącej do ISD z Ukrainy, ale wtedy czekającej jeszcze na akceptację planu restrukturyzacyjnego przez KE) - Stoczni Gdańsk zamieszczano zdjęcia Stoczni Północnej (czasami nawet podpisując je błędnie "Stocznia Gdańska" lub "Stocznia Gdańsk")...]

jakie jest Państwa zdanie ? - co redakcjom, dziennikarzom, fotoedytorom "pozwala" na myślenie, że "tak można" (opatrywać informacje zdjęciami tak nieadekwatnymi, tak bezsensownie, tak niepoprawnie merytorycznie) ?...

czy w gazetach nie obowiązują jakieś standardy (dot. m.in. poprawności merytorycznej w doborze zdjęć) ?...Piotr Stareńczak edytował(a) ten post dnia 15.12.09 o godzinie 19:34
Przemysław Bratkowski

Przemysław Bratkowski właściciel, Studio
Bratkowski

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

jak się nie ma co się lubi to się lub co się ma.
Pewnie na szybko coś trzeba było zrobić i wcisnęli co mięli pod ręką, a że nie było nic innego to już inna sprawa. O tyle dobrze, że w materiale o stoczni nie pokazali jakiejś huty czy kopalni;P

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

No pewnie rzeczywiście było mało czasu, może być jeszcze kilka powodów np: mało pieniędzy na zakup zdjęcia, albo żadne ze zdjęć przedstawiające stocznie remontową nie było dość ciekawe/dobre. Celem zdjęcia jest przyciągniecie uwagi do artykułu, a nie odstraszenie. Albo postawienie na to, żeby czytelnikowi zdjęcie od razu jednoznacznie się kojarzyło z tematem artykułu.
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

Przemysław Bratkowski:
jak się nie ma co się lubi to się lub co się ma.
Pewnie na szybko coś trzeba było zrobić i wcisnęli co mięli pod ręką, a że nie było nic innego to już inna sprawa. O tyle dobrze, że w materiale o stoczni nie pokazali jakiejś huty czy kopalni;P


gdyby to się zdarzało sporadycznie, to nawet nie miałbym powodu do zwracania na to uwagi, bo może nawet bym tego "zjawiska" nie zauwazżył... bo nie byłoby "zjawiska" tylko sporadyczne, rzadkie przypadki...

ale to "trzeba było na szybko" jest praktyką permanentną...
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

Julia Szewielow:

1.
Celem zdjęcia jest przyciągniecie uwagi do artykułu, a nie odstraszenie.

2.
Albo postawienie na to, żeby czytelnikowi zdjęcie od razu jednoznacznie się kojarzyło z tematem artykułu.


Ad. 1.
...to rzetelność, poprawność merytoryczna tak mało znaczy dla mediów ?...

Ad. 2.
- skoro tak, to tym bardziej ilustracja powinna być dobrana poprawnie merytorycznie - adekwatna...
Jakub Krzysiak

Jakub Krzysiak www.krzysiak.pl

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

Oj czepiasz się ;)

pozdrawiam
/kk
Rafał Sylwester Świątek

Rafał Sylwester Świątek Pomożecie? Pomożemy!

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

Piotr Stareńczak:
Ad. 1.
...to rzetelność, poprawność merytoryczna tak mało znaczy dla mediów ?...

Ad. 2.
- skoro tak, to tym bardziej ilustracja powinna być dobrana poprawnie merytorycznie - adekwatna...
Bo fotoedytor też musi mieć oleum

R.S.
Belin Czechowicz

Belin Czechowicz właściciel, bcz.pl

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

Piotr Stareńczak:
ale to "trzeba było na szybko" jest praktyką permanentną...

No niestety... to ciut syndrom naszych czasów :-(. I naprawdę czasem nie ma człowiek energii i czasu się zastanawiać czy np dana stocznia jest naprawdę remontowa czy produkcyjna. Szczerze mówiąc 99% społeczeństwa tego nie odróżni/nie będzie się nad tym zastanawiać (chociaż ja akurat usiłuję się w takim temacie przynajmniej utrzymać miasta ;-) ).
A prawda jest też taka, że przykład idzie niejako "z góry" - tzn promowane jest działanie szybkie a nie do końca jakościowe :-/. Zresztą wystarczy sobie popatrzeć jak całe teksty są produkowane metodą ctrl-C ctrl-V - bez jakiegokolwiek pomyślunku (często-gęsto z błędami, bzdurami itp). I takie teksty właściwie zaczynają odrobinę niestety kreować wyobrażenie o rzeczywistości dużej części "czytaczy".
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

zastanawiam się dlaczego media dają sobie prawo do takiego lekceważącego podejścia do odbiorców ("jeżeli i tak większośc nie potrafi rozróżnić, co jest na zdjęciu, to możemy opublikować zdjęcie byle czego - nawet zupełnie nie pasującego do tematu") ?...

szybkość nie jest usprawiedliwieniem... jeżeli szybkość bardziej się liczy od jakości - tym gorzej świadczy to o mediach...

od czasu, gdy w tym wątku niniejszym było troszke aktywności (kilka wypowiedzi) oczywiście MNÓSTWO razy natykałem się na podobne przykłady błędów, więc poniższy, to żaden odosobniony przypadek...

kolejny przykład: piszą o terminalu przeładunkowym, pokazują stocznię...

mowa o terminalu portowym (masowym), a zdjęcie pokazuje fragment zamkniętej, nie budującej już statków Stoczni Gdynia (widok dziobu nowego statku z bramy dokowej - zdjęcie zostało wykonane najprawdopodobniej przy okazji początku wodowania), co więcej - widoczny statek oczywiście nie należy nawet do typu statków obsługiwanych na terminalu, którego dotyczy tekst; na zdjęciu nie widzimy ani masowca, ani zbiornikowca, tylko samochodowiec!

Obrazek

tekst zamieszczony na portalu niusowym z błędnie dobranym zdjęciem pochodzi, podobnie jak samo zdjęcie, z agencji prasowej
nie wiadomo, kto w tym konkretnym przypadku zawinił...
czy to agencja prasowa do swojej informacji proponowała to właśnie absolutnie bez sensu zdjęcie, czy to redaktor z portalu niusowego sam tak "świetnie" wybrał z archiwum / serwisu foto PAP'u...
z doświadczenia przyglądania się wielu podobnym przypadkom (tam, gdzie możliwe było dojście do źródeł błędu) wiem, wina leży czasami po stronie mediów, a czasami po stronie agencji prasowej (nie tylko tej) lub fotograficznej / photostock'a, które opisują i podpisują zdjęcia niedbale i po dyletancku...

zastanawia tez rola PR-owców...
z tekstu wynika, że służby PR terminalu "informowały PAP"...
- to nie mogły przy okazji dostarczyć do PAP'u właściwych (pokazujących faktycznie ten terminal) handout'ów (fotografii "PR-owskich") ?...Piotr Stareńczak edytował(a) ten post dnia 26.08.10 o godzinie 11:51
Belin Czechowicz

Belin Czechowicz właściciel, bcz.pl

Temat: fotoedycja w mediach informacyjnych - lekceważenie...

Heh... masz rację. Tylko, że zauważa takie coś jedynie nikły procent (jeśli nie promil) czytelników. Żyjemy w czasach bylejakości - także bylejakości informacyjnej - niestety.
I dodatkowe niestety - to co wielokrotnie mówiłem - bylejakość jest wręcz promowana :-(

Następna dyskusja:

pierwsze koty za ploty :) c...




Wyślij zaproszenie do