Grzegorz Paweł L.

Grzegorz Paweł L. Specjalista, Krajowy
Ośrodek Wsparcia
Rolnictwa

Temat: Stop polityce na uczelniach

W związku z uchwałami Senatu Uniwersytetu Warszawskiego z 21 marca br. przeciwko lustracji oraz "w sprawie zagrożeń dla demokratycznego państwa prawnego", pragniemy wyrazić swój głęboki sprzeciw wobec angażowania uczelni wyższych w bieżące spory polityczne.

Władze Uniwersytetu Warszawskiego podważają fundamentalną zasadę apolityczności uczelni wyższych, sytuując całą społeczność akademicką po jednej ze stron sporu. Co więcej, jest to w naszej ocenie niegodziwe i nieuprawnione narzucanie opinii i ocen, jaskrawe naruszenie zasady pluralizmu poglądów. Nieuprawnione niezależnie od tego, którą ze stron sporu popierałyby tego typu uchwały.

całość tutaj: http://www.apel.edu.pl

Temat: Stop polityce na uczelniach

To żart?

Akcję popierają środowiska polityczne! Żeby było śmieszniej - te, które uchwale Senatu UW są przeciwne - prawica.

konto usunięte

Temat: Stop polityce na uczelniach

ależ taka lustracja jest fatalnym pomysłem i zrobiona na kolanie...
trzeba się sprzeciwiać, sprzeciw przeciw głupocie władzy nie jest "polityką" a głosem obywatelskim

Temat: Stop polityce na uczelniach

U nas zaapelowali inaczej. Cel ten sam - odpolitycznienie;):
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,44425,4042298.html
Konrad R.

Konrad R. specjalista ds.
międzynarodowych

Temat: Stop polityce na uczelniach

Nie rozumiem tych którzy się sprzeciwiają lustracji na uczelniach. Fakt ustawa nie jest idealna, a byłaby gdyby zlikwidować wszelkie oświadzczenia lustracyjne i otworzyć archiwa dla każdego. Ale to co jest powinno byc respektowane i daje mozliwości poznania przeszłości ludzi, którzy powinni byc autorytetami dla studentów, których przeszłość się zna. Jak tą przeszłość ocenią studenci to sprawa indywidualna już. Nie należy jednak karać za współprace z SB. Kto nie złoży oświadczenia moim zdaniem albo ma coś do ukrycia albo nie lubi obecnej władzy, zasłaniając sie źle pojęta ideą nieposłuszeństwa obywatelskiego. A Wyborcza, jak zwykle zgodnie zgodnie z linia programową... Pytanie czy ideologią jest jawność w życiu publicznym osób, które aspiruja do miana autorytetów czy toporna obrona "niezkazitelnych autorytetów" niepodlegających ocenie. Typowa michnikowszczyzna...
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Stop polityce na uczelniach

Karolina P.:
U nas zaapelowali inaczej. Cel ten sam - odpolitycznienie;):
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,44425,4042298.html

No właśnie, standardowo w Polsce - punkt widzenia musi być inny :)
Nie chcę komentować lustracji, bo to bagno jakich mało, ale też i uważajcie by przypadkiem studenci nie stali się "podporowymi" czy to prawicowych, czy jakichkolwiek innych barykad, które z takim uwielbieniem się teraz tworzy w naszym radosnym kraju.

Temat: Stop polityce na uczelniach

Konrad: Nie chcę tu wchodzić w politykę ("bagno jakich mało";), chcę Cię jednak zapytać (korzystając z faktu, że na forum wypowiadam się w SWOIM imieniu, a nie gazety): jakie masz prawo do oceniania moralności ludzi wiekiem, doświadczeniem i wiedzą nad Tobą górujących? Czy jesteś pewny, że na ich miejscu nie zachowałbyś się tak samo, że byłbyś odważniejszy, godniejszy, potrafiłbyś powiedzieć: nie?
Sorry, stary, ale wydaje mi się, że jesteśmy na takie wypowiedzi trochę za młodzi. Odrobinę pokory.
Poza tym: profesor na uczelni ma być dla Ciebie przede wszystkim autorytetem naukowym, a nie moralnym. To, że masz z nim zajęcia, nie oznacza, że masz go naśladować. Oddziel te dwie sprawy.

Bartek: Studenci zwrócili się do nas z tym listem, nie patrząc na "linię programową Wyborczej" (eh;). Równie dobrze mogli pójść do Dziennika Polskiego albo Krakowskiej. Może na Szewską im było najbliżej, nie wiem;). Szkoda, że Bogu ducha winnych ludzi, działających bez jakiegoś podżegania czy politycznych interesów, tak łatwo podpiąć pod konkretną "barykadę" i wypaczyć ich intencje:/.
Konrad R.

Konrad R. specjalista ds.
międzynarodowych

Temat: Stop polityce na uczelniach

Ja nikogo nie oceniam ale chce wiedzieć czy mój wykładowca donosił na kolegów i przyjaciół i pisał raporty, chce wiedzieć z kim mam do czynienia. Nie oznacza to że nie będzie dla mnie autorytetem w danej dziedzinie...
Wszystko zależy od charakteru i nie ma tu znaczenia epoka jedni dla kariery będą donosić na kolegów, a inni nie...
Prezentujesz takie troszkę spojrzenie z poprzedniej epoki na sprawę, ze są narzucone z góry jakieś struktury, wykładowcy. To kadra jest dla nas i powinna dbać o swoją opinię, zabiegać o przychylność studentów i być dla nas autorytetami. Autorytet się zdobywa, a nie się nim jest.Konrad Rajca edytował(a) ten post dnia 24.04.07 o godzinie 23:24

Temat: Stop polityce na uczelniach

Konrad R.:
To oni są dla nas i powinni dbać o swoją opinię
zabiegać o przychylność studentów i być dla nas autorytetami.
Autorytet się zdobywa, a nie się nim jest.

No właśnie:) I może w ten sposób - ucząc Ciebie - taki złamany przez historię profesor naprawia swoją winę?
Nie wierzę, że jeśli ktoś okaże się donosicielem, nie zostanie przekreślony przez środowisko akademickie. Nie wierzę, że nie przestanie być dla Ciebie autorytetem w dziedzienie nauki. I dlatego nie wierzę, że lustracja nie pozostawi piętna na polskiej nauce.

A co to jest "spojrzenie z poprzedniej epoki"?:)
Konrad R.

Konrad R. specjalista ds.
międzynarodowych

Temat: Stop polityce na uczelniach

"Spojrzenie z poprzedniej epoki" Karolinko to pogląd, że wykładowcy - ludzie nauki i kultury, "siła przewodnia narodu" to osoby, które z samego fakty bycia profesorami czy ludźmi kultury zasługują na bycie grupą ponad społeczeństwem, która kiedyś przewodziła w niesieniu marksizmu- leninizmu, a dzisiaj chce być ponad prawem i ponad rządzącymi krajem i zwykłymi obywatelami. Na Zachodzie takie coś co dzieje sie w Polsce byłoby nie do pomyślenia. W USA jakby Profesor był jakimś tajemniczym typem, o którego historii życia nic nie wiadomo, co robił i jak to by wyleciał z każdej prestiżowej uczelni. Potrzebna jest po prostu jawność i rynek.

Temat: Stop polityce na uczelniach

Konrad R.:
"Spojrzenie z poprzedniej epoki" Karolinko to pogląd, że wykładowcy - ludzie nauki i kultury, "siła przewodnia narodu" to osoby, które z samego fakty bycia profesorami czy ludźmi kultury zasługują na bycie grupą ponad społeczeństwem

Dziwne, ale ten pogląd wnioskowałabym raczej z Twoich wypowiedzi;).
Zrównać ich ze społeczeństwem? W porządku. Ergo wszyscy do lustracji. Wszyscy - albo nikt.
Mariusz Woźniak

Mariusz Woźniak Dziennikarz online
;-)

Temat: Stop polityce na uczelniach

Nie możemy popadać w skrajności w skrajność. Warto zlustrować profesorów bo wielu z nich uczy takich przedmiotów jak historia, stosunki miedzynarodowe...A jesli wspólpracowali z SB to powinni to ujawnic przeciez gdyby zrobili to z wlasnej nie przymuszonej woli nie byliby potepieni. Mysle ze mogliby w ten sposob zyskać szacunek za odwage. Profesorowie to jednak wazny zawód bo wpływa na edukacje. Wiec chyba nie powinno sie ukrywac tak waznych spraw?
Konrad R.

Konrad R. specjalista ds.
międzynarodowych

Temat: Stop polityce na uczelniach

Źle mnie zrozumiałaś, jeżeli jest prawo (ułomne bo ułomne) to trzeba go przestrzegać, bez względu z jaka opcja polityczna sie sympatyzuje. Celem powinno być otwarcie archiwów dla wszystkich i o wszystkich (oprócz materiałów tajnych) i likwidację jakichkolwiek oświadczeń jak w Czechach czy Niemczech, co kończy sprawę.Konrad Rajca edytował(a) ten post dnia 11.04.07 o godzinie 22:48

konto usunięte

Temat: Stop polityce na uczelniach

Szanowni Państwo, a czy nie macie wrażenia, że lustracja to na dobrą sprawę przysłowiowa "para w gwizdek". Czy politycy (w kochanej, choć zaniedbanej) Polsce nie powinni się zająć czymś co miałoby bardziej realne przełożenie na życie obywateli. Szanowni Państwo, przecież co do elit tamtego okresu (a przecież wiemy, że są one w dużej mierze wspólne z elitami potransformacyjnymi)to chyba nikt nie ma wątpliwości, że w mniejszym, lub większym stopniu każdy otarł się o "władzę", bo do władzy miał dostęp, albo ją stanowił. Tu nie chodzi o akt miłosierdzia w stosunku do zbrodniarzy, ale o odczarowanie świata polityki dla studentów i innych młodych dorosłych. Przecierz wszyscy wiemy że: polityka to brudny interes. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że istnieje nepotyzm i korupcja. Dlaczego zakładamy, że wielką gumka-myszką można wymazać wszystkie niehobbesowskie koncepcje ładu społecznego i założyć, że ludźmi jestesmy tylko wtedy, gdy nie grzeszymy. Apeluję o odrobinę pieprzyku!

konto usunięte

Temat: Stop polityce na uczelniach

Do tego wszystkiego (do tego pieprzyku) dorzuciłbym odrobinę niepewności. Czy aby na pewno nieprzydałoby się naszych kochanych belfrów przeswietlić? Choćby troszkę, bo przecież to Universitas stanowi zaplecze koncepcyjne rządu, a nie magazyny Świętego Mikołaja. Od kiedy człowiek wynalazł motykę, profesorowie służą nauce i polityce. A, że w czasach PRL polityka była prowadzona w dosyć paskudny sposób, bedzie mnóstwo checy przy ujawnianiu tego. Idealizowanie uczelni to infantylizm godny pierwszoroczniaków. Nie trzeba daleko szukać poseł Śpiewak (do nie dawna wykładowca SWPS) i prof Ziółkowski (też SWPS)są przykładami - czy nadal Państwo sądzicie, że te światy się nie przeplatają?

konto usunięte

Temat: Stop polityce na uczelniach

Przepraszam za literówki

Temat: Stop polityce na uczelniach

W każdej z wypowiedzi tkwi odrobina prawdy, z którą nietrudno się zgodzić...
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Stop polityce na uczelniach

Karolina P.:
Konrad: Nie chcę tu wchodzić w politykę ("bagno jakich mało";), chcę Cię jednak zapytać (korzystając z faktu, że na forum wypowiadam się w SWOIM imieniu, a nie gazety): jakie masz prawo do oceniania moralności ludzi wiekiem, doświadczeniem i wiedzą nad Tobą górujących? Czy jesteś pewny, że na ich miejscu nie zachowałbyś się tak samo, że byłbyś odważniejszy, godniejszy, potrafiłbyś powiedzieć: nie?
Sorry, stary, ale wydaje mi się, że jesteśmy na takie wypowiedzi trochę za młodzi. Odrobinę pokory.
Poza tym: profesor na uczelni ma być dla Ciebie przede wszystkim autorytetem naukowym, a nie moralnym. To, że masz z nim zajęcia, nie oznacza, że masz go naśladować. Oddziel te dwie sprawy.

Bartek: Studenci zwrócili się do nas z tym listem, nie patrząc na "linię programową Wyborczej" (eh;). Równie dobrze mogli pójść do Dziennika Polskiego albo Krakowskiej. Może na Szewską im było najbliżej, nie wiem;). Szkoda, że Bogu ducha winnych ludzi, działających bez jakiegoś podżegania czy politycznych interesów, tak łatwo podpiąć pod konkretną "barykadę" i wypaczyć ich intencje:/.
Chciałbym grzecznie spytać, dlaczego nie można tutaj na forum GL wypowidać się o innych? Nawet starszych, bardziej wykształconych itd? Gdyby zostały użyte uznane powszechnie za obelżywe, to inna sprawa. Mimotego, choć pani stara się wypowidać preywatnie, to widać linię gazety. Jednych można mieszać z błotem, ale do innych wara. Czy to w porzadku?

Temat: Stop polityce na uczelniach

Panie Jacku, a Pan znowu z tą Gazetą:D. Co gorsza, znowu Pan nie doczytuje postów. I stałam się chyba jedną z tych młodych, których na siłę próbuje Pan przpiąć pod konkretną "linię programową". Żebyśmy sobie nie myśleli, że można myśleć gdzieć pośrodku, samemu. Wszak białe jest białe, a czarne to czarne. Czy tak, Panie Jacku?

Oceniać przeszłości starszych nie chcę, bo - jak już napisałam wyżej;) - nie czuję się na siłach. I nie wynika to z moich poglądów politycznych czy miejsca pracy, a sumienia i wyniesionego z domu przekonania, że "nie nam oceniać".

A wypowiadać się o starszych na forum można (chyba, że nie doczytałam regulaminu?:). Można nawet poddać krytyce - w przeciwnym razie przemilczałabym Pana słowa, czyż nie?:)
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Stop polityce na uczelniach

Karolina P.:
Panie Jacku, a Pan znowu z tą Gazetą:D. Co gorsza, znowu Pan nie doczytuje postów. I stałam się chyba jedną z tych młodych, których na siłę próbuje Pan przpiąć pod konkretną "linię programową". Żebyśmy sobie nie myśleli, że można myśleć gdzieć pośrodku, samemu. Wszak białe jest białe, a czarne to czarne. Czy tak, Panie Jacku?

Oceniać przeszłości starszych nie chcę, bo - jak już napisałam wyżej;) - nie czuję się na siłach. I nie wynika to z moich poglądów politycznych czy miejsca pracy, a sumienia i wyniesionego z domu przekonania, że "nie nam oceniać".

A wypowiadać się o starszych na forum można (chyba, że nie doczytałam regulaminu?:). Można nawet poddać krytyce - w przeciwnym razie przemilczałabym Pana słowa, czyż nie?:)


NIe masz racji, teraz obowiązuje inna doktryna: "Nikt nam nie wmówi, że czarne jest czarne". Tego należy sie trzymać i tylko ta linia rozumowania obowiązuje.



Wyślij zaproszenie do