konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Paulina Maria D.:
A kim jest dziennikarz?

Zatraciłam rozumienie tego pojęcia. Inne miałam wyobrażenie, czegoś innego uczono mnie na studiach. Informacja nie istnieje, istnieje natomiast oglądalność,słuchalność, klikalność (sic!).


Paulina! Otóż, opowiadam o słupkach cały czas - te się liczą. Ten, co przekazuje informacje,opisuje rzeczywistość jest słaby, bo nie odwala "show".
Paulina Maria Dmitruk

Paulina Maria Dmitruk PR-owiec 3.0 (PR /
event / social
media)

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Joanna K.:


Paulina! Otóż, opowiadam o słupkach cały czas - te się liczą. Ten, co przekazuje informacje,opisuje rzeczywistość jest słaby, bo nie odwala "show".

Ja rozumiem, że media muszą zarabiać, że pisze się o tym, co ludzie czytają i w co klikają, ale czy naprawdę jesteśmy tak mało wymagający? Uważam, że można interesująco napisać o rzeczach "mało medialnych", niszowych, ba, nawet o gołych dupach można...

Nie wiem, gdzie jest złoty środek. Nie jestem intelektualistką, która czytuje jedynie recenzje spektaklów teatralnych, lubię pooglądać zdjęcia w necie i poczytać basha, ale dziennikarstwo informacyjne powinno być bardziej wymagające. Czy interesujące są jedynie nieszczęścia, seks, przemoc, ofiary w ludziach i pandemie?
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Paulina Maria D.:
A kim jest dziennikarz?

Zatraciłam rozumienie tego pojęcia. Inne miałam wyobrażenie, czegoś innego uczono mnie na studiach. Informacja nie istnieje, istnieje natomiast oglądalność,słuchalność, klikalność (sic!).


Bardzo słuszne pytanie. Chciałabym powiedzieć, że dziennikarz to człowiek, który zdobywa informacje, adaptuje je i przekazuje dalej. Czy zdobywaniem informacji można nazwać przepisywanie biuletynów informacyjnych i bezrefleksyjne przekazywanie ich w świat? Czy człowiek informujący społeczeństwo o tym, że jakaś piosenkareczka nie ma majtek to dziennikarz? Czy ktoś biegający po Sejmie w poszukiwaniu atrakcyjnych setek to dziennikarz? Podobno tak, ale ja mam wątpliwości. Ale może ja po prostu nie nadążam za współczesnością.
Paulina Maria Dmitruk

Paulina Maria Dmitruk PR-owiec 3.0 (PR /
event / social
media)

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Iwona Leończuk:
Czy zdobywaniem informacji można nazwać przepisywanie biuletynów informacyjnych i bezrefleksyjne przekazywanie ich w świat? Czy człowiek informujący społeczeństwo o tym, że jakaś piosenkareczka nie ma majtek to dziennikarz? Czy ktoś biegający po Sejmie w poszukiwaniu atrakcyjnych setek to dziennikarz? Podobno tak, ale ja mam wątpliwości. Ale może ja po prostu nie nadążam za współczesnością.


A w dodatku na akord, jak w szwalni ;)

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Bartosz Ł.:
Tak sobie myślałem, że podpiszę się pod tym, co koleżanki napisały - i wystarczy.
Ale przeczytałem nowy wątek naszego dyżurnego specjalisty d/s związanych z naszą (bo nie jego) branżą...
Niestety, wychodzi na to, że tzw. ogół społeczeństwa (czyli nasi czytelnicy, widzowie i słuchacze) tak właśnie nas - ludzi tworzących media - postrzega. Dla tego ogółu, którego nasz "specjalista" i jego towarzyszka bojów są typowymi reprezentantami, nie ma znaczenia, czy ktoś jest redaktorem, publicystą, reporterem, dokumentalistą - czy też "pogodynką" lub "prezenterką". Nie odróżnia i tyle.
Za to jak większość Polaków zna się najlepiej już nie tylko na polityce i medycynie ale i na mediach.
Żal, proszę koleżeństwa... żal...
Dlatego z przykrością muszę zaapelować o to, by - dopóki osobniki pokroju "specjalisty" i szefowej jego fanclubu będą trollować w naszej specjalistycznej, jakby nie patrzeć, grupie - prawdziwi dziennikarze swój udział w niej zawiesili. Trolle mają to do siebie, że nie karmione zdychają. Poczekajmy, popiszą sami ze sobą, będą dumni z siebie że niby nas wkurzają, ale w końcu - nie karmieni naszymi wpisami - dadzą sobie spokój. A my wrócimy do rozmowy we własnym gronie.
to jest najlepsza odpowiedz i przyklad na pytanie zadane w temacie watku.
na temat i - jak zwykle u pana - rzeczowo, kulturalnie, fachowo oraz odkrywczo.
to ja tylko niesmialo przypomne, ze chcialem przestac z panem dyskutowac wielokrotnie. juz w wielkanoc obiecywalem nawet, ze sie wiecej nie odezwe. niestety, obietnicy nie udalo mi sie dotrzymac (zostalem ukarany panskimi dalszymi atakami ;-), czyli - wedle panskich standardow - calkiem wykarmiony musi byc z pana troll :-))))

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

pani joanno,
poniewaz wyjatkowo ciekawie rozpoczela pani ten watek, odpisze pani za kilka godzin. jestem troche zmeczony i niewyspany, a niechcialbym czegos bzdurnego napisac.
pozdrawiam tymczasem,
m.

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

marek j. K.:
pani joanno,
poniewaz wyjatkowo ciekawie rozpoczela pani ten watek, odpisze pani za kilka godzin. jestem troche zmeczony i niewyspany, a niechcialbym czegos bzdurnego napisac.
pozdrawiam tymczasem,
m.
Łomatko...
a nam o to właśnie chodziło, żeby tu łaskawie NIE pisał...
bo o tym, żeby wyniósł się z nie swojej grupy, to już nawet nie marzymy...

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Bartosz Ł.:
marek j. K.:
pani joanno,
poniewaz wyjatkowo ciekawie rozpoczela pani ten watek, odpisze pani za kilka godzin. jestem troche zmeczony i niewyspany, a niechcialbym czegos bzdurnego napisac.
pozdrawiam tymczasem,
m.
Łomatko...
a nam o to właśnie chodziło, żeby tu łaskawie NIE pisał...
bo o tym, żeby wyniósł się z nie swojej grupy, to już nawet nie marzymy...
a mielismy juz ze soba nie dyskutowac...
ja postaram sie tego trzymac, dopoki nie zauwaze, ze napisal pan wreszcie cos ciekawego albo, ze obraza pan mnie lub ludzi mi bliskich.
a odpowiadajac na pana zaczepke napisze tylko, ze ten ten moj post ma wyraznie okreslonego adresata, wiec prosze sie nie wpierd.... miedzy przyslowiowa wodke i zakaske ;-)
milego dnia,
m.marek j. K. edytował(a) ten post dnia 05.05.09 o godzinie 10:52

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

No ani wódką ani zakąska nie jestem, nawet w porównaniu. Mnie tam nie przeszkadza, że ktoś się w dialog wpier.., jak Pan to pięknie nazwał. mam do Pana prośbę, może Pan pisać CHOCIAŻ imiona z wielkiej litery?

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Joanna K.:
Zakładam nowy wątek by nie było, że nie na temat, nie mniej jednak w wątku odniosę się do założonego przez Pana Kozłowskiego wątku o merytorycznej dyskusji „jest praca”.
Pani Joanno K.,
Pan Kozłowski, zakłada Pan wątek wyłącznie merytoryczny, a pisze znowu niekoniecznie „merytorycznie”.
To jest tylko pani opinia. Mogę prosić o wskazanie przykładów.
Mówi Pan Iwonie, że mało kto się będzie chciał wypowiedzieć na temat, czy nagina się kark czy nie i skąd Pan wie, że ludzie będą się bali? Otóż zapewniam Pana, że nie wszyscy dziennikarze nie są tchórzami. Jedyne czego mogą się bać, to samych siebie.
Nie wiem, czy będę się bać czy nie. Nigdzie też nie napisałem, że wszyscy dziennikarze są tchórzami. W ogóle staram się unikać generalizowania. Mogę, co najwyżej, robić – i robię - pewne założenia, ale pani stara się „włożyć mi w pióro” coś, czego nie napisałem. Mało profesjonalnie zresztą. Proszę uważnie się wczytać, a zauważy pani – być może – że odnoszę się do słów pani Iwony.
Nigdy nie pisałam tak, jak mi kazano. Najwyżej spotkałam się z polemiką, ale Redaktor Naczelny ZAWSZE mi to opublikował nie zmieniając nawet przecinka! To moje zdanie, takie mam poglądy i tak właśnie myślę. Jeśli kazałby mi napisać, że Platforma Obywatelska jest cudowna, to bym go wyśmiała i powiedziała, że mu przedstawię takie argumenty, że sam zobaczy jacy wspaniali ludzie tam zasiadają.
Pisałem już, że dla niektórych najważniejsze jest dobre i wysokie mniemanie o sobie. Według mnie, należy pani do tych „niektórych”. Nie znam pani publikacji, więc nie mogę ich oceniać. Swoją opinię wyrażam w oparciu o to, co widziałem na gl'u.
Napisał Pan:
uwazam, ze wsrod dziennikarzy (tak jak wsrod przedstawicieli innych profesji, ale piszemy o dziennikarzach) jest bardzo wielu takich, ktorych jedyna 'zaleta' jest bardzo wysokie i dobre mniemanie o sobie. wsrod obserwowanych przeze mnie przypadkow prym wioda ludzie mlodzi i bardzo mlodzi, ktorzy niewiele jeszcze wiedza o 'prawdziwym' zyciu, ale juz chca pouczac innych jak to zycie nalezy przezyc.

Nie należy generalizować, bo niekiedy Panu się wdaje, że o życiu 25 letni człowiek nic nie wie, a wie, zapewniam Pana, więcej niż Pan, bo akurat przeżył życie intensywnie i w wieku lat 9 był dojrzałym człowiekiem, spotkał się z sytuacjami, z którymi niejeden 60-latek się nie spotkał, przeżył to, czego niejedna 75 letnia kobieta nigdy nie przeżyła, a tylko widziała na filmie zwanym dramatem.
Nie zrozumieliśmy się. Nie mam nic przeciwko młodym ludziom. Mam natomiast zastrzeżeia do zarozumiałych, przemądrzałych i niedojrzałych młodych ludzi.
Jak już napisałem wyżej, staram się nie generalizować. Jeśli dla pani określenia „wśród” i „obserwowane przypadki” są generalizowaniem, to znamy chyba diametralnie różne definicje tego słowa.
Tu chodzi o coś zupełnie innego, chodzi o tabloidyzację mediów. Coś co zwie się newsem, coś co jest podane szybko ,bez sprawdzenia. Tak działają dzienniki i strony internetowe wprowadzając w błąd czytelników, fałszując rzeczywistość. Społeczeństwo żyje newsem. Na gazety na tym zarabiają.
Ale wie to pani z jakichś badań lub poufnych zazwyczaj danych o rynku czy też tylko „z własnej obserwacji”. Bo jeśli z obserwacji, to bez zaznaczenia, ze jest to tylko i wyłącznie pani zdanie mamy właśnie do czynienia z uogólnianiem (nieuprawnionym w tym przypadku zresztą).
Zastanawiał się Pan dlaczego w Wiadomościach, Faktach, Wydarzeniach tak mało informacji z zagranicy? Bo w tym czasie oglądający przełączają na inny kanał, więc po co informować. To już wina decydentów. Wszędzie liczą się pieniądze. W mediach również, a stwierdzenie „IV władza” moim zdaniem nie istnieje.
MY nie kreujemy! MY opisujemy!
Mam rozumieć, że według pani, władza to twór, którego immanentną cechą jest kreowanie?
Napisał Pan również:
uwazam tez, ze o ile dawniej dziennikarz mial chocby pobiezna wiedze na rozne tematy i mozna z nim bylo rzeczowo porozmawiac o wszystkim, o tyle obecnie wielu 'dzienikarzy' (przepraszam za cudzyslow, pisze wylacznie o osobach majacych formalne podstawy do uzywania tego 'tytulu' zawodowego) nie ma podstawowej faktycznej wiedzy nawet w zakresie tematow, w ktorych sie specjalizuje (gospodarka, sport, sprawy spoleczne, ...)

Zgadza się, poziom dziennikarstwa się obniżył. Teraz nazywa się dziennikarzem ktoś, kto opisał że pewna piosenkarka była na imprezie w Krakowie i miała różowe majtki, albo napisał jeden materiał prasowy związany z występem kabaretu „Pod Kwiatuszkiem” z Koziej Wólki?
Moim zdaniem, dziennikarzem nazywamy kogoś, kto ma ukończoną odpowiednią uczelnię, szkołę, kierunek. Jest to tzw. tytuł zawodowy. Inni mogą mówić o sobie co najwyżej: reporter, prezenter, korespondent, ... Do tego nie trzeba być dziennikarzem.
Są dziennikarze, którzy są „prostytutkami władzy”(cyt. Bertolda K.), są też tacy, którzy opisują rzeczywistość rzetelnie i zgodnie z prawdą. Ci mają niewielkie szanse na przebicie, bowiem „władza” takich nie lubi. Dlaczego dzieli się dziennikarzy na „lepszych i gorszych”?

Mnie denerwują dziennikarze, którzy wypowiadają się na każdy temat i uważają się za "wszechwiedzących",a tak na serio nie mają pojęcia o tym. Bo widzi Pan, u nas to jest tak, że wszyscy muszą wszystko wiedzieć.
O besser-wisser'ach pisałem gdzieś już wcześniej. Nie będę się powtarzał.
Nie usłyszy Pan od Moniki Olejnik, że nie zna się na Służbie Cywilnej – będzie gadała bzdury, ekspertom się scyzoryk w kieszeni będzie otwierał, a ciemny lud to kupi – wszak ona dla wielu autorytetem i MUSI się znać, czyż nie?
Społeczeństwo, jakie jest, każdy widzi. Tylko nic z tego nie wynika. A zapewniam panią, że do tzw. ekspertów (nawet ogólnie uznanych w swojej dziedzinie) podchodzę dość ostrożnie. Dobry ekspert do przedstawionej opinii dołącza uzasadnienie. I to takie, żeby było zrozumiałe (niekoniecznie akceptowane) dla drugiej strony.
Często to co jest przekazywane w telewizji, to czego możemy posłuchać w radio, przeczytać w gazetach jest BZDURĄ!!! Dziennikarze w Polsce opowiadają o świecie nie mając o nim pojęcia – tak, nawet Ci weterani – są ograniczeni. Opowiadają o krajach, w których nie byli, opowiadają o miejscach znanych tylko z albumu. Sami siebie ośmieszają.

Jeszcze są dziennikarze – celebryci, którzy chcą zaistnieć, kochają siebie i tylko siebie, a niestety często zdarza się, że nie dość, że nie dysponują odpowiednią wiedzą, to i jeszcze grają błaznów po to, by tylko o nich mówiono i poprzez kolejne skandale, afery, wyczyny byli na pierwszych stronach gazet.
Być może ma panie rację „szufladkując” w ten sposób dziennikarzy. Ja tego nie robię, bo nie znam tak dogłębnie środowiska.
Tyle uwag ode mnie do pani „wstępniaka”.
Tekst ten pisałem w edytorze, więc zgodnie z pani sugestią, zawiera już wielkie litery i polskie znaki. Zrobiłem to wyłącznie dlatego, żeby uczynić zadość pani prośbie. Dalej będę pisał zgodnie ze swoją „manierą”.

Raz i wystarczy. To zdanie określa również mój stosunek do czytania (i odpowiadania na) pani postów.
Dziękuję za uwagę,
M.

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

marek j. K.:
Moim zdaniem, dziennikarzem nazywamy kogoś, kto ma ukończoną odpowiednią uczelnię, szkołę, kierunek. Jest to tzw. tytuł zawodowy. Inni mogą mówić o sobie co najwyżej: reporter, prezenter, korespondent, ... Do tego nie trzeba być dziennikarzem.

To chyba najciekawsze, co wyczytałem w tym wątku. Według doświadczeń moich znajomych po dziennikarstwie, lub też znajomej, której powiedziano w redakcji jednego z największych tygodników opinii, że ludzi po dziennikarstwie należy odsyłać z kwitkiem, to dziennikarstwo to kierunek bez przyszłości, jeśli ktoś naprawdę chce się tym zawodem zajmować.

To czego uczy się na studiach dziennikarskich ma się bardzo marnie do rzeczywistości, więc redakcje są przekonane(słusznie?), że lepiej zatrudnić osobnika po jakimkolwiek konkretnym kierunku lub w ogóle z jakąś specjalizacją, który choć jeden temat konkretnie zna.

A nie po dziennikarstwie, którego i tak trzeba będzie wdrożyć w realia pracy, a będzie się znał na wszystkim, czyli w praktyce na niczym. Tak więc, choć sam sobie nie roszczę jakichkolwiek praw do tytułu dziennikarza, byłbym ostrożny w formułowaniu opinii takich jak pańska. ;)

Zwłaszcza, ze jeden z najlepszych dziennikarzy piszących o USA w tym kraju skończył tylko szkołę średnią. ;)

Ukłony

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Joanna K.:
No ani wódką ani zakąska nie jestem, nawet w porównaniu. Mnie tam nie przeszkadza, że ktoś się w dialog wpier.., jak Pan to pięknie nazwał. mam do Pana prośbę, może Pan pisać CHOCIAŻ imiona z wielkiej litery?
z pewnoscia nie jest pani wodka. co do zakaski, nie wiem. nie znam pani na tyle :-)
ale prosze zauwazyc, ze napisalem 'przyslowiowa', czyli nie nalezy brac tego tak bardzo 'wprost'.
to mniej wiecej tak, jakbym napisal, ze jest pani przyslowiowa blondynka, mimo ze jest pani brunetka :-)
m.

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Gniewomir Świechowski:
marek j. K.:
Moim zdaniem, dziennikarzem nazywamy kogoś, kto ma ukończoną odpowiednią uczelnię, szkołę, kierunek. Jest to tzw. tytuł zawodowy. Inni mogą mówić o sobie co najwyżej: reporter, prezenter, korespondent, ... Do tego nie trzeba być dziennikarzem.
(...) byłbym ostrożny w formułowaniu opinii takich jak pańska. ;)
ja sie o moje opinie nie obawiam ;-)
czy uwaza pan, ze 'dziennikarz' nie jest tytulem zawodowym?
Zwłaszcza, ze jeden z najlepszych dziennikarzy piszących o USA w tym kraju skończył tylko szkołę średnią. ;)
coz, hahameryka :-)))

Ukłony
wzajemnie

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

marek j. K.:
Moim zdaniem, dziennikarzem nazywamy kogoś, kto ma ukończoną odpowiednią uczelnię, szkołę, kierunek. Jest to tzw. tytuł zawodowy. Inni mogą mówić o sobie co najwyżej: reporter, prezenter, korespondent, ... Do tego nie trzeba być dziennikarzem.

To pozwoli Pan, ze postaram się panu zmienić zdanie na temat dziennikarstwa ;)

Dziennikarz to ZAWOD.
Reporter, redaktor, fotograf, fotoedytor, korespondent, reportażysta, felietonista, researcher to FUNKCJA.
Natomiast mówienie do dziennikarza "panie redaktorze" "pani redaktor" to forma grzecznościowa.

Nie trzeba kończyć wyższych szkół kierunkowych, żeby być dobrym dziennikrzem. Zresztą są praktycznie tylko dwie takie szkoły: na UJ (od 1998 r) i od dawna na UW.

Poza tym dziennikarstwo niejedno ma imię: jeden uważa się za dziennikarza, bo napisał do jakiegoś portaliku cośtam, inny bo prowadzi bloga, jest dziennikarstwo branżowe, śledcze, miejskie, religijne, polityczne, motoryzacyjne, itd. W zeszłym roku na forach dziennikarsich buszował pan, który pisał felietony do Wprostu, ale głownie był autorem podręczników i przewodników i - uwaga - też się za DZIENNIKARZA uwazal. I mial racje, bo publikowal w gazetach...

Dlatego śmieszy mnie, gdy po wstukaniu choćby na GL słowa "dziennikarz" wychodzi 5087 osób.
Co ciekawsze, wiele osób ma w swoim profilu jednoczesnie "dziennikarz" i PR - to tak etyczne, jakby na swojej wizytowce ktoś umieścił jednocześnie "lekarz-onkolog" i "właściciel firmy pogrzebowej"

;)

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

"Moim zdaniem, dziennikarzem nazywamy kogoś, kto ma ukończoną odpowiednią uczelnię, szkołę, kierunek. Jest to tzw. tytuł zawodowy. Inni mogą mówić o sobie co najwyżej: reporter, prezenter, korespondent, ... Do tego nie trzeba być dziennikarzem."
Kolejne, ale tym razem wyjątkowo dobitne, potwierdzenie ignorancji piszącego.
Nie przeszkadza mu to innym zarzucać, że są ignorantami...
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Bartosz Ł.:
"Moim zdaniem, dziennikarzem nazywamy kogoś, kto ma ukończoną odpowiednią uczelnię, szkołę, kierunek. Jest to tzw. tytuł zawodowy. Inni mogą mówić o sobie co najwyżej: reporter, prezenter, korespondent, ... Do tego nie trzeba być dziennikarzem."
Kolejne, ale tym razem wyjątkowo dobitne, potwierdzenie ignorancji piszącego.
Nie przeszkadza mu to innym zarzucać, że są ignorantami...

A ja nie wierzę w aż taką ignorancję. Myślę, że jesteśmy podpuszczani jak dzieci:))) Facet świetnie bawi się naszym kosztem:))))

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Panu Kożłowskiemu się wydaje, że coś o mnie wie:)) Podobno jestem brunetką:P
Jurek, czy Ty to słyszałeś??? Może jeszcze mam taki sam kolor włosów jak Monika S.:)

Facet się bawi? Wszak to za przeproszeniem nieodpowiedni chyba wiek na takie zabawy...:))

Tabloidyzacja mediów jest uogólnieniem heheh...no widzę znawcę:) Może powie Pan to prof. Godzicowi:)
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

Joanna K.:
Facet się bawi? Wszak to za przeproszeniem nieodpowiedni chyba wiek na takie zabawy...:))
>Chyba nieodpowiedni, ale w tych wypowiedziach jest tyle nieodpowiednich rzeczy...

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

A miało być tak pięknie...jak nie wolno karmić zwierzątek w ZOO, tak nie należy karmić trolli.
Powinnam zrobić to dawno, ale od tego momentu nie reaguję na pana Kozłowskiego zaczepki i jakże ogromną wiedzę o dziennikarzach właśnie...nie wspominając o Pani Małgorzacie i teoretycznym podejściu do dziennikarstwa(oby tylko do dziennikarstwa).

A tymczasem znikam, jak na "brunetkę wieczorową porą" przystało:))))))

konto usunięte

Temat: Jakich mamy dziennikarzy w Polsce?

marek j. K.:
Gniewomir Świechowski:
marek j. K.:
Moim zdaniem, dziennikarzem nazywamy kogoś, kto ma ukończoną odpowiednią uczelnię, szkołę, kierunek. Jest to tzw. tytuł zawodowy. Inni mogą mówić o sobie co najwyżej: reporter, prezenter, korespondent, ... Do tego nie trzeba być dziennikarzem.
(...) byłbym ostrożny w formułowaniu opinii takich jak pańska. ;)
ja sie o moje opinie nie obawiam ;-)
czy uwaza pan, ze 'dziennikarz' nie jest tytulem zawodowym?

Jerzy Kłeczek odpowiedział solidnie, więc daruję sobie smarowanie podobnego elaboratu. Zamiast tego zadam pytanie, czy jeśli spora część dobrych dziennikarzy nie ma takiego wykształcenia, ale wykonuje ten zawód, to oznacza że nie mają prawa do posługiwania się tym tytułem?

I odwracając sytuację oraz nawiązując do mojego poprzedniego postu, czy jeśli studia dziennikarskie nie zawsze pomagają, a czasem są wręcz przeszkodą w wykonywaniu tego zawodu, to wiązanie wykształcenia dziennikarskiego z posługiwaniem się tym mianem ma jakikolwiek sens?

Dla mnie definicją dziennikarza, jest człowiek tworzący oryginalny, ekskluzywny kontent na bazie samodzielnie zdobytych faktów, a nie kompilacji powszechnie dostępnych informacji. I jego wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy, jeśli tylko ją spełnia.

Zwłaszcza w czasach, gdy redakcje tradycyjnych mediów przestały być jedynym źródłem informacji, a tradycyjne media jedynym kanałem dystrybucji. W niejednej branży to buzz teraz decyduje, kto i co jest wiarygodnym źródłem.

vel TechCrunch? Drudge Report?

Następna dyskusja:

Błędy dziennikarzy




Wyślij zaproszenie do