Janusz
Woźniak
Pracownik biura,
Organizacja
pozarządowa
Temat: Dylemat młodego dziennikarza
Witajcie Kochani!Mam pytanie jako początkujący dziennikarz. Stanąłem przed trudnym wyborem. Kończę studia.
Współpracuję z lokalną redakcją Dziennika Bałtyckiego, tzn. piszę jak mam czas i czego akurat potrzebują. Tak że na koniec miesiąca wychodzi kilka-kilkanaście artykułów - za kilkaset zł. Na etat nie mam szans, bo miejsc nie ma w takim małym mieście.
Dowiedziałem się jednak, że w konkurencyjnej gazecie (własność prywatna, zasięg lokalny) szukają dziennikarza. Ta gazeta to typowy szmatławiec szukający dziury w całym (a la "Fakt").
Co robić?? Zostać w "Bałtyckim" jako współpracownik i szukać pracy gdzie indziej (będzie ciężko), czy postarać się o pracę w szmatławcu jednocześnie zamykając sobie drogę w gazecie, która jest powszechnie znana, lubiana, uwielbiana i chyba daje lepsze perspektywy???
Dla mnie to dylemat!