konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Jerzy K.:
Wojciech Stepaniuk:
a zdawałoby się, że uprawiając dość prestiżowy zawód, zwany dziennikarstwem, jesteśmy ludźmi, którzy reprezentują sobą jakieś wartości... A tu klops, szczególnie jak się czyta to forum...


A co to jest DZIENNIKARSTWO bo jakos z niektorymi wspolnty zawodowej dziwnie nie czuje?

:)

Jena pisze o narkotykach w seksie jak opowiadanie w podstawowce, inny o narkotykach na imprezie dla mlodziezy, kupujac na "prowokacji" POL KILO dragow i wyrzucajac to do kosza bo... fotograf nie wypalil, inny uwaza sie za dziennikarza bo opublokowal cos kilka razy n ajakim niszowym portalu, jeszcze inna persona pisze o facesittingu...

Nie - nie chce siedziec w jednej lawce z TAKIMI dziennikarzami ;)

Nie TAKIE WARTOSCI reprezentuje :)

I mam ochote coraz mniejsza zagladac na to forum.

Chyba...

Chya ze da sie cos zrobic, by na nowo przebywali tu dziennikarze i ci, ktorzy chca nimi zostac a nie jacys mitomani...

Bo powiem szczerze - gdybym teraz wszedl na to forum i zobaczyl, co sie tu dzieje majac lat dwadziesciakilka sam bym zwatpil co to jest dziennikarstwo.


Ja się przeraziłam Jureczku szczerze. Najpierw mi się podobało, bo ciekawych rzeczy się dowiadywałam. Ale teraz już się nawet nie odzywam, tylko od czasu do czasu Was sobie czytam i wierzyć mi się nie chce.Żałość mnie chwyta za serce. A niektórym to się chyba z głową porobiło z braku seksu może. No i ze starości.
Pozdrawiam serdecznie.

ULA.
19 stycznia idzie mój wielki tekst w wyborczej;)

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Ula Frymus:
Ja się przeraziłam Jureczku szczerze. Najpierw mi się podobało, bo ciekawych rzeczy się dowiadywałam. Ale teraz już się nawet nie odzywam, tylko od czasu do czasu Was sobie czytam i wierzyć mi się nie chce.Żałość mnie chwyta za serce. A niektórym to się chyba z głową porobiło z braku seksu może. No i ze starości.

No. Czeba przeczekac :)
Bo zalosc bierze :)

ULA.
19 stycznia idzie mój wielki tekst w wyborczej;)

I tak mialo byc :)))))

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Ryszard Jakubowski:
A pikanterii dodaje tej sprawie pewien drobiazg. Otóż pani Sybilla...

Wzruszyła mnie Pańska historia. Może do Drzyzgi z nią warto pójść? Albo do "Wybacz mi"? :) :) :)

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Michał Piotrowski:
Ryszard Jakubowski:
A pikanterii dodaje tej sprawie pewien drobiazg. Otóż pani Sybilla...

Wzruszyła mnie Pańska historia. Może do Drzyzgi z nią warto pójść? Albo do "Wybacz mi"? :) :) :)


Nie komentuj uwag lezacych w rnsztoku, bo sie cale forum zapaskudzi, please

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

dajcie spokój, no bo naprawdę wielu sie po prostu nie odzywa, a szkoda
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Rany, dawno tu nie zaglądałem(strach przed sam-wiesz-kim). Szkoda czasu na jałowe kłótnie, temat też raczej z tych z kategorii: "niepotrzebne", ale jest z czego sie pośmiać...
Beata  Ratuszniak-Matej uk

Beata
Ratuszniak-Matej
uk
social media &
online marketing
specialist

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

zazwyczaj tylko czytam to forum, ale chyba czas się wypowiedzieć...

nie mam jakiegoś rewelacyjnego doświadczenia, ale z tego co się nauczyłam (bądź mnie nauczyli), dziennikarstwo to zawód, w którym każdy walczy o swoje. tylko że powinno się walczyć inteligentnie. gdy czytam ten wątek to aż mnie ściska, że dwie osoby skaczą sobie do gardeł na forum.

taka praca - raz się trafiają lepsi, raz gorsi ludzie do współpracy. zdarza się, że współpraca nie wyjdzie... ale nie jest to moim zdaniem powód, dla którego trzeba wywlekać swoje brudy na forum goldenline :]

wydaje się to takie oczywiste...
Jacek Fąfara

Jacek Fąfara wydawca, redaktor
naczelny,
specjalista od
budowy nowych ...

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Sam tego chciałes Ryszardzie Dyndało...

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Kto ma miękkie serce powinien mieć twardą dupę.

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Beata Ratuszniak:
taka praca - raz się trafiają lepsi, raz gorsi ludzie do współpracy. zdarza się, że współpraca nie wyjdzie... ale nie jest to moim zdaniem powód, dla którego trzeba wywlekać swoje brudy na forum goldenline :]

wydaje się to takie oczywiste...

Nie dla wszystkich... Niektórzy uważają, że trzeba się zemścić za wszelką cenę, i co dziwne, ZAWSZE znajdą sojuszników. Takie jedno wielkie g....

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Też uważam, że wywlekanie na forum niepowodzeń rozmów biznesowych, jest mało szczytne. Jednym słowem tacy z was (mowa o Sybilli i Ryszardzie) rozmówcy/biznesmeni/partnerzy itp. jak z koziej dupy helikopter

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Sybilla dostała konkretną cenę za archiwalny tekst do numeru zerowego i miała wybór - albo ją zaakceptować albo odrzucić i na tym zakończyć temat. Albo - zaproponować swoją cenę. Wybrała rozwiązanie czwarte - atak na forum. Jednocześnie przesłała mi propozycję, która, delikatnie mówiąc, pachniała próbą naciągnięcia na półdarmową pracę. Olałem to i wrzuciłem między bajki i TO BYŁ MÓJ BŁĄD. Bo zgodnie z zasadami tego forum powinienem ogłosić, że oto KONKRETNA OSOBA podjęła próbę wyłudzenia pracy za śmiesznie niską stawkę (miesięczny zarobek nie wystarczyłby nawet na składkę ZUS, a praca absorbująca cały dzień), wówczas to ja byłbym w roli pokrzywdzonego. A tak wyszło na odwrót - że to Sybilla hojną ręką dawała zarobić, a ja na nią napadam. Oto logika tego forum.

I gdzie tu mowa o negocjacjach, czy rozmowach biznesowych, bo jakoś za nic nie mogę ich się doszukać? Chyba, że jako rozmowę biznesową zakwalifikuje się propozycję zapłaty 100 złotych za kilogram złota.Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 16.01.08 o godzinie 13:36

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

no ale chyba wcześniej ustaliliście jakieś w miarę warunki? bo nie łapię tego...
Beata  Ratuszniak-Matej uk

Beata
Ratuszniak-Matej
uk
social media &
online marketing
specialist

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

jedno drugiemu skacze do oczu, tak jakby ten jeden artykuł/niepowodzenie/nie dogadanie się miał wpływ na losy świata. setki dziennikarzy dostaje codziennie kopa w dupę z różnych powodów. i nie robią z tego wielkiego halo.

nie wiem, kto ma rację, a kto jej nie ma. wiem jedno: jeśli coś jest niewarte, żeby o tym dyskutować, to wystarczy dać sobie spokój i dalej robić swoje. tak jak to wspomniała Sybilla w pierwszym poście bodajże - po prostu olać. tak więc Panie Ryszardzie, skoro sprawa jest tak banalnie prosta, że aż nie warto o niej dłużej pisać, to może czas zakończyć bezowocną dyskusję między wami w tym wątku?

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Ryszard Jakubowski:
Sybilla dostała konkretną cenę za archiwalny tekst do numeru zerowego i miała wybór - albo ją zaakceptować albo odrzucić i na tym zakończyć temat. Albo - zaproponować swoją cenę. Wybrała rozwiązanie czwarte - atak na forum. Jednocześnie przesłała mi propozycję, która, delikatnie mówiąc, pachniała próbą naciągnięcia na półdarmową pracę. Olałem to i wrzuciłem między bajki i TO BYŁ MÓJ BŁĄD. Bo zgodnie z zasadami tego forum powinienem ogłosić, że oto KONKRETNA OSOBA podjęła próbę wyłudzenia pracy za śmiesznie niską stawkę (miesięczny zarobek nie wystarczyłby nawet na składkę ZUS, a praca absorbująca cały dzień), wówczas to ja byłbym w roli pokrzywdzonego. A tak wyszło na odwrót - że to Sybilla hojną ręką dawała zarobić, a ja na nią napadam. Oto logika tego forum.

I gdzie tu mowa o negocjacjach, czy rozmowach biznesowych, bo jakoś za nic nie mogę ich się doszukać? Chyba, że jako rozmowę biznesową zakwalifikuje się propozycję zapłaty 100 złotych za kilogram złota.Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 16.01.08 o godzinie 13:36


Panie Ryśku

Nie wiem jak konkretnie było i nie mój to interes, ale jak uważa pan, że ma rację, to wystarczy napisac raz i tyle. Ja przynajmniej wyznaje taką zasadę, że jak wiem iż mam rację, to mówie raz i konkretnie. Potem nie wdaje sie w jakieś durnowate pyskówki bo to nie ma po prostu sensu.
A jeżeli ktoś musi sie wygadać z niepowodzeń w swoim zyciu to proponuję wizytę u psychologa, a nie wywlekać jakies brudy na forum... Sorry ludzie, ale moja pięcioletnia córka ma lepsze wyczucie taktu...

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Beata Ratuszniak:
nie wiem, kto ma rację, a kto jej nie ma. wiem jedno: jeśli coś jest niewarte, żeby o tym dyskutować, to wystarczy dać sobie spokój i dalej robić swoje. tak jak to wspomniała Sybilla w pierwszym poście bodajże - po prostu olać. tak więc Panie Ryszardzie, skoro sprawa jest tak banalnie prosta, że aż nie warto o niej dłużej pisać, to może czas zakończyć bezowocną dyskusję między wami w tym wątku?


Być może nie umiem czytać, ale nie doczytałem się żadnych śladów jakiejkolwiek dyskusji pomiędzy panią Sybillą a mną. To osoby postronne nakręcają dyskusję, bawiąc się w mentorów i sędziów, oceniając na dodatek sytuację o której nie mają pojęcia. Ja im spokojnie i rzeczowo wyjaśniałem (do czasu) z czego wziął się i tytuł wątku i pierwszy wpis pani Sybilli. Nic więcej. Nie wolno wyjaśniać?

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Ryszard Jakubowski:
Naciąganie ludzi na pracę za grosze to fajna robota? Gratuluję. Oby jak najwięcej się na to załapało.
Rysiu wspieram.... niektórzy węsza jak tu podkręcić ambitnego człowieka na darmową pracę, a na koniec dowiadujesz się, że cię promowali, bo przeciez miałeś gdzie pisać POLSKA PARANOJA

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Widzisz, może bym i olał te pomyje, co się pani Sybilli "przypadkiem" wylały gdyby nie pewien drobiazg. Otóż znalazłem w sieci (przesłano mi ją mailem - ale ze mnie skurwysyński reasercher!!!) dokładnie taką samą ofertę o prawie dokładnie takiej samej treści, jaką mi prywatnie pani Sybilla przysłała. Różnice były zaledwie dwie: jedna podawała zupełnie inną osobę do akceptowania tematów niż tyekstów, niż pani Sybilla, druga mówiła o innej strawce za jeden teklst. I nie było to 10 złotych za 1000 znaków tylko "trochę" więcej. Bo żeby te 1000 znaków napisać trzeba byłoby najpierw przejrzeć WSKAZANE gazety piszące w hjęzyku niepolskim, potem dowiedzieć się, czy dany temat wart jest recenzowania, potem napisać tekst. Przy ogromnej wprawie w przeglądaniu setek stron prasy anglojęzycznej i wybieraniu z nich tylko tych artykułów które MOGĄ zainteresować zamawiającego, dziennie (czyli w ciągu 12 godzin) dałoby się napisać najwyżej 4-5 recenzji, bez gwarancji, że zostaną one kupione!!! 50 złotych przychodu dziennie x 20 dni roboczych to w sam raz, żeby zapłacić składkę ZUS i zostać z ręką w nocniku, bo na inna pracę by już czasu i zdrowia nie starczyło. Taki biznes Amerykanie nazywają dwojako "Monkey business" albo "Polish business".

Oczywiście pracę można by przyspieszyć, zatrudniając na własny koszt zawodową researcherkę za 1600 złotych miesięcznie (za mniejszą stawkę można dostać co najwyżej nie wykonaną pracę ale po pysku), czyli dopłacić do interesu 6 stów. Znakomita propozycja i tylko taki idiota jak ja z niej nie chciał skorzystać. Tłumy się do tej roboty pchają, już je widzę oczami wyobraźni...

Acha - jeszcze jedno: za recenzje POLSKOJĘZYCZNYCH książek po polsku i nie "na wczoraj" portal Schwoong płaci prawie dwukrotnie więcej i nie ma chętnych do współpracy!!!Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 16.01.08 o godzinie 20:40
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Możemy przestać już wałkować temat? Większości on wcale nie interesuje, a jak widzę druga strona konfliktu poszła za własną radą, czyli olała sprawę.

konto usunięte

Temat: zakaz pisania o Ryszardzie J.

Marcin Świerczek:
Możemy przestać już wałkować temat? Większości on wcale nie interesuje, a jak widzę druga strona konfliktu poszła za własną radą, czyli olała sprawę.

Kto nie chce, niech nie czyta. Innym przyda się wiedza, jak mogą zostać "oskubani" przez różnych cwanych dobroczyńców "rozdających" pracę.

Następna dyskusja:

Zakaz pisania o Jerzym O.




Wyślij zaproszenie do