konto usunięte

Temat: wywiad na poziomie

nikt nie rodzi się wytrawnym dziennikarzem - to trudna profesja, której uczymy sie tak naprawdę cale życie - często na zasadzie prób i błędów...ale jakze to ciekawa profesja, nieprawdaż?
Natalia Bolonek

Natalia Bolonek przede
wszystkim-podła
baba,
potem-dziennikarz

Temat: wywiad na poziomie

Zgadza się. Czasami trafia się taki ktoś, kto wyczuwając, widząc, że ma do czynienia ze "świeżakiem", będzie utrudniał, ignorował lub deprymował wywiadującego dla samej frajdy. Mnie np. taki chrzest zrobili panowie z Kabaretu Skeczów Męczących. Droga przez mękę :D

konto usunięte

Temat: wywiad na poziomie

czasem nie chodzi tylko o "pionierstwo" wywiadującego...

konto usunięte

Temat: wywiad na poziomie

czasem rozmówca nie ma kompletnie nic do przekazania i w takiej sytuacji zrobić wywiad, to dopiero sztuka,

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. 100,5 FM @ Krk

Temat: wywiad na poziomie

Natalia Bolonek:
Jakże łatwo się wypowiadać i krytykować, mając w kilka, kilkanaście lat doświadczenia. Żadne z Was nigdy nie zaczynało? Rozumiem, że urodziliście się dziennikarzami, a pierwszy wywiad to był majstersztyk. Zero stresu, pytania trudne, z podwójnym dnem. Pogratulować. Ja wypowiem się w imieniu tych, którzy dopiero zaczynają swoją dziennikarską ścieżkę. Być może i ci ludzie byli nieprzygotowani. To fakt. Ale nie ma człowieka, który nie popełnia błędów, który się nie myli, któremu zdarzają się gorsze dni. Ja sama, całkiem niedawno, palnęłam w ferworze szybkiej rozmowy z wójtem zalanej w majowych powodziach gminy: "jak Pan ocenia tegoroczny rok". Biję się w piersi i przyznaję bez bicia - dałam ciała. Człowiek uczy się na błędach. No, ale rozumiem, że Państwo krytykanctwo błędów nie popełnia i nigdy się nie myli...W takim razie - gratuluję. Pozdrawiam.

Popełniłem i popełniam mnóstwo błędów, część z nich przebija te z filmu 'wpadki radiowe', ale umówmy się - wywiad z Waglem to koszmar. O ile Pan Wojciech też się nie popisał, bo w drugim pytaniu mógł opowiedzieć co dała mu współpraca z muzykami, którzy przez Voo Voo się przewinęli. Z drugiej strony, gdybym udzielał wywiadu i moja rozmówczyni powiedziałaby mi, że 'kolega jej źle zapisał' to chyba nie miałbym ochoty na dalszą rozmowę. Staram się szanować czas ludzi z którymi pracuję i wymagam od nich tego samego.

W pierwszym swoim wywiadzie pokpiłem też sprawę w podobny sposób, ale jak tylko się zorientowałem to zmieniłem w ogóle temat rozmowy i całośc wyszła ok. Cholera - miałem wtedy 18 lat...

A jeśli rozmówca nie ma ochoty rozmawiać? Zdarza się, miałem takich też trochę i rozmowa była po prostu krótka. Nic na siłę. Skoro ktoś jej tam zdążył coś nabazgrolić na kartce, to ona chyba też miała przed wejściem z 5 minut, żeby ewentualnie ustalić o czym wywiad będzie?

Mimo wszystko szkoda mi tej Pani, bo ktoś tu ją ewidentnie w ten wywiad wrobił i pewnie żałuje do dziś, że się zgodziła.

Następna dyskusja:

wywiad prasowy




Wyślij zaproszenie do