Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: wybory do Europarlamentu

Walentyna Rakiel-Czarnecka:
>
Ja np. chciałabym pracowac w komisji ds. bezpieczeństwa żywności i zdrowia, żeby mieć wpływ na tworzenie prawa, które da możliwość dłuuuuuuuuuuuugiego życia w zdrowiu.
A czego ja chcę? Możecie sobie przeczytać w kilku miejscach, w tym m.in. na forum grupy "kandydujący", na moich stronach: http://rakiel-czarnecka.pl lub http://rakiel-czarnecka.europa.pl
moje hasło: Czyste środowisko-zdrowy człowiek - dobre życie.

Na pewno nie będę na Ciebie głosować, bo zaśmiecasz tę dyskusję własną kampanią.
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: wybory do Europarlamentu

Ewa Pokrywa:
Najpierw
mówisz o wstydzie - ktoś zwrócił uwagę - więc prostujesz, że chodziło Ci tylko o twój własny

Ewo, kwestia ze wstydem jest moja. Wyjaśnienie też jest moje. I nie dlatego, że ktoś zwrócił uwagę, bo do kąta raczej nie daję się stawiać, a dlatego, że ktoś napisał: "nie mam czego się wstydzić". Tak, uważam, że każdy ma prawo wstydzić się, lub nie, zgodnie ze swoimi kryteriami. Ja też. Jeśli przejrzysz moje wpisy, to chyba stwierdzisz, że rzeczywiście do nikogo ze wstydem nie piłam. Wyjaśnieniam natomiast te sprawę już któryś raz i powiem szczerze, że zaczyna mnie to bawić. A swoją drogą ciekawe, co by na to Freud powiedział:)))

Temat: wybory do Europarlamentu

Jakub Krupa:
wskazuję na samą wartość, o której pisze też przedmówczyni - móc głosować, wybierać, nie wstydzić się. Po prostu.


Iwona czyżbyś występowała w 2 postaciach?

Na pewno chodziło mi o Kubę... Ty jesteś konsekwentna, więc nawet jakbym chciała się czepiać to nie mam jak.
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: wybory do Europarlamentu

Czasem wydaje mi się, że cierpię na rozdwojenie jaźni:))) Dzięki za miłe słowa - te o konsekwencji:)))
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: wybory do Europarlamentu

A swoją drogą to miłe, że nie tylko ja takim świtem placzę się przy kompie:)))
Kamil Wnuk

Kamil Wnuk animator życia
społecznego

Temat: wybory do Europarlamentu

Ewa Pokrywa:
Kamil Wnuk:
Zgadzam się z Kubą. Nasi dziadkowie, rodzice walczyli o prawo wyboru, wielu oddało za to życie, dziś nie biorąc udziału w życiu społecznym skazujemy siebie i swoje środowisko na polityków conajmniej miernych.

Branie udziału w życiu społecznym nie jest dla mnie tożsame z udziałem w wyborach. Jestem pewna, że biorę udział w życiu społecznym znacznie większy nisz większość osób w tej grupie, a być może większy niż Ty, a na pewno większy niż taki Polak, który tylko raz na jakiś czas pójdzie wrzucić ważną lub nieważną karteczkę do urny.
Przy takiej frekwencji wystarczy, by jakaś jedna grupa społeczna przy odpowiedniej mobilizacji wygrała wybory wybierając swoich kandydatów. Taka frekwencja jest przejawem antydemokracji.

Raczej przejawem tego jaki stosunek ma przeciętny Polak do polityki.
Przyczyny tak niskiej frekwencji obok miernej elity politycznej upatrywałbym przede wszystkim w niskim poziomie świadomości obywatelskiej mieszkańców. Ważną sprawą jest by młode pokolenie zaczęło się identyfikować ze swoim otoczeniem i rozumieć mają na to wpływ.

Czy robisz coś w tym kierunku, czy tylko wypisujesz te pobożne życzenia na forum??

Lepiej iść na wybory i oddać głos nieważny, nic nie iść wcale.
Jakiś argument za tym. Czy po prostu tak Ci się wydaje?

Jeżeli któs nie ma jeszcze preferencji wyborczych proponuję teśćik:
http://euprofiler.eu


Po pierwsze nie powiedziałem, że nie bierzesz udział w życiu społecznym, ponieważ nie mi to oceniać, nie mówię też że pójśćie na wybory jest jakąś wielką aktywnością społeczną, po prostu jest jednym z warunków zdrowego rozsądku w ustroju w którym obecnie funkcjunuje Polska i cała Europa.

Po drugie masz rację, że frekwencja wynika ze stosunku przeciętnego Kowalskiego do polityki. Jest to jednak złe podejście, ponieważ czy Kowalski głosuję czy nie decyduję o tym kto w tej polityce będzie. Chodziło mi bardzoej o to, że przy niskiej frekwencji np. jakaś skrajna opcja która ma zdyscyplinowany elektorat może pozyskać sporo mandatów.

Po trzecie to forum to chyba miejsce dyskusji, a nie oceny dyskutujących w temacie.
Moje zdanie jest takie, że powodem takowej frekwencji w naszej ojczyźnie jest niska świadomość obywatelska i brak informacji. Ludzie nie głosują, ponieważ nie znają kandydatów, nie mają pojęcia o uprawnieniach roli i funkcjonowaniu PE . Najważniejszą sprawą dla mnie jest podniesienie frekwencji, ale nie przez jakieś głupie kampanię wyborcze, lecz przez edukację społeczeństwa.
Pytasz się co ja robię w tym kierunku???
W moim regionie, którym mieszkam uwierz mi, że robię dużo i są już pewne efekty moich działań z czego jestem dumny, ale to nie temat o mnie a jak chcesz porozmawiać na ten temat zapraszam na PW.

Jeżeli rzeczywiście nie masz swojego faworyta wśród startujących ( może się tak zdarzyć)lepiej oddać głos nieważny. Frekwencją wyborcza jest proporcjonalna do rozwiniętego społeczeństwa obywatelskiego. Najwięcej ludzi głosuję w państwach, których wiedzą po co głosują, a najmniej tam gdzie nie maja pojęcia o cdo chodzi. DLatego frekwencja jest bardzo istotna. W Polsce już 20 lat możemy głosować w wolnych wyborach, jednak smutne jest to że przede wszystkim młode pokolenie nie chodzi na wybory i nie decyduję o swej przyszłości.
Rafał Hirsch

Rafał Hirsch Rafał Hirsch, TVN
CNBC

Temat: wybory do Europarlamentu

Kamil Wnuk:
Jeżeli rzeczywiście nie masz swojego faworyta wśród startujących ( może się tak zdarzyć)lepiej oddać głos nieważny.

Ja tu widze kolejny paradoks eurowyborów. Zazwyczaj sens wyborów polega na tym, że głosujemy na kogoś, kogo chcemy widzieć jako posiadającego wpływ na losy kraju. Tymczasem praktyka pokazuje, że ktoś, kto zostaje europosłem natychmiast traci jakikolwiek wpływ na sytuacje w państwie. No chyba, że zostaje komisarzem jak Hubner, ale komisarz z Polski jest tylko jeden. Cała reszta - Geremek, Siwiec, Lewandowski, Buzek, Libicki, Czarnecki itd przez te 5 lat byli i nadal są na absolutnym marginesie rzeczywistości politycznej w kraju. Jedynym wyjątkiem może być tu Bielan, ale on też znaczy w PiS znacznie mniej niż kiedyś. Wynika z tego, że tak właściwie jeśli mamy jakiegoś faworyta politycznego, to powinniśmy robić wszystko, aby nie wszedł do europarlamentu, a głosować raczej na tych, których z polskiej polityki chcielibyśmy się pozbyć. Bo fakt wyboru to własnie oznacza - odejście w niebyt. No chyba, że ktoś po wyborze nie przyjmie mandatu i dalej będzie wolał być posłem krajowym - to też możliwe.

konto usunięte

Temat: wybory do Europarlamentu

Rafał Hirsch:

Tymczasem praktyka pokazuje, że ktoś, kto zostaje europosłem natychmiast traci jakikolwiek wpływ na sytuacje w państwie.

Ale to wynika z ułożenia kandydatów na karcie wyborczej. Jeśli partia zsyła figurantów, których jedynym celem jest dwumiesięczne zarządzanie kampanią wyborczą na swoim terenie, to jakość europosłów jest potem niska.

O niektórych eurodeputowanych było czasem głośno w mediach ogólnopolskich, jednak przede wszystkim w ostatnich miesiącach, więc nie jest to wiarygodne.
Trochę inaczej jest chyba "w terenie". W moim województwie deputowani nie dawali o sobie zapomnieć, i chyba łatwiej przeciętnemu wyborcy wymienić nazwisko jednego z europosłów niż jednego z senatorów (z danego okręgu). Na przykład, organizowali konkursy (np. Grabowska i Olbrycht), spotkania ze studentami (kilkakrotnie Buzek, Roszkowski), kontrowersyjne publikacje (M. Giertych), międzynarodowe konferencje gospodarcze (Buzek); wpływali też na obsadę stanowisk w rządzie (Olbrycht). Niektóre wydarzenia były relacjonowane w mediach.

konto usunięte

Temat: wybory do Europarlamentu

Dla mnie to oczywiste, że idę na wybory. Głosuję bo jestem. Sądzę, że osoby, które głosować nie chcą, nie zrobią tego także po dostaniu SMSa.
Pozdrawiam i do zobaczenia przy urnie!
Emil K.

Emil K. dziennikarz, "Gialla
nel solle rossa come
cuore mio"

Temat: wybory do Europarlamentu

Ja idę do wyborów, ale po to by oddać nieważny głos i pokazać wieśniakom z wiejskiej (zbieg okoliczności?) że mam ich w takim samym poważaniu w jakim oni mają mnie. Przyznam, że ostatnie lata na tyle zniechęciły mnie do tych debili, że dzisiaj nie oglądam serwisów informacyjnych a w gazetach czytam jedynie dodatki sportowe. Dlatego jak dzisiaj zobaczyłem facjaty ogórków z PiS-u i SLD mówiące o EURO 2012 (najlepiej, żeby możliwie najdalej trzymali się od tego projektu), to myślałem, że mnie jasny szlag trafi. Wiem, że mój wpis trochę odbiega od tematu ale musiałem się gdzieś wyżyć ;p

P.S. musiałem się powstrzymać, żeby nie posłać tutaj kilku k... i ch...

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: wybory do Europarlamentu

Szczepan Maślanka:
zapomniałeś jeszcze o burakach z PLS`u i SQR.. z PO - jak wszystkim to wszystkim :))))

Tylko nie PLS :P
Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: wybory do Europarlamentu

zawsze jest czas żeby zagłosować ;)

http://www.youtube.com/watch?v=tlP5ekdGwik&feature=pla...
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: wybory do Europarlamentu

W McKinsey'u zastanawiacie się co doradzić rządowi? SMS do grupy docelowej? :)
Natalia Myszkowska:
Czesc,
Czy wybieracie sie na wybory europarlamentarne 7 czerwca?
Mysliscie, ze bedziecie pamietac, zeby wlasnie tego dnia pojsc i oddac swoj glos?
Czy SMS z przypomnienem dzien przed wyborami / w dniu wyborow pomoglby Wam sie zmobilizowac?
Pozdrawiam, N
Emil K.

Emil K. dziennikarz, "Gialla
nel solle rossa come
cuore mio"

Temat: wybory do Europarlamentu

Swoją drogą czy jest jakaś śmieszna partia, na którą można zagłosować? Typu partia krasnoludków lub gaci w grochy ;)??Emil Kamiński edytował(a) ten post dnia 17.05.09 o godzinie 14:14

Temat: wybory do Europarlamentu

Kamil Wnuk:

Po pierwsze nie powiedziałem, że nie bierzesz udział w życiu społecznym, ponieważ nie mi to oceniać, nie mówię też że pójśćie na wybory jest jakąś wielką aktywnością społeczną, po prostu jest jednym z warunków zdrowego rozsądku w ustroju w którym obecnie funkcjunuje Polska i cała Europa.

A czy ja powiedziałam, że powiedziałeś? Nie! Więc nie wiem do czego to!
Twoim zdaniem pójście do wyborów jest jednym z warunków zdrowego rozsądku, moim nie.

Po drugie masz rację, że frekwencja wynika ze stosunku przeciętnego Kowalskiego do polityki. Jest to jednak złe podejście, ponieważ czy Kowalski głosuję czy nie decyduję o tym kto w tej polityce będzie. Chodziło mi bardzoej o to, że przy niskiej frekwencji np. jakaś skrajna opcja która ma zdyscyplinowany elektorat może pozyskać sporo mandatów.
A dlaczego ta skrajna opcja ma być gorsza? Na razie ta nieskrajna przecież się nie sprawdza.

Po trzecie to forum to chyba miejsce dyskusji, a nie oceny dyskutujących w temacie.

To nie ja Tobie wytykam brak zdrowego rozsądku.
Moje zdanie jest takie, że powodem takowej frekwencji w naszej ojczyźnie jest niska świadomość obywatelska i brak informacji. Ludzie nie głosują, ponieważ nie znają kandydatów, nie mają pojęcia o uprawnieniach roli i funkcjonowaniu PE .

Dokładnie tak. Dlatego pieniądze zamiast być wydawane na reklamy zachęcające do udziału w wyborach powinny być przeznaczone na informację.
Najważniejszą sprawą dla mnie jest podniesienie frekwencji, ale nie przez jakieś głupie kampanię wyborcze, lecz przez edukację społeczeństwa.
Pytasz się co ja robię w tym kierunku???
W moim regionie, którym mieszkam uwierz mi, że robię dużo i są już pewne efekty moich działań z czego jestem dumny, ale to nie temat o mnie a jak chcesz porozmawiać na ten temat zapraszam na PW.

Gratuluje. Tylko powiedz który to region to po frekwencji sprawdzę, czy widać efekty Twoich działań.


Jeżeli rzeczywiście nie masz swojego faworyta wśród startujących ( może się tak zdarzyć)lepiej oddać głos nieważny. Frekwencją wyborcza jest proporcjonalna do rozwiniętego społeczeństwa obywatelskiego. Najwięcej ludzi głosuję w państwach, których wiedzą po co głosują, a najmniej tam gdzie nie maja pojęcia o cdo chodzi. DLatego frekwencja jest bardzo istotna. W Polsce już 20 lat możemy głosować w wolnych wyborach, jednak smutne jest to że przede wszystkim młode pokolenie nie chodzi na wybory i nie decyduję o swej przyszłości.

Widzisz - z Twojego wywodu wynika, że by pokazać rządzącym, że potrzebujemy informacji powinniśmy nie pójść do wyborów. Jeśli pójdziemy to będzie wskazywało, że jesteśmy krajem, gdzie wyborcy wiedzą po co głosują. A przecież sam wyżej stwierdziłeś, że jesteśmy niedoinformowani. Jaki jest cel zakłamywania rzeczywistości?Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 17.05.09 o godzinie 15:34

Temat: wybory do Europarlamentu

Emil Kamiński:
Swoją drogą czy jest jakaś śmieszna partia, na którą można zagłosować? Typu partia krasnoludków lub gaci w grochy ;)??Emil Kamiński edytował(a) ten post dnia 17.05.09 o godzinie 14:14

Libertas ;))

konto usunięte

Temat: wybory do Europarlamentu

Ewa Pokrywa:

Libertas ;))

Libertas śmieszną partią?

W Polsce czytaj inaczej: LPR to śmieszna, nieszkodliwa partia?
Emil K.

Emil K. dziennikarz, "Gialla
nel solle rossa come
cuore mio"

Temat: wybory do Europarlamentu

Może warto wykreować jakiegoś śmiesznego kandydata, który zrobiłby trochę cyrku, ale takiego pozytywnego ;p ;)
Ania K.

Ania K. faktoriasmaku.pl

Temat: wybory do Europarlamentu

Natalia Myszkowska:
Czesc,
Czy wybieracie sie na wybory europarlamentarne 7 czerwca?
Mysliscie, ze bedziecie pamietac, zeby wlasnie tego dnia pojsc i oddac swoj glos?
Czy SMS z przypomnienem dzien przed wyborami / w dniu wyborow pomoglby Wam sie zmobilizowac?
Pozdrawiam, N
A ja idę.
Będę liczyć Wasze głosy :D

Następna dyskusja:

Wybory




Wyślij zaproszenie do