Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Maria B.:
Kamil Sakałus:
Nie, myślałaś, że nie odróżniam new yorkera od the new york times :-) A pisząc magazynie chodziło mi o magazyn tego drugiego, czyli weekendowe wydanie, takie czytadło :-)
Nie. Zdanie brzmialo tak, jakby New Yorker byl magazynem wydawanym przez New York Post.

"Ja bym bardzo chętnie zobaczył polską wersję New Yorkera, taki magazyn jak w The New Jork Post"

zrozumiale i logicznie powinienes (moim zdaniem) napisac tak:
"Ja bym bardzo chetnie zobaczyl polska wersje New Yorkera LUB taki magazyn, jak w New York Post.

Manipulujesz, i wycięłaś zdanie w połowie. W całości brzmiało tak: Ja bym bardzo chętnie zobaczył polską wersję New Yorkera, taki magazyn jak w The New Jork Post, albo takie zdjęcia jak w Vogue w polskiej prasie.
Były wymienione trzy tytuły, każdy oddzielony przecinkiem.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Nie manipuluje. Cale zdanie mozna odczytac na dwa sposoby, dlatego dla Ciebie, jako dziennikarza, powinna to byc dobra nauczka jak precyzyjnie poslugiwac sie slowem pisanym. Bowiem mogla to byc wyliczanka 3 elementow lub 2, a wtracenie jako opis pierwszego elementu. zwlaszcza ze umiesciles przecinek przed "albo" co pokazuje, ze srodek jest wtraceniem. W przeciwnym wypadku przed "albo" (uzytym pojedynczo, czyli tak jak Ty to zrobiles) nie stawia sie przecinka!!!
Mam dalej kontynuowac nauke jezyka polskiego?

edit - poprawilam literowki, z "ajfona" pisze sie jednak strasznie :)))Maria B. edytował(a) ten post dnia 13.07.11 o godzinie 13:53
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

I na koniec - zobacz o ile czytelniejsze jest takie zdanie:
Ja bym bardzo chętnie zobaczył polską wersję New Yorkera, albo taki magazyn jak w The New Jork Post, albo takie zdjęcia jak w Vogue w polskiej prasie.

ewentualnie:
Ja bym bardzo chętnie zobaczył polską wersję New Yorkera; taki magazyn jak w The New Jork Post albo takie zdjęcia jak w Vogue w polskiej prasie.

I wtedy czytelnik wprawnie poslugujacy sie jezykiem polskim, nie ma zadnych watpliowsci co miales na mysli.
:)))))
I tak oto jeden, zle postawiony przecinek moze kompletnie zmienic sens zdania. Przyczynek dla tych, ktorzy olewaja interpunkcje :))))Maria B. edytował(a) ten post dnia 13.07.11 o godzinie 17:03

konto usunięte

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Kamil Sakałus:
Wracamy do gustów i guścików, a o nich się nie dyskutuje.

Dokładnie. Są fani mrozonych, a potem odgrzewanych hamburgerów, są fani muzyki Justina Bibera czy Lady Gagi, są fani tanich win, są fani cycastych, utapetowanych, utlenionych i ubranych jak prostytutki blondynek z tipsami, sa też fani francuskiej kuchni, rocka czy muzyki symfonicznej, są wielbiciele eleganckich, a nie wyulgarnych kobiet i tak dalej.
I dobrze. Zle by bylo, gdyby wszyscy byli podobni do siebie ;)

Ale ja nie pisałem Kamil wczesniej o gustach i guścikach, tylko o merytorycznej ocenie trzech krakowskich dziennikow. Nie pisalem o CZYTELNICTWIE, tylko o zawartości gazet :)
Ci głupi czytelnicy. Kupują w mieście gazetę, która ma słaby serwis miejski, zamiast kupować inną, która ma lepszy. Coś jednak powoduje, że wybiorają coś, co jest Twoim zdaniem gorsze. Co? Nie wiem, trzeba by zrobić badania.

Są robione i to od lat. A wynik - mówiąc najprościej wynika z przyzwyczajenia, tradycji, czyli - wg. Twojej nomenklatury - gustów i guścików.
A reszta, łącznie z "głupimi czytelnikami" - patrz powyżej ;)
A portale nie wygrają z gazetami dlatego, że gazety są słabe, ale dlatego, że zmienia się sposób konsumpcji mediów i po prostu czytelnicy papierowych gazet zwyczajnie wymierają. Powoli, ale systematycznie. A młodzi czytelnicy po prasę nie sięgają.

Normalne.
I tak będzie dalej, poki można bezkarnie KRASC i obrabiać zdobyte przez kogoś (czytaj reporterów) informacje/newsy/relacje. Poki portale będą mogły żerować na informacjach z gazet, telewizji, radia i serwisów informacyjnych, dalej tak będzie. Internet jest:
- darmowy
- szybszy
- ogólnodostępny
- multimedialny

Kilka dni temu na warsztatach dziennikarskich, gdy zapytałem grupę 30 studentów, jakie gazety kupują, prawie wszyscy powiedzieli, że ewentualnie jakieś kolorówki zgodne z ich hobby. Ale to nie znaczy, że nie czytają. Czytają, tylko, że zamiast Rzeczpospolitej wybierają rp.pl, a zamiast dziennika regionalnego - portal regionalny tego dziennika.

Jak wyżej. Zle by robili i zle by o nich swiadczylo, gdyby kupowali gazety papierowe, majac darmową alternatywę ;)
Co do diagnozy teraźniejszości masz rację i się zgadzam. Ja jednak uważam, że model dostępu do treści się zmieni, bo za kilka lat wydawcom po prostu skończą się pieniądze na dokładanie do interesu. Reklama internetowa nie uzupełnia braków ze sprzedaży egzemplarzowej i reklamy online. Dostęp do contentu się zmieni i będzie płatny. Nie mam zielonego pojęcia jak, ale będzie.

Oczywiście że będzie :)
Ja też nie wiem, jak to będzie wyglądać, ale dzisiejszy model jest zabójczy dla prasy, która daje na rynek prasowy najwięcej informacji (TV i radio będą słuchane i oglądane z innych względów). I daje niesamowite fory portalom, które sa w stanie ogarnąć wiadomości ze wszystkich dziedzin z calego swiata w kilkadziesiat osób. Tymczasem LOKALNA gazetka potrzebuje taki sam zespól. Ale ci pierwsi mają GOTOWCE, które tylko obrabiają ;)
Oni nie generuja newsów. Oni je przetwarzają ;)

Masz rację. Ale Ty wolisz telewizyjną wybiórczej, a dla innych telewizyjna wybiórczej jest zwyczajnie słabo, nadęta i snobitystyczna, z małą liczbą zapowiedzi i kanałów. Wracamy więc do punktu wyjścia: jeden woli śliwki, drugi córkę sadownika.

Co do oceny treści sie nie do końca zgadzam (nie jest słaba, są tam nawet perełki dziennikarskie, a nie tylko ploteczki o gwiazdach i innych celebrytach), nie jest telewizyjna (w odroznieniu od wielu tekstów GW) nadęta, nie czuje tam snobizmu, za to nie czuję (jak w innych programach, z których zmuszony jestem czasem korzystać) kiczu i taniochy, ma tyle samo zapowiedzi co inne gazetki tego typu i co ważniejsze - z raczej mądrzejszymi recenzjami, a kanałów ma wystarczająco dużo. No chyba, że ktoś szuka programów dla tv arabskich, włoskich czy rumuńskich ;)

:)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

ej..Jurek, od arabskich i wloskich sie odczep. Ogladam. W celu doszkalania jezykow :PPPPP

konto usunięte

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Krzysztof B.:
Jerzy K.:
Ja pracowalem kilkanaśce lat w mediach, na dziennikach sie znam najlepiej, wiec chyba umiem porownac zawartość merytoryczną i graficzną krakowskich dziennikow.

Zabrzmiało trochę jak "ja wiem lepiej jaką oni powinni czytać prasę".

Przeczytaj cytowane przez Ciebie moje zdanie i przeczytaj swoje.

Ja o niebie, Ty o chlebie.
Ja o zawartości merytorycznej, Ty sugerujesz, ze sie wymądrzam i chce narzucić komuś, co ma czytać.

Nie - przeczytaj co powyzej napisalem na początku Kamilowi. Ja naprawde nie chce narzucać Metalliki fanowi Dody, ani słuchaczowi wyrachowanej muzyki etno w stylu Afro celt sound system wciskać Alicji Majewskiej.
Ale troche już potrafie rozróżnić te rodzaje muzyki i uzasadnić, co mi sie w niej podoba, a co nie.
Za to w przypadku dzienników - sorry - zdanie mam bardziej wyrobione ;)

konto usunięte

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Maria B.:
ej..Jurek, od arabskich i wloskich sie odczep. Ogladam. W celu doszkalania jezykow :PPPPP

Jakbyś była facetem, to włoskie stacje komercyjne bym Ci wybaczył... te prezenterki ;P

I nie chwal sie juz :P
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Jerzy K.:
Maria B.:
ej..Jurek, od arabskich i wloskich sie odczep. Ogladam. W celu doszkalania jezykow :PPPPP

Jakbyś była facetem, to włoskie stacje komercyjne bym Ci wybaczył... te prezenterki ;P
co to za dyskryminacja? A ja na ladne kobiety nie moge popatrzec???? :-))))
I nie chwal sie juz :P
oj tam, oj tam :P

konto usunięte

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Jerzy K.:
Za to w przypadku dzienników - sorry - zdanie mam bardziej wyrobione ;)

Ale to jest TWOJE i tylko Twoje zdanie.

Ci którzy kupują Fakt czy SE myślą inaczej.
Nie gorzej czy lepiej tylko inaczej.

A przekładając to na analogie muzyczne.
Dla kogoś kto lubi Dodę nie ma znaczenia, że Ty lubisz coś innego.
I w drugą stronę też tak powinno być.

konto usunięte

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Krzysztof B.:
Jerzy K.:
Za to w przypadku dzienników - sorry - zdanie mam bardziej wyrobione ;)

Ale to jest TWOJE i tylko Twoje zdanie.

Jeśli chodzi o ocene MERYTORYCZNĄ czy techniczna - nie tylko moja ;)
Uwierz
Ci którzy kupują Fakt czy SE myślą inaczej.
Nie gorzej czy lepiej tylko inaczej.

A przekładając to na analogie muzyczne.
Dla kogoś kto lubi Dodę nie ma znaczenia, że Ty lubisz coś innego.
I w drugą stronę też tak powinno być.

A Ty dalej nie rozumiesz, o co cho. :(((((

Ja nie oceniam czytelników, tylko gazety. Tak jak w muzyce nie nie oceniam słuchaczy, tylko muzykę ;)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Jerzy K.:
Ja nie oceniam czytelników, tylko gazety. Tak jak w muzyce nie nie oceniam słuchaczy, tylko muzykę ;)
Ale pojawia sie pytanie czy mozna oceniac gazete bez brania pod uwage jej odbiorcow? No bo z punktu widzenia odbiorcow Faktu to jest to doskonale robiona gazeta :)))

konto usunięte

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Maria B.:
Jerzy K.:
Ja nie oceniam czytelników, tylko gazety. Tak jak w muzyce nie nie oceniam słuchaczy, tylko muzykę ;)
Ale pojawia sie pytanie czy mozna oceniac gazete bez brania pod uwage jej odbiorcow? No bo z punktu widzenia odbiorcow Faktu to jest to doskonale robiona gazeta :)))

Dokładnie :D :D :D

Ale ja nie o tym!

Maria, nie dolewaj oliwy do ognia ;)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Jerzy K.:
Maria B.:
Jerzy K.:
Ja nie oceniam czytelników, tylko gazety. Tak jak w muzyce nie nie oceniam słuchaczy, tylko muzykę ;)
Ale pojawia sie pytanie czy mozna oceniac gazete bez brania pod uwage jej odbiorcow? No bo z punktu widzenia odbiorcow Faktu to jest to doskonale robiona gazeta :)))

Dokładnie :D :D :D

Ale ja nie o tym!
wiem, wiem.....

Maria, nie dolewaj oliwy do ognia ;)
no tak troszeczke, troszenienko moge?
:)))))

konto usunięte

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Maria B.:
Ale ja nie o tym!
wiem, wiem.....
Wiem, że WIESZ!!!
:)

Maria, nie dolewaj oliwy do ognia ;)
no tak troszeczke, troszenienko moge?
:)))))

Maria, plizzz, przynajmniej nie TERAZ, bo wydaje mi się, że WRESZCIE wytlumaczylem, ale jak zobaczysz, że nie udalo mi sie, TROSZENIECZO jak najbardziej Cię proszę ;)

:)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Jerzy K.:
Maria B.:
Ale ja nie o tym!
wiem, wiem.....
Wiem, że WIESZ!!!
:)

Maria, nie dolewaj oliwy do ognia ;)
no tak troszeczke, troszenienko moge?
:)))))

Maria, plizzz, przynajmniej nie TERAZ, bo wydaje mi się, że WRESZCIE wytlumaczylem, ale jak zobaczysz, że nie udalo mi sie, TROSZENIECZO jak najbardziej Cię proszę ;)

No dobraaaa :)))))
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Jerzy K.:
Krzysztof B.:
Jerzy K.:
Za to w przypadku dzienników - sorry - zdanie mam bardziej wyrobione ;)

Ale to jest TWOJE i tylko Twoje zdanie.

Jeśli chodzi o ocene MERYTORYCZNĄ czy techniczna - nie tylko moja ;)
Uwierz
Ci którzy kupują Fakt czy SE myślą inaczej.
Nie gorzej czy lepiej tylko inaczej.

A przekładając to na analogie muzyczne.
Dla kogoś kto lubi Dodę nie ma znaczenia, że Ty lubisz coś innego.
I w drugą stronę też tak powinno być.

A Ty dalej nie rozumiesz, o co cho. :(((((

Ja nie oceniam czytelników, tylko gazety. Tak jak w muzyce nie nie oceniam słuchaczy, tylko muzykę ;)

Ale jeżeli oceniasz gazety, to Fakt powinieneś jako gazetę ocenić bardzo dobrze. Po pod względem warsztatowym i spełniania oczekiwań swojego czytelnika, to jest chyba najlepiej robiony dziennik w Polsce. Poziom sprzedaży najlepiej tego dowodzi. Powiesz, że tabloid, że tanie sensacje, wymyślone newsy, nakręcane historyji, etc... I wszystko to prawda. Ale to nie zmienia nomen omen faktu, że czytelnik faktu tego chce i to dostaje. A fakt sprzedaje razem tyle, co wyborcza i super express razem.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Kamil Sakałus:

Po pod względem warsztatowym i spełniania oczekiwań swojego czytelnika, to jest chyba najlepiej robiony dziennik w Polsce.
Nie zgodziłabym się, wydaje mi się wręcz na odwrót.
Poziom sprzedaży niczego nie dowodzi.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Monika S.:
Kamil Sakałus:

Po pod względem warsztatowym i spełniania oczekiwań swojego czytelnika, to jest chyba najlepiej robiony dziennik w Polsce.
Nie zgodziłabym się, wydaje mi się wręcz na odwrót.
Poziom sprzedaży niczego nie dowodzi.
a jakie jest inne kryterium spełnianie potrzeb czytelnika poza sprzedażą?

konto usunięte

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Jeśli wciskanie kitu, artykuły o "kozłach które zaatakowały biedną dziewczyną", wielorybie płynącym po Wiśle, określamy dobrym warsztatem to biedę mamy w tym kraju.

A co do rozmowy o gustach. Zawsze się o nich rozmawia i zawsze - co tu ważniejsze - się je ocenia. Niektórzy mają nawet z tego na chleb.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: W tymczasem na rynku prasowym zmiany

Paweł Mazur:
Jeśli wciskanie kitu, artykuły o "kozłach które zaatakowały biedną dziewczyną", wielorybie płynącym po Wiśle, określamy dobrym warsztatem to biedę mamy w tym kraju.

A co do rozmowy o gustach. Zawsze się o nich rozmawia i zawsze - co tu ważniejsze - się je ocenia. Niektórzy mają nawet z tego na chleb.

Pawle, rozróżnij dwie rzeczy. Treść informacji, od jakości jej napisania. Można napisać lead do tekstu o wypadku jak w gazetce szkolnej typu: "Wczoraj na drodze krajowej numer 10 w miejscowości Koń Polski zderzyły się dwa samochody. Dwie osoby zginęły". A można napisać lead do tej samej informacji dynamiczny, ciekawy, zachęcający do czytania: "Brawura kierowców na niebezpiecznym zakręcie na krajowej dziesiątce w Koniu Polskim znowu doprowadziła do tragedii". Jest różnica?



Wyślij zaproszenie do