Temat: Tomasz Lis w TVP - prawdy i mity i co dalej z TVP ??
Lis jest w TVP po to, aby zrównoważyć scenę ideologiczną. Sama jestem szczylem w zawodzie, więc na pewno nie będę go oceniać. To w innym wątku może kiedyś. Na razie niech sobie istnieje, nie powinien tylko przywozić ze sobą autobusu klakierów (przypuszczenie).
Co zaś do zmian. Dotowanie TVP prosto z budżetu oznacza telewizję państwową, a nie publiczną. Podstawowa zmiana polega na tym, że będzie można ręcznie sterować jej programem. Mam tu na myśli zsynchronizowanie kadencji prezesa z kadencją rządu. Toż to będzie jakieś kuriozum.
Co dalej z TVP? Czarno to widzę...Obawiam się, że niedługo to będzie albo coś na kształt BBC2 lub 4 i innych głupot, ewentualnie publicznej telewizji holenderskiej, gdzie szczytem ambicji jest stworzenie programu uczącego ludzi sprzątać ( "Houses behaving badly") albo kolejnych wersji idiotycznych show ("Man bijt hond").
To grozi, jeśli zlikwidujemy abonament.
Wersja druga to taka, w której Telewizja staje się prywatna...co wtedy?
Wtedy coś na kształt TVN, lub innych...zero wartościowych programów, najwyżej w weekend film familijny, czasem thriller. Programy publicystyczne prowadzone przez dziennikarzy, którzy nie atakują, nie przyciskają, robią wrażenie, że się rząd nie zmienił, mówiący cały czas o premierze Kaczyńskim itp...
Mieszkałam w kilku krajach europejskich. TVP to elita wśród oferty, może niektóre kanały niemieckie można by tutaj porównać. Status quo nie powinno się zmieniać.
Co do reklam. Prawo mówi, że telewizja może przeznaczyć 20% czasu z godziny na reklamy. Daje to 12 minut. Niby mało, ale Polsat jedną przerwę reklamową daje 15 minutową. Łamie prawo w biały dzień i nikt się tym nie przejmuje. Ponadto może się mylę, ale upierdliwe zapowiedzi programów nie są uważane za reklamy w myśl prawa. Co powoduje, że taki "blok" może trwać nawet powyżej 15 minut.
TVP nie uszczęśliwia mnie reklamą podpasek podczas filmów i to mi się podoba.
Dzielenie się rynkiem reklam...a czy nie jest tak, że reklamodawcy i tak wszędzie je upychają?