Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Ewka Kira C.:
Jerzy K.:
Bo wyciagaja na swiatlo dzienne przekrety? Bo lapia na goracym uczynku przekreciarzy? Bo opisuja tragedie, nieszczescia i wypadki?
To jest KREOWANIE????
Nie. Kreowanie bierze się stąd, że to właśnie dziennikarze wybierają które informacje przekazywać i w jaki sposób to robić. Nie przekazuje się WSZYSTKICH jak leci - jest to niemożliwe. Nie przekazuje się OBIEKTYWNIE - bo się nie da. A ponieważ to media właśnie są w zasadzie jedynym źródłem informacji, to ta informacja zostanie społecznie przyswojona właśnie taka, jaka znajdzie się w prasie, TV, serwisach informacyjnych.
Nikt nie jest doskonaly, ale media (te solidne) staraja sie do obiektywnych przekazow dazyc. I dlatego nietore media tak sie wybily, wezmy np. BBC, CNN.
Bo innej społeczeństwo zwyczajnie nie ma. Bo i skąd?
Bo sa media i media.
Taki Fakt jedzie po bandzie caly czas. Ale sa tez media, ktore podaja informacje zupelnie na zimno, do tego stopnia ze nie zwracaja uwage, czy to "zla" czy "dobra" wiadomosc.
Tak tu sobie ładnie wtrącamy co chwilę te cycki Dody, to może wtrąćmy jeszcze raz: skąd się Twoim zdaniem wzięła Doda? Taki cud piękności? - po ulicach ładniejsze chodzą. Taka utalentowana? - pardon, nie bywam pijana do tego stopnia. Doda to jest właśnie typowy produkt: usiadło sobie stado marketingowców i wymyśliło, jak Dodę podsunąć mediom tak, żeby o niej pisali dużo i chętnie. I media pisały - i mamy gwiazdkę. Dziennikarz goniący bez opamiętania za tematem jest bardzo przydatnym narzędziem marketingowym.
Kreowanie przez PR tworu typu Doda to raz. isanie/pokazywanie jej cyckow przez NIEKTORE media to drugie.
Ale ZAPOTRZEBOWANIE to trzecia, najwazniejsza rzecz.
Sorki, gdyby nie było głoda na jej cycki i rozwody, nawet najlepszy PR by nie pomogl, a media by zlewaly temat.
Wiec mowienie, ze media (!) stworzyly dodopodobne zjawisko to obracanie kota ogonem.
Media mogą bardzo dużo. Jako dziennikarz na pewno zetknąłeś się parę razy z sytuacją, kiedy w/w media okrzyknęły kogoś kanciarzem zanim policja zdążyła spisać jego dane personalne? Taki gość ma potem przechlapane na całej linii - nawet, jeśli w sądzie udowodni że wielbłądem nie jest i czysty kryształowo jako ta lilija, to potem pójdzie do osiedlowego sklepu i usłyszy że jest kanciarz i ścierwo. Bo tak w gazecie napisali. A gazetę się czyta - na rozprawach natomiast mało kto bywa.
Dlatego jedne media a`priori okrzyknely pewnego transplantologa "morderca" (bo za panem ministrem powtarzaly "ten pan juz nikogo nie zabije"), inne pisaly w miare obiektywnie i teraz, gdy lekarz okazal sie niewinny nie musza sie wstydzic i wycofywac z tego co napisaly/wyemitowaly. Mysle, ze to najlepszy papierek lakmusowy obiektywnosci mediow w ostatnich latach ;P
Na własnym podwórku mam pod dostatkiem ludzi, którzy siedzą na takich a nie innych stołkach bo mieli dobrą prasę (albo poprzednicy mieli kiepską); spraw, które zyskały poparcie społeczne (a więc przeszły) dlatego, że zostały tak a nie inaczej przedstawione. Z drugiej strony, mam też przykłady uchwał, które nic nie robią, ale dobrze wyglądały w mediach; fajnych inicjatyw, ubitych za pomocą tych samych mediów, bo komuś nie na rękę były.
"Dobra prasa" - tego sie raczej ie da kupic (proc branzy motoryzacyjnej, turystycznej i kosmetycznej ;P), wymoc ani zastraszyc. Na to se trzeba zasluzyc.
Tak jak na "zla prasę".
;)
Rzeczywistość już od dawna nie ma większego znaczenia, Jurek :)
W rozrywce, Kira :)
Przesadzasz ;)
Przesadzam, zgadza się.
Za ogrodnictwo się ostatnio wzięłam w końcu, nie? ;)
Ale na to dzialka "dziennikarstwo" :P
Natomiast co do proporcji - ja tam obrzydliwa specjalnie nie jestem, sekcję zwłok topielca na żywo oglądałam i nie poleciałam rzygać; ale mi takie natężenie paskudztwa nie odpowiada. Za dużo i za często. Jest to li tylko moje subiektywne odczucie co prawda, ale to odczucie sprawiło właśnie, że TV włączam z własnej woli może ze dwa razy na tydzień i to w godzinach nadawania dr. House a nie Panoramy, a z prasy to nawet lokalnej gazety już nie prenumeruję.
A ja wlasnie wiadomosci i programy publicystyczne ogladam glownie, dr. House mnie nie przekonuje, wole dramaturgie Grey`s Anatomy, ale obejrzalem juz wszystko, co dotychczas nakręcono :(((((
A gazety czytam nie tylko zawodowo. Nawet n aurlopie czytam. Ba -powiem wiecej - na urlopie czyta DOKLADNIEJ :)
I wiesz co? Świat się od razu robi przyjemniejszym miejscem, ciśnienie spada, a człowiek jakoś spokojniej funkcjonuje.
Wiem, Kira wiem.
Ale poki co, jestem na ogrotach, wiec podoba mi sie to pedzace, zwawe zycie, z natlokiem informacji dobrych o zlych ;)
Samych DOBRYCH informacji sie juz w zyciu nasluchalem. W dziecinstwie. Nie myslalem, ze pismakiem zostane, ale pamietam nudy dziennikow TV i gazet. I same dobre wiadomosci. A jak biore do reki obecne gazetki dla nieumiejacych czytac ino ogladac, tez mi sie niedobrze robi. O internecie mam to samo zdanie co Lem: "Póki nie oznałem internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów", komercyjne papki TVN, Polsatu czy publicznej telewizji odmóźdźają normalnego czlowieka, wiec...
.... zostaly mi tylko wiadomosci ze swiata, kraju, miasta i dzielnicy (dobre i zle) i...
... stare dobre filmy, jak np. "Cena strachu" w wersji fracuskiej ;)
Ten "ktos" to obowiazek informowania o wszystkim
Raz, że on - ten obowiązek - nie jest odgórny. Sam go sobie na siebie przyjmujesz :)
Tak. Tak samo jak autocenzurę. I nie napisze ze pa X to ch.j, a prezes Y to przekreciarz (bo a) nie tak mnie wychowano b) brakuje mi dowodu) ;)
Dwa - że ja się właśnie czepiam tego "O WSZYSTKM". I ja chcę O WSZYSTKIM, nie tylko o zamknięciu kąpieliska bo zanieczyszczenia, ale też o tym że wyczyścili, otworzyli i można się kąpać.
I na tym polega roznica.
za kapielisko ktos berze dutki. Ktos te dutki ma placic.
I kapielisko jak funkcjonuje normalnie, oznacza ze jest normalnie.
Ale jak zamykaja, to trzeba glosno krzyczecv:
- dlaczego
- kto do tego dpopuscil
- jakie sa przyczyny i skutki
- cym to grozi
- kto za to beknie
i - Kira - najwazniejsze:
- JAKIE KROKI ZOSTANA ZROBIONE< BO SYTUACJA SIE NIE POWTORZYLA PO RAZ KOLEJNY..
I tek krzyk idzie w postaci czolowki, a info o ponownym otwarciu idzie jako trzyzdaniowa bombka na 7 stronie.
Albo nie idzie w ogole. Bo jak kapielisko dalo d..py, to niech se teraz reklame wykupi i zawiadomi spoleczentwo, ze wreszcie dziala jak nalezy i pieniadze zarabia uczciwie ;P
Czy teraz rozumiesz?
:)