konto usunięte
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Jerzy K.:
Ewka Kira C.:
Jerzy K.:
Jarku - dalej nie dales mi przykladow INTERESUJACYCH najwazniejszych teksow np. w GW, Rzepie, Trojce, Wiadomosciach
w TVP1, Polsacie i TVN, Teleekspresie...
;)
Pytanie jest tendencyjne - jak można dać Ci przykłady ważnych pozytywnych tekstów, skoro od 2 stron wałkujemy właśnie to, że ich brakuje...? :)
Nie.
Nie jest tendencyjne.
Jest rzeczowe.
Jest jak w tym dowcipie:
- poproszę herbatę z sokiem
- a jakim sokiem?
- może malinowym
- niestety nie mamy
- no to wiśniowym
- też niestety zabrakło
- w takim razie poproszę herbatę bez soku
- oczywiście. a bez jakiego soku?
Nie mogę Ci wymienić czy też wskazać palcem czegoś, czego nie ma.
Mogę Ci dać przykład, którego nie ma: niedawno udało się za pomocą pewnej nowej technologii 'zmusić' układ odpornościowy pacjenta do zabicia dość zaawansowanego nowotworu. Istnieje spora szansa, że ta metoda pozwoli w wielu wypadkach uniknąć dotychczasowych, bardzo wyniszczających sposobów terapii.
Osobiście uważam, że jest to informacja o wyższym priorytecie niż "Śmiertelnie niebezpieczna moda małolatów" czy nawet to, że ktośtam się utopił a inny po łbie dostał.
Pytanie - widziałeś ją gdzieś? Była w prasie "fachowej", owszem. A poza tym?
Bo ja poza tym, to jej nie widziałam. I się nie dziwię - bo to by trzeba się trochę znać, szperać nie tylko po dekoltach gwiazdek ale też w mniej rozrywkowych za to rzetelnych miejscach, umieć wyciągnąć jakieś wnioski nie daj boże... Się nie dziwię, że ONET czy inna Interia nawet nie przyuważyła.
Bo nie wyobrazam sobie czolowek najwazniejszych mediow zaczynajacych sie od slow:
"powstala kolejna tysiaclatka"
"normy zniorow z hektara buraka cukrowego wyrobiona"
"premier odwiedzil z gspodarka wizyta pracownikow stoczni"
itd.
Jurek, bo ja Cię wezmę i pacnę w łeb normalnie. Dlaczego próbujesz za wszelką cenę sprowadzić do absurdu tudzież do innych cycków Dody każdy pozytywny aspekt życia? Taka stara dupa jesteś, że Ci się aż do tego stopnia zgorzkniało - czy co? :>Ewka Kira C. edytował(a) ten post dnia 27.06.08 o godzinie 18:17
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Ewka Kira C.:Ewo! Dama tak nie pisze ;-)
Taka stara dupa jesteś, że Ci się aż do tego stopnia zgorzkniało - czy co?
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Jarosław Z.:
Ewka Kira C.:Ewo! Dama tak nie pisze ;-)
Taka stara dupa jesteś, że Ci się aż do tego stopnia zgorzkniało - czy co?
No dobrze... Intencją moją było jedynie zapytać tego dżentelmena, czy aby tak zgorzkniałe podejście do codzienności nie jest li tylko wynikiem zbyt długiego przebywania wśród osób o podobnie negatywnych zapatrywaniach na świat.
Tylko poprzednia wersja pytania była krótsza ;)
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Gorzkniejemy, to prawda, ja też już nie mam, hm, nastu lat. Ale różnie. Ja ciągle wierzę w lepszy świat.Marianna Szostak-Borowiec dziennikarz
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Alez sa rozniego rodzaju gazety typu "Tina" czy portale typu "Pudelek", gdzie nie ma zlych wiadomosci. Sa tylko dobre ;)
To to daj przykład dobrych tekstów (reportaży:), które są w Tinie pozytywne?
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Jerzy K.:
Aslan Farahat:
No wlaśnie przyklady sa poniżej...
Nie widze :(
Prosze napisz mi przyklady pozytywnych czolowek w Wyborczej, Rzepie, Wiadomosciach, Faktach, Wydarzeniach, serwisach RMF czy Trojki.
Pliz!!!!!!!
podalem np Defoe czy Manna, przykłady historii czy zdarzen budujacych i pozytywnych. jak na razie wyborcza czy fakty nie wchodza kanonu literatury światowej, tak jak doda nie wejdzie do kanonow muzycznych ani pazura nie dostanie oskara. Mnie poziom sredniaków nie interesuje.
Póki co nie narodził sie człowiek zyjacy poza rzeczywistoscia, wiec kazdy kto pisze, pisze subiektywnie, nawet biolodzy to robią, opis to moze byc stenogram z kamery przemyslowej,
No wlaśnie nie kazdego interesuje czy Doda sie rozwiodla czy nie,
celna uwaga i przykry fakt , ze pozytywne informacje mamy w gazetach skupiajacych sie na plotkach, albo np tv trwam . A tematyka i sposób ich podania narzuca wielu ludziom opinie ze rzeczy pozytywne są miałkie i mdłe. Nie, sposób ich podania jest taki i tematyka.
Przyznaje - media "podkrecaja" (jedne bardzo, inne minimalnie - nie uogolniajmy prosze) tematy, ale tematy nie one generuja.
Dziennikarze fakty OPISUJA.
informacja o piaskownicach jest nie tyle pozytywna co obojetna.
Polecam zauwazyc, ze zycie ludzkie sklada sie nie tylko z emocjonujach dramatów, i miałkich i nudnych radości (pewnie tez kto jak podchodzi do zycia, ale mniejsza z tym).
Wiec jakie informacje (prosze o przyklady) sa "pozytywne"?
Od wczoraj NIKT z zarzucajacych dziennikarzom "pojscie na latwizne", "prostactwo" w epatowaniu zlymi tematami nie dal tu zadnego przykladu...
:(
Jak wiec mamy rozmawiac????
ja dałem ale nie bede pisał po trzy razy tego samego, zakladam ze jak ktos umie pisac umie tez i czytac
Powtorze jeszcze raz: Informacja negatywna jest emocjonujaca w duzo łatwiejszy sposób. Wystarczy zakomunikowac. Informacja pozytywna wymaga wprowadzenia dramaturgi. Musi byc albo kresem cierpienia, albo spełnieniem pragnien czy oczekiwań itp. Wymaga wprowadzenia w kontekst sytuacji , samo zakomunikowanie nic nikomu nie powie.
HAppy end jest tym mocniejszy im wiecej nieszczescia i niepewnosci.
Bo fakt ze Bogacz jakis sobie kupił szynke na obiad i ser zółty jest obojetny. Za to jak jakies dzieci z afryki jedzace szarancze i pijace wode z kałuzy, zostana nakarmione, Niesie za sobą jakas emocje pozytywną, ba nawetk, kilka. Wiare w ludzi, nadzieje, wsparcie itp. Tyle ze powtórze duzo trudniej tu emocje wzbudzic niz , niz gdyby troche dzieci z głodu sobie zmarło.
No wszystko fajnie, popieram, ale to TEORIA.
A PAKTYKA??????
Jak POZYTYWNIE pisac o wypadku w centrum miasta, ktory moze dotknac kazdego (mnie, Ciebie, moje dziecko) bo tramwaj wypadl z szyn i przecial stojacego na przejsciu dla pieszych chlopaka na pol a dziewczynie obok ucial reke?
Jak "pozytywnie" przekazac, ze drogi sa budowane i naprawiane w bylejaki sposob po juz po roku sie rozwalaja?
Jak "pozytywnie" napiasac o dyrektorze magistrackim, ktory mobbowal, molestowal i bral?
Acha - i jeszcze jako dziennikarz musisz CODZIENNIE podawac minimum jedna taka POZYTYWNA wiadomoc....
:(
Podpowiedz mi prosze, chetnie skorzystam ;)
JAK????
nie widze sensu pisania jakos pozytywnie o rzeczach zlych , bo wtedy zlo by zostało zbanalizowane, zbagatelizowane, a to najgorsza rzecz. Zło musi by wyeksponowane chocby po to zeby je zwalczac, czy go unikac. problem moim zdaniem w tym że zawala nas sie zlem , ktore ani nas nie dotyczy ani na ktore nie mamy wpływu. Informacje jakie do nas doecieraja z mediów sa takimi informacjami, jakie odbieral cżlowiek pierwotny oczami i uszami. to informacje potrzebne do przetrwania. Zbyt duza ilosc informacji zlych tworzy falszywy obraz swiata. I sztuczne poczucie zagrozenia, co najzwyczajniej w swiecie obija sie podniesieiem cisnienia, stresem, nerwicami, albo lękami. Nadmiar złych informacji po prostu szkodzi zdrowiu psychicznemu a ludzie automatycznie szukaja emocji, skoro podaje im sie glownie negatywne takie bedą lykac. Pytanie tylko po jaka cholere, Dlaczego moja babacia ma placic nerwica, za kariere gryzipiorka z jakiejs redakcji? Media sa obadarzane wielkim kredytem zaufania, ale to niesie za soba odpowiedzialnosc, I to nie misji dziejowej, ale praktykycznosci. Bo kto przesadza, nbajzwyczajniej w swiecie z czasem ejst traktowany malo powaznie.
Kiedys telewizje, traktowano jako swieta wyrocznie, a tewraz sie to zdewaluowalo, ludzie nabrali krytycyzmu, jak ludzie zaczna miec w nosie, dramaty ze swiata, nagle sie okaze ze media podciely galaz na ktorej siedza. Chyba powszechne sa informacje o spadku sprzedarzy ognistych gazet, wraz ze zmiana rzadu. I to wlasnie ludzie zadecydowali, ze nie chca codziennie sluchac i czutac o jakims dziadostwie i skandalach. trzeba wiec ludzio dac cos innego, ja stawiam na rzeczy ciekawe i budzace pozytywne emocje
Dlaczego zle maja byc najwazniejsze? kto tak powiedzial , gdzie takie prawo sie pojawia? toz to wykorzystywanie pschologicznego mechanizmu obrony. Zagrozenie wyzwala rekacje emocjonalna, jednak informacja o zagrozeniu, ktora nie niesie za soba zagrozenia koankretnego, wywoluje habituacje, czyli uodpornienie sie na takowa. Jest taka terapia tzw implozywna, leczenia fobii.Ja nie wiem co wy chcecie,ale ja np chce troszke mniejszego epatowania ta grozą, niepotrzebnego epatowania nurzania sie w nim,
Mozna odniesc wrazenie ze na swiecie sie dzieja prawie same złe rzeczy, przez wiekszosciowy udział tych zlych w czasie antenowym.
Dzieja sie dobre rzeczy i media to podaja.
Ale na czolo daje sie NAJWAZNIEJSZE informacje, a te na ogol bywaja zle.
Ae to nie dziennikarzy wina, ani redaktorow, ktorzy owszem, moga przerzucic (i skrocic) na przedostatnia strone info o wypadku samolotowym, w ktorym lecieli Polacy (moze ktos mojej czy Twoje rodziny tez),a z czola wystartowac informacja o nowej piaskownicy ze zdjeciami, wywiadami, sonda i infografika.
Tylko.... KTO WYKORZYSTA TAKIE MEDIUM ???????
Ktos sie boi pajaków, wiec najpierw bierze na rece gumowe, potem jakies male, a po jakims czasie bawi sie z ptasznikami. efektem tego w skali medialnej jest to, ze ludzie kompletnie maja w dupie darfur, i reszte afryki, bo obojetnieja, pare wojen i kataklizmów, a ludzie przy transmisjach z ekshumacji grobów masowych, takich polrocznych, bedą sobie spokojnie jeśc obiadki, bo ich to nie ruszy
tu mamy dwa mechanizmy, albo cżłowie sie ze zla in formacja oswaja, albo sie zamyka na nia i to naturalny mechanizm obornny cżłowieka inaczej by zwariowal.,
O dziwo dla ludzi ze strefy wojen koniec wojny jest mocno emocjonujacy, wrecz euforie wywołuje, u czytelników nie. NIe bo sie podaje to w sposób plaski
A news przeciez wystepuje w codziennej komunikacji,prosta informacja. Siostra urodziła dziecko. Babcia wyzdrowiała.
Ok - dajemy to na czolo :D :D :D :D :D :D
Uniewinnono kogos nieslusznie oskarzonego. Koniec wojny...
Koniec wojny (jakiejkolwiek) jest newsem pierwszego gatunku!!! Nawet podpisanie umow poczatkowych!!! Tyle, ze wojen wiecej wybucha, nie sie konczy. A Uniewinnienie - tez media o tym pisza. koiec wojny jest podawany jak iformacja i podwyzce cen gumek do mazania, bez wzbudzania emocji, i tak tez jest odbierany.
jedna z wiekszych kancelari prawniczych bardzo mocno na popijawie podkreslala, swoj niesmak wobec mediów, w sprawie wlasie hucznych spraw _ rzucaja oskarzenia bo to medialne, chodza na sprawy gdy to meduialne, obwieszczaja koniec gdy to medialne. ale najczesciej tylko powtorza oskarzenia czy domniemania, potem, juz sprawe sie olewa. Bo przeciez muslei by dziennikarz esie przyznac ze pisali zy powatarzali bzdury.
Tylko nie skupiaja sie na szczesciu uniewinnionego (bo to logiczne ze sie cieszy) tylko lapia zimna reka za genitaluia sady, prokuratury i swiadkow, dlaczego do takiej sytuacji doszlo.Ot i sztuka jest informacja pozytywna zamieniona w negatywna, gosc niesłusznie oskarzany wygrywa sprawe, ale news jest sporzadzony tak ze wynika z niego nowa informacja, to sady sa zle, klamliwe i glupie. Łapac winnego, kogos trzeba oskarzyc, ktos musi byc zły ktos musi byc winny. TU jest paranoja negatywnosci. Wyszukiwania zla w pozytywnych informacjach. Co zdaje mi sie troche polska specywfika. Nikt mi nie wmówi ze to jakies pozyteczne jest, bo ani Polska przez te maniakalna sklonosc do szukania negatywnosi we wszytskim nie jest w czołoce lepiej zorganizwanych krajow swiata, ani tez ludzie nie sa najszczesliwsi. To tylko rozdmuchiwanie jakiegos poczucia ze sie zyje w dziadoswtie i nieszczesciu, ze wszyscy czychaja, a kazdy happy end to poczatek grzabania w tamacie kto czmeu jest winien i pointa ze zlo dalej jest czai sie wiec trzeba sie gotowac do boju.
Rozumiesz? Moedia moga pisac o kwiatku, ptaszku i sloneczku, ale OPISUJAC ZLO one sie staraja zapobiegac temu, zeby np. Ciebie czy mnie niewinnie nie zamknieto.
Czy to tak trudno zrozumiec???????
Znow spoleczenstwo polskie dalo w wyborach do zorzumienia ze ma w nosie czajace sie zlo przeszlosci i grzebanie w starych grobach. Bylo zle, jest lepiej, kazdy widzi i nie damy sie zwariowac ani mediom ani politykom. Prosze zwrocic uwage na spadek popularnosci politykow czy mediow, straszacych. Wiec wniosek. nie tedy droga. Co raz wiecej ludzi swiadomie czy nie swiadomie po prostu nie chce byc robionych w balona jakas wizja straszliwego i groznego swiata.
Jest tez spisek słuzby zdrowia, przez co sie czeka miesiacami na wizyte czy zabieg, jest spisek urzedników, którzy udzielają blędnych informacji, jest spisek mechanikow samochodowych co albo naciagaja, albo cos spartola. Jest spisek polityków, ktorzy nie dotrzymuja obietnic. jest spisek ludzi majacych budowac bądz organizowac budowe autostrad, przez co drogi sie buduje duzo szybciej w bułgarii, macedoni czy umeczonej ekonomicznie, po wojnach serbii. jest spisek w agecjach castingowych przez tylko aktorzy po panstwowej szkole mogą sa traktowania jak aktorzy a reszta jak statysci co apriori im zamyka droge do pewnych ról, a ludnosc skazuje na ogladanie tych samych twarzy na ekranie, i tak moge wymienac długo.
Zapewne :D
Tyle ze ja bym tego nie spiskiem nazywał, ale bezwładnoscia i minimalizmem. Czy dziennikarze jako grupa zawodowa sa z innej gliny ulepieni , żeby temu nie podlegali? Nie sądzę. Bo niby dlaczego.
Skoro sie przyjeło ze wiekszosc ludzi cos odbębnia w pracy, to dlaczego od dziennikarzy oczekiwac ze akurat bedą inni?
Owszem, sa dziennikarze "odbbniajacy" dniowke.
Ale to, czo czytasz/ogladasz w mediach jako najwazniejsze info robia profi i zaangazowani.
Patora nie odbebnil "Lowcow skor" no prosze Cie. Materialy zbierali miesiacami!
no i dobrze chwala, za to bo kawal pozytywnej roboty. JA nie uwazam ze zle wiadomosci powinni usunąc, tylko zeby zle nas nie przywalala, zeby sia na tym tylko nie skupiac, bo to falszuje obraz rzeczywistości, nie wiem jak w wawie, ale w krakowie, nie ma snajperow na dachach, muzułmanie, nie podkladaja bomb na plantach, wisła na tworzy fal tsunami, a Huta sendzimira - mitala nie wybucha dwa razy w miesiacu skazajac okolice, zabijajac poblizesz osiedla.
Zła wiadomosc ma pewna okreslona funkcje, ma ostrzegac albo uczyc,
a stala sie psychiczna masturbacja.
Taka sobie sytuacje przypomniałem z wywiadu z profesorem z UJ, na ktory poszła pani z redakcji z ktora współpracowałem. Kawę poprosiła włączyla dyktafon i zapytała: to co mi pan ciekawego powie?
Profesor odpowiedział: nic pani nie powiem ciekawego i podziekował za rozmowe.
Swietny "przyklad" ;P
A ja powtorze:
Niemcy spotykajac w latach 80-tych u siebie pracujacych na czarno lub handlujacych Polakow, twierdzili, ze wszyscy to pijacy i zlodzieje.
Sorki, ja sie pijakiem i zlodziejem nie czuje, a Ty?
Pijakiem jestem, wiec sie czuje, złodziejem, moze kobiet tak.
Po taki "argument" przed chwila podales - UOGOLNIENIE - ze przyszedl jakis wor - dziennikarz i wyciagnales wniosek, ze wszyscy tacy sa.
No prosze Cie - to nie jest poziom do rozmowy.
nie jest poziomem rozmowy przypisywanie mi ze wyciagam wniosek "ze wszyscy tacy są" Jak tak bede uwazał to napisze. Póki co to sobie cos sam wymyslasz i próbujes zmi wmowic. Wiec jaki to poziom???
lepperowsko kaczynski na mój gust. Juz tu pisalem, pewnej pani:
prawie, wiekszosc, wszyscy, czasem, czesto i tak dalej, to slowa o okreslonym znaczeniu. Czesto nie znaczy zawsze, a nigdy nie znaczy rzadko.
Uwazem ze kazdy kto umie pisac i uzywa internetu potrafi je od siebie odroznic.
Wiem ze to jakies ekstremum ale tez nie wyjątek. Wiec trzeba sobie załozyc ze wiekszosc tak jak inne grupy zawodowe bedzie odbebniac a osoby wybitne beda umiały sie wzniesc ponad sredniactwo i ciekawie i emocjonujaco napisac o rzeczach pozytywnych. To juz sprawa wewnetrzna kazdego człowieka jakie ma aspiracje i zapał, i czy chce byc sredniakiem czy kims wybitnym.
Wiec wlasnie ci wybitnie tworza najwazniejsze infrmacje. Ale one oparte sa na FAKTACH. Czyli to ne wina diennikarzy, ze informacje sa zle.
Oni je TYLKO opisuja.
;)
Redakcje wybieraja fakty ktore opisuja. W miliardach codziennych zdarzen, wypatruje sie te negatywne i je wlasnie opisuje.
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Ewka Kira C.:
Nie mogę Ci wymienić czy też wskazać palcem czegoś, czego nie ma.
No wlasnie.
Nie ma.
;)
Mogę Ci dać przykład, którego nie ma: niedawno udało się za pomocą pewnej nowej technologii 'zmusić' układ odpornościowy pacjenta do zabicia dość zaawansowanego nowotworu. Istnieje spora szansa, że ta metoda pozwoli w wielu wypadkach uniknąć dotychczasowych, bardzo wyniszczających sposobów terapii.
Osobiście uważam, że jest to informacja o wyższym priorytecie niż "Śmiertelnie niebezpieczna moda małolatów" czy nawet to, że ktośtam się utopił a inny po łbie dostał.
Pytanie - widziałeś ją gdzieś? Była w prasie "fachowej", owszem. A poza tym?
Ciebie interesuje nowa metoda zuszajaca uklad odporonosciowy do wiekszego wysilku, innego interesuje jak bez korkow dojechac z Wawy do Zakopanego, Kowalskiego interesuje efekt cieplarniany a Nowaka co zrobic, jak jego zona chce sie rozwiesc.
I to sa najwazniejsze informacje do tych ludzi.
Ale to nie znaczy, ze interesuja wszystkich.
A PRZEDE WSZYSTKIM nie sa NEWSAMI, czyli cieplymi, czasami nawet niedokladnymi z tego powodu informacjami. Po to sa dzienniki prasowe, telewizyjne i radiowe - zeby podawac to, co sie niedawno zdarzylo. Teoretycznie najwazniejsze daje sie jako czolowke.
Prosze bardzo - dzisiejsza wyborcza; Hiszpan pobil Niemca, nad tym Siedem wyborow Walesy, pod tym Powrot doktora Garlickiego.
Trzy informacje i zadna nie jest "zla" - przeciwnie.
Dzisiejsza Rzepa; Wygral dobry futbol i drygi tekst: Iranski gaz dla Polski.
To samo: dwie pozytywne informacje.
Po prostu to uznano za najwazniejsze. Nie zrobiono czolowki z kolejnych zabitych na drogach, nie szukano czegos zlego - dla zasady.
Po prostu - to, a nie inne rzeczy sie staly , wiec to sie puszcza z czola.
A nowa metoda zwalczania raka?
Zareczam Ci, ze gdyby byla naprawde przelomem w leczneiu, znalazla by sie na czolowkach WSZYSTKCICH mediow.
Wszystkich.
Bo ja poza tym, to jej nie widziałam. I się nie dziwię - bo to by trzeba się trochę znać, szperać nie tylko po dekoltach gwiazdek ale też w mniej rozrywkowych za to rzetelnych miejscach, umieć wyciągnąć jakieś wnioski nie daj boże... Się nie dziwię, że ONET czy inna Interia nawet nie przyuważyła.
Się nie dziwię tez. Onet czy Interia to pozywka dla mas, raczej mniej wyksztalconej. A informacje o leczeniu raka (na razie malo znanej itd) osoba lepiej wyksztalcona poszuka w pismach czy na portalach branzowych.
Bo poki ta metoda nie okaze sie skuteczna (llub zabojcza!) do MASOWYCH mediow operujacych newsami NIE TRAFI.
Bo nie wyobrazam sobie czolowek najwazniejszych mediow zaczynajacych sie od slow:
"powstala kolejna tysiaclatka"
"normy zniorow z hektara buraka cukrowego wyrobiona"
"premier odwiedzil z gspodarka wizyta pracownikow stoczni"
itd.
Jurek, bo ja Cię wezmę i pacnę w łeb normalnie. Dlaczego próbujesz za wszelką cenę sprowadzić do absurdu tudzież do innych cycków Dody każdy pozytywny aspekt życia? Taka stara dupa jesteś, że Ci się aż do tego stopnia zgorzkniało - czy co?
Nie, daleki jestem o gorzknienia, przeciwnie ;)
Wg mnie to narzekajacy, ze media serwuja TYLKO zle wiadomosci sa zgorzkniali. I tendencyjni :P
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Marianna Szostak-Borowiec:
Alez sa rozniego rodzaju gazety typu "Tina" czy portale typu "Pudelek", gdzie nie ma zlych wiadomosci. Sa tylko dobre ;)
To to daj przykład dobrych tekstów (reportaży:), które są w Tinie pozytywne?
Musze kupic ;)
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Aslan Farahat:
podalem np Defoe czy Manna, przykłady historii czy zdarzen budujacych i pozytywnych. jak na razie wyborcza czy fakty nie wchodza kanonu literatury światowej, tak jak doda nie wejdzie do kanonow muzycznych ani pazura nie dostanie oskara. Mnie poziom sredniaków nie interesuje.
Ale zadnych wspolczesnych :(
Takich, jakie bys chcial czytac codziennie.
Póki co nie narodził sie człowiek zyjacy poza rzeczywistoscia, wiec kazdy kto pisze, pisze subiektywnie, nawet biolodzy to robią, opis to moze byc stenogram z kamery przemyslowej,
To retoryka i spieranie sie o ilosci diablow na glowce o szpilki, ale niech Ci bedzie - opisujac dziure w drodze, wypadek samochodowy czy oddanie nowego mostu jestem subiektywny jako dziennikarz ;)
ja dałem ale nie bede pisał po trzy razy tego samego, zakladam ze jak ktos umie pisac umie tez i czytac
Sorry, dlatego wlasnie ze umiem czytac zarzucam Ci, ze dales przyklady z prehistorii.
nie widze sensu pisania jakos pozytywnie o rzeczach zlych , bo wtedy zlo by zostało zbanalizowane, zbagatelizowane, a to najgorsza rzecz. Zło musi by wyeksponowane chocby po to zeby je zwalczac, czy go unikac. problem moim zdaniem w tym że zawala nas sie zlem , ktore ani nas nie dotyczy ani na ktore nie mamy wpływu.
Rozumiem, ze nie chcesz czytac np:
- o ataku na WTC
- o zabitych pzez tsunami
- o wypadku samolotu
- o rzezi w Mogadiszu
- o drozejacej non-stop ropie nafotowej, a co za tym idzie strajkach, bokowaniu drog, drozejacej zywnosci
- o krachu na giledzie
- o przekretach politykow
- o lapowkach w magistracie Twojego miasta
- itd.
Bo to sa wiadomosci "be", niefajne, dolujace, "zle".
Tylko kurna Kubica jezdzi co dwa-trzy tygodnie, Malysz skacze w zimie, tenisitki sa srednie itd - nie co dzienda sie wygenerowac DOBRA ibnnformacje.
To jeszcze raz zapytam: CO do diaska chcialbys czytac w gazetach?????????????????
:P
Informacje jakie do nas doecieraja z mediów sa takimi
informacjami, jakie odbieral cżlowiek pierwotny oczami i uszami. to informacje potrzebne do przetrwania. Zbyt duza ilosc informacji zlych tworzy falszywy obraz swiata. I sztuczne poczucie zagrozenia, co najzwyczajniej w swiecie obija sie podniesieiem cisnienia, stresem, nerwicami, albo lękami. Nadmiar złych informacji po prostu szkodzi zdrowiu psychicznemu a ludzie automatycznie szukaja emocji, skoro podaje im sie glownie negatywne takie bedą lykac. Pytanie tylko po jaka cholere, Dlaczego moja babacia ma placic nerwica, za kariere gryzipiorka z jakiejs redakcji? Media sa obadarzane wielkim kredytem zaufania, ale to niesie za soba odpowiedzialnosc, I to nie misji dziejowej, ale praktykycznosci. Bo kto przesadza, nbajzwyczajniej w swiecie z czasem ejst traktowany malo powaznie.
:D :D :D :D :D
Dawno sie tak nie obsmialem, dziekuje, naprawde :D :D :D
A babci spytaj, czy za Gierka jej sie TV podobala, gazety itd.
A potem idz do czytelni i wez sobie lokalne gazety z lat, gdzie wiekszosc nformacji byla "pozytywna".
To sie chyba jakos nazywalo... propaganda sukcesu? czy jakos tak???
;)
Kiedys telewizje, traktowano jako swieta wyrocznie, a tewraz sie to zdewaluowalo, ludzie nabrali krytycyzmu, jak ludzie zaczna miec w nosie, dramaty ze swiata, nagle sie okaze ze media podciely galaz na ktorej siedza. Chyba powszechne sa informacje o spadku sprzedarzy ognistych gazet, wraz ze zmiana rzadu.
Co ma rzad do poczytnosci gazet?
Naklady gazet spadaja i beda spadac, bo ludzie wola medialna papke podawana za darmo przez TV i internet.
I to wlasnie
ludzie zadecydowali, ze nie chca codziennie sluchac i czutac o jakims dziadostwie i skandalach. trzeba wiec ludzio dac cos innego, ja stawiam na rzeczy ciekawe i budzace pozytywne emocje
Czyli co?
Przyklad jakis, moze nieco nowszy nz Robinson Crusoe, pliz....
Mamy XXI wiek...
;)
Dlaczego zle maja byc najwazniejsze? kto tak powiedzial , gdzie takie prawo sie pojawia? toz to wykorzystywanie pschologicznego mechanizmu obrony. Zagrozenie wyzwala rekacje emocjonalna, jednak informacja o zagrozeniu, ktora nie niesie za soba zagrozenia koankretnego, wywoluje habituacje, czyli uodpornienie sie na takowa. Jest taka terapia tzw implozywna, leczenia fobii.
Powyzej podalem przyklad pozytywnych czolowek :)
Zauwazyles?
;)
Ktos sie boi pajaków, wiec najpierw bierze na rece gumowe, potem jakies male, a po jakims czasie bawi sie z ptasznikami. efektem tego w skali medialnej jest to, ze ludzie kompletnie maja w dupie darfur, i reszte afryki, bo obojetnieja, pare wojen i kataklizmów, a ludzie przy transmisjach z ekshumacji grobów masowych, takich polrocznych, bedą sobie spokojnie jeśc obiadki, bo ich to nie ruszy
tu mamy dwa mechanizmy, albo cżłowie sie ze zla in formacja oswaja, albo sie zamyka na nia i to naturalny mechanizm obornny cżłowieka inaczej by zwariowal.,
Acha, czyli to media sa winne znieczulicy sspolecznej????
To media sa przyczyna wojen?
Gdyby nie media, pomoc dla krajow glodujacych byla by wieksza?
:D :D :D :D :D :D :D
jedna z wiekszych kancelari prawniczych bardzo mocno na popijawie podkreslala, swoj niesmak wobec mediów, w sprawie wlasie hucznych spraw _ rzucaja oskarzenia bo to medialne, chodza na sprawy gdy to meduialne, obwieszczaja koniec gdy to medialne. ale najczesciej tylko powtorza oskarzenia czy domniemania, potem, juz sprawe sie olewa. Bo przeciez muslei by dziennikarz esie przyznac ze pisali zy powatarzali bzdury.
Nie rozumiem, sorki :(
Ot i sztuka jest informacja pozytywna zamieniona w negatywna, gosc niesłusznie oskarzany wygrywa sprawe, ale news jest sporzadzony tak ze wynika z niego nowa informacja, to sady sa zle, klamliwe i glupie. Łapac winnego, kogos trzeba oskarzyc, ktos musi byc zły ktos musi byc winny. TU jest paranoja negatywnosci. Wyszukiwania zla w pozytywnych informacjach. Co zdaje mi sie troche polska specywfika. Nikt mi nie wmówi ze to jakies pozyteczne jest, bo ani Polska przez te maniakalna sklonosc do szukania negatywnosi we wszytskim nie jest w czołoce lepiej zorganizwanych krajow swiata, ani tez ludzie nie sa najszczesliwsi. To tylko rozdmuchiwanie jakiegos poczucia ze sie zyje w dziadoswtie i nieszczesciu, ze wszyscy czychaja, a kazdy happy end to poczatek grzabania w tamacie kto czmeu jest winien i pointa ze zlo dalej jest czai sie wiec trzeba sie gotowac do boju.
Wiesz? Z tego co wiem (wystarczy wlaczyc TV satelitarna) polskie media nie roznia sie od swiatowych.
:P
Wiec w takim razie grzebanie sie w dziadostwie maja dziennikarze na calym swiecie :)
Znow spoleczenstwo polskie dalo w wyborach do zorzumienia ze ma w nosie czajace sie zlo przeszlosci i grzebanie w starych grobach. Bylo zle, jest lepiej, kazdy widzi i nie damy sie zwariowac ani mediom ani politykom. Prosze zwrocic uwage na spadek popularnosci politykow czy mediow, straszacych.
Mowisz o PiS i Rzepie otaz Wiadomosciach TV1?
Masz absolutna racje!
:)))))
Wiec wniosek. nie tedy droga.
Co raz wiecej ludzi swiadomie czy nie swiadomie po prostu nie chce byc robionych w balona jakas wizja straszliwego i groznego swiata.
Chyba czytame inne gazety ????
Bo ja biore np. dzisiejsza Rzepe. I oprocz "zlych" wiadomosci, czytam tez informacje normalne, pozytywne, budujace:
- mamy szanse na iranski gaz
- wreszcie zakonczono ta szopke z polskimi zolnierzami ktorzy ostrzelali wioske
- nadal ludzie pamietaja o czerwcu 56 (52 rocznica)
- Polacy beda ochraniac uchodzcow z Darfuru
- itd.
Ja jakos widze NORMALNY obraz swiata.
;)
no i dobrze chwala, za to bo kawal pozytywnej roboty. JA nie uwazam ze zle wiadomosci powinni usunąc, tylko zeby zle nas nie przywalala, zeby sia na tym tylko nie skupiac, bo to falszuje obraz rzeczywistości, nie wiem jak w wawie, ale w krakowie, nie ma snajperow na dachach, muzułmanie, nie podkladaja bomb na plantach, wisła na tworzy fal tsunami, a Huta sendzimira - mitala nie wybucha dwa razy w miesiacu skazajac okolice, zabijajac poblizesz osiedla.
Czyli co - szlaban na informacje z swiata gdzie sie rzna i wysadzaja?
Cenzura na zle wiadomosci?
Mnie to pachnie dyktatura, kajdanami, zniiewoleniem, Kuba czy Polnocna Korea.
Zła wiadomosc ma pewna okreslona funkcje, ma ostrzegac albo uczyc,
a stala sie psychiczna masturbacja.
:D
Dooobre (stwierdzenie) ale merttorycznie do bani.
Bo media nie dzwonia do siebie i mowia: sluchaj, dzis na czolo dajemy ta i ta wiadomosc, pamietaj, zeby tamtej dobrej nie puszczac, albo daj gdzies z tylu.
To absurd - nie uwazasz?
Spisek mediow? Masonstwo?
No prosze Cie....
;P
nie jest poziomem rozmowy przypisywanie mi ze wyciagam wniosek "ze wszyscy tacy są" Jak tak bede uwazał to napisze. Póki co to sobie cos sam wymyslasz i próbujes zmi wmowic. Wiec jaki to poziom???Taki, ze podajesz przyklady kiepskiego dziennikarstwa (tylko) i ze wmawiasz mi ze media SPECJALNIE epatuja zlymi wiadomosciami, a sam, procz przykladow sprzed wiekow ne umiesz podac pozytywnego przykladu.
Narzekasz, a nie potrafisz powiedziec co bys chcial.
Rzucasz slogany, nie dajac zadnych konkretow, argumentow itd.
lepperowsko kaczynski na mój gust. Juz tu pisalem, pewnej pani:
prawie, wiekszosc, wszyscy, czasem, czesto i tak dalej, to slowa o okreslonym znaczeniu. Czesto nie znaczy zawsze, a nigdy nie znaczy rzadko.
Uwazem ze kazdy kto umie pisac i uzywa internetu potrafi je od siebie odroznic.
Ale z Twojego wpisu wynika jednoznacznie, ze media sie zmowily i specjalnie epatuja zlymi informacjami :D
Redakcje wybieraja fakty ktore opisuja. W miliardach codziennych zdarzen, wypatruje sie te negatywne i je wlasnie opisuje.
Pokaz te pozytywne, ktore zainteresuja czytelnikow/widzow/sluchaczy, prosze. Daj przyklad "pozytywnych" informacji z dnia dzisiejszego, wczorajszego.
Pliz.
Bo na razie masz pretensje do mediow, ze opisuja tez zly i bruyalny swiat.
To tak, jakbys mial pretensje do lekarza ze cie boli rana po operacji, Aslanie ;)
:)
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Jerzy K.:
Aslan Farahat:
podalem np Defoe czy Manna, przykłady historii czy zdarzen budujacych i pozytywnych. jak na razie wyborcza czy fakty nie wchodza kanonu literatury światowej, tak jak doda nie wejdzie do kanonow muzycznych ani pazura nie dostanie oskara. Mnie poziom sredniaków nie interesuje.
Ale zadnych wspolczesnych :(
Takich, jakie bys chcial czytac codziennie.
bardzo mi sie podobały historie, czy to kopalni ktora wbrew obiegowej opini, miała zyski czy szpitala ktory pod prywatnym managementem stał się dochodowy , czy akcja w izraelu kiedy to obce osoby ze strony palestynskiej i zydowskiej rozmawiaja anonimowo przez telefon dzielac sie troskami, a zarazem uczac sie ze ci drudzy to tez ludzie... Czy chlopa z mazur, ktory sie na pamiec nauczył konstytucji i dzieku któremu zmienia sie procedury prawne.
Póki co nie narodził sie człowiek zyjacy poza rzeczywistoscia, wiec kazdy kto pisze, pisze subiektywnie, nawet biolodzy to robią, opis to moze byc stenogram z kamery przemyslowej,
To retoryka i spieranie sie o ilosci diablow na glowce o szpilki, ale niech Ci bedzie - opisujac dziure w drodze, wypadek samochodowy czy oddanie nowego mostu jestem subiektywny jako dziennikarz ;)
jestes subiektywny jako polak przekonanany o tym ze najbardziej porywajace i emocjonujace sa wiadomosci złe. Vide plotki bab na kalatce schodowej.
ja dałem ale nie bede pisał po trzy razy tego samego, zakladam ze jak ktos umie pisac umie tez i czytac
Sorry, dlatego wlasnie ze umiem czytac zarzucam Ci, ze dales przyklady z prehistorii.
nie widze sensu pisania jakos pozytywnie o rzeczach zlych , bo wtedy zlo by zostało zbanalizowane, zbagatelizowane, a to najgorsza rzecz. Zło musi by wyeksponowane chocby po to zeby je zwalczac, czy go unikac. problem moim zdaniem w tym że zawala nas sie zlem , ktore ani nas nie dotyczy ani na ktore nie mamy wpływu.
Rozumiem, ze nie chcesz czytac np:
- o ataku na WTC
ma sens praktyczny
- o zabitych pzez tsunamio ile pomoc cos da, duzo wiecej niz o pomocy napisony o jej roztrwonieniu, na cholwre komu takak pomoc.
- o wypadku samolotu
co to komu da? Efektem jest to ze mimo iz samolot jest jednym z bezpiecnziejszych srodkow transporu ludzie sie go najbardziej boją,
wiec informacje zaklamuja ludziom rzeczywistośc, Nie ejstem zwolennikiem oklamywania ludzi
- o rzezi w Mogadiszu
rzez jest banalizowana, bo nie jest to sprawa konsekwentnie prowadzona. Popisza poszumią i cisza. polecam sobie zobaczyc blogi z darfuru, tam wciaz sa gwalty morderstwa i głód, ale sprawa ucichła, to jest banalizowanie zła, darfur zostaje rozmieniony przez zawalony dach, czy piorun ktory uderzyl w drzewo. Nie ma jakiejs herarhii wydarzen. Pisanie o mogadiszu ma sens, o ile ida za tym idzie jakies działanie czy chocby pomoc, a nie ze sie prosci ludzie podniecaja tym "ze murzyny sie wyrzynaja maczetami"
- o drozejacej non-stop ropie nafotowej, a co za tym idzie strajkach, bokowaniu drog, drozejacej zywnosci
to sa informacje lobbowane i oglupiajace ludzi, przeciez co chwila slychac z jednej strony kocnerny z drugiej zielonych, nikt nie wie czy efekt cieplarniany wywolany jest przez ludzi czy nie. To straszenie na zapas, z ryzkiem wywolania samospelniajacego sie proroctwa
- o krachu na giledzie
kto gra, zauwazy kto nie, co go to obchodzi?
- o przekretach politykow
jak najbardzije potrzebne, najcenniejsze co dziennikarze moa zrobic, dziennikarz karmi polityka ale moze go tez udusic
- o lapowkach w magistracie Twojego miasta
jw
- itd.
Bo to sa wiadomosci "be", niefajne, dolujace, "zle".
Tylko kurna Kubica jezdzi co dwa-trzy tygodnie, Malysz skacze w zimie, tenisitki sa srednie itd - nie co dzienda sie wygenerowac DOBRA ibnnformacje.
To jeszcze raz zapytam: CO do diaska chcialbys czytac w gazetach?????????????????
:P
wyzej napisalem, Dodam ze wiadomosci zle sie czasem produkuje szukajac afery tam gdzie moze jest, kupa prasy z tego wrecz zyje.
"Czy aktor jest morderca?" tytuly na onecie sa tak ukladane zeby niosły zlo ze soba.
Informacje jakie do nas doecieraja z mediów sa takimiinformacjami, jakie odbieral cżlowiek pierwotny oczami i uszami. to informacje potrzebne do przetrwania. Zbyt duza ilosc informacji zlych tworzy falszywy obraz swiata. I sztuczne poczucie zagrozenia, co najzwyczajniej w swiecie obija sie podniesieiem cisnienia, stresem, nerwicami, albo lękami. Nadmiar złych informacji po prostu szkodzi zdrowiu psychicznemu a ludzie automatycznie szukaja emocji, skoro podaje im sie glownie negatywne takie bedą lykac. Pytanie tylko po jaka cholere, Dlaczego moja babacia ma placic nerwica, za kariere gryzipiorka z jakiejs redakcji? Media sa obadarzane wielkim kredytem zaufania, ale to niesie za soba odpowiedzialnosc, I to nie misji dziejowej, ale praktykycznosci. Bo kto przesadza, nbajzwyczajniej w swiecie z czasem ejst traktowany malo powaznie.
:D :D :D :D :D
Dawno sie tak nie obsmialem, dziekuje, naprawde :D :D :D
A babci spytaj, czy za Gierka jej sie TV podobala, gazety itd.
A potem idz do czytelni i wez sobie lokalne gazety z lat, gdzie wiekszosc nformacji byla "pozytywna".
fakt iz ktos probuje sie wybronic smiecham miast argumentacje jakas przedstwaic moze wywolac u mnie co najwyzej pewne wspołczucie. Ja tez bym sie czul głupio gdymy sie uparl na jakąs teze, i nie umial zbic argumentów, mam na tyle szacunku do siebie by jednak z tego powodu nie robic z siebie smiejacego sie blazna. czego i szanownemu rozmowcy zycze. Mysle ze nie trudno odroznic propagande od pozytywnej informacji. Z czasow mojej babci i jak zakładam babci rozmowcy byl olbrzymi rozdzwiek miedzy informacja w madiach a rzeczywistoscia. To ze pozytywna informacja jako idea byla zle wykorzystyuwana nie znaczy ze jest zala sama w sobie. To ze nozem ktos komus gardło podzyna nie znaczy ze chleb mamy sznurkiem kroic
To sie chyba jakos nazywalo... propaganda sukcesu? czy jakos tak???
;)
Kiedys telewizje, traktowano jako swieta wyrocznie, a tewraz sie to zdewaluowalo, ludzie nabrali krytycyzmu, jak ludzie zaczna miec w nosie, dramaty ze swiata, nagle sie okaze ze media podciely galaz na ktorej siedza. Chyba powszechne sa informacje o spadku sprzedarzy ognistych gazet, wraz ze zmiana rzadu.
Co ma rzad do poczytnosci gazet?
Naklady gazet spadaja i beda spadac, bo ludzie wola medialna papke podawana za darmo przez TV i internet.
a to sobie polecam samemu zastosowac swoje madre rady i isc poczytac opinie samych dzienniklarzy o spadku poczytnosci gazet, wyniklym z faktu ze obecny rzad nie robi z siebie błazna trzy razy w tygodniu,.
I to wlasnieludzie zadecydowali, ze nie chca codziennie sluchac i czutac o jakims dziadostwie i skandalach. trzeba wiec ludzio dac cos innego, ja stawiam na rzeczy ciekawe i budzace pozytywne emocje
Czyli co?
Przyklad jakis, moze nieco nowszy nz Robinson Crusoe, pliz....
Mamy XXI wiek...
;)
przykłady jak zawsze wyzej
nie widziałem pozytwnej intencji ich podania raczej, wysmianie.Dlaczego zle maja byc najwazniejsze? kto tak powiedzial , gdzie takie prawo sie pojawia? toz to wykorzystywanie pschologicznego mechanizmu obrony. Zagrozenie wyzwala rekacje emocjonalna, jednak informacja o zagrozeniu, ktora nie niesie za soba zagrozenia koankretnego, wywoluje habituacje, czyli uodpornienie sie na takowa. Jest taka terapia tzw implozywna, leczenia fobii.
Powyzej podalem przyklad pozytywnych czolowek :)
Zauwazyles?
;)
Ktos sie boi pajaków, wiec najpierw bierze na rece gumowe, potem jakies male, a po jakims czasie bawi sie z ptasznikami. efektem tego w skali medialnej jest to, ze ludzie kompletnie maja w dupie darfur, i reszte afryki, bo obojetnieja, pare wojen i kataklizmów, a ludzie przy transmisjach z ekshumacji grobów masowych, takich polrocznych, bedą sobie spokojnie jeśc obiadki, bo ich to nie ruszy
tu mamy dwa mechanizmy, albo cżłowie sie ze zla in formacja oswaja, albo sie zamyka na nia i to naturalny mechanizm obornny cżłowieka inaczej by zwariowal.,
Acha, czyli to media sa winne znieczulicy sspolecznej????
To media sa przyczyna wojen?
Gdyby nie media, pomoc dla krajow glodujacych byla by wieksza?
:D :D :D :D :D :D :D
dwa razy tak. Bez poparcia społecznego, zbudowanego dzieki mediom usa nie ruszyły by na wojne z irakiem.
Psychoza epatowania zlem i korupcja, owocuje poczuciem bezsilnosci u ludzi. Mam przyjemnosc dosc bliskie miec kontakty z oficerami policji w pl, i ich wielka jakas pretensja, jest o to ze ludzie nie zglaszaja, nie zgalszaja bo nie wierza, nie wierza, bo wciaz czytaja ze policja olewam bije czy ma w nosie, wiec dziennikarz tworzac taka sytuacje po prostu szkodzi.
jedna z wiekszych kancelari prawniczych bardzo mocno na popijawie podkreslala, swoj niesmak wobec mediów, w sprawie wlasie hucznych spraw _ rzucaja oskarzenia bo to medialne, chodza na sprawy gdy to meduialne, obwieszczaja koniec gdy to medialne. ale najczesciej tylko powtorza oskarzenia czy domniemania, potem, juz sprawe sie olewa. Bo przeciez muslei by dziennikarz esie przyznac ze pisali zy powatarzali bzdury.
Nie rozumiem, sorki :(
a ja tak bardzo liczyłem na to...
temu nie zaprzecze, z tym ze wydaje mi sie z mentalnosci polski pgrowsko maryjnej trafiaja na szczególnie podatny grunt.
Ot i sztuka jest informacja pozytywna zamieniona w negatywna, gosc niesłusznie oskarzany wygrywa sprawe, ale news jest sporzadzony tak ze wynika z niego nowa informacja, to sady sa zle, klamliwe i glupie. Łapac winnego, kogos trzeba oskarzyc, ktos musi byc zły ktos musi byc winny. TU jest paranoja negatywnosci. Wyszukiwania zla w pozytywnych informacjach. Co zdaje mi sie troche polska specywfika. Nikt mi nie wmówi ze to jakies pozyteczne jest, bo ani Polska przez te maniakalna sklonosc do szukania negatywnosi we wszytskim nie jest w czołoce lepiej zorganizwanych krajow swiata, ani tez ludzie nie sa najszczesliwsi. To tylko rozdmuchiwanie jakiegos poczucia ze sie zyje w dziadoswtie i nieszczesciu, ze wszyscy czychaja, a kazdy happy end to poczatek grzabania w tamacie kto czmeu jest winien i pointa ze zlo dalej jest czai sie wiec trzeba sie gotowac do boju.
Wiesz? Z tego co wiem (wystarczy wlaczyc TV satelitarna) polskie media nie roznia sie od swiatowych.
:P
Wiec w takim razie grzebanie sie w dziadostwie maja dziennikarze na calym swiecie :)
miłe
Znow spoleczenstwo polskie dalo w wyborach do zorzumienia ze ma w nosie czajace sie zlo przeszlosci i grzebanie w starych grobach. Bylo zle, jest lepiej, kazdy widzi i nie damy sie zwariowac ani mediom ani politykom. Prosze zwrocic uwage na spadek popularnosci politykow czy mediow, straszacych.
Mowisz o PiS i Rzepie otaz Wiadomosciach TV1?
Masz absolutna racje!
:)))))
Wiec wniosek. nie tedy droga.Co raz wiecej ludzi swiadomie czy nie swiadomie po prostu nie chce byc robionych w balona jakas wizja straszliwego i groznego swiata.
Chyba czytame inne gazety ????
Bo ja biore np. dzisiejsza Rzepe. I oprocz "zlych" wiadomosci, czytam tez informacje normalne, pozytywne, budujace:
- mamy szanse na iranski gaz
- wreszcie zakonczono ta szopke z polskimi zolnierzami ktorzy ostrzelali wioskeile czasu pójdzie na rozwiazanie ich sprawy a ile na nekanie ich?
ja no onecie nie widziałem, tutaj do krajów gdzie baby sie trzyma w domach, rzepa nie dochodzi.
- nadal ludzie pamietaja o czerwcu 56 (52 rocznica)neutralne
- Polacy beda ochraniac uchodzcow z Darfurupozytywne
- itd.
Ja jakos widze NORMALNY obraz swiata.
;)
czy rozmowca wie czym jest normalny swiat dla schozfrenika?
subiektywne widzenie normlanego swiata z punktu widzenia logiki wydaje mi sie argumentem wątpliwym.
>
no i dobrze chwala, za to bo kawal pozytywnej roboty. JA nie uwazam ze zle wiadomosci powinni usunąc, tylko zeby zle nas nie przywalala, zeby sia na tym tylko nie skupiac, bo to falszuje obraz rzeczywistości, nie wiem jak w wawie, ale w krakowie, nie ma snajperow na dachach, muzułmanie, nie podkladaja bomb na plantach, wisła na tworzy fal tsunami, a Huta sendzimira - mitala nie wybucha dwa razy w miesiacu skazajac okolice, zabijajac poblizesz osiedla.
Czyli co - szlaban na informacje z swiata gdzie sie rzna i wysadzaja?
Cenzura na zle wiadomosci?
Mnie to pachnie dyktatura, kajdanami, zniiewoleniem, Kuba czy Polnocna Korea.
Nic podobnego! Dyktatury podaja klamliwe wiadomosci, to pierwszy punkt wyjscia. Mi nie chodzi o to by klamac ale by znalesc prawdziwa proporcje, taka na chama staystyczna, miedzy wydarzeniami dobrymi a zlymi, jakby tak kazdy zorbił sobie rachunek wydarzen z miesiaca to wiecej by bylo dobrych,
powuzsze nie ma nic wspolnego z dziennikarstwem pisałem o subiektywnym stosunku czlowieka dl zlej informacji.
Zła wiadomosc ma pewna okreslona funkcje, ma ostrzegac albo uczyc,
a stala sie psychiczna masturbacja.
:D
Dooobre (stwierdzenie) ale merttorycznie do bani.
Bo media nie dzwonia do siebie i mowia: sluchaj, dzis na czolo dajemy ta i ta wiadomosc, pamietaj, zeby tamtej dobrej nie puszczac, albo daj gdzies z tylu.
To absurd - nie uwazasz?
Spisek mediow? Masonstwo?
No prosze Cie....
;P
nie jest poziomem rozmowy przypisywanie mi ze wyciagam wniosek "ze wszyscy tacy są" Jak tak bede uwazał to napisze. Póki co to sobie cos sam wymyslasz i próbujes zmi wmowic. Wiec jaki to poziom???Taki, ze podajesz przyklady kiepskiego dziennikarstwa (tylko) i ze wmawiasz mi ze media SPECJALNIE epatuja zlymi wiadomosciami, a sam, procz przykladow sprzed wiekow ne umiesz podac pozytywnego przykladu.
Nie wmawiam, prosze nie przeinaczac moich działań, ja podaje swoja opinię i ja popieram argumentami, jak takowych brakuje, podaje je.
nie staram sie robic z siebie buca co bedzie innych oceniał ile jest wart i co umie. To rozmowa argumenty wymiana zdan, nie szarpanka z tata czy zona. Uwazam oficjalnie wszem i wobec ze media specjalnie epatuja złymi wiadomosciami, bo to im gwarantuje lepsza ogladalnosc czy sprzedawalnosc.
Narzekasz, a nie potrafisz powiedziec co bys chcial.Klamiesz... w zwiazku z czym zaczynam miec podejrzenia ze sie zbyt podnieciles by rozsadnie pisac w temacie.
Rzucasz slogany, nie dajac zadnych konkretow, argumentow itd.
bo uwazam ze tak robią.lepperowsko kaczynski na mój gust. Juz tu pisalem, pewnej pani:
prawie, wiekszosc, wszyscy, czasem, czesto i tak dalej, to slowa o okreslonym znaczeniu. Czesto nie znaczy zawsze, a nigdy nie znaczy rzadko.
Uwazem ze kazdy kto umie pisac i uzywa internetu potrafi je od siebie odroznic.
Ale z Twojego wpisu wynika jednoznacznie, ze media sie zmowily i specjalnie epatuja zlymi informacjami :D
Redakcje wybieraja fakty ktore opisuja. W miliardach codziennych zdarzen, wypatruje sie te negatywne i je wlasnie opisuje.
Pokaz te pozytywne, ktore zainteresuja czytelnikow/widzow/sluchaczy, prosze. Daj przyklad "pozytywnych" informacji z dnia dzisiejszego, wczorajszego.
Pliz.
wyzej w tekscie
Bo na razie masz pretensje do mediow, ze opisuja tez zly i bruyalny swiat.
To tak, jakbys mial pretensje do lekarza ze cie boli rana po operacji, Aslanie ;)
:)
Scena 23
gabinet lekarza, urzadzony starym stylu, opasłe tomiska w szafie, meble holenderskie, szkielet, wyblakłe tablice anatomiczne, szklane naczynie z węzem w formalinie. lekarz siedzi spięty na fotelu, piera sie łokaciami na biurko. patrzy w bok, jak cżlowiek który obawia sie powiedziec czegos przykrego dla rozmowcy. Pacjent, z wyrazem rezygnacji na twarzy, patrzy na czubki swoich butów.
Pacjent
-panie doktorze... (proszacym glosem)
lekarz
-no nie wiem, nie wiem... przykro mi (ociera pot z czoła)
Pacjent
-ale panie doktorze...
lekarz
-rozumiem pana sytuacje... ale wie pan , w pana wieku...
Pacjent
-mam trójkę dzieci
lekarz
-musi byc pan dzielny.
Pacjent zbiera sie w sobie i mocniejszym glosem wola
Pacjent
-wiec co mi jest, na Boga, niech pan powie! Zaklinam pana na wszelkie świetości.
lekarz ociera pot z czola. Głosno wzdycha.
-zaziebił sie pan...
(zblizenie na twarz pacjenta , najpierw zakoczenie , niedowierzanie potem eksplozja roadosci)
lekarz ucina ja slowami:
prosze zachowac spokój. moze pna miec jeszcze, nadcisnienie, prostate, i zwyrodniałe stawy. Prosze zachowac spokoj...
Logika do ciebie rozmowco nie dociera, argumentacja niedociera, moze dotrze sztuka. Zycze opytmizmu w zyciu
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Aslan Farahat:
bardzo mi sie podobały historie, czy to kopalni ktora wbrew obiegowej opini, miała zyski czy szpitala ktory pod prywatnym managementem stał się dochodowy , czy akcja w izraelu kiedy to obce osoby ze strony palestynskiej i zydowskiej rozmawiaja anonimowo przez telefon dzielac sie troskami, a zarazem uczac sie ze ci drudzy to tez ludzie... Czy chlopa z mazur, ktory sie na pamiec nauczył konstytucji i dzieku któremu zmienia sie procedury prawne.
No fajne historie, nie przecze.
Ale to nie sa newsy.
To REPORTAZE!!!
Nie myl tego z newsami czy dziennikarstwem sledczym.
Jest w gazecie czy ramowce TV (oraz niektorych stacji radiowych) miejsce na reportaze czy raporty, ale z tego nie buduje sie dziennikow - czy to drukowanych, czy ogladanych czy sluchanych!!!!!
Po raz pierwszy dales przyklad konkretny, rzeczowy i fajny. Ale wyobrazasz sobie z TAKICH materialow Wiadomosci, Informacje, dzienniki radiowe albo prasowe?
Ja nie.
Od tego sa dzialy REPORTAZU.
Dzienniki sa dla NEWSOW!!!!!
Czy rozumiesz ta subtelna roznice?????
Media wydaja MAJATKI, zeby byc pierwszymi w podaniu newsow. Dzis czas to pieniadz, a szybka informacja to jeszcze wiekszy pieniadz.
Bez blyszkawiczych informacji (o nieszczesciach rowniez) cofnelibysmy sie moze nie do czasow jaskiniowcow, ale do sredniowiecza.
jestes subiektywny jako polak przekonanany o tym ze najbardziej porywajace i emocjonujace sa wiadomosci złe. Vide plotki bab na kalatce schodowej.
Jestem Polakiem, a co, ale za cholere nie widze zadnego zwiazku midzy narodowoscia a checia sluchania informacji. rzetelnych informacji. Tych dobrych i tych zlych. Chyba ze Ty masz cos do powiedzenia na temat mentalnosci Polakow i ich mediow, bo ja majac - jako taki - kontakt z mediami europejskimi czy amerykanskimi nie widze ozadnej roznicy w tematyce informacji.
A poki co, umiem tez odrozniac plotki starych bab od rzetelnych informaqcji.
PRAKTYCZNY???????Rozumiem, ze nie chcesz czytac np:
- o ataku na WTC
ma sens praktyczny
Nich komprendo.
Dla mnie to byla tragedia ludzi i narodow a takze cywilizacji i kultury, symbol islamskiego terroryzmu, ale praktycznosci nie widze tu zadnej ;)
Chyba ze pokazanie w praktyce, jak mozna zwyklym pasazerskim samolotem narobic bydla i zastraszyc cywilizowanych ludzi. Albo praktyczny pokaz niebezpieczenstwa budowania drapaczy chmur.
Innego sesnu praktycznego jakos nie widze.
:D :D :D- o zabitych pzez tsunamio ile pomoc cos da, duzo wiecej niz o pomocy napisony o jej roztrwonieniu, na cholwre komu takak pomoc.
Ha, ha, czyli dziennikarze maja przymykac oczy oi oszukiwac swoich czytelnikow/widziw ze nic sie nie dzieje, dawajcie ludzie kaske i dary, to nic ze zaraz to rozklradna a najbardziej potrzebujacy g... z tego maja?
No proooosze Cie, Aslan :D :D :D :D :D :D
- o wypadku samolotu
co to komu da? Efektem jest to ze mimo iz samolot jest jednym z bezpiecnziejszych srodkow transporu ludzie sie go najbardziej boją,
wiec informacje zaklamuja ludziom rzeczywistośc, Nie ejstem zwolennikiem oklamywania ludzi
Tu sie nie rozesmieje, bo to za powazna sprawa.
Ale podejrzewam wolalbys plotki starych bab z klatki schodowej na temat przyczyny rozbicia sie samolotu???
A ja nie. I inni ludzie tez nie. Wola rzetelna informacje, ze przyczyna bylo to i to.,
Nic taknie podnosi prosze pana temperatury i nadaje plotkom wymiar ggantyczny, jak brak rzetelnej informacji.
Zatajanie informacji o wypadkach samolotowych bylo by KRETYNIZMEM.
Poza tym co z rodzinami ofiar?
- o rzezi w Mogadiszu
rzez jest banalizowana, bo nie jest to sprawa konsekwentnie prowadzona. Popisza poszumią i cisza. polecam sobie zobaczyc blogi z darfuru, tam wciaz sa gwalty morderstwa i głód, ale sprawa ucichła, to jest banalizowanie zła, darfur zostaje rozmieniony przez zawalony dach, czy piorun ktory uderzyl w drzewo. Nie ma jakiejs herarhii wydarzen. Pisanie o mogadiszu ma sens, o ile ida za tym idzie jakies działanie czy chocby pomoc, a nie ze sie prosci ludzie podniecaja tym "ze murzyny sie wyrzynaja maczetami"
No to troszku konsekwencji Aslan - to pisac czy nie pisac o "zlych rzeczach"????
Bo ja sie pogubilem :D :D :D :D
Ale pewnie gdyby mnie wyslali do Darfuru i napisalbym newsa, raport albo reportaz, tez by sie podniosly krzyki o "epatowaniu zlem"
A co do zamiany Darfuru na zawalony dach po trabie powietrznej w Konskiej Wolce, to jesli chodzi o polskie media - nie dziwie sie.
No wedlug mnie dlatego warto o tym pisac i owic, prtzedstawiajac racje obu stron, zeby Kowalski mogl sobie wyrobic jakies zdanie.- o drozejacej non-stop ropie nafotowej, a co za tym idzie strajkach, bokowaniu drog, drozejacej zywnosci
to sa informacje lobbowane i oglupiajace ludzi, przeciez co chwila slychac z jednej strony kocnerny z drugiej zielonych, nikt nie wie czy efekt cieplarniany wywolany jest przez ludzi czy nie. To straszenie na zapas, z ryzkiem wywolania samospelniajacego sie proroctwa
Jezeli Ty bys wolal utrzymac to w tajemnicy nie informowac, ze w Polsce mamy najdrozsza benzyne w Europie, ze we Francji i innych krajach ludzie zaczynaja juz wariowac a i w Polsce tez, to powodzenia.
Bo ludzie WIEDZA co sie dzieje. A nie sa OGLUPIANI przez zatajanie.
To juz bylo. za komuny. To jest w krajach gdzie rzadzi tryrania.
A ludzie i tak wiedza ;) Bo istnieja takie instytucje, jak np. za komuy radio Wolna Europa ;)
- o krachu na giledzie
kto gra, zauwazy kto nie, co go to obchodzi?
Wiesz, jakby Ci to powiedziec - nawet jak nie grasz, wiele rzeczy zalezy od kursow. Nawet Ty odczuwasz wahniecia kursow. Ja to wiem, bo chlone wszelkie newsy i informacje. I wiem, skad np. wysoka cena ropy sie wziela ;)
- o przekretach politykow
jak najbardzije potrzebne, najcenniejsze co dziennikarze moa zrobic, dziennikarz karmi polityka ale moze go tez udusic
- o lapowkach w magistracie Twojego miasta
jw- itd.
Kryteria Twojego doboru "zlych" wiadomosci (te sa dobre, te sa be) sa dla mnie zbyt zawile ;)
Acha - i nie karmilem przez 15 lat ZADNEGO polityka, przysiegam ;)
wyzej napisalem, Dodam ze wiadomosci zle sie czasem produkuje szukajac afery tam gdzie moze jest, kupa prasy z tego wrecz zyje.
??????????????????????
Produkuje sie 'zle" informacje?
Jakie na przyklad????
"Czy aktor jest morderca?" tytuly na onecie sa tak ukladane zeby niosły zlo ze soba.A tak, Onet i interia, podobnie jak Fakt i Superak maja mocna tendencje do podkrecania tytulow. Zenula.
Zgadzam sie :)
fakt iz ktos probuje sie wybronic smiecham miast argumentacje jakas przedstwaic moze wywolac u mnie co najwyzej pewne wspołczucie.
Nie no wybacz mi w takim razie, skoro dla Ciebie babcia jest "argumentem" :D :D :D
Ja tez bym sie czul głupio gdymy sie uparl na
jakąs teze, i nie umial zbic argumentów, mam na tyle szacunku do siebie by jednak z tego powodu nie robic z siebie smiejacego sie blazna. czego i szanownemu rozmowcy zycze. Mysle ze nie trudno odroznic propagande od pozytywnej informacji. Z czasow mojej babci i jak zakładam babci rozmowcy byl olbrzymi rozdzwiek miedzy informacja w madiach a rzeczywistoscia. To ze pozytywna informacja jako idea byla zle wykorzystyuwana nie znaczy ze jest zala sama w sobie. To ze nozem ktos komus gardło podzyna nie znaczy ze chleb mamy sznurkiem kroic
Za blazna dziekuje, staram sie po prostu dostosowac do poziomu dyskusji ;)
Ale dalsza czesc wypowiedzi to juz takie kuriozum, ze nie wiem dprawdy, co odpowiedziec :)
Bo wywnioskowalem z niej, ze w sumie za komuny media byly fajne?
Ja tam wole dzisiejszemedia :)
a to sobie polecam samemu zastosowac swoje madre rady i isc poczytac opinie samych dzienniklarzy o spadku poczytnosci gazet, wyniklym z faktu ze obecny rzad nie robi z siebie błazna trzy razy w tygodniu,.
A tak :) Ludzie lubia sie smiac :))))
Szczeglnie z rzadu. Szczegolnie, ze mamy WOLNE media i pisza, co chca. I ludziom (wiekszosci - przepraszam!) sie to podoba :)
nie widziałem pozytwnej intencji ich podania raczej, wysmianie.Cytuje wiec siebie:
- mamy szanse na iranski gaz
- wreszcie zakonczono ta szopke z polskimi zolnierzami ktorzy ostrzelali wioske
- nadal ludzie pamietaja o czerwcu 56 (52 rocznica)
- Polacy beda ochraniac uchodzcow z Darfuru
to jest WYSMIANIE???????????
:( Zglupialem :(
Acha, czyli to media sa winne znieczulicy sspolecznej????
To media sa przyczyna wojen?
Gdyby nie media, pomoc dla krajow glodujacych byla by wieksza?
:D :D :D :D :D :D :D
dwa razy tak. Bez poparcia społecznego, zbudowanego dzieki mediom usa nie ruszyły by na wojne z irakiem.
Psychoza epatowania zlem i korupcja, owocuje poczuciem bezsilnosci u ludzi. Mam przyjemnosc dosc bliskie miec kontakty z oficerami policji w pl, i ich wielka jakas pretensja, jest o to ze ludzie nie zglaszaja, nie zgalszaja bo nie wierza, nie wierza, bo wciaz czytaja ze policja olewam bije czy ma w nosie, wiec dziennikarz tworzac taka sytuacje po prostu szkodzi.
Naprawde, rece mi opadly teraz, choc kacikioczu (od smiechu) mi sie uniosly ;)
Acha, czyli nie piszmy, ze wsrod gliniarzy tez sa skur... tylk zatajmy to :D :D :D :D :D :D :D
Jak za komuny?
Sorki, to juz bylo.
I wcale MILICJA nie cieszyla sie wiekszym niz dzis szacunkiem
Przeciwnie!!!!
Spytaj innych albo spytaj znajomych oficerow, to Ci potwierdza tao :)
Ale zarzut, ze dziennikarze sa przyczyna zla, mnie naprawde rozwalila :)))))
a ja tak bardzo liczyłem na to...
To napisz inaczej, prosze
Wiec w takim razie grzebanie sie w dziadostwie maja dziennikarze na calym swiecie :)
Dla Ciebie to dziadostwo.
Dla mnie i wiekszosci ludzi (przed chwila podali w TV - do 1 programu TV 70 proc ludzi ma najwieksze zaufanie) to nie dziadostwo, tylko chec chec poznania PRAWDY :)
temu nie zaprzecze, z tym ze wydaje mi sie z mentalnosci polski pgrowsko maryjnej trafiaja na szczególnie podatny grunt.
Tia, dlatego niekktorzy sluchaja Radia Marya. Inni Trojki. Jedni czytaja "Pudelka" inni Wyborcza i Rzepe
Tak to juz jest z tymi Polakami ;)
Ale co maja do rozwiazania sprawy czy nekania dziennikarze? Zdaje sie ze tym sie prokuratura (wojskowa zajmowala)- wreszcie zakonczono ta szopke z polskimi zolnierzami ktorzy ostrzelali wioskeile czasu pójdzie na rozwiazanie ich sprawy a ile na nekanie ich?
ja no onecie nie widziałem, tutaj do krajów gdzie baby sie trzyma w domach, rzepa nie dochodzi.Wspolczuje
Dla mnie, Polaka, piekne. Wzruszajace.- nadal ludzie pamietaja o czerwcu 56 (52 rocznica)neutralne
czy rozmowca wie czym jest normalny swiat dla schozfrenika?
subiektywne widzenie normlanego swiata z punktu widzenia logiki wydaje mi sie argumentem wątpliwym.
rozmowca wie ;)
I wie tez, ze chyba jest normalny, bo otacza sie ludzmi o podobnych jak on pogladach na temat mediow i potrzeby informacji. Ze nie chce sie wracac informacyjnie do czasow komuny, hitleryzmu, wczesniej zaborow czy sredniowiecza. Wtedy tez byla CENZURA.
Nic podobnego! Dyktatury podaja klamliwe wiadomosci, to pierwszy punkt wyjscia. Mi nie chodzi o to by klamac ale by znalesc prawdziwa proporcje, taka na chama staystyczna, miedzy wydarzeniami dobrymi a zlymi, jakby tak kazdy zorbił sobie rachunek wydarzen z miesiaca to wiecej by bylo dobrych,
Jak?
Jak to zrobic?
Wiec ja Ci powiem, ze sie NIE DA.
Jakakolwiek ingerencja w PROPORCJE "dobrych" i "zlych" informacji to CENZURA, KLAMSTWA, ZATAJANIE. Knebel. Cos, co nie ma nic wspolnego z WOLNOSCIA, do ktrej Polacy sa tak bardzo przywiazani. Pisze to, bo masz jakies przeklamane informacje o Polsce, Polakach, starych babach i plotkach. I male pojecie o polskiej historii. Historii ktora nalozyla na media knebel w postaci cenzury.
powuzsze nie ma nic wspolnego z dziennikarstwem pisałem o subiektywnym stosunku czlowieka dl zlej informacji.Zwykly czytelnik/widz/sluchacz ma NORMALNE podejscie do informacji. I zlej i dobrej.
Nie wmawiam, prosze nie przeinaczac moich działań, ja podaje swoja opinię i ja popieram argumentami, jak takowych brakuje, podaje je.
Kilka wpisow wyzej dales info o jakims matolkowatym dziennikarzynie, ktory mial zrobic wywiad a nie wiedzial o czym. W kontekcie zabrzmialo to dla mnie jak przyklad dziennikarstwa w ogole ;)
A argumenty padaja dopiero od niedawna ;)
nie staram sie robic z siebie buca co bedzie innych oceniał ile jest wart i co umie. To rozmowa argumenty wymiana zdan, nie szarpanka z tata czy zona. Uwazam oficjalnie wszem i wobec ze media specjalnie epatuja złymi wiadomosciami, bo to im gwarantuje lepsza ogladalnosc czy sprzedawalnosc.
Masz do tego prawo.
To sie nazywa DEMOKRACJA (do dupy ustroj, ale lepszego nie wymyslono).
Masz prawo miec zle zdanie ze MEDIA SPECJALNIE EPATUJA zlymi wiadomosciami :)
Inni maja prawo miec inne zdanie. Na szczescie ich jest wiecej (na calym swiecie) i mamy media takie, jaie mamy (procz Korei, Kuby i kilku innych marionetkowch panstwewk) :P
Narzekasz, a nie potrafisz powiedziec co bys chcial.Klamiesz... w zwiazku z czym zaczynam miec podejrzenia ze sie zbyt podnieciles by rozsadnie pisac w temacie.
Rzucasz slogany, nie dajac zadnych konkretow, argumentow itd.
Nie klamie. A podniecam sie w innych sytuacjach, zapewniam. Na razie swietnie sie bawie :))))))))
Ale z Twojego wpisu wynika jednoznacznie, ze media sie zmowily i specjalnie epatuja zlymi informacjami :Dbo uwazam ze tak robią.
I to powoduje, ze uwielbiam z Toba dyskutowac na ten temat :)))))
Wiec zdradze Ci, co mi tam: codziennie o g. 6.30 naczelni wszystkich mediow w Polsce robia sobie tajna telekonferencje i mowia tak:
Dzis na czolo wrzucamy ten koszmerek, a na dwojce dajemy ta tragedie. Pierwsza dobra wiadomosc jest dopiero jaka 5 informacja, pamietajcie!!!
:D :D :D :D :D :D :D :D
Scena 23
To ja Ci na poczekaniu wymysle taka "literatur(k)e"
Lekarz do pacjenta:
Niestet, obie nogi musimy amputowac. Ale niech pan pomysli: nie bedzie pan juz musial tak biegac po miescie, nie zmeczy sie pan no i zaoszczedzi pan na butach!!!
To sie nazwya DOBRA wiadomosc, nie?
;)
Logika do ciebie rozmowco nie dociera, argumentacja niedociera, moze dotrze sztuka. Zycze opytmizmu w zyciu
Widze, ze zaczyna sie coraz bardzij ad personam. Ja do tego poziomu nie znize, choc z czystym sumieniem moge powtorzyc czesc Twojej wypowiedzi: "Logika do ciebie rozmowco nie dociera, argumentacja niedociera" i dodac: probujesz i mnie i innym wmowic, ze cenzura jest ok, ze powinno sie ingerowac w informacje, zatajac przed ludzmi, ze dziennikarze sie ciesza ze zlych informacji, ze specjalnie nimi epatuja, ze istniej jakas zmowa itd ;)
I to ja Tobie zycze wiecej optymizmu w zyciu, moze wtedy obraz realnego swiata nie bedzie tak dolujacy ;)
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Jerzy K.:
Aslan Farahat:
bardzo mi sie podobały historie, czy to kopalni ktora wbrew obiegowej opini, miała zyski czy szpitala ktory pod prywatnym managementem stał się dochodowy , czy akcja w izraelu kiedy to obce osoby ze strony palestynskiej i zydowskiej rozmawiaja anonimowo przez telefon dzielac sie troskami, a zarazem uczac sie ze ci drudzy to tez ludzie... Czy chlopa z mazur, ktory sie na pamiec nauczył konstytucji i dzieku któremu zmienia sie procedury prawne.
No fajne historie, nie przecze.
Ale to nie sa newsy.
To REPORTAZE!!!
Reportaz to forma nie treśc
Nie myl tego z newsami czy dziennikarstwem sledczym.
Jest w gazecie czy ramowce TV (oraz niektorych stacji radiowych) miejsce na reportaze czy raporty, ale z tego nie buduje sie dziennikow - czy to drukowanych, czy ogladanych czy sluchanych!!!!!
Po raz pierwszy dales przyklad konkretny, rzeczowy i fajny. Ale wyobrazasz sobie z TAKICH materialow Wiadomosci, Informacje, dzienniki radiowe albo prasowe?
Ja nie.
jestem scenarzystą i pisarzem musz emiec bogatsza wyobraznie prawda?
Od tego sa dzialy REPORTAZU.
Dzienniki sa dla NEWSOW!!!!!
Czy rozumiesz ta subtelna roznice?????
Media wydaja MAJATKI, zeby byc pierwszymi w podaniu newsow. Dzis czas to pieniadz, a szybka informacja to jeszcze wiekszy pieniadz.
Bez blyszkawiczych informacji (o nieszczesciach rowniez) cofnelibysmy sie moze nie do czasow jaskiniowcow, ale do sredniowiecza.
w czym cofnelibysmy sie?
to pojedz do usa i porownaj sobie odpowied zna pytanie co u ciebie slychac...jestes subiektywny jako polak przekonanany o tym ze najbardziej porywajace i emocjonujace sa wiadomosci złe. Vide plotki bab na kalatce schodowej.
Jestem Polakiem, a co, ale za cholere nie widze zadnego zwiazku midzy narodowoscia a checia sluchania informacji. rzetelnych informacji. Tych dobrych i tych zlych. Chyba ze Ty masz cos do powiedzenia na temat mentalnosci Polakow i ich mediow, bo ja majac - jako taki - kontakt z mediami europejskimi czy amerykanskimi nie widze ozadnej roznicy w tematyce informacji.
A poki co, umiem tez odrozniac plotki starych bab od rzetelnych informaqcji.
nie bede wspolczul ani glupkowatych emotikonow dawal, nie widzisz to nie widzisz.PRAKTYCZNY???????Rozumiem, ze nie chcesz czytac np:
- o ataku na WTC
ma sens praktyczny
Nich komprendo.
Dla mnie to byla tragedia ludzi i narodow a takze cywilizacji i kultury, symbol islamskiego terroryzmu, ale praktycznosci nie widze tu zadnej ;)
Chyba ze pokazanie w praktyce, jak mozna zwyklym pasazerskim samolotem narobic bydla i zastraszyc cywilizowanych ludzi. Albo praktyczny pokaz niebezpieczenstwa budowania drapaczy chmur.
Innego sesnu praktycznego jakos nie widze.
sluchaj stary jak ktoś mi na zmiane kolokwializmem czy jowialnosciami wali, to dla mnie błaznowanie jest a nie rozmowa, odpuszczam dalsze czytabnie szkoda czasu. bedziesz pisał konkretnie bez egzalatacji ok. inaczej slabo mi sie robi.:D :D :D- o zabitych pzez tsunamio ile pomoc cos da, duzo wiecej niz o pomocy napisony o jej roztrwonieniu, na cholwre komu takak pomoc.
Ha, ha, czyli dziennikarze maja przymykac oczy oi oszukiwac swoich czytelnikow/widziw ze nic sie nie dzieje, dawajcie ludzie kaske i dary, to nic ze zaraz to rozklradna a najbardziej potrzebujacy g... z tego maja?
No proooosze Cie, Aslan :D :D :D :D :D :D
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Aslan Farahat:
Reportaz to forma nie treśc
Uhm. Dlatego z czola nie schodza reportaze o chlopie z Mazur
;)
jestem scenarzystą i pisarzem musz emiec bogatsza wyobraznie prawda?Super, ze masz wyobraznie. Ale mnie na takie political fiction jak wprowadzanie cenzury nie stac. Moj maly dziennikarski rozumek tego nie ogarnia ;)
w czym cofnelibysmy sie?
W rozwoju.
Wprowadzenie cenzury na "zle wiadomosci" to oszukiwanie, klamanie, wprowadzanie ludzi w blad, to darmowe oddanie tego, o co ludzie walczyli.
A walczyli o wolne media. To wyznacznik wolnosci.
Cenzura to knebel. To kajdany.
to pojedz do usa i porownaj sobie odpowied zna pytanie co u ciebie slychac...
U mnie tez OK i fine ;)
sluchaj stary jak ktoś mi na zmiane kolokwializmem czy jowialnosciami wali, to dla mnie błaznowanie jest a nie rozmowa, odpuszczam dalsze czytabnie szkoda czasu. bedziesz pisał konkretnie bez egzalatacji ok. inaczej slabo mi sie robi.
Sluchaj stary, ja po prostu umiem na luzie rozmawiac na wazne tematy i mimo luznej FORMY potrafie dyskutowac na powazne tematy. Jak szlaban na zle informacje (niestety, takie rzeczy sie zdarzyly w Rumunii). Dla mnie (nie tylko dziennikarza, ale i czlowieka, obywatela) to tragedia. I to co Ty nazywasz blaznowaniem, ja nazywam wyluzowaniem, aczkolwiek nie ma to wplywu na TRESC rozmowy, dyskusji.
Dlaczego niby mam byc smiertelnie powazny? Powazny to ja jestem w tym co robie zawodowo i na pogrzebach. Powazny jestem w tym co pisze (nawet do Ciebie), w moich argumentach, w moich przekonaniach.
Ale na co dzien sie usmiecham i zartuje.
I moze wlasnie dlatego "zle" wiadomosci w mediach mnie nie przerazaja i doluja ;)
Pozdrawiam i luzu troszeczku zycze ;)
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Jerzy K.:
Aslan Farahat:
Reportaz to forma nie treśc
Uhm. Dlatego z czola nie schodza reportaze o chlopie z Mazur
;)
jestem scenarzystą i pisarzem musz emiec bogatsza wyobraznie prawda?Super, ze masz wyobraznie. Ale mnie na takie political fiction jak wprowadzanie cenzury nie stac. Moj maly dziennikarski rozumek tego nie ogarnia ;)
w czym cofnelibysmy sie?
W rozwoju.
Wprowadzenie cenzury na "zle wiadomosci" to oszukiwanie, klamanie, wprowadzanie ludzi w blad, to darmowe oddanie tego, o co ludzie walczyli.
A walczyli o wolne media. To wyznacznik wolnosci.
Cenzura to knebel. To kajdany.
to pojedz do usa i porownaj sobie odpowied zna pytanie co u ciebie slychac...
U mnie tez OK i fine ;)
sluchaj stary jak ktoś mi na zmiane kolokwializmem czy jowialnosciami wali, to dla mnie błaznowanie jest a nie rozmowa, odpuszczam dalsze czytabnie szkoda czasu. bedziesz pisał konkretnie bez egzalatacji ok. inaczej slabo mi sie robi.
Sluchaj stary, ja po prostu umiem na luzie rozmawiac na wazne tematy i mimo luznej FORMY potrafie dyskutowac na powazne tematy. Jak szlaban na zle informacje (niestety, takie rzeczy sie zdarzyly w Rumunii). Dla mnie (nie tylko dziennikarza, ale i czlowieka, obywatela) to tragedia. I to co Ty nazywasz blaznowaniem, ja nazywam wyluzowaniem, aczkolwiek nie ma to wplywu na TRESC rozmowy, dyskusji.
Dlaczego niby mam byc smiertelnie powazny? Powazny to ja jestem w tym co robie zawodowo i na pogrzebach. Powazny jestem w tym co pisze (nawet do Ciebie), w moich argumentach, w moich przekonaniach.
Ale na co dzien sie usmiecham i zartuje.
I moze wlasnie dlatego "zle" wiadomosci w mediach mnie nie przerazaja i doluja ;)
Pozdrawiam i luzu troszeczku zycze ;)
nie potrafisz, podniecasz sie emocjonujesz ironizujesz. nie potrafisz sie dystansowac ani miec luzu, zaczynas zjazdy personalne, usmieszki, jakies ironie, chece i kabarety,
nie wiem jakim jestes cżlowiekiem. Bo w realu kazdy jest jakis inny, ale tu wychodzisz na zacietego glupka, ktory ani nie umi czytac ani myslec. tylko rozpaczliwie pcha swoje tezy,
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Ja tez nie wiem jakim jestes czlowiekiem, ale widze, ze jak Ci zabraklo argumentow, to obrazasz sie jak nastoletnia pannica i jeszcze obrazasz innych :PSzalenie dojrzale, nie powiem...
I naprawde nie wiem, kto tu wyszedl na glupka: czlowiek ktory chce cenzury oraz zaklamania w mediach i nie potrafiac dyskutowac przypuszcza ataki ad personam czy ktos kto nie tylko dyskutowac potrafi (i chce), ale nie traci nawet humoru ;)
Wyluzuj chlpie, naprawde ;)
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Jerzy, do ciężkiej cholery - bo już mnie trafia. Jakiej cenzury u licha? Cały temat kręci się wokół zachowania zdrowych proporcji między fajnym i niefajnym - jedyną osobą, która pakuje w to cenzurę i propagandę jesteś Ty. Nikt inny tego nawet nie sugerował.Coś się tak zaparł wszystkimi kończynami?
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Bo to, co sie stalo w Rumunii i to, co proponuje Aslan to cenzura.Jakakolwiek ingerencja w forme i tresc wiadomosci (newsow) to knebel, to cenzura, to tlumienie informacji.
Jak wyobrazasz sobie selekcjonowanie materialow? Siedzi w kazdej redakcji jakas specjalna komisja i zalicza:
- to jest "zla" informacja - na 7 strone i na 300 znakow.
- to jest "bardzo zla" informacja, nie puszczamy jej wcale
- To jest "dobra" informacja - na 1800 znakow, z czola i kilka zdjec
??????
A co, jak sie wydarzy cos naprawde zlego???
"rownouprawnienie" dobrych i zlych wiadomosci to jakis absurd. Sztuczny twor. Golem. Knebel. To zaprzeczenie wolnosci mediow. Czegos, co stanowi wyznacznik wolnosci.
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Więc wolność polega na przewadze złych wiadomości?Tu nie chodzi o cenzurę. Chodzi o sposób myślenia, dziennikarzy i wydawców prasy.
Naprawdę, ze współczesnych gazet nie można się wiele dowiedzieć, jak na przykład działa państwo. Można się za to wiele dowiedzieć, co się złego w państwie dzieje, ma się dziać lub może się dziać.
konto usunięte
Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości
Jerzy K.:
Jak wyobrazasz sobie selekcjonowanie materialow?
Wcale. To Twój prywatny pomysł, więc nie każ mi z łaski swojej go precyzować, dobra? ;) Nigdy nie mówiłam, że ma być jakiś odgórny odsiew 'złych informacji' - cały czas się upieram jedynie, że może jednak dziennikarze mogliby te klapki sobie ściągnąć i dostrzec parę pozytywnych aspektów życia.
A co, jak sie wydarzy cos naprawde zlego???
No to klops, jak mówi moja kuzynka. :P
Podobne tematy
Następna dyskusja: