Marcin Ś.

Marcin Ś. podnieś ręce, opuść
ręce, wyluzuj

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Mnie się i tak wydaje, że lud sam z siebie woli pot, łzy i krew. Bardzo ciekawe ile byście wytrzymali, czytając jedynie o tym, że komuś się coś udało :P

Poza tym wartościowanie informacji, to z dupy pomysł. Nius czy tam inny tekst ma być merytoryczny, na temat, ciekawy i prawdziwy, a nie tam jakieś pitu pitu. A czy przynosi złe nowiny czy dobre, to za przeproszeniem gówno powinno nas obchodzić. Media mają informować, o wszystkim.Marcin Świerczek edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 23:42

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Ewka Kira C.:
Jerzy K.:
Duzo w tym racji.

Ale sorki - zaden dziennikarz nie przyniesie newsa o otwarciu nwego placu zabaw - zrobi to najwyzej stazysta/praktykant a redaktor i tak upchnie to jako czolowke na... 6 stronie.

No i to jest właśnie to, co mi się prywatnie nie podoba. Także jako czytelnikowi, było nie było, całkiem sporej ilości prasy. Tak że przepraszam bardzo, ale proszę mi łaskawie nie wmawiać, że "rynek" jest li tylko na masakrę i paskudztwo - ja też jestem kawałek rynku, matki małych dzieci to też jest kawałek rynku, mieszkańcy tego osiedla to też do licha jest kawałek rynku! I nie chrzanić mi tu, że się o placu nie napisze bo to nikogo nie zainteresuje.

Kira - za bardzo Ci szanje jako interlokutora - nie mow ze sie NIE PISZE, bo sie pisze. A to, ze na dalszej stronie, to inna sprawa.
Dziennikarska, wydawnicza, reklamowa i - nie ma co ukrywac - kasowa.
Ale trzeba troche w mediach porobic, by wiedziec, ze w DOBRYCH mediach dziennikarz nie ma prawa gadac z reklamodawca (i odwrotnie) i czesto na lini (wewnatrz redakcji) dzial handlowy - redakcja sa WOJNY.
Pisze sie o wszystkim.
To, jak, gdzie i jak duzo - to inna sprawa.
Sorki - zadne medium RACZEJ nie zrobi czolowki (!) z nowego placu zabaw czy placowki zdrowia, chocby to bylo blogoslawienstwo dla sete ludzi.
Dziennikarza nie zainteresuje a nie tam nikogo, szczerzy chociaż bądźmy: chodzi o to, że jak się fajną aferę znajdzie, to się błyśnie, stanie się znanym, ktoś może nawet do nas strzeli czy coś, posypią się fajne oferty... A taki plac zabaw? Zero korzyści.


Racja.
Sam to napisalem powyzej.
Ale szanujacy sie dziennikarz (szczegolnie sledczy) nie bedzie strzepil piora na piaskownicy czy przychodni, sorry.
Info o kursach czy dofinansowaniuz UE to akurat miejsce na REKLAME
dla firmy, ktora instruktorow/organizacje posiada. Zadna szanujaca
sie gazeta o tym nie napisze.

I też nie dlatego, że nikt by nie chciał wiedzieć - bo wiedzieć na pewno chcieliby absolwenci, bezrobotni, osoby potrzebujące takiego kursu do podniesienia kwalifikacji, dziewuchy na wychowawczych chcące wrócić do pracy i od cholery innych ludzi.

To niech se kurna szukaja - bo powtorze - o takiich rzeczach sie pisze. A ze nie na czole, to trudno.
Wysilku troche.

Tu też rynek jest, tylko się dziennikarzowi nie opyla.

Nie ukrywam jest.
Ale dziennikarz - redakcja - czytelnik to sa rozne sprawy, dazenia, oczekiwania. Tak w ogole chcialem to zauwazyc;)
Jak zamkna plaze - jest info na czole, bo jest skandal, ruja i porobstwo. Jak otworza to... PLAZY sprawa, zeby wykupic ogloszenie, zeznow piasek czysty albo piranii w wodzie nie ma.
Sorry Kira - plaza za to KASSE bierze.

Ale mnie jako czytelnika to pierniczy z góry na dół kto za co kasę bierze. Ja chcę dostać INFORMACJĘ, że plaża 40km ode mnie nie stanowi już zagrożenia, jest otwarta, i mogę zwinąć w weekend grilla i koc i się uwalić na słoneczku.

I takie info SA!!!!
Ale na dalszych,najczesciej brazowych stronach, ale sa!!!!
Trzeba tylko ruszyc odwlok, a wlasciwie paluszki i poszukac na dalszych stronach!
Ale sorki, to, ze osoba A ma ochote na grila i plaze za przeproszeniem g..o obchodzi dyrektora, kierownika, studenta czy robotnika, ktory urlop ma w listopadzie, bo nie lubi cieplego piwa i spoconych kobiet ;)

A dziennikarz za szukanie SENSACJI.

To ja poza DZIENNIKARZAMI chciałabym jeszcze jakichś takich ludków, co to idzie od nich zdobyć INTERESUJĄCE INFORMACJE. Niekoniecznie sensacyjne, ale za to istotne dla czytelnika.

Mam w moim miescie 3 dzienniki. Wysokonakladowe. W kazdym (!) mam wszelkie info.
Ale nie na czolowce - powtarzam po raz kolejny.

Any ideas kto mógłby to być? To ja się chętnie na nich przerzucę, a DZIENNIKARZE niech się tam dalej taplają w interesujących tematach typu kto ostatnio robił laskę Lepperowi i czy mu się podobało. Mnie to osobiście kompletnie nie interere...


Kira - poprosze - daj mi tematy (w miare prawdopodobne na dzisiejsza chwile) 5 tematow "poztywnych" i daj pomysl na opisanie dzis afery "trzech kumpli" i "Bolka".
Pliz. na cvhwile przestan narzekac, pokaz kreatywnosc.
Daj przyklady, prosze :)
Nie bede oceial np. Wildsztajna za liste IPN, ale przyklad Tomasza
Patory i Marcina Stelmasiaka za "Lowcow skor" czy afery o "odnawianiu wedlin" przez Constar to sztandarowa FACHOWA DZIENNIKARSKA ROBOTA!

Ja tam truskawki cukrem, toteż wyrażę kretyński i niepopularny pogląd: TO POWINNA BYĆ ROBOTA POLICJI a nie dziennikarzy -

Z calym szacunkiem, Kira.
Nie znam anstwa na tym globie, gdzie policja odwala cala robote. No chyba ze myslimy o Kubie, Korei Polnocnej itd.

natomiast ci drudzy zamiast ganiać łowców skór powinni INFORMOWAĆ o różnych rzeczach z otaczającego nas świata.

O pogodzie, o nowej pisakownicy, o nowym przeisie na zupke albo wyzszosci butow peep toe albo cyckach Dody?
No prosze Cie...
:(((((((

A w
tym świecie poza tym, że się po mordach leją i gwałcą - otwiera się też te place zabaw czy finansuje kursy ze środków UE.

Pisza o tym. Naprawde, Przedrzyj sie za trzecia strone gazety, ktora czytasz (bo o czytanie SE czy Fucka Cie nie podejrzewam ;)
Za to mu placa.

Oczywiście że za to mu płacą.
Dlatego to właśnie robi.

I dlatego, jak mu KAZA pisac/krecic/nagrywac to, czego nie chce, zmienia prace albo sie buntuje.
Wystarcza ostatnie informacje o Wiadomosciach i tamtejszych dziennikarskich zawirowaniach?????

Ja tylko zgłaszam kategoryczny protest przeciwko wmawianiu mi, że dziennikarze koniecznie muszą o samych gwałtach i przekrętach, bo tylko na to jest rynek.
Bzdura.
Lecą o gwałtach i przekrętach, bo wcale nie idzie o żadne tam rzetelne informowanie, tylko o pęd do znalezienia się choćby przez chwilę przed szeregiem - żeby konkurencja musiała napisać o mnie, ha!

Uogolniasz.
W Niemczech mowili w latach osiemdziesiatych ze wszyscy Polacy to pijacy i zlodzieje.
Czujesz sie pijakiem i zlodziejem?
JUa nie.
Dlatego pieprzysz (!) mowiac, ze dziennikarze (wszyscy) uogolniaja, maja "ped" i chca sie "pokazac".
To nieprawda.
Masz na mysli gowniane pisemka, tymczasem sama korzystasz z innych mediow.
Troche konsekwencji.
Nie to, że to jakoś negatywnie oceniam - każdy ma w końcu ochotę być 'z przodu', normalna sprawa. Ja po prostu nie lubię dorabiania ideologii tam, gdzie jej nie ma. To nie ludzie nie chcą czytać o nowym placu zabaw - to dziennikarzom nie opyla się o tym pisać.

Dlatego pisze o tym stazysta. Dziennikarz-dziennikarz szuka, dlaczego tak drogo, dlaczego placu zabaw nie wylozono bezpiecznymi, bo miekkimi plytami dajacymi pewnosc, ze dziecko ktore spadnie z hustawki nie rozwali se czachy (w tej chwili to standard, jak chcesz wiedziec), czy na pewno ogrodzono go plotkiem antypsowym, zeby czworonogi nie sraly d piaskownicy itd.
Swietny przyklad ten plac zabaw.
Sorki.
To, ze dziala DOBRY plac zabaw, to normalne, bo za to ktos bierze kase, a my placimy podatki. Taka powinna byc NORMALNOSC. O tym nie powinno sie mowic, najwyzej wspominac, bo to powinna byc codziennosc.
NIENORMALNOSC, czyli przekrety, niedorobki, ewerest niekompetencji itd - to jest robota dla dziennikarza.

A osobom, ktorzy chca czytac same dobre wiadomosci, polecam poska prase sprzed 1989 roku.
Przewaga DOBRYCH wiadomosci - przysiegam!
:P
Pouczajaca lektura, zapewniam!

;)

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:
Ja chcę czytać - i staram się pisać - o dobrych wiadomościach. Bez krwi. A raczej z nadzieją.

Piszesz dobre wiadomosci w dzienniku/krecisz do wiadomosci TV/nagrywasz dla radiowych informacji?
Jestes REPORTEREM??????
I to dziennikarze wymyślili sobie, że ludzie chcą złych wiadomości. Wystarczy sprawdzić.

Chetie sprawdze. Podpowiedz JAK i GDZIE :)))))))))

EDIT:
Napisales, ze "chcesz czytac" - ponawiam prosbe (ktora zlales) - daj mi piec tematow z czola gazety/radia/tv, ktore bys chetnie przeczytal przy uwzglednieniu elementow obecnej rzeczywistosci (Bolka, 3 przyjaciol, anomalii pogodowych, przegranej Polakow w Euro 2008 itd)
Plis - zabaw sie w REDAKTORA i pokaz jak bys zlecil pisanie dziennikarzom, Jarek - pliz, pokaz!!!!

;)

(Kira, pomoz mu!)
:PJerzy K. edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 23:46

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Mam miejsce, które odwiedza trzydzieści tysięcy ludzi miesięcznie. Sądzę że są zadowoleni z tego co piszę. I raczej z dobrych wiadomości.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:
Mam miejsce, które odwiedza trzydzieści tysięcy ludzi miesięcznie. Sądzę że są zadowoleni z tego co piszę. I raczej z dobrych wiadomości.

Przebijam Twoj "argument"
Mam niejsce, gdzie pisze PRAWDZIWE wiadomosci ktore czyta jednorazowo 60 tys. czytelnikow (moze w domu czytaja koleni, to juz niepoliczalne, pamietaj), a niektore zamieszcza Interia (zdaje sie najpoczytniejszy portal? :P) a ostatnio Onet (to juz bedzie chyba troszku wiecej... :P) i przyznam sie, ze kompletnie WALI MNIE TO czy w swojej wymowie sa "dobre" czy "zle".
Ciesze sie, ze sa prawdziwe (!) i cieszy mnie kaza wypowiedz na forach, nawet ta negatywna. Bo to oznacza, ze sa interesujace. Ze zmuszaja do myslenia, ze potrafia sprowokowac czytelnika do interakcji (wpisu na forum).
A chcialem zazanaczyc, ze na forum jest zasad:
jesli 10 osob zgadza sie z przeslaniem tekstu - wpise sie JEDNA
jesli 10 osob nie zgadza sie, wpisze to conajmniej piec :P

Jarku - dalej nie dales mi przykladow INTERESUJACYCH najwazniejszych teksow np. w GW, Rzepie, Trojce, Wiadomosciach w TVP1, Polsacie i TVN, Teleekspresie...
;)

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Mam podać przykłady kolejnych katastrof?

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Ewka Kira C.:
Jurek, zapewniam Cię: jak jest +35'C w cieniu, słońce daje jak pochrzanione od 6 rano a pot się ze mnie leje strumieniami - to ja mam głęboko gdzieś czy z kasy za bilety sponsoruje się dom dziecka, czy idzie w całości na dziwki dla lokalnej mafii. Ja chcę tylko wiedzieć że MOGĘ SIĘ ZWINĄĆ I JECHAĆ NAD TĄ WODĘ ;>

Sorki, nie zauwazylem wczesniej :))))

To mimo upalu i potu zalewajacego oczy, otworz gazete na dalszych stronach albo pogrzeb w internecie.
Media codzienne naprawde maja za zadanie interesowac sie bardziej NEWSAMI a nie dawac na czolowke informator. Bo idac tym tokiem rozumowania, czlowiek, ktorego boli brzuch i ma sraczke bedzie mial pretensje, ze na czolowce Wyborczej czy Teleekspresu nie ma informatora o dyzurach lekarzy w jego miescinie1

;)

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:
Mam podać przykłady kolejnych katastrof?

Interesujacych Ciebie, czyli "pozytywnych" informacji.

Ja sie postaram podac moja "pozytywna" czolowke:
:P
- Sprawa Walesy i Bolka nadal niewyjasniona
- Znalazl sie lekarz w 20-tysiecznym Bolechowie
- Sposoby na upal w miescie
- W Krakowie na Rynku Glownym powstala nowa restauracja
- Maleszka milczy
- Grad nie wyrzadzil wiekszych szkod, zboza, owoce i warzywa nie zdrozeja
- Beenhakker nadal trenerem polskiej druzyny
- Otwarto nowy hipermarket w Czchowie

Pozytywne wiadomosci, nie?
Ja bym takiej gazety jednak nie kupil, telewizora ni radia serwujacego takie info tez nie wlaczyl ;)

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jerzy K.:

Jarku - dalej nie dales mi przykladow INTERESUJACYCH najwazniejszych teksow np. w GW, Rzepie, Trojce, Wiadomosciach w TVP1, Polsacie i TVN, Teleekspresie...
;)

Pytanie jest tendencyjne - jak można dać Ci przykłady ważnych pozytywnych tekstów, skoro od 2 stron wałkujemy właśnie to, że ich brakuje...? :)

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jerzy K.:

To mimo upalu i potu zalewajacego oczy, otworz gazete na dalszych stronach albo pogrzeb w internecie.

Otwieram. Grzebię. A i tak dowiaduję się od kumpla, który akurat przejeżdżał obok. I się grzecznie pytam - czemu?
Zapewniam Cię, że umiejętność czytania posiadam. Takiego info nie było. I multum innych, o których dowiedziałam się kupę czasu po fakcie TEŻ NIE BYŁO. Wcale. Nie na ostatniej stronie maczkiem - wcale.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Ewka Kira C.:
Jerzy K.:

To mimo upalu i potu zalewajacego oczy, otworz gazete na dalszych stronach albo pogrzeb w internecie.

Otwieram. Grzebię. A i tak dowiaduję się od kumpla, który akurat przejeżdżał obok. I się grzecznie pytam - czemu?
Zapewniam Cię, że umiejętność czytania posiadam. Takiego info nie było. I multum innych, o których dowiedziałam się kupę czasu po fakcie TEŻ NIE BYŁO. Wcale. Nie na ostatniej stronie maczkiem - wcale.


Kiepskie gazety :(
Ale to TYLKO taka uwaga.
Spytam inaczej, ale wciaz na temat:
Tego typu info ma byc wiodace w mediach?

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

A naprawdę sami lubicie czytać o katastrofach? To ja chyba zjem ten sernik.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Ewka Kira C.:
Jerzy K.:

Jarku - dalej nie dales mi przykladow INTERESUJACYCH najwazniejszych teksow np. w GW, Rzepie, Trojce, Wiadomosciach w TVP1, Polsacie i TVN, Teleekspresie...
;)

Pytanie jest tendencyjne - jak można dać Ci przykłady ważnych pozytywnych tekstów, skoro od 2 stron wałkujemy właśnie to, że ich brakuje...? :)

Nie.
Nie jest tendencyjne.
Jest rzeczowe.
Bo nie wyobrazam sobie czolowek najwazniejszych mediow zaczynajacych sie od slow:
"powstala kolejna tysiaclatka"
"normy zniorow z hektara buraka cukrowego wyrobiona"
"premier odwiedzil z gspodarka wizyta pracownikow stoczni"
itd.

To juz bylo.
I przynajmniej moje pokolenie nie chce do tego wracac.
A mlodych takie info TEZ wali.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:
A naprawdę sami lubicie czytać o katastrofach? To ja chyba zjem ten sernik.

Zalezy JAK je czytac.
Bo mnie sutki od ilosci trupeczkow czy nazwiska kolejnego aferzysty nie twardnieja.
Mnie podnieca/interesuje/zastanawia/ciekawi DLACZEGO do tego doszlo i jak mozna tego uniknac??????????

A sernik tez lubie. Na cieplo, z czekolada
;)

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Bardzo mi przykro że nikt nie chce się dowiedzieć co dobrego się dzieje na świecie. Ale cóż, może jak odpowiednio się długo poczeka, to złe wiadomości spłyną w dół rzeki.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Hm.
A ja sie bede upieral, ze jak sie czyta gazety/olada TV/slycha radia, to sie wie, co sie dobrego dzieje na swiecie :))))

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Ludzie lubią czytac o dobrych rzeczach ale dobra rzecz, zeby zaistniała nie moze byc oczywistoscia, nie zyjemy w kraju gdzie chleb w sklepie jest senacją wiec byle co nas nie ruszy. Ale sa rzeczy co nas ruszaja i historie co nas ruszą,

Prosze sobie przypomniec filmy czy ksiazki, wieszosc znich i to przewazajaca konczy sie happy endem, ale ruszaja nas, gdy, przed happyendem mamy jakies zamieszania, Zreszta tak sie konstruuje scenriusz filmowy. I ludzie to oglądaja i i to zarabia miliony dolarów, historie wymyslonem badz prawdziwe, ale ze szczesliwym zakonczeniem.

W sumie dziw ze zaden dziennikarz na to nie wpadł. Ale od lat filmowcy z tego zyja. Tyle ze napisac artykul a scenariusz to troche inna robota, obawiam sie ze doba by musiala miec ze 100 godzin zeby mozna było pisac historie optymistyczne w sposób ciekawy. Albo piszacy duzo wiecej zapalu i zdolnosci. Bo pisanie o tragediach jest proste, prostackie, nie ma w sobie nic z tworzenia.
Segregowania czy budowania wiadomosci.

Pokolenia ludzi z wypiekami na twarzach, czytali historie robinsona cruzoe: gosc w beznadziejnej sytuacji, a poradzil sobie, czarodziejska gora: szpital dla gruzlikow, ale pelniejszy zycia i delektowania sie zyciem bardziej niz niejedna impreza, Czy historie krajów ubogich co sie staly bogate : np polska czy grecja.

Swiat ma mnostwo pozytywnych informacji, Ja sobie czytam na onecie gdzie ilu zginelo, ale to tylko migniecie, a potem ide do kina i ogladam dobre historie, czytam ksiazki gdzie poza paroma przypadkami, historie sie dobrze koncza. Wiosek dla mnie taki:
za straszenie trupami kroupcją i zlem, nikt jeszcze nie wyszel wyzej niz laureaci nobla w literaturze czy oskara w kinie. W kulturze naszej dziennikarstwie epatowanie zlem jest pewnym marginesem. Myslenie ze na tragediach sie ujedzie jest bledne gdyz trzeba by bylo spalic wiekszasc ksiazek i filmów, bo nikt by nie oglądał. Pisze sie ze w sztuce szukaja pienego swiata, wiec taka potrzeba w ludziach jest,. Ze dzienniakrze nie dostrzegaja ....
Cóż nie kazdy jest pisarzem. Duzo latwiej pisac o gorach trupów, bo sie po prostu opisuje. Niz o pozytywnym przelomie czy rozwoju, bo trzeba umiec stworzyc dramaturgie, taka by nie wpasc w banał.

wiec uwazam ze to wielkie niezagospodarowane pole dla dziennikarzy tworczych , inteligentnych i wrazliwych, własnie pisanie pozytywnych i budujących rzeczy. Kot stworzy taki portal, bedzie bogaty... Ja jako pomyslodawca zastrzegam sobie posade korespondenta z grecji i danii
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jerzy K.:
Anna G.:
^^

Aniu - co to za "cycki" i co za kapeć w profilu?

;)


Obrazek
Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 27.06.08 o godzinie 01:06


Jurku - Ty chyba cycków nie widziałeś ;))))

[to wyraz zdziwienia i braku słów - zdarza mi się jeszcze czasem zaniemówić z wrażenia ;)]

a kapeć nie jest kapciem, tylko pięknym sandałkiem i tak w ogóle to już go nie ma i znów jestem stara ja.

konto usunięte

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Anna G.:

a kapeć nie jest kapciem, tylko pięknym sandałkiem i tak w ogóle to już go nie ma i znów jestem stara ja.
Nie taka stara, dobrze się trzymasz :-)
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: Równouprawnienie dobrych i złych wiadomości

Jarosław Z.:
Anna G.:

a kapeć nie jest kapciem, tylko pięknym sandałkiem i tak w ogóle to już go nie ma i znów jestem stara ja.
Nie taka stara, dobrze się trzymasz :-)


dobrze inwestuję ;)

Następna dyskusja:

poszukiwany dziennikarz do ...




Wyślij zaproszenie do