konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

Witajcie, mam pytanie:
do tej pory pisałam zawsze na umowę o dzieło, ostatnio polonijny tygodnik z Wielkiej Brytanii zamieścił mój tekst. No i właśnie. to było w marcu, na początku kwietnia dostałam mailem umowę, ale nie taką jak zwykle- z datami, tytułem tekstu, wynagrodzeniem, tylko bardziej luźne ustalenie - "za drukowane teksty dziennikarz otrzyma wynagrodzenie w wysokości wcześniej ustalonej z redaktorem prowadzącym", żadnych szczegółów. Wydrukowałam tą umowę i odesłałam, podając numer konta i wszystkie dane.
Kilka dni później gdy spytałam mailowo, kiedy mogę się spodziewać wpłaty pani redaktor poprosiła bym jeszcze raz napisała jej swoje dane i nr konto , bo potrzebuje tego do faktury, kazała też uzbroić się w cierpliwość.
To było już ponad miesiąc temu, i zastanawiam się, czy to z tą gazetą jest coś nie tak, czy to normalne ?(czy dostanę tą fakturę pocztą? czy po prostu któregoś dnia pieniądze wpłyną na konto?ile to wszystko trwa?)
pytam, bo głupio mi do nich pisać co tydzień z tekstem "gdzie moja kasa??" ;), a po raz pierwszy się z czymś takim stykam -zwykle dostawałam umowę na której było napisane w ciągu ilu dni dostanę kasę i miałam spokój.
dzięki za pomoc:)
pozdrawiam
Sonia
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

Mozna miec tylko nadzieje, ze nie byl to Polish Expres ;)

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

był...
coś jest z nim nie tak?
och ja głupia... na szczęście to tylko jeden tekst
Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

SG:
był...
coś jest z nim nie tak?
och ja głupia... na szczęście to tylko jeden tekst

Zakoncz wspolprace.

:)Diana P. edytował(a) ten post dnia 13.05.10 o godzinie 00:34
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

coś nie łapię. Fakturę wystawia sprzedawca, czyli w tym wypadku Ty. Wydawnictwo może zapłacić fakturę, ale jej nie może wystawić. Bo to tak jak ty, byś miała wystawiać fakturę za zakupy w sklepie, albo kupno komputera.
Więc, albo coś pomyliłaś przedstawiając słowa tej pani, albo jest to zwykłe kłamstwo i gra na czas pn. płynność finansowa: zapłacić jak najpóźniej się da.

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

Sonia, mi "Goniec Polski" do dzisiaj wisi kupę kasy, a to tylko dlatego, że umówiliśmy się na rozliczenie po pół roku pracy (drobne zlecenia, ale się uzbierało). I wtedy poproszono mnie o fakturę... Specjalnie dla paru tysięcy nie chciało mi się zakładać firmy, a oni rozłożyli ręce i powiedzieli, że w UK nie ma takiej formy współpracy jak umowa o dzieło. Nie zagłębiałam się w temat, tylko poprosiłam znajomą, która prowadzi w UK firmę o wystawienie faktury, wystawiła ze dwa lata temu, a przelewu jak nie było, tak nie ma... A później usłyszałam, że obecny właściciel pisma wisi nie tylko mnie, ech.

Jeszcze jedna sprawa - w UK po wystawieniu faktury płatnik ma 3 m-ce na zapłatę - oczywiście o ile taką umowę o dzieło można nazwać "fakturą".

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

rany, no to popatrzcie - gorzej niż w polsce, a tak narzekamy;)
cóż, teraz wysłałam im kilka maili, żeby to wyjaśnili a jeśli nie mają zamiaru płacić, to żeby zdjęli moje teksty ze strony, dostałam odpowiedź o enigmatycznej treści :

Platnosc nie zostala wyslana, poniewaz nie mamy w ksiegowosci invoice. Prosze o przeslanie do CC: platnosc autoryzuje po weekendzie.

nie wiem co to jest CC i nie mam chyba obowiązku, nie wiem kto, co i czemu miałby autoryzować po weekendzie, skoro tekst ukazał się w marcu...pajaceSG edytował(a) ten post dnia 14.05.10 o godzinie 09:12

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

no cóż, w każdym razie morał jest taki - nie współpracujcie z wyżej wymienionymi pismami ;]

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

Ten invoice mnie niepokoi. Czyżbyś miała przesłać fakturę mailem do nadawcy z CC do płatnosci@cośtam? Ciekawy rebus ;)

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

Nic z tego nie rozumiem... Co to jest CC?
Ściągnęłam nawet program do wystawiania faktur w anglii "UK Invoice Magic", ale nie wygląda poważnie- nie ma tam nawet miejsca na numer konta, po prostu tabelka - kto kupuje i za ile.
właśnie ten pan mi odpisał, że tak, to ja powinnam wystawić im fakturę, niewiem w takim razie dlaczego ponad miesiąc temu kobieta z tego pisma kazała mi podać swoje dane potrzebne JEJ do faktury, która "wyjdzie z księgowości w ciągu tygodnia".. chyba to po prostu oszuści i tyle.
Damian Jaroszewski

Damian Jaroszewski Dziennikarz / Bloger

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

A nie chodzi przypadkiem o Carbon Copy (CC)? Wyjaśnienie tutaj:
http://www.i-slownik.pl/1,814,kopia,poczty,elektronicz...

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

okej... ale do kogo jeszcze mam to wysłać skoro to jest kopia wysyłana do kogoś innego?
No nic, nie będę już wam tu zawracać głowy, myslę że z tą redakcją jest coś nie tak, mimo wszystko ;]
pozdrawiam i dzięki za pomoc!
Sonia
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

SG:
Ściągnęłam nawet program do wystawiania faktur w anglii "UK Invoice Magic", ale nie wygląda poważnie- nie ma tam nawet miejsca na numer konta, po prostu tabelka - kto kupuje i za ile.
właśnie ten pan mi odpisał, że tak, to ja powinnam wystawić im fakturę, niewiem w takim razie dlaczego ponad miesiąc temu kobieta z tego pisma kazała mi podać swoje dane potrzebne JEJ do faktury, która "wyjdzie z księgowości w ciągu tygodnia".. chyba to po prostu oszuści i tyle.

Abstrahując na chwilę od dywagacji
(na temat zakresu gospodarowania powagą przez zleceniodawcę),
to proponuję jednak poważnie się zastanowić nad pochopnym wystawieniem tzw. faktury "angielskiej" - tym bardziej jako jedynego dokumentu potwiedzającego umowę.

W sytuacji kiedy zleceniodawca jest podmiotem zagranicznym a dzieło jest wykonywane przez wykonawcę polskiego, to w dalszym ciągu ma zastosowanie ustawa o pdoof i należy analogicznie odprowadzić zaliczkę do urzędu skarbowego.
Różnicą od wykonania dzieła dla zlecenidoawcy polskiego jest to, iż obowiązek odprowadzenia zaliczki (a więc również prawidłowego naliczenia) ciąży na wykonawcy dzieła.

W związku z tym też nie ma bezwzględnej potrzeby "specjalnie dla paru tysięcy" zakładać firmy (jak wydaje się sugerować Pani Katarzyna.)

Aczkolwiek powstaje problem praktyczny - czy zleceniodawca angielski zaakceptuje rachunek do umowy o dzieło wg wzoru polskiego, nawet zakładając, że będzie dwujęzyczny.
Prawdopodobnie niekoniecznie, więc pewnym rozwiązaniem jest potraktowanie "faktury" angielskiej jako załącznika do rozliczenia i wysłanie obu dokumentów poza mailowym, także tradycjną pocztą za potwierdzeniem odbioru (pomarańczowy druk A.R. dostępny na poczcie).
Co zrobi fizycznie z rachunkiem do umowy o dzieło zleceniodawca? to już jego zmartwienie - pewnie zaksięguje sobie załącznik czyli tzw. fakturę angielską, a rachunek "polski" powiesi sobie nad biurkiem na pamiątkę tudzież zużyje w bardziej spektakularny sposób. Ale to już będzie jego zmartwienie jeśli potwierdzi że otrzymał rachunek i za niego zapłaci - i tu ważne: kwotę brutto (ponieważ w tym wypadku zaliczkę odprowadza wykonawca dzieła).

Przed tym wszystkim (w tym przypadku to jak rozumiem raczej - na przyszłość), tym bardziej gdy zlecniodawca nie poinformował w sposób zrozumiały dla wykonawcy jak rozlicza się z wykonawcą zagranicznym - zwróciłbym się do Krajowej Informacji Podatkowej http://kip.gov.pl/ o podanie odpowiednich przepisów w zakresie dokumentacji takiej umowy do celów podatkowych.

Zalecam przygotowanie sobie listy pytańdo procedury od A do Z, aby nie dzwonić 10 razy i rozmawiać z tuzinem osób, a za każdym razem z inną.

Po uzyskaniu informacji od KIP dodatkowo dla pewności warto rozważyćwystąpienie o interpretację podatkową do US (KIP powie jak to zrobić i ile to kosztuje).

Alternatywnie: znaleźć interpretację w analogicznej sprawie >>> http://sip.mf.gov.pl/sip/
Alternatywnie: informacja/rozliczenie w biurze rachunkowym, które obsługuje takie transakcje.

Powodzenia.

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

dziękuję za rady:)
niestety jestem w tych sprawach kiepska, nie rozumiem tego podatkowego żargonu, nie mam ochoty zadawać pytań informacji podatkowej, zresztą niewiem o co pytać, więc chyba po prostu uznam, że z tą redakcją jest coś nie tak, i w przyszłości gdybym z jakąś zagraniczną współpracowała to spytam najpierw, jak wygląda rozliczenie, ile trwa itd.
ale może ktoś bardziej zorientowany to przeczyta i te uwagi będą dla niego pomocne:)
tak wogóle to pani z tamtej redakcji teraz - gdy wysłałąm tydzień temu umowę i napisałam , żeby zdjęli moje artykuły ze swojej strony, jesli nie zapłacą do przyszłego tygodnia - odpisała że do środy pieniądze będą na koncie. jak nie,to cóż, uznam ich za oszustów. ale liczę na pozytywne zakończenie tej sprawy, bo to naprawdę wstyd - takie poważne wydawnictwo...
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

Owszem, przydałyby się dostępne procedury postępowania w języku niefachowym,
np. rozrysowane tak jak procedura rozmowy z KIP .

KIP potrafi udzielać raczeje kompetentych porad - dlatego polecam tą formę, jeśli ktoś nie chce korzystać z biura zajmującego się obsługą takich transakcji.

"Żargon" to ma znać informacja podatkowa, a niekoniecznie już podatnik, a w związku z tym odpowiednia osoba drugiej stronie to powinna też umieć pokierować podatnika w rozmowie. Należy tego oczekiwać od informacji podatkowej.

Oczywiście nie ma obowiązku z tego narzędzia korzystać. Jest tylko do tego prawo.

Pozdrawiam, D.

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

Dzięki raz jeszcze :)

konto usunięte

Temat: pytanie- rozliczenie z brytyjskim pismem

boże , po dwóch miesiącach próśb , gróżb i wysyłania setek mali nareszcie mi przelali pieniądze!
mimo wszystko zachowywali się beznadziejnie

Następna dyskusja:

Pytanie o dziennikarstwo mo...




Wyślij zaproszenie do