konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Miłosz M.:
Tu zgoda, wystarczy przeczytać jego wczorajsze oświadczenie.

Akurat oświadczenie wg. mnie o niestabilności najmniej świadczy ;)
A tu akurat nie ma się z czego natrząsać: czy oficer WP, czy nie, człowiek decydujący się na akt autodestrukcji znajduje się w ogromnym stresie i każdy bodziec może mieć decydujące znaczenie. Zaryzykowałbym co prawda tezę, że całe wydarzenie miało zwrócić uwagę na problemy (rzeczywiste czy wyimaginowane) pana prokuratora, gdyż "prawdziwy" samobójca zwykle wybiera okoliczności, w których nie można go odratować.

Zgadzam sie z Tobą.
Już dawno słyszałem, że odratowany samobójca to nie samobójca - to raz.
Dwa - stres nie stres skompromitował sie.
Trzy - wg znajomego lekarza, pan prokurator powinien trafić (jak każdy niedoszły samobójca) do psychiatryka, nie do domu
Cztery - jako osoba niestabilna psychicznie powinna zostać pozbawiona prawa posiadania broni zarówno służbowej, jak i prywatnej (z której sie targnął)
Pięć - jako prokurator, czyli człowiek o tzw. szczególnym zaufaniu społecznym (jak np. lekarz) powinien na długo byc odsuniety od zawodu po tym szczególnym incydencie. Jak osoba targająca sie na własne życie może osądzać innych?

Bardzo mi żal pułkownika. A jeszcze bardziej jego rodziny.

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Andrzej Pieniazek:
Jurek, kto mówi o wszystkich? Ja i tak jestem może za naiwny albo za łatwowierny bo wierzę, że takie dziady są w mniejszości.

Może Ty nie, ale są nawet na tym forum wpisy szkalujące WSZYSTKICH dziennikarzy :(

Ale BTW: wielkie dzieki Andrzej za podsuniecie mi ciekawego tematu na jutrzejsze zajęcia ze studentami!

:))))
Miłosz M.

Miłosz M. PAD, nadejdzie dzień
sznura

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Jerzy K.:
Akurat oświadczenie wg. mnie o niestabilności najmniej świadczy

Przeczytałem je wczoraj okiem psychologa: zaczyna się od konkretów, potem są skargi, że organizacje prokuratorskie zostawiły autora na lodzie, a kończy się na niejasnych stwierdzeniach o charakterze ogólnym - korupcji, atakach na prokuraturę wojskową, negatywnej kampanii medialnej i złym prawie. To były dla mnie wyraźne sygnały, że autor działa w stresie i przydałby mu się co najmniej wypoczynek, łagodnie mówiąc.
Trzy - wg znajomego lekarza, pan prokurator powinien trafić (jak każdy niedoszły samobójca) do psychiatryka, nie do domu

Toteż właśnie jedzie do wojskowej psychuszki do Bydgoszczy.
Cztery - jako osoba niestabilna psychicznie powinna zostać pozbawiona prawa posiadania broni zarówno służbowej, jak i prywatnej (z której sie targnął)
Pięć - jako prokurator, czyli człowiek o tzw. szczególnym zaufaniu społecznym (jak np. lekarz) powinien na długo byc odsuniety od zawodu po tym szczególnym incydencie. Jak osoba targająca sie na własne życie może osądzać innych?

Jak mawia klasyk, oczywiste oczywistości ;).

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Jerzy K.:
Pan jest niestabilny psychicznie i tyle.

1. Daje się ponieść emocjom zawodowym
2. chodzi ze spluwą po prokuraturze
3. chce popełnić samobójstwo (spektakularne, dodajmy),

A wyznawcy buddyzmu, mnisi, dokonujący samospalenia w proteście przeciwko tyranii?
Czy dają się ponieść emocjom zawodowym? (pewnie nie, kto jak kto ale buddyści kontrolują emocje).
Czy chodzą po miejscach publicznych z łatwopalnymi materiałami? Oj tak.
Czy chcą popełnić samobójstwo (spektakularnie)? No pewnie.

Samobójstwo jako środek przekazu? Skoro codziennie media huśtają naszymi emocjami zamiast informować? Jak wstrząsnąć odbiorcą, by do niego dotarł komunikat? Kiedy żyje się nie swoim życiem
tylko poczuciem misji. Tak wielkim, że własne życie przestaje być ważne. Czy w takiej sytuacji można mówić o niestabilności emocjonalnej?
Nie wiem, tylko zadaję sobie to pytanie. Może o tym powinni raczej wypowiadać się lekarze a nie laicy jak my. Jacek K. edytował(a) ten post dnia 10.01.12 o godzinie 18:34

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Jacek K.:
Jerzy K.:
Pan jest niestabilny psychicznie i tyle.

1. Daje się ponieść emocjom zawodowym
2. chodzi ze spluwą po prokuraturze
3. chce popełnić samobójstwo (spektakularne, dodajmy),

A wyznawcy buddyzmu, mnisi, dokonujący samospalenia w proteście przeciwko tyranii?

Jesteśmy chyba wychowani w innej kulturze i świadomości oraz - niezależnie czy ktoś jest wierzący czy nie - religii. Religii która ostro pietnuje samobvójstwo, w odróżnieniu np. od Islamu. W Buddyźmie nie wiem jak z samobójstwem jest - przyznaję..
Czy dają się ponieść emocjom zawodowym? (pewnie nie, kto jak kto ale buddyści kontrolują emocje).

Ale samospalający sie buddysta nie jest ZASTĘPCĄ najważniejszego prokuratora w wojsku! Decyduje i OSĄDZA wielu ludzi!
Przypominam, że prokurator to zawód specyficzny, jak lekarz np.
Specyficzny rodzaj społecznego zaufania.
Nie każdy nadaje sie na prokuratora. Pan pułkownik - co udowodnił wczoraj - nie podołał tej funkcji.

Czy chodzą po miejscach publicznych z łatwopalnymi materiałami? Oj tak.

Tak - a pan pułkownik, przypomnę PROKURATOR świadomie łamie prawo i wnosi do sądu prywatną spluwę.
No super prokurator...
Czy chcą popełnić samobójstwo (spektakularnie)? No pewnie.

Bo mają inne cele. A przede wszystkim MNIEJSZE możliwości.
To porównanie buddyjskiego mnicha dokonującego samospalenia z wojskowym prokuratorem strzlającym sobie w usta to jak porównanie okulisty z okultystą.
Samobójstwo jako środek przekazu? Skoro codziennie media huśtają naszymi emocjami zamiast informować? Jak wstrząsnąć odbiorcą, by do niego dotarł komunikat? Kiedy żyje się nie swoim życiem
tylko poczuciem misji. Tak wielkim, że własne życie przestaje być ważne. Czy w takiej sytuacji można mówić o niestabilności emocjonalnej?

Skoro nie wydala, szczególnie na TAK ODPOWIEDZIALNYM stanowisku, to jak najbardziej tak.
Nie wykazał profesjonalizmu. Nie opanował emocji.
Czy lekarz, który wzrusza sie i płacze na sali operacyjnej nad dzieckieem jest profesjonalistą? Nie.
Czy dziennikarz przekazujący tragiczną wiadomość (vide relacja ze Smoleńska) ze łzami w oczach jest profesjonalistą? Nie.
Czy sedzia, skazujący na mniejszy wyrok dziewczynę tylko dlatego że jest ładna i płacze jest profesjonalistą? Nie.
Czy byli żołnierze z Iraku czy Afganistanu z zaburzeniami psychicznymi (choruje na uraz powojenny ponoć 40 proc. weteranów) zatrudniani sa w policji? Nie.

Ja bym juz NIGDY nie zaufał bezstronności prokuratotra, którego emocje targaja tak potężnie, że strzela sobie w usta.
Choć w pełni rozumiem jego sytuacje, ba - popieram go, dla mnie jako profesjonalista sie skończył.

Nie wiem, tylko zadaję sobie to pytanie. Może o tym powinni raczej wypowiadać się lekarze a nie laicy jak my.

Może tak - i sie wypowiadają.
Ale jako dziennikarz nigdy nie dowierzałbym pułkownikowi Przybyłowi jako prokuratorowi. Jako człowiekowi mu współczuję, ale jako prawnikowi nigdy bym nie zaufał.

Nie w tym zawodzie.

Być może powierzył bym mu dziecko, być może pożyczył bym mu pieniądze czy auto.
Ale zawodowo sie wypalił. Przynajmniej na razie.

To sie po prostu nazywa wypalenie zawodowe.

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Jerzy K.:
Jesteśmy chyba wychowani w innej kulturze i świadomości oraz - niezależnie czy ktoś jest wierzący czy nie - religii. Religii która ostro pietnuje samobvójstwo, w odróżnieniu np. od Islamu. W Buddyźmie nie wiem jak z samobójstwem jest - przyznaję..

Czy religii, która ostro piętnuje samobójstwo?

Życie jest darem od Boga, samobójstwo jest grzechem ale... i tu spotykam się u wierzących z szeregiem wątpliwości (nie wolno, bo krzywdzi się bliskich, znajomych, ale trzeba zrozumieć - bo depresja, cierpienie i nie nam sądzić, Bóg to osądzi, a on jest miłosierny).
A kultura piętnuje? Ile słyszałem komentarzy o tym jakie dziś czasy niehonorowe, a jak dobrze było kiedyś, gdy oficerowie, urzędnicy, którzy utracili cześć, wolęli raczej popełnić samobójstwo (w "lepszych" międzywojennych czasach gdy honor coś znaczył).

Czy dają się ponieść emocjom zawodowym? (pewnie nie, kto jak kto ale buddyści kontrolują emocje).

Ale samospalający sie buddysta nie jest ZASTĘPCĄ najważniejszego prokuratora w wojsku! Decyduje i OSĄDZA wielu ludzi!
Przypominam, że prokurator to zawód specyficzny, jak lekarz np.
Specyficzny rodzaj społecznego zaufania.
Nie każdy nadaje sie na prokuratora. Pan pułkownik - co udowodnił wczoraj - nie podołał tej funkcji.

Mam różne doświadczenia z lekarzami i boję się ich (a oni mnie). Np. jeśłi tylko to możliwe. konfrontuję diagnozę jednego lekarza z diagnozą innego, niezależnego. Bardzo tego nie lubią. Dlaczego mają nie lubieć?

Sprawdzam. Dlatego, że sprawom poważnym nie przypisują należytej wagi,
popełniają błędy wynikające z rutyny, zaniedbania, lenistwa, a może nawet chcą czasem przeprowadzić jakieś nieuprawnione doświadczenie (np.
tzw. test oksytocynowy, wczesny poród w związku z zagrożeniem - bawieniem się przez dziecko pępowiną)...

Prokurator, mający to specyficzne zaufanie mówi o nieprawidłowościach i obawach, po czym strzela sobie w głowę... jak mam to tłumaczyć? Jako przekaz.

Zakładam, że robi właśnie ze względu na pokładane w nim "społeczne zaufanie" i wyczerpawszy inne drogi zakomunikowania nieprawidłowości.
Czy chodzą po miejscach publicznych z łatwopalnymi materiałami? Oj tak.

Tak - a pan pułkownik, przypomnę PROKURATOR świadomie łamie prawo i wnosi do sądu prywatną spluwę.
No super prokurator...

W Nędznikach biskup kłamie, twierdzi, że dał świeczniki zbiegłemu więźniowi by uchronić Jana Valjeana przed powrotem na galery. No super biskup. Kłamca. Czy w takim razie nie powinien być biskupem?
Czy aby nie zwracamy uwagi na sprawy poboczne a nie powinniśmy się skupić, na tym, co jest grane ze śledztwami w sprawie nieprawidłowości w wojsku i w sprawie katastrofy smoleńskiej?

Czy chcą popełnić samobójstwo (spektakularnie)? No pewnie.

Bo mają inne cele. A przede wszystkim MNIEJSZE możliwości.
To porównanie buddyjskiego mnicha dokonującego samospalenia z wojskowym prokuratorem strzlającym sobie w usta to jak porównanie okulisty z okultystą.

Mniejsze możliwości? W systemie sztabowo-liniowym, który wciąż jest uważany za niezwykle efektywny i jedyny możliwy, nie może być mniej możliwości. Wykonuje się rozkazy przełożonych, często bardzo złe, nie kwestionując ich, nie mając możliwości odwołania się od nich. Informacja o nieprawidłowości
może iść tylko w jednym, kierunku, do przełożonego, co umożliwia tuszowanie i zamiatanie pod dywan.

Nieprawda, ze tak jest wszędzie i tak być musi i jest to najbardziej efektywne. Na systemy sztabowo liniowe w nowoczesnych armiach i instytucjach nakładają się
systemy procesowe (zapewnienia jakości) i systemy projektowe z pomiarem efektywności...
zabezpieczające przed powstawaniem nieformalnych klik, tyranii, mobbingu i sprzed przątaniem
pod dywan w ramach liniowej zależności.

Samobójstwo jako środek przekazu? Skoro codziennie media huśtają naszymi emocjami zamiast informować? Jak wstrząsnąć odbiorcą, by do niego dotarł komunikat? Kiedy żyje się nie swoim życiem
tylko poczuciem misji. Tak wielkim, że własne życie przestaje być ważne. Czy w takiej sytuacji można mówić o niestabilności emocjonalnej?

Skoro nie wydala, szczególnie na TAK ODPOWIEDZIALNYM stanowisku, to jak najbardziej tak.
Nie wykazał profesjonalizmu. Nie opanował emocji.
Czy lekarz, który wzrusza sie i płacze na sali operacyjnej nad dzieckieem jest profesjonalistą? Nie.

Często lekarz "rutynowy" od dawna nie jest już profesjonalistą. Tylko nikt o tym jeszcze nie wie, nikt nie zakwestionuje. Bo rządzi "autorytet" a nie procedura. Psychologia społeczna przeprowadziła wiele eksperymentów dotyczących roli autorytetu i konformizmu.

Trudno jest płakać nad sercem, czy nad przeszczepianą wątrobą. Jednak jestem przekonany, że wielu chirurgów płacze po nieudanej operacji. Na pewno wielu ma z tym problem i nie może się z tym pogodzić. Pokazują nam to "twarde" oblicze. Potem pewnego dnia coś pęka, tak to jest zwykle z twardzielami. I co, wtedy przestają być profesjonalistami?

Walka z nieprawidłowościami wymaga często nonkonformizmu.

Czy dziennikarz przekazujący tragiczną wiadomość (vide relacja ze Smoleńska) ze łzami w oczach jest profesjonalistą? Nie.

Nie mogę w to uwierzyć. Nic to nie ujmuje jego profesjonalizmowi. Jeśli przekazuje rzetelnie informacje? Jeśli jego płacz nie jest manipulacją. Tak. Jest profesjonalistą.
Czy sedzia, skazujący na mniejszy wyrok dziewczynę tylko dlatego że jest ładna i płacze jest profesjonalistą? Nie.

Niestety, fakty (badania psychologii społecznej) (przypadki a raczej spektakularne precedensy skazania na śmierć za zabójstwo, skazania na śmierć niewinnych osób [J.Grisham "Innocent Man" non fiction] wskazują, że takich nieprofesjonalistów może być bardzo dużo. Po przeczytaniu Innocent Man stałem się zagorzałym przeciwnikiem kary śmierci. Bo sędziowie nie są doskonali i są podatni na wpływ, manipulację tak jak każdy z nas.

Czy byli żołnierze z Iraku czy Afganistanu z zaburzeniami psychicznymi (choruje na uraz powojenny ponoć 40 proc. weteranów) zatrudniani sa w policji? Nie.

Myślę, że sprawa zaburzeń nerwicowych (i PTSD) może mieć związek z tematem ale nie musi.
a) Osoby uchodzące za najtwardsze i awansujące dzięki temu na stanowiska wymagające twardego charakteru są właśnie najbardziej zagrożone popełnieniem samobójstwa w taki sposób jak omawiany przez nas.
b) PTSD jest (tak uważam) traktowane w Polsce po macoszemu. Szukam danych na temat skali problemu np. wśród ofiar wypadków drogowych i nie znajduję. Pamiętam służbę wojskową i wykład z psychologii dowodzenia, podczas którego wykładowca wspomniał, że wszystkie nowoczesne armie przygotowują żołnierzy w czasie pokoju do działania w warunkach stresu bojowego (czynnikow wywołujących PTSD). A u nas? Niezatrudnianie w Policji weteranów z zaburzeniami PTSD? Takie osoby mają trudności ze znalezieniem pracy gdziekolwiek, ze wzgledu na zaburzenia emocjonalne, problemy ze skupieniem się, z pamięcią a nawet z samym leczeniem.
(A może wystarczy dostosować stanowisko pracy i obowiązki do choroby, do PTSD,
tak jak się przystosowuje samochody i ubikacje - do wózków inwalidzkich).
Myślę, że problem dotyczy nie tyle chorych na PTSD ale decydentów, którzy
nie wiedzą nawet co to jest PTSD.

Ja bym juz NIGDY nie zaufał bezstronności prokuratotra, którego emocje targaja tak potężnie, że strzela sobie w usta.
Choć w pełni rozumiem jego sytuacje, ba - popieram go, dla mnie jako profesjonalista sie skończył.

Myślę, że tak może zachować się potencjalnie każdy, postrzegany jako "twardy", "profesjonalista" człowiek.
Na Twoim miejscu nie powiedziałbym ani tego, ze rozumiem jego sytuację, ani że jako profesjonalista się skończył. Proponowałbym powstrzymać się od takich osądów.
Nie wiem, tylko zadaję sobie to pytanie. Może o tym powinni raczej wypowiadać się lekarze a nie laicy jak my.

Może tak - i sie wypowiadają.
Ale jako dziennikarz nigdy nie dowierzałbym pułkownikowi Przybyłowi jako prokuratorowi. Jako człowiekowi mu współczuję, ale jako prawnikowi nigdy bym nie zaufał.

Nie w tym zawodzie.
Być może powierzył bym mu dziecko, być może pożyczył bym mu pieniądze czy auto.
Ale zawodowo sie wypalił. Przynajmniej na razie.

To sie po prostu nazywa wypalenie zawodowe.

Wypalenie zawodowe to choroba profesjonalistów.

Ja bym nie zaufał raczej prokuratorowi wojskowemu, który w naszych mętnych wodach czułby się bardzo dobrze. Skoro w armii jest tak źle, uciekają z niej profesjonaliści, spadają samoloty a to raz z dowództwem wojsk lotniczych a to z najwyższymi dowódcami, prezydentem, wybitnymi parlamentarzystami.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 11.01.12 o godzinie 07:39

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Co jest teraz dla mediów ważne?

Czy rozpocznie się dyskusja o kompetencjach, stanie psychicznym, samobójstwie, czy też o nieprawidłowościach w instytuchach wojskowych (zielonogórskiej, infrastruktury - usiłuję wyłapać jakieś strzępy z szumu informacyjnego a serwuje się od rana np. wypowiedzi Pana Ziobry i Pana Niesiołowskiego...

Czy naprawdę sądzicie że "nieoświecony" lud chce tego słuchać, szumu informacyjnego, a nie chce prawdy? Nieoświecony lud, jak pamiętam, od czasów komuny mówił, że a to kwatermistrzostwo a to taka czy inna agenda w wojsku, to jedna wielka sitwa złodziei, że żołnierze, poborowi, synowie, dostają spleśniały chleb i przeterminowane jogurty mimo że oficjalnie wydaje się na nich tyle a tyle, że idzie na wojsko znacząca suma pieniędzy a sprzęt się rozpada, że przetargi wygrywa znajomy królika. Nawet nie wiem czy to prawda. W to wierzy nieoświecony lud, "a kto w to by wnikał" "jeszcze będzie miał wypadek albo utopi się niefortunnie w wannie"...

"Głosowałem na nich. Nie ważne, że kradną, ważne żeby był dach nad głową i na flaszkę" (to zasłyszałem w sklepie 24h, wiem że się powtarzam). Lud, odbiorca mediów, dzieli się na nieoświeconych i jeszcze bardziej nieoświeconych.

Czy otrzyma informację, na podstawie której będzie mógł rzetelnie wybierać w wyborach czy otrzyma papkę, szum informacyjny. W tym przypadku zdjęcie z zakrwawionymi zwłokami i pytanie o stan psychiczny tego pana.... (przyjmując że odbiorca ciemny: i o so choszi, panie, o so choszi).

Media mają społeczeństwo za głupców.

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

dzisiejsze metro dwa ostatnie zdania w art z czym walczył prokurator przybył to przykład czym dziennikarstwo być nie powinno

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Oglądalność i poczytność pokazują, że społeczeństwo jest głupie. A w zasadzie nie głupie, tylko leniwe, co raczej specjalnie dziwić nie powinno. Wszak to żadne novum.

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Paweł Mazur:
Oglądalność i poczytność pokazują, że społeczeństwo jest głupie. A w zasadzie nie głupie, tylko leniwe, co raczej specjalnie dziwić nie powinno. Wszak to żadne novum.

Tak... żeby nie powiedzieć za panem Tymochowiczem... "durne".

Wracając do tematu, a no natrafiłem na coś, czego jako durne społeczeństwo oczekiwałem. A no informacji o sprawach, nad którymi pracował prokurator Przybył (przekręty na grube miliony, buble dla wojska jadącego na misje wojskowe a nawet przestępcza współpraca narażająca na ujawnienie procedur komunikacyjnych Wojska Polskiego Rosji) Wszystko rzetelnie, miałem taką nadzieję, znalazł autor w archiwach artykułów już publikowanych. Wcisnął ctrl F w swoim redakcyjnym komputerze i wypisał
... podtytuły: Okradanie Marynarki Wojennej, Wysyłali do Afganistanu buble, Nangar Khel i Casa, Lewe zaopatrzenie ustawione remonty. i ostatni podsumowujący Cywile: my pracujemy i się nie chwalimy.

Jakoś się przyzwyczaiłem, jako durne społeczeństwo, że gdy się spieszę w metrze i gdy czytam dobre artykuły, szczególnie w prasie anglosaskiej, to często zaczynam od nagłówków i wniosku. Tak się jako durne społeczeństwo nauczyłem, że artykuł ma tezę i zakończenie oraz że ma argumenty, silne 2-3 na akapit, poparte opisem, powiązane "linking words" odpowiednimi dla porównania, procesu, opisu. I że na końcu jest wniosek.

A więc zaczynam czytać ten nieszczęsny, toksyczny artykuł od wniosku:
:
Wniosek artykułu "Z czym walczył prokurator Przybył", ostatnie linijki:
---------
Zapytaliśmy więc cywili, czy sukcesy Przybyła i jego Kolegów z Poznania robią na nich wrażenie. - Chodzą i chwalą się. Tak jakby prokuratorzy cywilni nie mieli sukcesow, jakby nie tropili mafii i przekrętów. A do tego mają jeszcze więcej spraw niż wojskowi [w 2010r. na cywilnego prokuratora przypadało 175 spraw, wojskowego 20 - red.]. To normalna praca - mówi anonimowo śledczy z Warszawy. A co z zastraszeniem Przybyła? - Mnie też uszkodzono samochód. I się tym nie obnoszę.
--------
(Metro, 11 Stycznia 2012)
-----------------------------
Proponuję wszystkim niezapytanym "cywilom", durnemu społeczeństwu,
które rano gna do pracy i chwyta się strzępów informacji, mając nadzieję
na rzetelność, szacunek do odbiorcy,chłonie ten szum informacyjny, proponuję zupełnie nieanonimowo, by ogłosić ten dzień (kolejnym) pogrzebem rzetelnego dziennikarstwa.

Durne, okradane i okłamywane społeczeństwo uczci ten dzień minutą ciszy.
Jacek K. edytował(a) ten post dnia 12.01.12 o godzinie 09:52

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Dzisiejszy news na temat innego "niestabilnego emocjonalnie" człowieka, który okaleczył się w desperacji, by przebić się do mnie, "durnego społeczeństwa" przez medialny szum, w sprawie korupcji.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,109499...

Może to jest już taka prawidłowość?
Może to jest jakiś sposób? Jeżeli się podpalisz, podstrzelisz, jeżeli oni wcześniej Ci nie odkręcą koła, nie wstrzelą kołka w oponę, nie wiadą w Ciebie tirem na prostej drodze...
Jeśli komuś drogi jest ten kraj. Jeśli zależy mu na walce z korupcją. Może warto być trochę "niestabilnym emocjonalnie" dla kraju, skoro inaczej nie można. Czy za pół roku na szóstej stronie ukaże się krótki artykulik w podobnym tonie o panu prokuratorze?Jacek K. edytował(a) ten post dnia 12.01.12 o godzinie 10:25

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

A co sądzicie o wywiadzie z Przybyłem w weekendowej Wyborczej?

konto usunięte

Temat: Prokurator wojskowy chciał popełnić samobójstwo po...

Ma swoje 5 minut



Wyślij zaproszenie do