Temat: Kolejny ciekawy pomysł...
Maciej Krzysztoszek:
Kamil Sakałus:I wcale nie chodzi mi o ich likwidację, bo media zbyt często przekręcają fakty czy ordynarnie kłamią, ale o doprecyzowanie co to jest sprostowanie, co to jest odpowiedź, etc...
Ja bym jedną z tych instytucji zlikwidował i skłaniam się ku usunięciu odpowiedzi. Dobrze skonstruowane sprostowanie w zasadzie wyjaśnia całą sprawę, ponieważ wydawca czy red. naczelny nie może odmówić publikacji, jeśli faktycznie do przekłamania doszło.
Odpowiedź to jednak nie to samo co sprostowanie. Prosty przykład.
1. Firma x 2008 roku osiągnęła 100 milionów przychodu, a ich wzrost czyli o 9 procent więcej, niż w 2007 roku.
- w rzeczywistości nie wzrosła, ale spadła, więc rzecz jest ewidentna do sprostowania.
2. Firma x w 2008 roku osiągnęła 100 milionów przychodu, a dynamika przychodów mimo 9 procentowego wzrostu, patrząc na sytuację innych firm z branży i indeks rynkowy raczej się nie utrzyma.
- tu nie ma czego prostować, jest tylko i wyłącznie prawda, a odniesienie do sytuacji rynkowej może być uprawnione. JEdnak nie do końca, bo firma może już mieć podpisane kontrakty i jest na sto procent pewna, ile zarobi i że własnie zarobi znowu więcej.
W pierwszej sytuacji sprostowanie jest ewidentnie niezbędne, w drugim w grę wchodzi tylko odpowiedź, bo prostować nie ma czego.