Temat: Kapuściński ...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7599804...

i

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,7600317,Kapuscinski...

Z ciekawości pytam:
czy to zmienia Waszą opinię o twórcy?
Mateusz W.

Mateusz W. Możesz sobie być
synem kogo tam
chcesz, ale dopóki
ja tu ...

Temat: Kapuściński ...

Trochę głupkowate pytanie, bo od razu zakłada że mieliśmy konkretną opinię o której myślisz, a słowa o niej nie napisałaś.

Temat: Kapuściński ...

Dziękuję za ocenę;-)

Zatem - zamiast skrótu myślowego - napiszę tak:
czy to narusza jego twórczy autorytet i 'kultowość' reportaży?

konto usunięte

Temat: Kapuściński ...

Martyna K.:
Dziękuję za ocenę;-)

Zatem - zamiast skrótu myślowego - napiszę tak:
czy to narusza jego twórczy autorytet i 'kultowość' reportaży?

Jak można odnieść się do książki skoro się jej nie czytało? Na razie mamy jakieś urywki, wypowiedzi jej autora. O tym, że Kapusta współpracował każdy wiedział, to nic nowego. O tym, że koloryzował czy też był w połowie pisarzem i w połowie reporterem też wielu wiedziało. Przeczytamy książkę i będzie można się konkretnie wypowiedzieć. Na razie autor nonfikcyjnej biografii tworzy wiele szumu, czyli jedno jest pewne - zna się na marketingu i nieźle zarobi. Szkoda, że przed śmiercią Kapuścińskiego nie był taki kozak.Adam Brzozowski edytował(a) ten post dnia 25.02.10 o godzinie 12:59

Temat: Kapuściński ...

Jak można odnieść się do książki skoro się jej nie czytało? Na razie mamy jakieś urywki, wypowiedzi jej autora.
O tym, że Kapusta współpracował każdy wiedział, to nic nowego. O > tym, że koloryzował czy też był w połowie pisarzem i w połowie reporterem też wielu wiedziało.

Nie przeszkodziło to jednak uczynić z Kapuścińskiego i jego twórczości pewnego kanonu. Sądzę, że tak jest postrzegany przez ogół polskiego społeczeństwa.
Przeczytamy książkę i będzie można się konkretnie wypowiedzieć.
Na razie autor nonfikcyjnej biografii tworzy wiele szumu, czyli jedno jest pewne - zna się na marketingu i nieźle zarobi. Szkoda, że przed śmiercią Kapuścińskiego nie był taki kozak.

Tu się zgadzam w całej rozciągłości.

Założyłam ten wątek na fali medialnego szumu i byłam ciekawa, czy te urywki i szczątkowe informacje pociągną za sobą na forum dziennikarskim emocjonalne reakcje. Myślę, że nie tylko na moich studiach dziennikarskich książki Kapuścińskiego były lekturą obowiązkową. I że nie tylko mi się wydaje, że - jak napisałam wyżej - dla ogółu jest to pewien kanon. Przy czym moja ciekawość nie jest tożsama z wspomnianą emocjonalną reakcją.Martyna K. edytował(a) ten post dnia 25.02.10 o godzinie 13:44



Wyślij zaproszenie do