Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Kamil Sakałus:
Maciej Lewandowski:
Paweł Jagiełło:
Nic dodać, nic ująć co do ww. wypowiedzi.

Można coś dodać :)

Mianowicie Art. 25 Prawa Autorskiego, gdzie jest napisane:
dzia.C5.82_3:_Dozwolony_u.C5.BCytek_chronionych_utwor.C3.B3w

Co z tego wynika?
To, że w całości wolno - nieodpłatnie! - republikować w celach informacyjnych sprawozdania o aktualnych wydarzeniach. Wolno to robić!

Wolno także, z tym że za wynagrodzeniem (ust.2), republikować aktualne artykuły na tematy polityczne, gospodarcze lub religijne, chyba że zostało wyraźnie zastrzeżone, że ich dalsze rozpowszechnianie jest zabronione oraz aktualne wypowiedzi i fotografie reporterskie.

Wolno za darmo? Skąd Ci się wzięła taka teza? W prawie autorskim jest wyraźnie napisane, że za wynagrodzeniem, a poza tym, każda gazeta i każdy porządny portal zastrzega wyraźnie, że przedruk tylko po uzyskaniu pisemnej zgody. Sprawozdania o aktualnych wydarzeniach to zupełnie co innego, niż artykuły. Sprawozdanie to jest np. informacja podana przez policję. A artykuł wówczas, gdy gazeta go uzupełni zdjęciem, wypowiedzią świadka, zdjęciem - i tego robić nie wolno.

Jak to skąd mi się wzięło? Przecież zacytowałem ustawę.

Raz jeszcze:

1. Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji:

1) już rozpowszechnione:

a) sprawozdania o aktualnych wydarzeniach


Bez wynagrodzenia.

Gdzie Ty widzisz w mojej wypowiedzi słowo "artykuł"? Napisałem wyraźnie, że wolno nieodpłatnie republikować w celach informacyjnych sprawozdania o aktualnych wydarzeniach.

To czy to się Tobie (i "porządnym" portalom) podoba, to nie ma - w świetle prawa - żadnego znaczenia. Wolno to robić, bo tak chciał ustawodawca.Maciej Lewandowski edytował(a) ten post dnia 08.04.10 o godzinie 14:41
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Maciej Lewandowski:
Kamil Sakałus:
Maciej Lewandowski:
Paweł Jagiełło:
Nic dodać, nic ująć co do ww. wypowiedzi.

Można coś dodać :)

Mianowicie Art. 25 Prawa Autorskiego, gdzie jest napisane:
dzia.C5.82_3:_Dozwolony_u.C5.BCytek_chronionych_utwor.C3.B3w

Co z tego wynika?
To, że w całości wolno - nieodpłatnie! - republikować w celach informacyjnych sprawozdania o aktualnych wydarzeniach. Wolno to robić!

Wolno także, z tym że za wynagrodzeniem (ust.2), republikować aktualne artykuły na tematy polityczne, gospodarcze lub religijne, chyba że zostało wyraźnie zastrzeżone, że ich dalsze rozpowszechnianie jest zabronione oraz aktualne wypowiedzi i fotografie reporterskie.

Wolno za darmo? Skąd Ci się wzięła taka teza? W prawie autorskim jest wyraźnie napisane, że za wynagrodzeniem, a poza tym, każda gazeta i każdy porządny portal zastrzega wyraźnie, że przedruk tylko po uzyskaniu pisemnej zgody. Sprawozdania o aktualnych wydarzeniach to zupełnie co innego, niż artykuły. Sprawozdanie to jest np. informacja podana przez policję. A artykuł wówczas, gdy gazeta go uzupełni zdjęciem, wypowiedzią świadka, zdjęciem - i tego robić nie wolno.

Jak to skąd mi się wzięło? Przecież zacytowałem ustawę.

Raz jeszcze:

1. Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji:

1) już rozpowszechnione:

a) sprawozdania o aktualnych wydarzeniach


Bez wynagrodzenia.

Gdzie Ty widzisz w mojej wypowiedzi słowo "artykuł"? Napisałem wyraźnie, że wolno nieodpłatnie republikować w celach informacyjnych sprawozdania o aktualnych wydarzeniach.

To czy to się Tobie (i "porządnym" portalom) podoba, to nie ma - w świetle prawa - żadnego znaczenia. Wolno to robić, bo tak chciał ustawodawca.Maciej Lewandowski edytował(a) ten post dnia 08.04.10 o godzinie 14:41

Ja świetnie zrozumiałem co napisałeś i wiem co jest napisane w Prawie Autorskim. Ale powiedz mi proszę, czym według Ciebie jest sprawozdanie o aktualnych wydarzeniach, a czym artykuł? Bo ja definicji sprawozdania nie znam. Natomiast artykuł to każde dzieło pisane stworzone na potrzeby mediów przez osobę, która działa na zlecenie lub z upoważnienia medium. I artykułów reprodukować co do zasady nie wolno. A te sprawozdania to jest, co? Bo jak dla mnie każde sprawozdanie napisane przez dowolne medium jest artykułem. I ja to rozumiem tak, że jak gazeta x napiszę, że w wąchocku zdarzył się wypadek to wszyscy mogą napisać, że wypadek się zdarzył, ale nie mają prawa przekleić ani pół zdania o nim. Innymi słowy: ochronie nie podlega sama informacja, jej treść tak. I taką widzę różnicę między artykułem, a sprawozdaniem.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Kamil Sakałus:
Innymi słowy: ochronie nie
podlega sama informacja, jej treść tak. I taką widzę różnicę między artykułem, a sprawozdaniem.
Informacja i treść w tym sensie to to samo. Ochronie podlega forma.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Jagiełło:
Kamil Sakałus:
Innymi słowy: ochronie nie
podlega sama informacja, jej treść tak. I taką widzę różnicę między artykułem, a sprawozdaniem.
Informacja i treść w tym sensie to to samo. Ochronie podlega forma.
Informacja i treść to nie jest to samo. Trzymając się przykładu wypadku. W miejscowości x zdarzył się wypadek - to jest informacja.
Konstrukcja tekstu, lead i jego body to jest treść, a więc unikalne ułożenie słów, zdań, wypowiedzi, etc... To nie jest to samo.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Kamil Sakałus:
Paweł Jagiełło:
Kamil Sakałus:
Innymi słowy: ochronie nie
podlega sama informacja, jej treść tak. I taką widzę różnicę między artykułem, a sprawozdaniem.
Informacja i treść w tym sensie to to samo. Ochronie podlega forma.
Informacja i treść to nie jest to samo. Trzymając się przykładu wypadku. W miejscowości x zdarzył się wypadek - to jest informacja.
Konstrukcja tekstu, lead i jego body to jest treść, a więc unikalne ułożenie słów, zdań, wypowiedzi, etc... To nie jest to samo.

Z Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

Art. 1. 2 ze zn. 1. Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne.

W tym sensie idee, procedury, metody, itd. - to informacja podana w artykule, jego treść. Ona nie stanowi przedmiotu ochrony prawnoautorskiej. Chroni się tylko sposób wyrażania (ja wcześniej nazwałem to formą).

Dla poparcia swojej terminologii podaję cytaty z SJP:

Treść (http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=tre%B6%E6):

1. «to, co jest zawarte w czyjejś wypowiedzi; też: to, co przekazuje odbiorcy dzieło sztuki, w przeciwstawieniu do formy»
2. «to, co stanowi istotę, sens czegoś»

Forma (http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=forma):

1. «wygląd czegoś»
2. «przejaw czegoś»
3. «układ skoordynowanych elementów»
4. «zespół środków artystycznych użytych przez artystę; też: wyraz zewnętrzny dzieła sztuki»
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

To trzeba zacząć w szkole. Trzeba przekonać dzieciaki, rodziców i nauczycieli, że tekst drukowany jest jest bardziej przyswajalny, niż "czytanki" netowe.
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Mariusz Czerwiński:
To trzeba zacząć w szkole. Trzeba przekonać dzieciaki, rodziców i nauczycieli, że tekst drukowany jest jest bardziej
przyswajalny, niż "czytanki" netowe.

To najpierw mnie przekonaj.

Jaroław Zieliński
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

To trzeba zacząć w szkole. Trzeba przekonać dzieciaki, rodziców i nauczycieli, że tekst drukowany jest jest bardziej przyswajalny, niż "czytanki" netowe.

a jest?
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Ojej. Co za wypowiedź ;] A czym niby różni się tekst netowy od papierowego? Tylko formą przekazu. Treść może być ta sama.

Pojawią się pewnie zresztą niedługo dobrej jakości czytniki e-książek. W takiej formie książki będą pewnie dużo tańsze, co spowoduje, że tradycyjne staną się dużo droższe. Być może tradycyjne książki staną się więc czymś w rodzaju drogiego wazonu, który kupujemy i stawiamy na meblach, by pochwalić się znajomym.

Zdaje się, że kiedyś, jak pojawiły się samochody, to właściciele kolei bardzo się opierali przed zmianami. Chyba nawet do pewnego czasu w USA przed każdym samochodem musiał iść ktoś z flagą i w ten sposób ogłaszać, że ktoś jedzie.
Paweł Krusiński

Paweł Krusiński Lepiej kijek
obcinkować niż go
potem pogrubasić

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Z tymi e-czytnikami, to jeszcze sporo wody w rzece upłynie...
Najsampierw, koniecznie musi być takie urządzenie (i nie sam e-czytnik, ale raczej funkcja e-czytnika w innym urządzeniu) dostępne na rynku w atrakcyjnej cenie.
Dalej edukacja użytkownika technologii z korzystania z tejże. Przykład mnogości funkcji w telefonach, z których nikt nie korzysta bo nie umie, bo nawet nie wie o ich istnieniu.

Jeśli chodzi o czytanie gazet. To jest to produkt, jak każdy inny. Jeśli produkt jest dobry, w akceptowalnej cenie i wiem, że jest mi potrzebny - to kupuję. Jeśli nie to go nie kupuję.
Produkt za drogi, nieprzydatny spada z rynku, zastępuje go inny, lepszy, tańszy - często chiński ;). Takie są prawa rynku. Płacz, że nikt nie che kupować gazet niczego nie zmieni bo to nie zmienia zachowania konsumenta.

Przykład: kupuję CD Acttion i nie dlatego, że wolę czytać na papierze o grach lub czuję potrzebę utrzymywania redakcji w imię szczytnej idei wyższości druku nad netem, tylko dlatego, że produkt ten jest w przystępnej cenie, zawiera informacje jakie chcę pozyskać, lubię tą markę. Jeśli miesięcznik straci jakość, będzie za drogi itp. to poszukam innego produktu.

A teraz chwila na przemyślenie. Prasa narzeka, że sprzedaż spada. m.in. pamiętam zwolnienia dziennikarz w Pulsie Biznesu. Tylko, że ten sam Puls Biznesu pozwala miesiąc w miesiąc odnawiać e-prenumeratę na nowy adres e-mial. Więc, czasem to sami dyrektorzy sprzedaży strzelają sobie w kolano dając czytelnikom możliwość czytania z freeko i jednocześnie zastanawiając się dlaczego prenumerata spada.
Paweł Krusiński

Paweł Krusiński Lepiej kijek
obcinkować niż go
potem pogrubasić

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Mariusz Czerwiński:
To trzeba zacząć w szkole. Trzeba przekonać dzieciaki, rodziców i nauczycieli, że tekst drukowany jest jest bardziej przyswajalny, niż "czytanki" netowe.
Z głową przygotowany i właściwie sformatowany tekst może zastopować taką teorię niczym dobrze wycelowany metalowy kijek wrzucony w szprych przedniego koła roweru.
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Krusiński:
Mariusz Czerwiński:
To trzeba zacząć w szkole. Trzeba przekonać dzieciaki, rodziców i nauczycieli, że tekst drukowany jest jest bardziej przyswajalny, niż "czytanki" netowe.
Z głową przygotowany i właściwie sformatowany tekst może zastopować taką teorię niczym dobrze wycelowany metalowy kijek wrzucony w szprych przedniego koła roweru.
Naprawdę? jakiś czas temu czytałem wyniki opublikowanych badań, z których wynikało, że treść tekstów drukowanych jest o kilkadziesiąt % lepiej zapamiętywany.

Jeżeli zatem zrobić by badania źle sformatowanego oraz byle jakiego tekstu drukowanego ze świetnie sformatowanym i zredagowanym tekstem netowym, to wiarygodność takich badań można śmiało odrzucić.

A poza tym pdf-y, z którymi mamy coraz częściej do czynienia nie sa najszybciej otwierającymi się i przewijającymi si8ę plikami.

Przy krótkich tekstach różnice mogą być niewidoczne, lecz przy wielostronnicowych różnice są widoczne i to bardzo.

Prowadzę np. zajęcia szkoleniowe z finansów i zdarza się, że muszę mieć mieć tekst ustawy, czy innego aktu prawnego. Nie wyobrażam sobie szukania odpowiedzi w pliku (zwłaszcza, jeśli tekstu jest kilkadziesiąt stron).

Poza tym pracuje czasami na kilkunastu, czy nawet kilkudziesięciu plikach. Jeśli zrobię wydruki plików z danymi, to trzy razy szybciej pracuję.

A poza tym ekran, to nie to samo, co druk. Druk jest czymś bardziej naturalnym i przyjaznym dla oka oraz mózgu od ekrany monitora. monitor bardziej męczy, niż tekst drukowany.
Paweł Krusiński

Paweł Krusiński Lepiej kijek
obcinkować niż go
potem pogrubasić

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Chętnie zapoznam się tymi badaniami, tylko gdzie one są?
poproszę link, info itp.Paweł Krusiński edytował(a) ten post dnia 16.04.10 o godzinie 13:20
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Krusiński:
Z tymi e-czytnikami, to jeszcze sporo wody w rzece upłynie...
Najsampierw, koniecznie musi być takie urządzenie (i nie sam e-czytnik, ale raczej funkcja e-czytnika w innym urządzeniu) dostępne na rynku w atrakcyjnej cenie.
Dalej edukacja użytkownika technologii z korzystania z tejże. Przykład mnogości funkcji w telefonach, z których nikt nie korzysta bo nie umie, bo nawet nie wie o ich istnieniu.

Jeśli chodzi o czytanie gazet. To jest to produkt, jak każdy inny. Jeśli produkt jest dobry, w akceptowalnej cenie i wiem, że jest mi potrzebny - to kupuję. Jeśli nie to go nie kupuję.
Produkt za drogi, nieprzydatny spada z rynku, zastępuje go inny, lepszy, tańszy - często chiński ;). Takie są prawa rynku. Płacz, że nikt nie che kupować gazet niczego nie zmieni bo to nie zmienia zachowania konsumenta.

Nie ma płaczu, że nikt nie chce kupować gazet. Bo tutaj nie chodzi o gazety sensu stricto (płachta papieru, za monety w kiosku), ale o informację, którą wytwarzają w 80 procentach gazety, a potem ta informacja jest za darmo i zarabia na niej nie ten, kto ją wyprodukował. Tradycyjny model mediów, że idzie się rano do kiosku po gazetę i czyta informacje z wczoraj się skończył. Dzisiaj Czytelnik chce wiedzieć co dzieje się w tej chwili i co się zdarzy jutro. I na takie zapotrzebowanie "gazety" muszą odpowiedzieć i wtedy będą żyć. Ale żyć nie ze sprzedaży egzemplarzowej, ale z udostępniania treści na wszelkich nośnikach i na wszelki możliwy sposób.

Przykład: kupuję CD Acttion i nie dlatego, że wolę czytać na papierze o grach lub czuję potrzebę utrzymywania redakcji w imię szczytnej idei wyższości druku nad netem, tylko dlatego, że produkt ten jest w przystępnej cenie, zawiera informacje jakie chcę pozyskać, lubię tą markę. Jeśli miesięcznik straci jakość, będzie za drogi itp. to poszukam innego produktu.

Myślę jednak, że kupujesz ten CD Action też ze względu na przyzwyczajenie do papieru i wygodę. Bo to samo co masz w CD Action o wiele szybciej masz online.

A teraz chwila na przemyślenie. Prasa narzeka, że sprzedaż spada. m.in. pamiętam zwolnienia dziennikarz w Pulsie Biznesu. Tylko, że ten sam Puls Biznesu pozwala miesiąc w miesiąc odnawiać e-prenumeratę na nowy adres e-mial. Więc, czasem to sami dyrektorzy sprzedaży strzelają sobie w kolano dając czytelnikom możliwość czytania z freeko i jednocześnie zastanawiając się dlaczego prenumerata spada.
I to jest prawda, ale wynikająca z tego, że wydawcy uwierzyli, że utrzymają się wyłącznie z reklam i robili wszystko, by generować jak najwięcej odsłon i unikalnych użytkowników. To się wolno, bo wolno, ale jednak kończy.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

dzisiaj jest kolejny przykład opisujący to, co się dzieje w sieci, że tradycyjni wydawcy się do niej przenoszą. Piszę o tym na swoim blogu: http://mediaipr.blogspot.com
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Jagiełło:
Kamil Sakałus:
Innymi słowy: ochronie nie
podlega sama informacja, jej treść tak. I taką widzę różnicę między artykułem, a sprawozdaniem.
Informacja i treść w tym sensie to to samo. Ochronie podlega forma.

temat dzisiaj wrócił, zajęła się nim Izba Wydawców prasy, właśnie tym nieszczęsnym rozpowszechnianiem sprawozdań. Piszę o tym tutaj: http://mediaipr.blogspot.com/2010/04/izba-wydawcow-pra...
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Moim skromnym zdaniem przyszłością papierowych gazet jest jakościowa publicystyka i analityka. Trywializując, delikwent usłyszy w radio o wydarzeniu, za chwilę znajdzie proste informacje na temat wydarzenia w necie, ale później chciałby na spokojnie poczytać analityczny artykuł na ten temat. Tło, kontekst, dalekie przyczyny i możliwe skutki. I takie informacje znajdzie w gazecie papierowej, zwłaszcza w tygodniku.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jakub Łoginow:
Moim skromnym zdaniem przyszłością papierowych gazet jest jakościowa publicystyka i analityka. Trywializując, delikwent usłyszy w radio o wydarzeniu, za chwilę znajdzie proste informacje na temat wydarzenia w necie, ale później chciałby na spokojnie poczytać analityczny artykuł na ten temat. Tło, kontekst, dalekie przyczyny i możliwe skutki. I takie informacje znajdzie w gazecie papierowej, zwłaszcza w tygodniku.

Nie zgadzam się. Przyszłością gazet jest dostarczanie treści na telefony komórkowe, urządzenia przenośne i wysokiej jakości portale internetowe, oferujące dostęp do płatnych treści.
Co do roli analitycznej, to sorry, ale liczba osób tym zainteresowanym jest marginalna. 100 tysięcy egzemplarzy sprzedaży ma największy Polski tygodnik opinii i to jest koniec. Gdyby do tego doliczyć niszowe tygodniki sprzedające po kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy, czytelników Plus Minus, Europy, Respublici Novej etc... to nazbierasz może milion Czytelników. Zbyt mało, żeby mogła z tego żyć taka liczba tytułów, jak dzisiaj żyje z papieru.
Arkadiusz J.

Arkadiusz J. developer, menager
ds. operacyjnych

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Gazetę papierową czeka taki sam los jak aparatów na kliszę, ludzie chcą pozyskiwac informację tak szybko jak swoje nowe fotki z aparatu. Pozostanie oczywiście pewna grupa ludzi, która nadal będzie czytała gazety papierowe. Najpierw każdy cieszył się z kompów w redakcji i nośników cyfrowych. Teraz przyszedł czas na efekt tej pracy czyli gazetę papierową, inaczej sprawa ma się do książek tutaj raczej obecny stan pozostanie, a kto chce miec na papierze to sobie wydrukuje konkretne tematy, są nawet odpowiednie programy do tego celu i w efekcie końcowym mamy gazetę.

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Sadze że bardziej zabija czytanie gazet takie oto historie
http://www.weszlo.com/news/5241

Jak myślicie co powinno się robić z takimi dziennikarzami oprócz natychmiastowego dyscyplinarnego zwolnienia z pracy, dożywotniego zakazu pracy w redakcjach i publicznego napiętnowania a następnie ukamienowania i wsadzenie do więzienia za wyłudzanie pieniędzy od ludzi którzy wydali ciężko zarobione pieniądze na bajki?
Czy słyszeliście o podobnych historiach?

Następna dyskusja:

stand-up comedy Aldony Jank...




Wyślij zaproszenie do