Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Agnieszka Piasecka:
Przepowiadano już śmierć książek, tymczasem w Europie i USA nadal pełno sklepów sprzedających książki.

Drukowane gazety codzienne są coraz gorsze. Kiedyś kupowałam RZepę, ale teraz tylko weekendowa się nadaje do czegoś, w dodatku co któryś tydzień.

Gazety są takie, jakich wydawców mają.

Myślę, że nie znikną, ale tygodniki mają z nimi więcej szans.
Wynagrodzenia w internecie jakie są, każdy widzi.

Ja jednak sądzę, że prasa papierowa (z pewnością codzienna) w obecnym kształcie, czyli sytuacji, gdy "GW" drukuje się w ilości 1 mln egzemplarzy, a sprzedaje 450 tys., zniknie. Nie wiem, może będą drukarki do prasy w kioskach i będzie można dla fanów papieru jednostkowo wydrukować całą gazetę? Nie wiem. Ale spadek sprzedaży papieru jest faktem. I bez kryzysu i z kryzysem.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Jagiełło:
Zrobiłem mini-analizę pierwszej strony wyszukiwania w Google. Pierwsze dwa teksty to Gazeta.pl.

I dalej:

3) http://hyperreal.info/pierwsza_%C5%9Bmiertelna_ofiara_... - spokojnie można wytaczać proces. Jednak sądzę, że to bezcelowe, bo strona wygląda tak amatorsko, że pewnie jej prawie nikt nie czyta.

4) http://stooq.pl/n/?id=317548&c=2&p=0 - ta cytuje tylko tytuł i lead, co trudno nazwać przekroczeniem prawa cytatu. Zresztą linkują do oryginału.

5) tu jest Blip Wyborczej

6) http://presell.hot.net.pl/czytaj/28498 - ta strona cytuje tytuł i lead. Linkują do oryginału. Też wydaje się, że nie ma problemu, działają jak Google News.

7) http://friendfeed.com/gazetawyborcza/d2430dfe/pierwsza... - tu też tytuł i lead oraz link.

8) http://www.polonia-it.org/cms/html/index.php - tu podobnie jak wyżej.

G


Paweł, wpisz ten sam tytuł teraz do gogli, liczba kopii w ciągu paru godzin się potroiła, ja ich naliczyłem już ze 30, i to tylko na czterych pierwszych stronach gogli. Jakby wejść głębiej, użyć też netsprinta i binga, byłoby więcej. A pamiętajmy o tym, że wyszukiwarki nie służą do szukania plagiatów - nie są do tego doskonałym narzędziem i dosyć łatwo je oszukać, chociażby umieszczając tekst jako grafikę, czego żadna wyszukiwarka nie znajdzie. A żeby było śmieszniej portale zaczęły się powoływać na radio zet, a nie na wyborczą, która była pierwsza. Krótko mówiąc Gazeta Wyborcza złapała temat, ale zaczęli na nim żyć inni, i to nie w małej liczbie. Kopiują w różnym stopniu, jedni całość, inni lid. Ale to nie ma znaczenia i nie jest żadnym prawem do cytatu, ale zwyklym ściąganiem w większości w celach komercyjnych. Przy tych przeklejkach są reklamy, a każde dodatkowe wejście oznacza pieniądze dla właściciela strony.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Dlaczego zatem "Gazeta Wyborcza" nie pozywa tych stron? Przecież łatwo byłoby z nimi wygrać w sądzie.

I jak to się ma do płatności w sieci? Pisałeś, że z informacji żyją wszyscy, tylko nie ich wydawcy. Kilka małych stron, na którychś ktoś coś zarabia. Może nie opłaca się ich pozywać, bo koszty duże a odszkodowanie i straty małe? Myślę, że to prawdopodobny scenariusz.

A że Radio Zet powołało się na "GW", albo z innego źródła zdobyli tą informację, to cóż. Tego nie zlikwidujesz.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Magdalena Aurelia Olczak:
Ostatnio, przez ten wątek o tym czy gazety muszą przynosić zyski, zaczęłam obserwować ludzi jak jeżdżę codzienne na uczelnię czy do pracy. Zatrważające jest to, że nawet jeśli na skrzyżowaniu rozdają metro czy echo miasta, to i tak tylko co 20 osoba,( tak na oko) bierze i czyta. Straszne! A spotkać kogoś z płatną gazetą w autobusie czy tramwaju, to już święto. Jak to zmienić? Nie chodzi o to, żeby reklamować nowe dodatki dzienników, ale żeby przekonać ludzi, żeby czytali! Jak?

McDonald:) Tam można spotkać takich gazeciarzy:)
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Gośka J.:
Magdalena Aurelia Olczak:
Ostatnio, przez ten wątek o tym czy gazety muszą przynosić zyski, zaczęłam obserwować ludzi jak jeżdżę codzienne na uczelnię czy do pracy. Zatrważające jest to, że nawet jeśli na skrzyżowaniu rozdają metro czy echo miasta, to i tak tylko co 20 osoba,( tak na oko) bierze i czyta. Straszne! A spotkać kogoś z płatną gazetą w autobusie czy tramwaju, to już święto. Jak to zmienić? Nie chodzi o to, żeby reklamować nowe dodatki dzienników, ale żeby przekonać ludzi, żeby czytali! Jak?

McDonald:) Tam można spotkać takich gazeciarzy:)
No tak. Ale moim zdaniem pytanie zasadnicze jest takie: czy czytelnictwo treści prasowych spada? Moim zdaniem niekoniecznie. Policzmy liczbę ludzi z papieru "Rz" czy "GW" i real userów tych gazet, to zobaczymy, czy jest ich mniej czy więcej. Pewnie więcej.

Teraz zresztą jest tyle rzeczy do czytania, że trudno się dziwić, że selekcjonują informacje.
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Jagiełło:

Ale moim zdaniem pytanie zasadnicze jest takie: czy czytelnictwo treści prasowych spada? Moim zdaniem niekoniecznie. Policzmy liczbę ludzi z papieru "Rz" czy "GW" i real userów tych gazet

To dobre pytanie. Tylko, że płaczący nad papierowymi gazetami i pomstujący na Internet rzadko je sobie zadają.

Sęk w tym, ze w Internecie gazety nie zgarniają te 2,5 PLN za egzemplarz.

Jarosław Zieliński
Powstaje GoldenlineJarosław Zieliński edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 10:49
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Poza tym powiedzmy sobie szczerze. Czasy się zmieniły to raz, a dwa to jest kwestia selekcji informacji. Kiedyś, jak nie było internetu to gazety dyktowały nam, co musimy czytać i musieliśmy wydać te pieniądze, bo innego źródła informacji nie mieliśmy prócz radio, za którego korzystanie trzeba było też płacić, o telewizji nie wspomnę, bo to już totalnie było dno.
Dziś włączam internet i czytam nagłówki i decyduję, które z artykułów przeczytam. Poza tym jest też inny nacisk na formę. Gazeta nastawiona jest chociażby swoją estetyką na starsze pokolenie, którego większość życia upływała w czarno-biało-szarych barwach. Młodsze pokolenie jest bardziej wymagające i chętniej sięgnie po kolorowe z "obrazkami" i innymi bajerami. Internet zaspokaja każde z tych potrzeb - wyborów mamy mnóstwo. Gazeta ma ograniczoną ilość stron do zadysponowania. W internecie tego miejsca jest o wiele więcej. I tak dalej...
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jarosław Zieliński:
Paweł Jagiełło:

Ale moim zdaniem pytanie zasadnicze jest takie: czy czytelnictwo treści prasowych spada? Moim zdaniem niekoniecznie. Policzmy liczbę ludzi z papieru "Rz" czy "GW" i real userów tych gazet

To dobre pytanie. Tylko, że płaczący nad papierowymi gazetami i pomstujący na Internet rzadko je sobie zadają.

Sęk w tym, ze w Internecie gazety nie zgarniają te 2,5 PLN za egzemplarz.

Jarosław Zieliński
Racja. Frustracja niektórych dziennikarzy papierowych obawiających się np. zwolnień czy obniżki płacy jest spora.

Mówisz, że w sieci na jednym dniu czytania gazety nie zarabia się 2,5 zł. Okej. Ale może wydawcy myślą jak koncerny rozrywkowe np. ws. muzyki: Co nas to obchodzi, że 2 mln będzie nas słuchać, a 1 proc., czyli 20 tys. będzie nas kupowało? My wolimy by nas kupowało 40 tys., a pozostałe 98 proc. niech się buja.

Może taki model im odpowiada. Mniejsza powszechność ich treści (mniejsza opiniotwórczość?), a większa, albo chociaż porównywalna kasa. Tylko nie wiem, czy gazeta codzienne, a nie specjalistyczna, czyli np. ekonomiczna, którą managerom i wielu ludziom po prostu kupują firmy, sprzeda się na odpowiednim poziomie.

Zresztą. Wyobraźmy sobie sytuację, że "Rz", "PB" i "DGP" zamykają swoje treści w całości (taki podobno jest plan a dotyczy jesieni, co wyczytałem gdzieś w "DGP"). W krótkim czasie zapewne oglądalność Wyborcza.pl wzrośnie. Żeby to poszło, jak sądzę, musiałaby być jakaś zmowa rynkowa wszystkich, albo jak to nazywa Krzysztof Urbanowicz - okrągły stół.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jarosław Zieliński:
Paweł Jagiełło:

Ale moim zdaniem pytanie zasadnicze jest takie: czy czytelnictwo treści prasowych spada? Moim zdaniem niekoniecznie. Policzmy liczbę ludzi z papieru "Rz" czy "GW" i real userów tych gazet

To dobre pytanie. Tylko, że płaczący nad papierowymi gazetami i pomstujący na Internet rzadko je sobie zadają.

Sęk w tym, ze w Internecie gazety nie zgarniają te 2,5 PLN za egzemplarz.

Jarosław Zieliński
Powstaje GoldenlineJarosław Zieliński edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 10:49

Gazety zgarniają 2,5 złotego, bo na tyle wycenili swój produkt. Kupujesz, albo nie. Podobnie jak z wodą: masz w kranie wodę za darmo (jakby przeliczyć metr sześcienny na 1,5 litra to ci wyjdzie, że płacisz pewnie z grosz za litr), a mimo to, kupujesz wodę 200 razy droższą w butelce.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Kamil Sakałus:
Jarosław Zieliński:
Paweł Jagiełło:

Ale moim zdaniem pytanie zasadnicze jest takie: czy czytelnictwo treści prasowych spada? Moim zdaniem niekoniecznie. Policzmy liczbę ludzi z papieru "Rz" czy "GW" i real userów tych gazet

To dobre pytanie. Tylko, że płaczący nad papierowymi gazetami i pomstujący na Internet rzadko je sobie zadają.

Sęk w tym, ze w Internecie gazety nie zgarniają te 2,5 PLN za egzemplarz.

Jarosław Zieliński
Powstaje Goldenline

Gazety zgarniają 2,5 złotego, bo na tyle wycenili swój produkt. Kupujesz, albo nie. Podobnie jak z wodą: masz w kranie wodę za darmo (jakby przeliczyć metr sześcienny na 1,5 litra to ci wyjdzie, że płacisz pewnie z grosz za litr), a mimo to, kupujesz wodę 200 razy droższą w butelce.
Niektórzy dziennikarze papierowi biadolą, że ludzie nie chcą kupować ich wysoko płatnej wody (gazeta), ale wolą wodę mniej płatną (internet). Choć treść ta sama.Paweł Jagiełło edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 15:12
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

i dlatego w końcu ta treść bezpłatna o tej samej jakości jak płatna się skurczy. I z internetu za free dowiesz się, jak np. rozliczyć ulgę za internet w PIT, ale przykłady jak to zrobić i interaktywny formularz z podpowiedziami będziesz miał płatny.
Dłużej wydawcy nie wytrzymają spadku przychodów i ucieczki płacących czytelników.
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Kamil Sakałus:
i dlatego w końcu ta treść bezpłatna o tej samej jakości jak płatna się skurczy.

I tak i nie. Istnieje jeszcze kanał firma -> dziennikarz internetowy lub bloger. Ja dostaję informacje prasowe nie pracując dziś w żadnej papierowej gazecie. I na ich podstawie (i mojego doświadczenia) mogę pisać artykuły, szukać dalej, uzupełniać je.

Patrząc na to, jak te same informacje są wykorzystywane gdzie indziej, nie sądzę, bym był dużo gorszej jakości :)

Jarosław Zieliński
http://blogosfery.pl/n54.html
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jarosław Zieliński:
Kamil Sakałus:
i dlatego w końcu ta treść bezpłatna o tej samej jakości jak płatna się skurczy.

I tak i nie. Istnieje jeszcze kanał firma -> dziennikarz internetowy lub bloger. Ja dostaję informacje prasowe nie pracując dziś w żadnej papierowej gazecie. I na ich podstawie (i mojego doświadczenia) mogę pisać artykuły, szukać dalej, uzupełniać je.

Patrząc na to, jak te same informacje są wykorzystywane gdzie indziej, nie sądzę, bym był dużo gorszej jakości :)

Jarosław Zieliński
http://blogosfery.pl/n54.html
Jeśli dobrze zrozumiałem: Mogę pisać tak samo dobre artykuły jak duże gazety i za darmo wrzucać na bloga.

Czyli sugerujesz, że gazety stracą na rzecz darmowej, aczkolwiek tak samo dobrej treści w innych serwisach, np. blogach?
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Jagiełło:

Jeśli dobrze zrozumiałem: Mogę pisać tak samo dobre artykuły jak duże gazety i za darmo wrzucać na bloga.

Niedokładnie. Można i za darmo ale też można do serwisów, które zarabiają pieniądze na reklamach. Ale nie na dostępie płatnym: po prostu jest on ciągle za mało giętki i za drogi na masowość.
Czyli sugerujesz, że gazety stracą na rzecz darmowej, aczkolwiek tak samo dobrej treści w innych serwisach, np. blogach?

Nie, gazety nie stracą. Ale będą miały konkurencję poza murem płatnej zawartości. Czy z nią wygrają? Pewnie tak, mnie na przykład Leszek Miller w pięć minut wywiadu nie udzieli, pozostaje mi cytować go...

Jarosław Zieliński
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jarosław Zieliński:
Paweł Jagiełło:

Jeśli dobrze zrozumiałem: Mogę pisać tak samo dobre artykuły jak duże gazety i za darmo wrzucać na bloga.

Niedokładnie. Można i za darmo ale też można do serwisów, które zarabiają pieniądze na reklamach. Ale nie na dostępie płatnym: po prostu jest on ciągle za mało giętki i za drogi na masowość.
Murdoch zaśpiewał za dostęp do "The Times" 1 funta dziennie albo 2 funty tygodniowo.

Proponuję małą sondę:

1) Załóżmy, że za dostęp do ogólnotematycznych grzebietów gazet codziennych ("GW", "Polska", "Dziennik", "Rz", "Nasz Dziennik", "SE" i "Fakt"), wydawcy życzą sobie po 2 zł tygodniowo. Jeśli tak, czy kupisz jakąś gazetę, a jeśli tak, to ile tytułów i na ile tygodni w miesiącu?

2) Ile jesteś w stanie zapłacić za jeden tekst z głównego, ogólnotematycznego grzbietu ww. gazet codziennych? Ile takich tekstów zamierzałbyś kupić miesięcznie?

Moje odpowiedzi:

1) Przy 8 zł miesięcznie za jedną gazetę, a 2 zł za tydzień, nie kupię w całości żadnej. Nawet gdybym miał tak płacić za "GP" i "Rz", pewnie bym tego nie zrobił. Mówię o moim prywatnym zachowaniu. Prawdopodobnie gazety specjalistyczne kupi mi pracodawca.

2) Za jeden tekst z głównego grzbietu jestem w stanie płacić kilkanaście groszy. To chyba maksymalna cena. Czytam dużo tekstów z głównych niespecjalistycznych grzbietów gazet. W takiej sytuacji, przy takiej cenie, czytałbym dużo mniej, głównie wywiady i reportaże.
Czyli sugerujesz, że gazety stracą na rzecz darmowej, aczkolwiek tak samo dobrej treści w innych serwisach, np. blogach?

Nie, gazety nie stracą. Ale będą miały konkurencję poza murem płatnej zawartości. Czy z nią wygrają? Pewnie tak, mnie na przykład Leszek Miller w pięć minut wywiadu nie udzieli, pozostaje mi cytować go...

Jarosław Zieliński
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Jagiełło:

1) Załóżmy, że za dostęp do ogólnotematycznych grzebietów gazet codziennych ("GW", "Polska", "Dziennik", "Rz", "Nasz Dziennik", "SE" i "Fakt"), wydawcy życzą sobie po 2 zł tygodniowo. Jeśli tak, czy kupisz jakąś gazetę, a jeśli tak, to ile tytułów i na ile tygodni w miesiącu?

Przy bardzo prostym sposobie płatności - SMS lub przedpłacone e-konto/e-karta - tyle samo ile kupuję, czyli kilka gazet codziennych i kilka tygodników tygodniowo. Jako zwykły czytelnik, o innych potrzebach - poniżej.
2) Ile jesteś w stanie zapłacić za jeden tekst z głównego, ogólnotematycznego grzbietu ww. gazet codziennych? Ile takich tekstów zamierzałbyś kupić miesięcznie?

Przy dobrej informacji o tym, co jest w środku (nie jest to wielka filozofia, prenumeruję parę newsletterów, które to dobrze robią), choćby MediaRun) pewnie koło 10 miesięcznie za 50 groszy za tekst.

Jarosław Zieliński
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jarosław Zieliński:
Kamil Sakałus:
i dlatego w końcu ta treść bezpłatna o tej samej jakości jak płatna się skurczy.

I tak i nie. Istnieje jeszcze kanał firma -> dziennikarz internetowy lub bloger. Ja dostaję informacje prasowe nie pracując dziś w żadnej papierowej gazecie. I na ich podstawie (i mojego doświadczenia) mogę pisać artykuły, szukać dalej, uzupełniać je.

Patrząc na to, jak te same informacje są wykorzystywane gdzie indziej, nie sądzę, bym był dużo gorszej jakości :)

Jarosław Zieliński
http://blogosfery.pl/n54.html

Na podstawie informacji prasowych uzyskasz informację o ekonomii, gospodarce, kulturze, polityce, informacje lokalne, motoryzacyjne, sportowe i setki innych?
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Kamil Sakałus:

Na podstawie informacji prasowych uzyskasz informację o ekonomii, gospodarce, kulturze, polityce, informacje lokalne, motoryzacyjne, sportowe i setki innych?

Nie potrafię ci na to pytanie odpowiedzieć, bo nie piszę o wszystkim. Ale o tym, o czym piszę:

Ale pisząc na przykład o mediach społecznościowych i Web 2.0 informacje prasowe wiele ci dają, prasówka, udział w konferencjach i wreszcie własne oczoleptyczny wgląd w produkty - resztę.

Podobnie z innej dziedziny - kulturomasowej, czyli fantastyki. ZNów informacje prasowe, strony wydawnictw i autorów, ich udział w mediach społecznościowych, książki i filmy (często wysyłane w ramach PR danego produktu) - również dają wiele.

Podobnie jest z marketingiem politycznym: mnie nie interesuje, czy interesuje w mniejszym stopniu, samo wydarzenie, ale jego oddźwięk, ocena. Więc informacja prasowa jest punktem wyjścia. A później też prasówka i tak dalej.

100 procent płatnych największych mediów trochę by mi z tego zabrało, racja.

Jarosław Zieliński
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jarosław Zieliński:
Kamil Sakałus:

Na podstawie informacji prasowych uzyskasz informację o ekonomii, gospodarce, kulturze, polityce, informacje lokalne, motoryzacyjne, sportowe i setki innych?

Nie potrafię ci na to pytanie odpowiedzieć, bo nie piszę o wszystkim. Ale o tym, o czym piszę:

Ale pisząc na przykład o mediach społecznościowych i Web 2.0 informacje prasowe wiele ci dają, prasówka, udział w konferencjach i wreszcie własne oczoleptyczny wgląd w produkty - resztę.

Podobnie z innej dziedziny - kulturomasowej, czyli fantastyki. ZNów informacje prasowe, strony wydawnictw i autorów, ich udział w mediach społecznościowych, książki i filmy (często wysyłane w ramach PR danego produktu) - również dają wiele.

Podobnie jest z marketingiem politycznym: mnie nie interesuje, czy interesuje w mniejszym stopniu, samo wydarzenie, ale jego oddźwięk, ocena. Więc informacja prasowa jest punktem wyjścia. A później też prasówka i tak dalej.

100 procent płatnych największych mediów trochę by mi z tego zabrało, racja.

Jarosław Zieliński

Świetnie, czyli chcesz mi powiedzieć, że masz tyle czasu by chodzić na konferencje prasowe nawet dotyczące jednej branży, pozyskiwać informacje prasowe z tej branży, potem je poglębiać, jeździć na wywiady etc...? Jarek, to o czym piszesz to są mity. Podobnie tym samym mitem jest całe dziennikarstwo obywatelskie. One jest świetne w dostarczaniu np. unikalnego zdjęcia z wypadku - bo jest rzeczą niemożliwą by dziennikarze byli wszędzie. Podaj mi chociaż jeden polski blog informacyjny z którego autor żyje i wyciąga minimum średnią krajową? Stawiam śliwki przeciw orzechom, że nie ma takiego. A już na pewno nie ma żadnego niezależnego, który byłby dochodowy, bo - to zresztą jest w komercyjnych mediach - pisanie o czymkolwiek jest stąpaniem po cienkiej granicy, gdzie z jednej strony masz niezależność, a z drugiej interesy reklamodawców.
Kolejna rzecz to owa reklama internetowa, którą uważam póki co za kolejny mit. Dlaczego nawet takie serwisy jak gazeta.pl czy gazetaprawna.pl nie są się w stanie utrzymać z reklam? Bo reklama internetowa to chociaż rysnący rynek, jest jednak pewną pieśnią przyszłości. Jest ważna, ale nie daje takich obrotów, by użytkownicy dostawali informacje na takim poziomie, jak w tradycyjnych mediach.
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Kamil Sakałus:

Świetnie, czyli chcesz mi powiedzieć, że masz tyle czasu by chodzić na konferencje prasowe nawet dotyczące jednej branży

Nie.
pozyskiwać informacje prasowe z tej branży,

Tak.
potem je poglębiać, jeździć na wywiady etc...?

Czasem.
One jest świetne w dostarczaniu np. unikalnego zdjęcia z wypadku

To rzadko, ale też robię, polecam http://pl.wikiquote.org/wiki/Piotr_Waglowski trzeci cytat jest tam gdzie byłem ;)
Podaj mi chociaż jeden polski blog informacyjny z którego autor żyje i wyciąga minimum średnią krajową?

A jak korzyść maj autorzy Wikipedii?

Jarosław Zieliński

Następna dyskusja:

stand-up comedy Aldony Jank...




Wyślij zaproszenie do