konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Jagiełło:
Daję dwa paznokcie, że system pójdzie w tą stronę, że dziennikarze papieru będą coraz bardziej eksploatowani w sieci. Mój ulubiony przykład: Rzepa. Gro tekstów z poniedziałkowego wydania wpada do sieci wieczorem. Czy chociażby dobre pióra z sobotniego dodatku "Plus Minus" lądują na stronie w piątek wieczorem.

I TO JEST BAAAARDZO DOBRE. I automatycznie wzmacnia internet jako źródło wiedzy/informacji itd.

Co to oznacza? Papier się coraz słabiej sprzedaje, sieć - coraz lepiej. Choć to jeszcze nie to co papier. I długo wydawcy będą więcej zarabiać na papierze niż sieci.

Spytaj Leszka, powie Ci, jak w gigantycznym tempie wzrasta kwota wydawana na reklamy w sieci. I siec sie jeszcze bardziej rozwinie.
Ale nie sądzę, by gazety (nie wazne czy w formie papiero czy hologramu) zniknęły z rynku.

:)

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

to mnie pocieszasz, że jednak będę miała gdzie pracować...

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Magdalena Aurelia Olczak:
jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie ginący gatunek.
co Ci znowy nie pasi?

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

już nic! Ty zawsze się czepiasz, a czasem wypominasz głupstwa;p taka krakowska mentalność czy tylko Twoja?

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Magdalena Aurelia Olczak:
już nic! Ty zawsze się czepiasz, a czasem wypominasz głupstwa;p taka krakowska mentalność czy tylko Twoja?

Moja. Nie cierpię, jak ktoś narzeka i narzeka, a często nie ma powodu :P

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jerzy K.:
Zapewne masz racje.
Ale sadzac z wypowiedzi internautów POD tekstami, wielu z nich przeczytalo (mniej lub bardziej uwznie) tekst ;)

To chyba zalezy od tematyki artykulu oraz portalu, na ktorym rzecz zostala opublikowana. Na tych z czolowki to 90% komentarzy dotyczy tytulu na stronie glownej (czesto nie majacego wiele wspolnego z trescia tekstu), zdjecia albo tezy rzuconej w pierwszym zdaniu...

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Michał Zacharzewski:
Jerzy K.:
Zapewne masz racje.
Ale sadzac z wypowiedzi internautów POD tekstami, wielu z nich przeczytalo (mniej lub bardziej uwznie) tekst ;)

To chyba zalezy od tematyki artykulu oraz portalu, na ktorym rzecz zostala opublikowana. Na tych z czolowki to 90% komentarzy dotyczy tytulu na stronie glownej (czesto nie majacego wiele wspolnego z trescia tekstu), zdjecia albo tezy rzuconej w pierwszym zdaniu...

Niestety, to prawda i to robi nawet Wyborcza (akurat nie z artykułem, tylko kiedyś założyłem watek na forum, który 4 dni wisial ze zdjeciem na 1 strone).
Portale PODKRECAJA tytuły i dają wlasne leadey :(((

Ale z wypowiedzi forumowiczow sadze, ze wiekszosc z nich czytala tekst ;)

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Ja juz sie nauczylem czytac tytuly na portalach tak, ze dokladnie wiem, co bedzie w linku. I np. na "Czolowy bramkarz reprezentacji Polski zmienia klub" nie klikam, bo domyslam sie, ze chodzi o reprezentacje w squasha pionowego albo inny abstrakcyjny sport, a mnie to by interesowala wlasciwie tylko pilka nozna...

Wyborcza na szczescie wciaz nie zostala opanowana przez trolle :).

Swoja droga przypomniala mi sie historia z jednego z portali - duzy tekst o uzaleznieniach od gier komputerowych, obok mala fotka Paris Hilton przy konsoli do gier. Komentarzy ze 100. WSZYSTKIE - co do jednego - O PARIS HILTON.

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Michał Zacharzewski:
Ja juz sie nauczylem czytac tytuly na portalach tak, ze dokladnie wiem, co bedzie w linku. I np. na "Czolowy bramkarz reprezentacji Polski zmienia klub" nie klikam, bo domyslam sie, ze chodzi o reprezentacje w squasha pionowego albo inny abstrakcyjny sport, a mnie to by interesowala wlasciwie tylko pilka nozna...

Wiesz - jak kiedys czytam naglowek w Interii, zaciekawilo mnie (choc zdziwilo, ze ja tego nie wiem), klikam, czytam, tekst dziwnie znajomy. Moj. Ale tytuł i wstep mylaacy na maxa ;)

Wyborcza na szczescie wciaz nie zostala opanowana przez trolle :).

W sensie?

Swoja droga przypomniala mi sie historia z jednego z portali - duzy tekst o uzaleznieniach od gier komputerowych, obok mala fotka Paris Hilton przy konsoli do gier. Komentarzy ze 100. WSZYSTKIE - co do jednego - O PARIS HILTON.

A kto to jest Paris Hilton?
;)
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jerzy K.:
Michał Zacharzewski:
Ja juz sie nauczylem czytac tytuly na portalach tak, ze dokladnie wiem, co bedzie w linku. I np. na "Czolowy bramkarz reprezentacji Polski zmienia klub" nie klikam, bo domyslam sie, ze chodzi o reprezentacje w squasha pionowego albo inny abstrakcyjny sport, a mnie to by interesowala wlasciwie tylko pilka nozna...

Wiesz - jak kiedys czytam naglowek w Interii, zaciekawilo mnie (choc zdziwilo, ze ja tego nie wiem), klikam, czytam, tekst dziwnie znajomy. Moj. Ale tytuł i wstep mylaacy na maxa ;)

Wyborcza na szczescie wciaz nie zostala opanowana przez trolle :).

Gazeta.pl (Wyborcza.pl to co innego), nie pisze jak Onet: Prezydent złamał nogę, gdzie po kliknięciu okazuje się, że chodzi o prezydenta Bangladeszu.
Co do Interii - pod względem tytułów są jeszcze w erze kamienia łupanego.

W sensie?

Swoja droga przypomniala mi sie historia z jednego z portali - duzy tekst o uzaleznieniach od gier komputerowych, obok mala fotka Paris Hilton przy konsoli do gier. Komentarzy ze 100. WSZYSTKIE - co do jednego - O PARIS HILTON.

A kto to jest Paris Hilton?
;)

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jerzy K.:
A kto to jest Paris Hilton?
;)

hotel taki ;p ;)

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł G.:
Jerzy K.:
A kto to jest Paris Hilton?
;)

hotel taki ;p ;)

paryski w sensie?
;)

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jerzy K.:
Paweł G.:
Jerzy K.:
A kto to jest Paris Hilton?
;)

hotel taki ;p ;)

paryski w sensie?
;)

no coś w tym stylu... nie wiem jakie ma podejście pani Hilton... a do Francji... czy Paryża... nie mniej jednak usta ma niczego sobie ;D ;)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Magdalena Aurelia Olczak:
Ostatnio, przez ten wątek o tym czy gazety muszą przynosić zyski, zaczęłam obserwować ludzi jak jeżdżę codzienne na uczelnię czy do pracy. Zatrważające jest to, że nawet jeśli na skrzyżowaniu rozdają metro czy echo miasta, to i tak tylko co 20 osoba,( tak na oko) bierze i czyta. Straszne! A spotkać kogoś z płatną gazetą w autobusie czy tramwaju, to już święto. Jak to zmienić? Nie chodzi o to, żeby reklamować nowe dodatki dzienników, ale żeby przekonać ludzi, żeby czytali! Jak?

Myślę, że jakością. Nie czytam gazet od może 15 lat, raz czy dwa razy do roku czytam w pociągu jak np. ktoś zostawi albo kolej rozda za darmo.

I po lekturze - nigdy nie zdarzyło mi się, żebym żałował swej decyzji.

Od czasu do czasu przejrzę jakiś magazyn z tzw. wyższej półki. To samo.

Bezpłatnych gazet nigdy nie biorę.

Tutaj chodzi o jakość życia, o to, że albo ktoś usiłuje mną manipulować albo zawraca głowę nie moimi sprawami albo zwyczajnie nudzi.

Dlatego dla mnie, co zresztą powtarzam publicznie - zero gazet to wyższa jakość życia.

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Darek Świerk:
Magdalena Aurelia Olczak:
Ostatnio, przez ten wątek o tym czy gazety muszą przynosić zyski, zaczęłam obserwować ludzi jak jeżdżę codzienne na uczelnię czy do pracy. Zatrważające jest to, że nawet jeśli na skrzyżowaniu rozdają metro czy echo miasta, to i tak tylko co 20 osoba,( tak na oko) bierze i czyta. Straszne! A spotkać kogoś z płatną gazetą w autobusie czy tramwaju, to już święto. Jak to zmienić? Nie chodzi o to, żeby reklamować nowe dodatki dzienników, ale żeby przekonać ludzi, żeby czytali! Jak?

Myślę, że jakością. Nie czytam gazet od może 15 lat, raz czy dwa razy do roku czytam w pociągu jak np. ktoś zostawi albo kolej rozda za darmo.

I po lekturze - nigdy nie zdarzyło mi się, żebym żałował swej decyzji.

Od czasu do czasu przejrzę jakiś magazyn z tzw. wyższej półki. To samo.

Bezpłatnych gazet nigdy nie biorę.

Tutaj chodzi o jakość życia, o to, że albo ktoś usiłuje mną manipulować albo zawraca głowę nie moimi sprawami albo zwyczajnie nudzi.

Dlatego dla mnie, co zresztą powtarzam publicznie - zero gazet to wyższa jakość życia.


Darku - bo gazety to samo zlo!
Produkuja je tylko zydzi, masoni i cyklisci!
Nawet ogniska gazeta nie rozpalaj !

;)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jerzy K.:
Darek Świerk:
Magdalena Aurelia Olczak:
Ostatnio, przez ten wątek o tym czy gazety muszą przynosić zyski, zaczęłam obserwować ludzi jak jeżdżę codzienne na uczelnię czy do pracy. Zatrważające jest to, że nawet jeśli na skrzyżowaniu rozdają metro czy echo miasta, to i tak tylko co 20 osoba,( tak na oko) bierze i czyta. Straszne! A spotkać kogoś z płatną gazetą w autobusie czy tramwaju, to już święto. Jak to zmienić? Nie chodzi o to, żeby reklamować nowe dodatki dzienników, ale żeby przekonać ludzi, żeby czytali! Jak?

Myślę, że jakością. Nie czytam gazet od może 15 lat, raz czy dwa razy do roku czytam w pociągu jak np. ktoś zostawi albo kolej rozda za darmo.

I po lekturze - nigdy nie zdarzyło mi się, żebym żałował swej decyzji.

Od czasu do czasu przejrzę jakiś magazyn z tzw. wyższej półki. To samo.

Bezpłatnych gazet nigdy nie biorę.

Tutaj chodzi o jakość życia, o to, że albo ktoś usiłuje mną manipulować albo zawraca głowę nie moimi sprawami albo zwyczajnie nudzi.

Dlatego dla mnie, co zresztą powtarzam publicznie - zero gazet to wyższa jakość życia.


Darku - bo gazety to samo zlo!
Produkuja je tylko zydzi, masoni i cyklisci!
Nawet ogniska gazeta nie rozpalaj !

;)


Jerzy!!!

Wiesz, ze nadal Cię nienawidzę!

Za to Lambo i kilka innych czterech kółek. Zazdrość straszna rzecz...

btw. jak kiedys znalazłem jakiś tekst o islamie we wspólczesnym świecie w jednej z gazet w sytuacji przymusowej [detali oszczędzę] to się na koniec okazało że to przedruk z Washington Post lub czegoś podobnego...

To naprawdę nie moja wina, że niewiele rzeczy w gazetach mnie interesuje. Próbowałem i biznesowe - ale te z kolei zamieniły się w "skandale" biznesu. Ostatnie ciekawe artykuły jakie czytałem były z "Niezawisimoj" i "The Independent".Darek Świerk edytował(a) ten post dnia 11.02.09 o godzinie 20:30

konto usunięte

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Darek Świerk:

Jerzy!!!

Wiesz, ze nadal Cię nienawidzę!

:))))
No ja tez Cie pozdrawiam ;)

Za to Lambo i kilka innych czterech kółek. Zazdrość straszna rzecz...

Widzisz - najwiekszym bogactwem jest WIEDZA. Moja wiedza, np. w motoryzacji, sprawila, ze nawet majac zupelnie wolne 10 mln USD bym tego pudla dla podtatusialych oldboyow nie nabyl.
;)

btw. jak kiedys znalazłem jakiś tekst o islamie we wspólczesnym świecie w jednej z gazet w sytuacji przymusowej [detali oszczędzę] to się na koniec okazało że to przedruk z Washington Post lub czegoś podobnego...

Czytaj wiecej, znajdziesz wiecej CIEKAWYCH artykulow.
To naprawdę nie moja wina, że niewiele rzeczy w gazetach mnie interesuje. Próbowałem i biznesowe - ale te z kolei zamieniły się w "skandale" biznesu. Ostatnie ciekawe artykuły jakie czytałem były z "Niezawisimoj" i "The Independent".

A widzisz: ja np. lubie wiedziec, co sie dzieje w moim miescie, lubie poznac, co jest problemem dla ludzi, lubie zrozumiec, dlaczego tak a nie tak sie dzieje w polityce, lubie przeczytac dobry reportaz, lubie poznac ludzi z innej, niz powszechnie wiadomo strony.

Oczywiscie mozna skorzystac z internetu, ale trzeba DOBRZE wiedziac JAK, by nie dac sie oglupic. Mozna tez posluchac, o czym mowia w maglu. Albo podyskutowac ze szwagrem...

;)
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Jerzy K.:
Darek Świerk:

Jerzy!!!

Wiesz, ze nadal Cię nienawidzę!

:))))
No ja tez Cie pozdrawiam ;)

Za to Lambo i kilka innych czterech kółek. Zazdrość straszna rzecz...

Widzisz - najwiekszym bogactwem jest WIEDZA. Moja wiedza, np. w motoryzacji, sprawila, ze nawet majac zupelnie wolne 10 mln USD bym tego pudla dla podtatusialych oldboyow nie nabyl.
;)

btw. jak kiedys znalazłem jakiś tekst o islamie we wspólczesnym świecie w jednej z gazet w sytuacji przymusowej [detali oszczędzę] to się na koniec okazało że to przedruk z Washington Post lub czegoś podobnego...

Czytaj wiecej, znajdziesz wiecej CIEKAWYCH artykulow.
To naprawdę nie moja wina, że niewiele rzeczy w gazetach mnie interesuje. Próbowałem i biznesowe - ale te z kolei zamieniły się w "skandale" biznesu. Ostatnie ciekawe artykuły jakie czytałem były z "Niezawisimoj" i "The Independent".

A widzisz: ja np. lubie wiedziec, co sie dzieje w moim miescie, lubie poznac, co jest problemem dla ludzi, lubie zrozumiec, dlaczego tak a nie tak sie dzieje w polityce, lubie przeczytac dobry reportaz, lubie poznac ludzi z innej, niz powszechnie wiadomo strony.

Oczywiscie mozna skorzystac z internetu, ale trzeba DOBRZE wiedziac JAK, by nie dac sie oglupic. Mozna tez posluchac, o czym mowia w maglu. Albo podyskutowac ze szwagrem...

;)

W pewnym sensie internet jest takim właśnie maglem. To tym lepiej, bo tradycyjnych już nie ma :)

Jeśli chodzi o gazety, to nie zgadzam się, że są nudne i nieciekawe. Zobaczcie publicystykę czy działy społeczne w dużych dziennikarz. Jak dla mnie - można czytać i czytać, aż czasu w redakcji zabraknie.

Faktem jest jednak, że media poruszają się tylko po powierzchni wiedzy. Jak powiedział niedawny szef działu krajowego "Rz": Wolę czytać książki, bo więcej w nich prawdy. Myślę, że dużo w tym prawdy. Dlatego samymi gazetami człowiek żyć nie powinien. Jeśli taka jest Twoja intencja Darek - to gratuluję ;)

To też lekka aluzja a właściwie pytanie dot. Twojej wiedzy o motoryzacji, Jurek :)

A propos Twojej wiedzy o motoryzacj
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

Paweł Jagiełło:
Faktem jest jednak, że media poruszają się tylko po powierzchni wiedzy. Jak powiedział niedawny szef działu krajowego "Rz": Wolę czytać książki, bo więcej w nich prawdy. Myślę, że dużo w tym prawdy. Dlatego samymi gazetami człowiek żyć nie powinien. Jeśli taka jest Twoja intencja Darek - to gratuluję ;)

Bo ja wiem, nie myślałem tak o tym. W ostatnich dwóch tygodniach musiałem przeczytać trzy książki specjalistyczne i kilkanaście przejrzeć i liczy się dla mnie niemalże każda minuta bo kończę swoją kolejną ksiązke.

Z tej perspektywy sama perspektywa czytania o tym, że sąsiad z góry zalał mieszkanie jakiejś starszej pani sprawia że dostaję piany.

Co innego artykuł z Faktu pod wiele mówiącym tytułem "Tarantule opanowały Bochnię" czy "napadły na Bochnię" - po prostu tarzam się ze śmiechu, uwielbiam surrealistyczny humor, to mój wentyl, który pozwala nie oszaleć od ilości pracy. :)

Pozdrawiam wszystkich (kolegów i koleżanki) dziennikarzy, podziwiam, że Wam się chce. Robiłem w tym kilka lat i .. podziwiam, że Wam się chce :)Darek Świerk edytował(a) ten post dnia 17.02.09 o godzinie 21:46
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jak zachęcić do czytania gazet

robić po prostu lepsze gazety. Takie, których oczekują Czytelnicy

Następna dyskusja:

stand-up comedy Aldony Jank...




Wyślij zaproszenie do