Jacek K.

Jacek K. dziennikarz,
ekonomia, reportaż

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Dostać się do redakcji, choćby najlepszej nie jest rzeczą trudną. Wystarczy mieć nosa do tematów. I dobrze pisać. ( w tej kolejności). Reszta to logistyka. Natomiast, nie rozumiem idei studiów dziennikarskich. Nikt kogo znam takowych nie kończył, a mimo to jeden dostał grandpressa a reszta pracuje w porządnych tygodnikach i dziennikach.
Reasumując: nie jesteś ciekaw świata, nie masz nosa do tematów? idż do PAP - tam kreatywność nie jest wymagana a jedynie umiejętność obsługi dyktafonu i klawiatury QWERTY.
Iwona Leończuk

Iwona Leończuk po prostu
profesjonalistka

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Tomasz Lis na pewno kończył dziennikarkę.
Ale też nie uważam, że są to potrzebne studia.

konto usunięte

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Jacek dobrze gada...
... w sensie racje ma ;)
;)
Bożena P.

Bożena P. event manager,
wedding planner,
dziennikarz, doktor
nauk ...

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Ba! To studia kompletnie do niczego nieprzydatne. Niestety :(
Wojtek Szacki

Wojtek Szacki Dziennikarz, Agora

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Nie wiem, nie próbowałem ;)
Bogusław Labuszka

Bogusław Labuszka zarządzanie
sprzedażą,
motywowanie,
pozytywna energia,
zd...

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Nie zgadzam się z opinią, że studia dziennikarskie są do niczego nie przydatne. Ja studiuje dziennikarstwo i jestem dziennikarzem. Studia te są ciekawe a do tego stanowią niezłe uzupełnienie już posiadanego warsztatu dziennikarskiego, stwarzają też możliwości poszerzania go. Miałem pracownie dziennikarską z ludźmi, którzy w mediach siedzą od lat i dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy... Kamil Durczok skończył dziennikarstwo na tym samym wydziale co ja, wszyscy teraz mogą zobaczyć jak studia dziennikarskie są nieprzydatne w jego przypadku... :)

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Bogusław Labuszka

Bogusław Labuszka zarządzanie
sprzedażą,
motywowanie,
pozytywna energia,
zd...

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

sa bardzo przydatne zwłaszcza jak trzeba poderwac jakieś lale z 1`go roku z innej uczelni podczas juvenaliów lub w knajpie. :D
hmm... z życia wzięte?? :)


po prostu musisz parac sie tym w praktyce, a nie uczyć sie o kwiatkach.
Bo na wyszukane formy, ambitne projekty najcześciej nie ma ani czasu ani miejsca.

to zależy od wykładowcy, w moim przypadku mają oni czas na to aby przeprowadzać z nami ciekawe projekty, poświęcali nam też dużo czasu po zajęciach dzięki czemu zdobywaliśmy wiedzę i doświadczenie...

o jaaaa!!!! I teraz możesz zabłysnąc w towarzystwie kogo to nie znasz albo z kim miałeś zajęcia :)

Nie napisałem, że miałem zajęcia ze znanymi ludźmi ale z takimi którzy od lat siedzą w mediach i znają się na tym fachu jak mało kto mimo, że zwykły śmiertelnik słuchający radia może ich nie kojarzyć...
Alicja Jelska

Alicja Jelska Dziennikarka,
lektorka, trenerka
medialna/kierownik
produ...

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Jeśli jesteś osobą kreatywną, odpowiedzialną, z dobrą energią i pasją, zapraszam do współpracy. Na tę chwilę usilnie poszukujemy informatyków, ludzi, którzy wiedzą, jak stworzyć interaktywny portal internetowy z telewizją internetową.

Potrzebujemy także operatorów, montażystów, dźwiękowców, dziennikarzy, fotoreporterów.

Otwieramy nowe medium w Trójmieście
Trójmiejskie Studio Multimedialne

Studio to miejsce, gdzie rozwijają się trzy 4 okna medialne:
Interaktywny portal internetowy
Telewizja Internetowa
Radio Internetowe
Prasa elektroniczna
Studio gromadzi zespół młodych dziennikarzy, redaktorów, montażystów, operatorów, zespół techniczny (informatycy, administratorzy sieci, inżynierowie dźwięku i obrazu) oraz zespół marketingowców i specjalistów od PR.

Celem Studia jest informowanie i promowanie wydarzeń, które mają miejsce w Trójmieście, zarówno kulturalnych jak i wszelkich społeczno-obywatelskich za pomocą artykułów prasowych, reportaży w formie programów telewizyjnych, serwisu informacyjnego oraz radia.

Pomysł zrodził się z kilku powodów:

braku takowej komórki medialnej na terenie Trójmiasta
chęci promocji Trójmiasta w nowoczesny i profesjonalny sposób
kreatywności ludzi, którzy nie byli w stanie spełnić swych pasji zawodowych w dotychczasowej pracy.

Projekt Trójmiejskiego Studia Multimedialnego "Free'sBe" jest innowacyjnym pomysłem na rynku lokalnych mediów. Założeniem przedsięwzięcia jest rozwój trójmiejskiej bazy informacyjnej. Studio będzie również świadczyło usługi w zakresie produkcji filmowej.

TSM świadczące szeroki zakres usług jest projektem, który pozwoli na stworzenie alternatywnej bazy informacyjnej w Trójmieście. Będzie się ono składało z następujących elementów:

telewizji internetowej
prasy elektronicznej
radia internetowego
Na trójmiejskim rynku mediów istnieje miejsce dla profesjonalnego studia, które zajmie się realizacją tematów kulturalnych, rejestrowaniem oraz relacjonowaniem wydarzeń, które odbywają się w metropolii. Dofinansowanie, o które występujemy, będzie kluczowym elementem rozwoju naszego przedsięwzięcia.

Produktem TSM będą materiały filmowe, audycje radiowe, a także informacje prasowe w formie elektronicznej. W oparciu o kontakty z instytucjami kulturalnymi oraz publicznymi Studio zamierza relacjonować najważniejsze wydarzenia trójmiejskie. Ponadto firma planuje realizację zleceń na materiały filmowe.

Misja firmy:

Misją Trójmiejskiego Studia Multimedialnego jest wykorzystanie nowej technologii do wymiany myśli, przepływu informacji oraz ułatwienia dostępu do wiedzy i możliwość kształcenia nowej kadry dziennikarskiej. TSM ma na celu ułatwienie komunikacji mieszkańcom Trójmiasta.

W związku z rewolucją w zakresie zmiany nośnika informacji z tradycyjnej prasy i telewizji na elektroniczne odpowiedniki misją firmy jest połączenie innowacyjnych metod zapisu treści z uwzględnieniem tradycyjnych metod przekazu myśli.

Główne cele TSM:

- zaspokajanie potrzeb odbiorców poprzez tworzenie wysokiej jakości, ciekawych, wartościowych i ambitnych programów, materiałów prasowych oraz audycji radiowych;
- zaistnienie na rynku i zbudowanie silnej, dobrze rozpoznawalnej marki kojarzonej z produktami wysokiej jakości;
- permanentny rozwój Studia, poszerzanie oferty programowej i usługowej zgodnie z potrzebami rynku;
- zmiana negatywnego nastawienia dojrzalszych odbiorców do korzystania z Internetu;
- maksymalne wykorzystanie nowoczesnej technologii dla potrzeb Studia;
- umożliwienie zaistnienia na rynku medialnym młodym, ambitnym i utalentowanym ludziom poprzez publikowanie ich twórczości;
- zatrudnianie studentów, a w późniejszym czasie absolwentów, którzy z braku zapotrzebowania rynku na ich wiedzę mają problem ze znalezieniem pracy. Chcemy dać im szansę rozwijania własnych umiejętności zgodnie z predyspozycjami i zainteresowaniami oraz możliwość wykorzystania wyuczonej wiedzy dla dobra własnego i otoczenia;
- szkolenie młodej kadry do pracy w mediach na rzecz kulturalnego rozwoju mieszkańców Trójmiasta i nie tylko;
- szerzenie informacji;
- promocja regionu, jego walorów kulturalnych, turystycznych i gospodarczych;

W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie ponieść wysokich kosztów. Jesteśmy na etapie tworzenia biznes planu i ubiegania się o dofinansowanie m.in. z pomorskiego urzędu marszałkowskiego. Dokumenty składamy we wrześniu. Poszukujemy również inwestorów ( tzw. aniołów biznesu) i sponsorów, tworzymy bazę kontaktów. Zdajemy sobie doskonale sprawę z kosztów utworzenia takiej witryny, jednak na razie planujemy zacząć od czegoś mniejszego, jak dobra strona www, na której pojawiać się będą informacje dotyczące rozwoju Studia. Firma skupia 5 wspólników i osoby wspomagające, które w przyszłości będą pracownikami Studia. W tej chwili nikt z nas nie otrzymuje zapłaty za pracę na rzecz rozwoju przedsięwzięcia. I tak pozostanie zapewne przez pierwszy rok działalności firmy. Jednak po otrzymaniu dofinansowania, będziemy w stanie opłacić techników oraz zakupić odpowiedni sprzęt. Zatem szukamy długoterminowych partnerów, którzy chcą zainwestować swój czas i pracę w ten innowacyjny pomysł, który będzie przynosić spore zyski. Nie ma bowiem na rynku typowej telewizji internetowej, nadającej na żywo, zajmującej się tak szeroko pojętym programem medialnym. Zainteresowany współpracą?? :)
Pozdr. serdecznie
Radosław Safianowski

Radosław Safianowski Kurier Iławski -
wydawca i redaktor
naczelny

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

ALE JAJA - co za mega post!
Post topicu wręcz :D:D:D

konto usunięte

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Szczepan Maślanka:
Dobra bez urazy, ale prawda jest taka, że zapewne wszystkiego nauczyłeś się sam!! pisac nauczyłeś się w szkole, a technike pisania w swoim stylu musiałeś wypracowac SAM, wytrenowac głos (radio) też SAM (panować nad mimiką (TV) też SAM.

Przecież wiadomo, że nikt się za Ciebie tego nie nauczy :) Ale tak jest na każdych studiach - żeby być dobrym adwokatem nie wystarczy znać na wyrywki fragmenty kodeksów, potrzebne są np. umiejętności retoryczne, które nie każdy posiada. Co z tego, że studiujesz zarządzanie i marketing i znasz wszystkie zasady rządzące rynkiem, skoro nie masz umiejętności innowacyjnego i kreatywnego myślenia? Studia nie są po to, żeby zrobić coś z niczego. To student ma z siebie to coś zrobić, a studia mają mu w tym pomóc.
Pamietam takich kolegów z wydziału dziennikarstwa w czasie studiów w rozgłośni studenckiej, normalnie na dzień dobry wszystko wiedzieli lepiej- bo oni są z dziennikarstwa, a nie z jakiejś tam inzynierii (rozgłosnia należała do AGH wiec sporo technicznych maniaków radia tam było). Byli tak cwani że normalnie bez noża nie podchodź.

Sorry, ale to ma świadczyć o bezsensie studiów dziennikarskich? To raczej świadczy o tych ludziach i ich zarozumialstwie. Niestety nie odsiejesz takich w procesie rekrutacji.

Technicznych kwestii, o których piszesz dalej też uczą na studiach. Mnie przynajmniej usiłowali, ale wiele z tego nie skorzystałam, bo zawsze wolałam prasę ;) Niemniej jednak - uczą.
Najwiecej nauczysz się SAM najcześciej nawet nie pod kuratela kogoś, ale zupełnie sam - na własną rękę!!! Bo tworzysz swój styl, a nie bedziesz xerem swojego mentora.

Mentor nie jest od tego, żeby zmieniać komuś styl. Jeśli to robi, to jest dupa nie mentor.

>mozna a nawet
trzeba kogos obserwować, słuchac, patrzec mu na ręce, ale i tak musisz sam sie we wszystko wgryźć.

Oczywiście, że tak. Państwo dziś nie gwarantuje pracy po studiach ;)

konto usunięte

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Alicja Jelska:
(...)Zainteresowany współpracą?? :)
no to już wiemy, jak wkroczyć do redakcji

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Szczepan Maślanka:

ale nawet krowę nauczysz tańczyć walca(!). NIe ma takiego zajęcia którego człowiek sie nie nauczy.

No dobrze - to załóżmy, że nauczy się w redakcji. Ale co jest złego w tym, że wcześniej dowie się jak to robić na studiach i startując do jakiejś redakcji będzie mu łatwiej? Redaktor wybierze raczej osobę mającą już jakąś wiedzę i poświadczone umiejętności (oczywiście tu wkracza problem na ile studia mają charakter praktyczny a na ile teoretyczny) niż osobnika, który nie ma bladego pojęcia o chociażby odwróconej piramidzie. Jaki redaktor ma dzisiaj czas na szkolenie tych drugich?

wg mnie studia mają wdrożyć klienta, aby w dniu odebrania dyplomu mógł pójść do firmy i podjąć pracę (niekoniecznie jako głowny i najwyższy) ale nie po to aby był papierek.

Dokładnie - studiowanie dla papierka jest pomyłką. A studiowanie dziennikarstwa dla papierka jest totalną pomyłką. Wiem, że w niektórych uczelniach kierunki dziennikarskie są zorganizowane fatalnie, że jest za dużo niepotrzebnej teorii, że zajęcia prowadzą naukowcy (sic!), którzy nigdy nie mieli do czynienia z dziennikarstwem, ale jest to raczej kwestia braku pomyślunku twórców programu niż braku zasadności istnienia studiów jako takich.
Sorry, ale to ma świadczyć o bezsensie studiów dziennikarskich?
To raczej świadczy o tych ludziach i ich zarozumialstwie. Niestety nie odsiejesz takich w procesie rekrutacji.

tu raczej chodziło o to, że kolesie nie kumali NIC!

Ale cały czas - czy to wina studiów, czy ich przerosłej ambicji? Często jest tak, że im bardziej ktoś g. wie tym bardziej się puszy.
Mentor nie jest od tego, żeby zmieniać komuś styl. Jeśli to robi, to jest dupa nie mentor.

tylko znajdź dziś takiego który ci pomoże:))

Wiem, że takich ze świeczką szukać, ale istnieją. Ja mogę uczciwie powiedzieć, że ze dwoje takich miałam w czasie studiów.

Ogólnie rzecz biorąc rozumiem Twój punkt widzenia i się z nim zgadzam. Chyba oboje uważamy, że studia dziennikarskie same w sobie niczego nie gwarantują. Ale ja twierdzę, że mogą pomóc, jeśli:
1. student wie, po co poszedł na to dziennikarstwo (niestety - wielu studentów idzie, bo to np. modne, a potem płacz i gorzkie żale, że studia są do dupy, bo okazuje się, że coś trzeba na nich robić)
2. studia są dobrze pomyślane (głównie - nie ma przeładowania teorią), ma dostęp do profesjonalnego sprzętu (w przypadku radia i telewizji), ma dobrych wykładowców, będących aktywnymi dziennikarzami, którzy nie pierdaczą trzy potrzy, tylko przekazują praktyczną wiedzę warsztatową. Jeśli przy okazji nawiążą (studenci) kontakty - być może będzie im łatwiej.
3. sam wykazuje inicjatywę nawiązując współpracę z redakcjami.

Aha - i nie twierdzę broń Boże, że bez studiów dziennikarskich nie można być dobrym dziennikarzem :)Karolina Przesmycka edytował(a) ten post dnia 22.07.09 o godzinie 22:53

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Szczepan Maślanka:

Hehehe widzisz, kiedyś mnie "pewnie" uczono o tej "odwróconej piramidzie", ale teraz powiem szczerze, że guzik z tego pamietam, i na guzik sie przydała bo kompletnie nie pamietam (a rozum ma to do siebie że zbędną wiedze szybko wyrzuca).
Chociaż zapewne plując w sito w radiu stosuję zasady takie czy inne, to tony teorii nie są DO NICZEGO potrzebne.

Ale mi nie o to chodzi, że ktoś wie jak się w teorii nazywa sposób konstruowania informacji, tylko o to, że wie, że coś takiego istnieje i że dobrze jest to stosować :)
Kiedyś w znanej
redakcji usłyszałem od jednego z redaktorów:
"Najgorsi dziennikarze są po dziennikarstwie"

Po źle zorganizowanym może i tak :)

Wiedzisz, kiedy ja bedąc na studiach dziennikarskich prawie nic nie musiałem robić!

No to właśnie niedobrze świadczy o Twoich studiach (chociaż nie wiem czy roczne studia w ogóle są w stanie czegokolwiek nauczyć na poważnie), ale dlaczego niektórzy zakładają, że jeśli np. na UW jest lipne dziennikarstwo (bo podobno jest), to w całym kraju też musi takie być?
No coż z tymi kontaktami jest potem tak, ze sie na nbic nie przydadzą :). Wykłądowcy - jesli są dziennikarzami aktywnymi, zawsze przekażą wiedze tak, aby potem nie wyprodukowac sobie przez przypadek konkurencji na swoim poletku :D:D:D - chyba wiesz o czym mówię :-).

Może tak być, ale może być i tak, że zajęcia prowadzi np. redaktor lokalnego dziennika, któremu przydaliby się stażyści. Owszem, na początku pewnie jadący na wierszówkach, ale wskoczenie od razu na etat raczej graniczy z cudem (przynajmniej tu, na wschodnich rubieżach).Karolina Przesmycka edytował(a) ten post dnia 23.07.09 o godzinie 15:38

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Szczepan Maślanka:

A ja ani nie pamietam, ani nie wiem jak to nalezy stosować. Bo ja po prostu gadam :))

Bo jak zmieniasz biegi w samochodzie po latach jeżdżenia, to już nie analizujesz, który służy do cofania, tylko wrzucasz go intuicyjnie :)
Pewna informacja - nasz głowny prowadzący stwierdził, ze w ciągu tego roku zrobiliśmy praktycznie TYLE SAMO co na 5 letnich studiach dziennych :))- na całe szczeście teoria nas nie dotyczyła :P

Nie mogę tego skomentować, bo nie znam specyfiki Twoich studiów. Jednak bez przesady z tymi 5-letnimi studiami dziennymi - studia dziennikarskie powinny trwać 3 lata - rozwlekanie ich w nieskończoność skutkuje dzieleniem włosa na czworo, stratą czasu i olewstwem ze strony wykładających.
darmowe mięsko, działające jak torebki foliowe - wyrzuca sie po zużyciu :D

Szczepan - a Ciebie ktoś kiedyś wyrzucił? Pewnie nie, bo podejrzewam, że jesteś dobrze doprawionym mięskiem. A takie smakuje (przypominam tylko że rozmawiamy o dziennikarstwie ;-))

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Jak wkroczyć (dostać się) do redakcji ?

Jako dziennikarz z dwudziestoletnim starzem (Gazeta Poznańska, Głos Wielkopolski, Tygodnik Rolniczy, Tutej.pl i kilka innych)
podzielę się z Wami swoimi obserwacjami:
1. We wszystkich redakcjach, w ktorych pracowałem absolenci dziennikarstwa zazwyczaj stanowili nikły procent wszystkich piszących. I to nie bez przyczyny! Dziennikarzem nie można stać się dzięki skończeniu studiów. Owszem studia pomagają, ale trzeba mieć to "coś".

2. Zawsze było niezwykle trudno otrzymać pracę w redakcji w poznańskich mediach - sytuacja zmieniła się na krótko w końcu lat dziewięćdziesiątych, kiedy PolskaPresse wykupiła Gazetę Poznańską. Gazeta zatrudniała, kupowała tygodniki. Potem pozwoliła się połknąć... i było już tylko gorzej. Najgorsze jednak przed nami. Drukowane pisma nadal będą zmniejszać nakład.(Naczelny Głosu pewnie w to nie uwierzy.)
Internet będzie odbierał im kolejnych czytelników.
Do niedawna w najtrudniejszej sytuacji były gazety codzienne, których nakład spadł nawet o połowę. Teraz tracić będą plotkarskie miesięczniki i tygodniki, a w przyszłości także pisma motoryzacyjne i inne. Dlaczego? Ano dlatego, że nowe pokolenia wychowane są na Internecie. Korzystanie z niego będzie dla nich bardziej natiralne niż kupowanie gazet w kiosku.

3. Los dziennikarza na etacie jest niepewny, szczególnie obecnie, kiedy redakcje ciągle zmniejszają zatrudnienie, stąd nie ma co liczyć na łaskawe traktowanie kandydatów do zawodu.

4. Kandydaci zazwyczaj mało potrafią, a mają wymagania i wyobrażenia o pracy nieadekwatne do rzeczywistości. Większość nie ma reporterskiego zacięcia. Nie unmieją wyszukiwać interesujących tematów itp. Nic dziwnego, że redaktorzy nie chcą tracić czasu na
"poprawianie" tekstów, a włściwie pisanie ich na nowo. Przyznam, że sam rezygnuję z takich stażystów i praktykantów. Nie rokują dobrze.... Więcej, rokowania są beznadziejne.

5. Chcesz dostać się do zawodu? Jeśli rzeczywiście chcesz, to przestań utyskiwać i dostosuj się do wymagań. Zapłać frycowe i ucz się. Pisz za friko, biegaj z wywieszonym językiem, buduj swoją markę. Cierpliwie i wytrwale. Będziesz mądry i wytrwały, to pracę dostaniesz. Nie podoba Ci się taka perspektywa, to zapomnij o dziennikarstwie. To nie dla Ciebie. Pozdrawiam!



Wyślij zaproszenie do