Temat: ile mozna wymóc na naczelnym?
BARBARA C.:
Aslan Hasim:
BARBARA C.:
Kaśka Paluch:
sama jestem naczelną, ale na moim portalu nie ma takich informacji, które mogłyby budzić skandale, poważne dyskusje etc.
jednakowoż powiem tak: redaktor naczelny musi dbać o wizerunek całości (serwisu, gazety, czasopisma). Dziennikarze wypowiadający się na łamach tegoż występują nie tylko w imieniu swoim, ale całej redakcji. Czytelnik poszczególny artykuł kojarzyć będzie z danym medium, raczej, nie nazwiskiem.
ergo, chyba nie można od naczelnych wyciskać zbyt wiele... material nie wytrzyma ;)
...to teraz w dziennikarstwie dba się o wizerunek? myślałam, że to działka Public Relations...hmmm...a to ciekawe, dziennikarzom chodziło zawsze o prawdę, to jest ich celem...a
a politykom o dobro ludu , a duchownym o jego zbawienie... Obawiam ze nie zawsze chodzi o prawdę a raczej o chwytność materiału
...stąd taki poziom dziennikarstwa, takie media a nie inne...zbyt ograny i niestrawny temat...może wrócimy do czasów, że komuś będzie chciało się jeszcze chcieć, nie będziemy dbać o formę, ale o treść, a "chwyty" to poetyka naszych czasów, kolorowe, wygładzone gówna, szmatławce dla masówy...wizerunek to zostawmy panienkom z okienka i tanim żigolakom, tu nie trzeba znać się na dziennikarstwie, to showbiznes...BARBARA C. edytował(a) ten post dnia 11.01.09 o godzinie 16:55
to samo masz np w księgarniach, piekne ksiegi o swiecie z wieloma wspaniałymi ilustracjami a gównianą, treścią. O rycerzach o dinozaurach itp...
a szokiem jest dla mnie to, ze klasykę literatury musze kupowac pod dworcem w krakowie, bo nowe wydania, sa zazwyczaj lekturowane, i mają na stronach takie irytujące ramki, ktore tłumaczą, o co chodzi na stronie, albo zwracają uwagę na to, co wazne, tudzież na początku rozdziału informują o czym będzie rozdział.