Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Jestem pod wrażeniem ignorancji polskich dziennikarzy, którzy piszą o różnych głupotach, jak kłótnie polityków, ale nawet słowem nie zająkną się o sprawach ważnych.

Otóż do dzisiaj byłem święcie przekonany, że CEFTA, Środkowoeuropejskie Porozumienie Wolnego Handlu, bez którego nie bylibyśmy dzisiaj w UE, zakończyło swój żywot w 2007 roku wraz z przystąpieniem Rumunii i Bułgarii do UE.

W latach 90-tych polskie media fajnie i kompleksowo opisywały współpracę środkowoeuropejską. O integracji Polski, Czech, Słowacji i Węgier w ramach Grupy Wyszehradzkiej i CEFTA można było często przeczytać ciekawe artykuły, jak i krótkie wzmianki. Dziennikarze długo dywagowali na temat poszerzenia CEFTA najpierw o Słowenię (1996 rok), następnie o Rumunię (2007), Bułgarię (1999) i Chorwację (2003). Przystąpienie tych krajów do układu trudno było przegapić, bo był to news, mówiło się o tym w głównym wydaniu wiadomości, pisało artykuły w eksponowanych miejscach. Dużo można było przeczytać o tym, że przystąpienie do CEFTA rozważa Litwa, Łotwa, Estonia i Ukraina. Wreszcie, po przystąpieniu Polski i innych krajów do UE też można było poczytać ciekawe i kompetentne artykuły o tym, że teraz CEFTA będzie składać się tylko z trzech krajów: Rumunii, Bułgarii i Chorwacji. I nagle - koniec.

Po przystąpieniu w 2007 roku Rumunii i Bułgarii byłem święcie przekonany, że w ten sposób CEFTA przestała istnieć. Aż tu nagle dzisiaj (!) dowiedziałem się, że nie, bo w międzyczasie do układu przystąpiły: Macedonia (2006) oraz Serbia, Albania, Bośnia, Mołdawia, Czarnogóra i Kosowo (2007). CEFTA więc żyje i ma się dobrze, a tworzą ją wszystkie kraje Bałkanów Zachodnich nie należące do UE oraz Mołdawia!

Tylko dlaczego nikt o tym nie napisał?

A ile osób wie, że Albania jest członkiem NATO? I że jeżeli Serbia (czysto teoretycznie) napadłaby na Albanię, to my MUSIELIBYŚMY stanąć po stronie Albanii? Widzieliście choć jeden poważny analityczny artykuł, oceniający za i przeciw Albanii w NATO, a także o tym, jak ten kraj wypełnia natowskie zobowiązania?

konto usunięte

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Niestety polskie media już od dłuższego czasu są takim pudelkiem robiącym show z niczego i nadającym cały czas o tym samym... o polskiej polityce, o krzyżu, o Palikocie, Błaszczaku który zajmuje 1/5 całodobowych stacji i tak w kółko. I już nawet nie chodzi mi o Fakty, Wydarzenia itp tylko o te właśnie całodobowe stacje (PN, TVN24 etc) które przez cały dzień nadają o jednym i tym samym.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Ktoś kiedyś podliczył, że w mediach wypowiada się stała grupa ok. 40-50 "osobistości": polityków, ekspertów i celebrytów. Takie towarzystwo wzajemnej adoracji.

Artykuł o kolejnictwie? Wiadomo, że wypowie się Adrian Furgalski. Gospodarka morska? Nikt z dziennikarzy słowem nie piśnie, że wypadałoby napisać w końcu porządną ustawę o portach morskich, uporządkować sprawę VATu dla portów itp. Tylko stocznie i rybołówstwo - akurat najmniej istotne elementy w całej branży. I wypowie się w tym temacie Jacek Kurski i ktoś z Solidarności. Polityka wschodnia? Ani słowa o tym, że państwo od 20 lat nie potrafi uporać się z problemem wielogodzinnych kolejek na naszej granicy wschodniej. Nie, problem nie istnieje, tylko ciągle jakieś pieprzenie o "europejskiej perspektywie dla Ukrainy", podczas gdy urzędnicy polskich konsulatów i Straży Granicznej mają na ten temat zupełnie odmienny pogląd i go realizują z konsekwencją godną lepszej sprawy (czyli - zamknięcie się na Ukrainę). Na Słowacji odbyły się wybory, nie ma już przy władzy Fica, "konia trojańskiego Rosji w Europie Środkowej"? Teoretycznie jest to dobre pole dla analiz, jak ten fakt wpłynie na skuteczność polskiej polityki zagranicznej, na konsolidację Grupy Wyszehradzkiej, na skuteczność zbliżającej się polskiej prezydencji. Ale nie, kogo z polskich dziennikarzy to obchodzi, nawet pies z kulawą nogą w TOK-FM się nie zająknął w wyborczą niedzielę, kiedy odbywały się na Słowacji wybory, że takie wydarzenie ma miejsce. Z ręką na sercu, kto z was wie, jak nazywa się pani premier Słowacji i że w ogóle premierem tego pięknego kraju, naszego najbliższego sąsiada, jest kobieta? I kto wygrał wybory - prawica czy lewica?

Ale o krzyżu i Palikocie to można godzinami, aż rzygać się chce.

Podejrzewam, że jakby dziennikarze się tak nie podniecali tym krzyżem, tylko po prostu olali tę sprawę - tak jak olewają o wiele poważniejszy problem dziesięciogodzinnych kolejek na wjazd do Polski z "bratniej" Ukrainy - "problem" krzyża znikłby samoistnie.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

I jak tu robić karierę w TAKICH mediach?

konto usunięte

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Tak, bo z kolei media, dajmy na to, amerykańskie rozpisują się o tym co się dzieje w Europie (czyli dla nich na świecie).

...
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Paweł Mazur:
Tak, bo z kolei media, dajmy na to, amerykańskie rozpisują się o tym co się dzieje w Europie (czyli dla nich na świecie).

...

Amerykańskie media nigdy nie były dla mnie wzorem czegokolwiek innego, niż żółtego dziennikarstwa, które zresztą tam się narodziło.

A Twój post przypomina mi stary kawał o ZSRR kończący się słowami "a u was Murzynów biją".
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Jakub Łoginow:

Amerykańskie media nigdy nie były dla mnie wzorem czegokolwiek innego, niż żółtego dziennikarstwa, które zresztą tam się narodziło.
Co to jest zolte dziennikarstwo?
A poza tym mam nieprzeparte wrazenie, ze nie masz pojecia o amerykanskich mediach. Zreszta to co napisal Pawel tez nie jest prawda. akurat wszystkie powazne amerykanskie gazety sporo pisza o siwecie. Podobnie jak niektore telewizje, CNN to nawet ma osobny kanal nazywajacy sie CNN world :PPPP
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Maria B.:
Jakub Łoginow:

Amerykańskie media nigdy nie były dla mnie wzorem czegokolwiek innego, niż żółtego dziennikarstwa, które zresztą tam się narodziło.
Co to jest zolte dziennikarstwo?
A poza tym mam nieprzeparte wrazenie, ze nie masz pojecia o amerykanskich mediach. Zreszta to co napisal Pawel tez nie jest prawda. akurat wszystkie powazne amerykanskie gazety sporo pisza o siwecie. Podobnie jak niektore telewizje, CNN to nawet ma osobny kanal nazywajacy sie CNN world :PPPP

Owszem, nie mam zbyt wielkiego pojęcia. Nigdy nie byłem w Ameryce, a i język angielski znam raczej słabo, chociaż uczyłem się go 15 lat.

Żółte dziennikarstwo - to inaczej tabloidyzacja, pogoń za sensacją, plotkami, podawanie niesprawdzonych informacji, naciąganie faktów (np. słynny wieloryb w Wiśle) - coś w stylu "Faktu" i "SE". Wprowadzili je Hearst i Pulitzer i tak już zostało.

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Jakub Łoginow:
Ktoś kiedyś podliczył, że w mediach wypowiada się stała grupa ok. 40-50 "osobistości": polityków, ekspertów i celebrytów. Takie towarzystwo wzajemnej adoracji.

Warto się zastanowić, czy towarzystwo wzajemnej adoracji, czy po prostu osoby, do których kontakty mają dziennikarze, które chcą się wypowiadać w mediach (bo przecież nie wszyscy chcą) i o których wiadomo, że powiedzą coś ciekawego.
Na Słowacji odbyły się wybory, nie ma już przy władzy Fica, "konia trojańskiego Rosji w Europie Środkowej"? Teoretycznie jest to dobre pole dla analiz, jak ten fakt wpłynie na skuteczność polskiej polityki zagranicznej, na konsolidację Grupy Wyszehradzkiej, na skuteczność zbliżającej się polskiej prezydencji. Ale nie, kogo z polskich dziennikarzy to obchodzi, nawet pies z kulawą nogą w TOK-FM się nie zająknął w wyborczą niedzielę, kiedy odbywały się na Słowacji wybory, że takie wydarzenie ma miejsce.

Newsy o tym się ukazywały. Wiem, bo sama wrzucałam. Akurat ten okres był w Polsce gorący i większość odbiorców bardziej interesowało to, co się działo wtedy w Polsce. Przypuszczam, że mało kto z wypiekami na twarzy śledziłby kolejne doniesienia o wyborach na Słowacji. Podobnie jak mało kogo wciągnęłyby materiały "CEFTA żyje i ma się dobrze" czy "Jak rządy centroprawicy na Słowacji wpłyną na konsolidację Grupy Wyszehradzkiej". Chociaż w pismach skierowanych do osób zainteresowanych takimi rzeczami, np. w "Stosunkach Międzynarodowych", taki temat pewnie byłby jak najbardziej na miejscu.
Podejrzewam, że jakby dziennikarze się tak nie podniecali tym krzyżem, tylko po prostu olali tę sprawę - tak jak olewają o wiele poważniejszy problem dziesięciogodzinnych kolejek na wjazd do Polski z "bratniej" Ukrainy - "problem" krzyża znikłby samoistnie.

No to wiadomo. Tylko problem Ukrainy byłby mniej ekscytujący, więc przyciągałby mniej odbiorców.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Jakub Łoginow:

Owszem, nie mam zbyt wielkiego pojęcia. Nigdy nie byłem w Ameryce, a i język angielski znam raczej słabo, chociaż uczyłem się go 15 lat.
>
Skoro wiec nie masz pojecia o amerykanskich mediach, to na jakiej podstawie formulujesz swoja opinie?
To moze lepiej napisac - nie znam sie na tym, wiec nie moge sie odniesc do wypowiedzi Pawla?

Akurat najwieksza tabloidyzacja odbyla sie w UK - Sun i Daily Mirror to czolowe, swiatowe tabloidy, a nie w USA.

konto usunięte

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

To był "skrót myślowy". Pisze się tyle o świecie na ile jest to w jakiś sposób przydatne. W Polsce też pisze się o sprawach istotnych dla społeczeństwa, bądź o jakiś katastrofach bo to zawsze jest chodliwy temat. Popyt rodzi podaż.

Twoje posty Jakub z kolei przypominają mi bardzo brzydki i wcale nie stary dowcip

;]
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Paweł Mazur:
To był "skrót myślowy". Pisze się tyle o świecie na ile jest to w jakiś sposób przydatne. W Polsce też pisze się o sprawach istotnych dla społeczeństwa, bądź o jakiś katastrofach bo to zawsze jest chodliwy temat. Popyt rodzi podaż.

Twoje posty Jakub z kolei przypominają mi bardzo brzydki i wcale nie stary dowcip

;]
Sorki Pawel, ale nie masz racji. Zajrzyj sobie na przykald tutaj:
http://www.nytimes.com/pages/world/index.html
i to wszystko jest tez w gazecie. Najwazniejsze amerykanskie dzienniki maja kilkadziesiat stron - i to blizej 100 stron niz 30 jak na przykald polskie. I naprawde jest tam mnostwo informacji, ktorych w istocie w polskich gazetach nie znajdziesz 0 jesli chodzi o swiat.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Paweł Mazur:
To był "skrót myślowy". Pisze się tyle o świecie na ile jest to w jakiś sposób przydatne. W Polsce też pisze się o sprawach istotnych dla społeczeństwa, bądź o jakiś katastrofach bo to zawsze jest chodliwy temat. Popyt rodzi podaż.

Twoje posty Jakub z kolei przypominają mi bardzo brzydki i wcale nie stary dowcip

;]

Niekoniecznie. To nie jest do końca tak, że dziennikarze piszą o tym, co chcą przeczytać klienci. Gdyby tak było, redakcje robiłyby badania na ten temat, a tak nie jest.

Po prostu dziennikarze po raz n-ty piszą o krzyżu i kreują popyt na takie wiadomości. Raz zignorujesz, drugi raz zignorujesz, trzeci, piąty - aż w końcu stwierdzisz: "kurcze, cały czas o tym piszą, to przeczytam o co chodzi". Aż w końcu zaczyna cię interesować, jak się sprawa rozwinęła, skończyła.

To media kreują rzeczywistość medialną i decydują o tym, co jest ważne a co nie, a nie odbiorcy. Odbiorcy nie mają tak naprawdę nic do gadania.

konto usunięte

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Maria dlatego napisałem wyżej, pisze się tyle ile jest potrzebne. Mówisz tak jakby w polskich gazetach nie pisało się o tym co się dzieje zagranicą. Faktem jest jak wspominałem wcześniej, że są to albo rzeczy dotyczące Polski, albo na tyle krwawe, że ktoś o tym chce czytać, ewentualnie duże katastrofy,
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Ignorancja polskich mediów w sprawach międzynarodowych

Paweł Mazur:
Maria dlatego napisałem wyżej, pisze się tyle ile jest potrzebne. Mówisz tak jakby w polskich gazetach nie pisało się o tym co się dzieje zagranicą. Faktem jest jak wspominałem wcześniej, że są to albo rzeczy dotyczące Polski, albo na tyle krwawe, że ktoś o tym chce czytać, ewentualnie duże katastrofy,
Szczerze - akurat w NYT czy Washington Post jest o zagranicy o wiele, wiele wiecej niz w polskich gazetach. Podobnie jak Jakub mam zdecydowany niedosyt wiesci ze swiata w gazetach. Stad moje sieganie do innych mediow. NYT jest czytany przeze mnie codizennie :)



Wyślij zaproszenie do