Temat: Granice przyzwoitości...

Nie wiem jak można takie zdjęcia publikować?

http://www.se.pl/multimedia/galeria/66894/128091/zakrz...
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Granice przyzwoitości...

O rany julek.....
Michał N.

Michał N. freelancer

Temat: Granice przyzwoitości...

Andrzej, myśle, żę na to pytanie pięknie odpowiedziałby pewnie Mariusz Ziomecki.
To za czasów tego kretyna SE opublikował na pierwszej stronie zdjęcia zastrzelonego w Iraku Waldemara Milewicza...
I nie widział w tym nic złego. "Życie..." - mawiał....
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Granice przyzwoitości...

michał nowakowski:
Andrzej, myśle, żę na to pytanie pięknie odpowiedziałby pewnie Mariusz Ziomecki.
To za czasów tego kretyna SE opublikował na pierwszej stronie zdjęcia zastrzelonego w Iraku Waldemara Milewicza...
I nie widział w tym nic złego. "Życie..." - mawiał....
I tutaj w pelni sie z Michalem zgadzam. Tak dokladnie bylo. Przy czym ewentualnie (podkreslam - ewentulanie) mogli sie bronic, ze Waldek to osoba publiczna. Tutja natomiast jest to ktos kompletnie prywatny.

konto usunięte

Temat: Granice przyzwoitości...

Maria B.:
michał nowakowski:
Andrzej, myśle, żę na to pytanie pięknie odpowiedziałby pewnie Mariusz Ziomecki.
Presserwis 2004-05-12
Ziomecki tłumaczył się internautom z publikacji zdjęć zabitego Milewicza
Mariusz Ziomecki, redaktor naczelny "Super Expressu", tłumaczył wczoraj na czacie portalu Interia.pl, dlaczego zdecydował się na publikację zdjęć zabitego Waldemara Milewicza.
Przez ponad godzinę Ziomecki odpowiedział na kilkadziesiąt spośród około 1,5 tys. pytań zadanych przez internautów. Już pierwsze dotyczyło powodów publikacji zdjęć zabitego Waldemara Milewicza. "To jest wielki news, a zdjęcie, które zamieściliśmy, najlepiej oddaje emocjonalną prawdę o tej tragedii" - mówił Ziomecki. "Tak postępują dziennikarze na całym świecie. Gazety zagraniczne użyły tego samego zdjęcia" - dodał. Na zarzut, że w tym wypadku chodziło o zdjęcia kolegi dziennikarza i że publikacja musiała być wstrząsem dla rodziny zabitego, naczelny "SE" odpowiedział: "Przykro mi, ale dla kolegów nie robimy wyjątków, to właśnie byłoby niemoralne (...). Dziennikarze, którzy nas krytykują, zachowują się tak, jakby tylko nasi zabici koledzy mieli rodziny".
Ziomecki nie podał danych o sprzedaży weekendowego wydania dziennika (w którym opublikowano kontrowersyjne zdjęcia). Poinformował natomiast, że z ich badań wynika, iż czytelnicy wysoko ocenili ten numer.
Mariusz Kuziak, szef marketingu Interii, ocenia, że czat z naczelnym "SE" cieszył się sporym zainteresowaniem. - Jak na czat z mało znaną osobą i na temat, który interesuje wąską grupę. W szczytowym momencie brało w nim udział 400 osób, a łącznie przewinęło się 2300 osób. Nasze rekordowe czaty z gwiazdami odwiedza od tysiąca do kilku tysięcy internautów - mówi Kuziak. (MŁ)

konto usunięte

Temat: Granice przyzwoitości...

Presserwis 2004-05-10
Środowisko oburzone zachowaniem "Super Expressu"
Zdjęcie zastrzelonego Waldemara Milewicza "Super Express" umieścił w sobotę na czołówce. "Jest nam za was wstyd" - skomentowali oburzeni pracownicy innych mediów.
W dniu śmierci Waldemara Milewicza i Mounira Bouamrane'a w zagranicznych agencjach prasowych i na stronach internetowych pojawiły się drastyczne zdjęcia nieżyjących dziennikarzy TVP. O ich posiadaniu poinformował też PAP, zalecając rozważenie decyzji o ewentualnej publikacji. Spodziewano się, że zdjęcia mogą opublikować bulwarówki, więc prezes TVP Jan Dworak dzwonił do redakcji "Super Expressu" i "Faktu" z prośbą, by tego nie robiły. Mimo to zbliżenie zastrzelonego Milewicza ukazało się na czołówce sobotniego "SE". Kolejne drastyczne zdjęcia były wewnątrz numeru.
Zszokowani dziennikarze TVP wystosowali list otwarty do redakcji "SE", w którym napisano: "Wobec takiego cynizmu jesteśmy bezradni. Tak, udało Wam się dzisiaj znaleźć w centrum zainteresowania. Jest nam za Was wstyd". Pod listem podpisały się redakcje programów informacyjnych TVP, Polsatu, TVN-u, TVN 24, TV 4, Radia Zet i Programu III Polskiego Radia. - Chcieliśmy odczytać list w trakcie sobotniej mszy za Waldka i Mounira, dlatego zwróciliśmy się tylko do mediów elektronicznych - mówi Lena Bretes, p.o. kierownika "Wiadomości". Pod protestem nie podpisał się RMF FM. - Wytłumaczyli, że z zasady nie podpisują się pod żadnymi apelami - mówi Bretes.
Drugi protest wystosowali dziennikarze największych mediów, pisząc m.in.: "Wykorzystywanie przez wszelkie media ludzkiej tragedii w celach marketingowych, promocyjnych czy politycznych jest obrzydliwe i poniżające, niegodne naszego zawodu". Wśród sygnatariuszy są m.in.: Wojciech Jagielski z "GW", Jacek Żakowski z "Polityki", Jarosław Gugała z Polsatu, Monika Olejnik z Radia Zet. Oburzenie wyraziło też Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Rada Etyki Mediów.
W odpowiedzi na zarzuty redaktor naczelny "SE" Mariusz Ziomecki wydał oświadczenie. "Decyzja o ich (zdjęć - przyp. red.) publikacji była jedną z najtrudniejszych w historii naszej gazety. Uważamy, że nasi Czytelnicy mają takie samo prawo, jak my, dziennikarze, do poznania całej prawdy, bez upiększeń czy niedomówień. Media, które dziś tak ostro krytykują "SE", wielokrotnie publikowały obrazy bardziej drastyczne, epatujące krwią i okrucieństwem. Były to zdjęcia anonimowych ofiar wojen, zbrodni, mordów. Nikt wówczas nie kwestionował prawa do ich publikacji. Zachowanie kolegów, którzy dziś zarzucają nam naruszenie zasad etyki, ponieważ ofiarami są dziennikarze, niebezpiecznie graniczy z hipokryzją" - pisze m.in. Ziomecki.
Także "Dziennik Zachodni" zamieścił zdjęcie nieżyjącego Milewicza, ale wewnątrz numeru, na pierwszej stronie opublikował zdjęcie dziennikarza odbierającego jedną z nagród. - Uznaliśmy, że powinniśmy uświadomić czytelnikom, czym jest groza wojny - mówi Adam Daszewski, sekretarz redakcji "DZ". "Kurier Lubelski" na drugiej stronie zamieścił zdjęcie wyciąganego z samochodu ciała dziennikarza. Toruńskie "Nowości" pokazały siedzącego w samochodzie Milewicza, z daleka, ale z widocznymi ranami postrzałowymi. Zdjęcie martwego Milewicza zamieścił też "Express Bydgoski". "Rzeczpospolita" i "Nasz Dziennik" opublikowały zdjęcia, na których widać głowę siedzącego w samochodzie Milewicza, ale z tyłu i z daleka. "Fakt" i "Gazeta Wyborcza" pokazały zdjęcia archiwalne. Dzisiejsze wydanie "Newsweek Polska" ma otwierać zdjęcie Milewicza zrobione podczas sesji rok temu. W środku są zdjęcia ostrzelanego samochodu. Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny "Newsweeka", podkreśla, że nie zdecydowałby się opublikować zbliżenia twarzy zamordowanego. - Byłbym jednak sceptyczny w potępianiu "Super Expressu", nie można z góry przesądzać, że intencją redaktorów była sprzedaż i rozgłos - mówi. Zauważa, że redakcje nie mają oporów z publikowaniem zdjęć nagradzanych podczas World Press Photo, z których wiele przedstawia ludzi cierpiących lub zabitych.
Piotr Najsztub, redaktor naczelny "Przekroju", nie podjął jeszcze decyzji, jakie zdjęcia pokaże w najnowszym numerze tygodnika. Jego zdaniem, oburzenie środowiska to przejaw hipokryzji i nierównej miary stosowanej przez dziennikarzy wobec siebie i wobec innych. - To co, możemy pokazywać anonimowe zdjęcia ofiar, ale twarze znajome już nie? - pyta retorycznie. (JAR)
Agnieszka Biegluk

Agnieszka Biegluk EMEA Practice Lead,
Talent Acquisition
at Infosys

Temat: Granice przyzwoitości...

Maria B.:
michał nowakowski:
Andrzej, myśle, żę na to pytanie pięknie odpowiedziałby pewnie Mariusz Ziomecki.
To za czasów tego kretyna SE opublikował na pierwszej stronie zdjęcia zastrzelonego w Iraku Waldemara Milewicza...
I nie widział w tym nic złego. "Życie..." - mawiał....
I tutaj w pelni sie z Michalem zgadzam. Tak dokladnie bylo. Przy czym ewentualnie (podkreslam - ewentulanie) mogli sie bronic, ze Waldek to osoba publiczna. Tutja natomiast jest to ktos kompletnie prywatny.

ja jednak jestem za pokazywaniem czytelnikom, ze wojna, to nie 6 miesiecy przygody, za ktory nasi dobrzy zolnierze dostaja premie i rok odpisany od wieku emerytalnego.
na wojnie sie zabija i sie jest zabijanym. obraz pokazuje to lepiej niz slowa.
w tym przypadku uwazam, ze poniekad obowiazkiem dziennikarzy, jest uswiadamianie ludziom, co sie naprawde dzieje i ze w 'pokojowych' i nie-pokojowych misjach gina nie tylko zolnierze, ktorzy wybrali taki zawod i ktorym sie za to 'placi'.

w przypadku zdjec ciala wylowionego ze stawu, w moim opdczuciu jest to podbijanie sprzedazy poprzez brak etyki i estetyki. tu nie widze zadnego glebszego przekazu..

PS. obowiazek to mocne slowo..
PPS. oczywiscie, przy publikacji drastycznych zdjec, dochodzi kwestia szacunku dla uczuc Rodziny osoby pokazanej na zdjeciach
PPS. wiem, ze istotne jest rowniez to, czy gazeta pokazuje tragedie w celu uswiadomienia sytuacji, czy dla zwiekszenia sprzedazy (pierwsza strone bym kwestionowala).Agnieszka Biegluk edytował(a) ten post dnia 12.08.11 o godzinie 12:27
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Granice przyzwoitości...

Agnieszka Biegluk:
na wojnie sie zabija i sie jest zabijanym. obraz pokazuje to lepiej niz slowa.
Opublikowalabys zdjecie swojej mamy zabitej na wojnie?

Obowiazkiem dziennikarza jest takze myslec o tej stronie medalu
Agnieszka Biegluk

Agnieszka Biegluk EMEA Practice Lead,
Talent Acquisition
at Infosys

Temat: Granice przyzwoitości...

Maria B.:
Agnieszka Biegluk:
na wojnie sie zabija i sie jest zabijanym. obraz pokazuje to lepiej niz slowa.
Opublikowalabys zdjecie swojej mamy zabitej na wojnie?

nie wiem.. moze bym opublikowala, np. zeby zwrocic na cos konkretnego uwage..
zdjecia ciala wyciagnietego po 3 latach ze stawu bym nie opublikowala. to tania 'sensacja'.
Obowiazkiem dziennikarza jest takze myslec o tej stronie medalu

oczywiscie. zawsze.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Granice przyzwoitości...

Agnieszka Biegluk:

nie wiem.. moze bym opublikowala, np. zeby zwrocic na cos konkretnego uwage..
Ide o zaklad, ze jednak nie. I dlatego reakcja nas wszystkich na opublikowanie zdjecia Milewicza byla taka, jaka byla. Ziomecki jednak wiedzial, ze zrobil cos nie tak, bo nie przyszedl na Msze dziennikarska za spokoj duszy. A byly naprawde tlumy :)
zdjecia ciala wyciagnietego po 3 latach ze stawu bym nie opublikowala. to tania 'sensacja'.
Co do tego mysle, ze wszyscy sie zgadzamy

konto usunięte

Temat: Granice przyzwoitości...

Naprawdę kogoś takie "przekraczanie granic" rusza?Paweł Mazur edytował(a) ten post dnia 12.08.11 o godzinie 14:32
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Granice przyzwoitości...

Paweł Mazur:
Naprawdę kogoś takie "przekraczanie granic" kogoś rusza?
MNie jeszcze tak :PPPP

@Agnieszka - zapomnialam dodac, ale mam nadzieje, ze bylo to dla Ciebie oczywiste, ze o Twojej mamie bylo tylko jako przyklad. Zycze jej dlugiego i szczesliwego zycia w spokoju :))))

konto usunięte

Temat: Granice przyzwoitości...

Ale to przecież zwykłe dostosowanie się do gustów i potrzeb większości
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Granice przyzwoitości...

Paweł Mazur:
Ale to przecież zwykłe dostosowanie się do gustów i potrzeb większości
No wlasnie nie wiem. Tak naprawde jest to pytanie z cyklu - co bylo pierwsze - jajko czy kura

Krotko mowiac - czy jest to dostosowanie sie do gustu i potrzeb wiekszosci, czy tez wiekszosc to kupuje, poniewaz NIE MA WYBORU!

Niestety w Polsce na to pytanie nie znajdziemy odpowiedzi, ale wciaz silna pozycja na przyklad New Yorkera pokazuje, ze mogloby byc chociaz troche inaczej :))))

konto usunięte

Temat: Granice przyzwoitości...

Media narzucają gusta. Gdyby nie media, Doda byłaby kasjerką w Ciechanowie (nie obrażając kasjerek i Dody). Odwieczny przykład "Kabaretu Starszych Panów" - z wysokiej półki, a popularny bardzo. Ale jak "bardzo ważny dyrektor" w mediach mówi "poszłem", to dlaczego redaktorzy mają być mądrzejsi?
Agnieszka Biegluk

Agnieszka Biegluk EMEA Practice Lead,
Talent Acquisition
at Infosys

Temat: Granice przyzwoitości...

Maria B.:
Paweł Mazur:
Naprawdę kogoś takie "przekraczanie granic" kogoś rusza?
MNie jeszcze tak :PPPP

@Agnieszka - zapomnialam dodac, ale mam nadzieje, ze bylo to dla Ciebie oczywiste, ze o Twojej mamie bylo tylko jako przyklad. Zycze jej dlugiego i szczesliwego zycia w spokoju :))))

Dokladnie tak to zrozumialam. :)
Dziekuje serdecznie za zyczenia, przekaze przy najblizszej okazji. ;)

konto usunięte

Temat: Granice przyzwoitości...

Ludzie od wieków - naprawdę od wieków - chcieli krwi i flaków - taka mentalność, rzadko miłości, najlepiej jednak nieszczęśliwej. W pewnym wieku wolimy bohaterów pozytywnych, potem negatywnych;] Media, czy bardziej sztuka się po prostu do tego przystosowują;]

konto usunięte

Temat: Granice przyzwoitości...

Ja też chcę wielu rzeczy, a media mi ich nie dają, a płacę za kablówkę, gazety, internet ;)
Agnieszka Biegluk

Agnieszka Biegluk EMEA Practice Lead,
Talent Acquisition
at Infosys

Temat: Granice przyzwoitości...

Andrzej K.:
Media narzucają gusta. Gdyby nie media, Doda byłaby kasjerką w Ciechanowie (nie obrażając kasjerek i Dody). Odwieczny przykład "Kabaretu Starszych Panów" - z wysokiej półki, a popularny bardzo. Ale jak "bardzo ważny dyrektor" w mediach mówi "poszłem", to dlaczego redaktorzy mają być mądrzejsi?

ostatnio spotkalam sie ze stwierdzeniem, ze media swiadomie obnizaja standard, poniewaz produkcja jakosci kosztuje (mowa byla o Zachodzie). zamiast szukania genialnych muzykow sprzedajmy lepiej x-faktor z piosenkami Whitney Houston (genialny Niemen, w setkach niegenialnych wykonan, zamiast poszukiwan kolejnego Niemena..?) zamiast wysilac sie na jakosc artukulow napisanych przez ekspertowm, rzucmy belkot i kilka prowokujacych zdjec..
ludzie sie przyzwyczaja, zysk, mniejszym kosztem, bedzie ten sam lub wiekszy..

konto usunięte

Temat: Granice przyzwoitości...

Agnieszka Biegluk:
ja jednak jestem za pokazywaniem czytelnikom, ze wojna, to nie 6 miesiecy przygody, za ktory nasi dobrzy zolnierze dostaja premie i rok odpisany od wieku emerytalnego.

Tu sie z Toba zgadzam.

Gdyby matki/zony/kochanki poogladaly sobie takie filmiki jak te:
http://www.liveleak.com/view?i=f27_1176139770
czy
http://www.liveleak.com/view?i=22e_1176326386

to byly by mniej sklonne na wysylke swoich facetow tylko po to, by miec nowsze i wieksze auto, wiekszy podjazd przed domem czy basen.

na wojnie sie zabija i sie jest zabijanym. obraz pokazuje to lepiej niz slowa.

Tia - zobacz np.to:

http://www.liveleak.com/view?i=54a_1176999231

albo:

http://www.liveleak.com/view?i=e58_1187043164

Ale nie jestem za tym, zeby TAKIE filmy pokazywac w publicznych mediach. By 13-letni chlopak czy dziewczynka ogladali takie rzeczy w telewizorach w swoich pokojach czy w ogolnodostepnych portalach.


w przypadku zdjec ciala wylowionego ze stawu, w moim opdczuciu jest to podbijanie sprzedazy poprzez brak etyki i estetyki. tu nie widze zadnego glebszego przekazu..

Zadnego. To ochydne zerowanie na najnizszych instynktach.
Mialem identyczne przezycia w podobnej sytuacji. Kilka redakcji na raz nad facetem wylowionym ze stawu. Fotograf z Superaka przeszedl nad nim jak skaner trzepiac mnostwo zdjec. A pokazano wyjatkowo drastyczne na nastepny dzien.

Ochyda.
I chyba dlatego malo komu udaje sie po wyjsciu z SE czy Faktow znalez prace wszanujacych sie mediach...

Prostytucja dziennikarska.



Wyślij zaproszenie do