konto usunięte

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Igor Gębarowski:
Z racji swojej specyfiki, w internecie nie ma sprostowań - nierzetelne lub nieprawdziwe newsy są po prostu usuwane. Kiedyś na onecie na stronie glównej przez kilka godzin "wisiała" wiadomość o tym, że Indianie oficjalnie powołali własną republikę i odseparowali się od USA. To ci dopiero sensacja! Pózniej news zniknął. To równiez może być powód dla którego teksty są zamieszczane bez weryfikacji - bo nie ma żadnych konsekwencji. Pewne regulacje prawne, przynajmniej dotyczące "poważnych" serwisów mogłyby wymusić podniesienie ich jakości.

To nie kwestia uregulowań prawnych, raczej braku kassy. Poki portale nie zatrudnia dziennikarzy, zamiast serwisantow, poki w portalach nie bedzie normalnej REDAKCJI, a nie przepisywania CZYIS informacji, portale beda medium wtornym.

konto usunięte

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,6152302...
Blogger poza internetem nie istnieje.

A ten temat sowja droga DOBRY jest ;)
I pokazuje przy okazji, NA CO narazeni sa ludzie, ktorzy uzywaja TYLKO internetu jako zrodla informacji :D :D :D
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Igor Gębarowski:
Kamil Sakałus:
dla mnie wróżenie, że prasa upadnie z powodu rozwoju Internetu jest nieporozumieniem wynikającym z nieznajomości rzeczy. Wbrew temu co się powszechnie mówi nakłady prasy drukowanej wcale nie spadają. Globalne dane wskazują na wzrost nakładu. Oczywiście za wzrost odpowiada dynamiczny wzrost nakładu gazet bezpłatnych, ale prasa płatna wcale nie kurczy się jakoś drastycznie, a chociażby i w Polsce przybywa rocznie wiele tytułów, inne znikają. To jest taki sam rynek jak dojrzewalnie bananów: jedne powstają, inne, słabe padają.
Jak podaje WAN w ubiegłym roku nakłady prasy codziennej na całym świecie wzrosły łącznie o 2,5 procent. Coś więc jakoś nie widzę gazet na śmietniku historii, bo dane mówią co innego, niż powtarzana wiedza potoczna.

Telewizja miała już wykończyć radio, radio płyty gramofonowe, a kaseta video telewizję. Nic takiego się nie stało, a poszczególne nośniki mają się całkiem nieźle, oczywiście zmieniają się, bo zmienia się cały świat, ale nie znikają.
Internet miał już przecież dawno wykończyć nie tylko prasę, ale i telewizję. I co się stało? Z 8 lat temu miałem w kablówce z 10 polskich kanałów, teraz mam ich ze 30.Kamil Sakałus edytował(a) ten post dnia 08.01.09 o godzinie 13:34

Tylko różnica polega na tym, że internet łączy wszystkie media: prasę, Radio i TV, a więc mamy do czynienia ze zmianą nośnika/odbiornika, a nie z pojawieniem się nowego medium. Dlatego nieporozumieniem jest nawiązywanie do oklepanego porównania jakoby TV miało zabić radio. Może i kaseta video nie wykończyła TV, ale inny nośnik, czyli DVD już tak. Aż dziwne, że ludzie z branży mogą tego nie dostrzegać.

Telewizja również łączyła wszystkie wczesniejsze formy przekazu: dźwięk w radiu, obraz, film na wszelkich nośnikach, a także słowo pisane, które można było przeczytać, sfilmować, zekranizować.
Nie bardzo rozumiem czego człowiek z branży ma nie dostrzegać? Tego, że fakty są takie, iż nakłady prasy rosną? Ktoś kto pracuje w branży o tym wie. Ktoś, kto prezentuje tylko opinie zasłyszane, że gazety umierają, o tym nie wiem i powtarza po prostu bzdury nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Dobre gazety, dobrze dystrybuowane, dobrze xtargetowane i utrzymujące więź z Czytelnikiem nie umrą nigdy.

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Gdzieś czytałam, że sprzedaż tygodników rośnie.
Więc może prasa nie upada, a tylko rynek się zmienia.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Tomek Boguszewicz:
Marcin W.:
Myślę, że to niedostosowanie do rynku wykańcza NYT, a wydawca zwala na wiatry historii

tak i pewnie dlatego zamyka się np. Seatle Post Intelligencer, bankrutuje Tribune Co., a zyski Agory spadają, mimo rosnących przychodów. Otwórzcie oczy. Gazety właśnie się skończyły. Wyłączony silnik, jedziemy jeszcze rozpędem. A kryzys finansowy tylko przyspieszy zatrzymanie tego wózka.Tomek Boguszewicz edytował(a) ten post dnia 12.01.09 o godzinie 12:50

W tym samym czasie, gdy zyski Agory spadają, rosną zyski innym mediom. Gdy jedne media padają, powstają inne. Mówienie, że gazety właśnie się skończyły, w sytuacji, gdy w ostatnich kilku latach powstał dziennik Fakt (pół miliona sprzedaży), Dziennik - 150 tys. sprzedaży, nie licząc nie udanego projektu Polska jest lekko przesadzone.
I jeszcze jedno. Przejrzyj sobie strony wszelkich urzędów, ministerstw czy samorządów w dziale sprostowania. Ze świecą szukać sprostowania, polemiki czy innej formy odpowiedzi wysłanej do medium internetowego. Wniosek? Mój jest taki, że portale kopiują informacje mediów tradycyjnych. I jak znikną gazety, to będzie trzeba pozamykać działy wiadomości w portalach.
Magdalena Bierowiec

Magdalena Bierowiec dr nauk społecznych
w zakresie nauk o
polityce

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Dobre gazety, dobrze dystrybuowane, dobrze xtargetowane i utrzymujące więź z Czytelnikiem nie umrą nigdy.

nie umrą, podzielam zdanie
żaden portal nie zastąpi wersji drukowanej gazety,
nie wyobrażam sobie dnia bez szeleszczącej prasy...
czy jestem aż tak archaiczna, czy sentymentalna...?

konto usunięte

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

telewzije odpusciłem po serii wywiadów i programow które tak były pomontowane z eprzeinaczyły sens mojej wypowiedzi....

dzis miałem w pewnym dzienniku pól strony...

zostało tak to przekręcone że płakac sie chce.

mówia o mnie niektórzy ze jestem złym szefem... ale u mnie nie ma na to miejsca, jak ktos nie wie z czego zyje niech do k.... nedzy zostanie mistykiem i gada do drzew a nie pracje w radakcji !!!!!!!!!

tyle o mediacyh mam do powiedzienia.
Małgorzata F.

Małgorzata F. zawodowiec w każdym
calu

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Jerzy K.:
Mnie taki argument, ze internautów jest więcej i ze ich krzyki są głośniejsze jakoś nie przekonuje.

Pozwoliłam sobie wyjąc niejako z kontekstu cytat i, choć dyskusja jest na nieco inny temat, dopowiem, że Jezusa ukrzyżowano dlatego, że więcej Żydów głośniej krzyczało: "ukrzyżuj go!".
To nie tyle argument, co pewien powtarzalny historycznie mechanizm. Obowiązują opinie głośniejszej większości.
(inne przykłady: polowanie na czarownice, pogromy Żydów w Rzeczpospolitej)
---
Oczywiście, prywatnie jestem za arystokracją ducha i więcej przyjemności sprawia mi czytanie np. Wysokich Obcasów papierowych (w pozycji kanapowej), niż na ekranie (w nienaturalnej dla homo sapiens pozycji siedzącej), ale te dwa fakty - mechanizm tłumu i moje prywatne upodobanie - ani sie nie znoszą, ani się nie wzmacniają.
Obawiam się, że gazety umrą :((((

---
chlip
/mfn

konto usunięte

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Jakis guru od mediow (zapomnialem nazwiska) nawet wyliczyl, ze papierowe gazety wymra w 2021 roku.
Czy tak sie stanie?
Nie sadze.
Duze, uznane tytuły zmniejszja naklady nie tylko dlatego, ze czytelnictwo spada, tylko ze np. chetnych na tort gazetowy jest coraz wiecej. Kiedys tytulow bylo malo. Dzis? Trudno je zliczyc.

;)
Tomasz Pojawa

Tomasz Pojawa specjalista ds
komunikacji
marketingowej

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Nie ma już chyba gazety/ tygodnika/ magazynu, który utrzymuje się z czytelnictwa. Przychód z wydawania pisma to przychód z reklam.

Więc gazety będą się ukazywać... dopóki menadżerowie będą tam zamieszczać reklamy. A tu mniejsze ma znaczenie ilu pismo ma czytelników. Większe - jakich. Dzisiaj płaci się za konkretny target, za profil odbiorcy, a dopiero w drugiej, albo nawet trzeciej kolejności za ilość.

Niech więc sobie internauci krzyczą "Więcej nas!". Jakoś mnie to nie wzrusza ;)Tomasz Pojawa edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 11:48

konto usunięte

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Gazety padną jak np internet sie okaze lepszym, skuteczniejszym medium reklamowym. Rynek reklamowy nie bedzie się rozwijal w nieskonczoność, bo tez i ludzka percepcja i chłonnośc umysłu ma pewne granice.

Duzo prasy sie czyta tam gdzie nie ma tv albo netu, np w podróży. Nie sądze żeby pojawienie sie tv, kiedykolwiek zaczkosziło w przeszłości prasie, gdyż tv zajeło czas spotkań towarzyskich a nie czas czytania gazet. Przecież nie było tak ze w epoce przed telewizyjnej, ludzie czytali po 4 godziny dzienne prasę, a tv zmniejszyło ten czas, do 20 minut. Acz miedzy mediami jest rywalizacja o nasz czas i nasza uwagę. Jesli jednak kazdy bedzie miał płaski, składany ekranik, a wszedzie bedzie net, obawiam sie ze moze to prasę papierową wyprzeć. I głownie dlatego że to będzie tańsze.Aslan Hasim edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 12:54
Igor Gębarowski

Igor Gębarowski dyrektor sprzedaży i
marketingu, Dibaq
Polska | FMCG &
pe...

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Kamil Sakałus:
Telewizja również łączyła wszystkie wczesniejsze formy przekazu: dźwięk w radiu, obraz, film na wszelkich nośnikach, a także słowo pisane, które można było przeczytać, sfilmować, zekranizować.

W internecie oglądasz tv, słuchasz radia i czytasz prasę. Co ma do tego ekranizacja lektur, proszę cię. Internet to zmiana nośnika, a nie formy przekazu.
Nie bardzo rozumiem czego człowiek z branży ma nie dostrzegać?

właśnie tego, co napisałem wyżej
Tego, że fakty są takie, iż nakłady prasy rosną? Ktoś kto pracuje w branży o tym wie. Ktoś, kto prezentuje tylko opinie zasłyszane, że gazety umierają, o tym nie wiem i powtarza po prostu bzdury nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Dobre gazety, dobrze dystrybuowane, dobrze xtargetowane i utrzymujące więź z Czytelnikiem nie umrą nigdy.

Zależy na jakie fakty się powołujesz.
Igor Gębarowski

Igor Gębarowski dyrektor sprzedaży i
marketingu, Dibaq
Polska | FMCG &
pe...

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Tomasz Pojawa:
Nie ma już chyba gazety/ tygodnika/ magazynu, który utrzymuje się z czytelnictwa. Przychód z wydawania pisma to przychód z reklam.

No chyba, że zafundujemy czytelnikowi baardzo atrakcyjny gadżet. Wtedy pismo będzie do niego ciekawym dodatkiem i sprzedaż znacznie wzrośnie
Więc gazety będą się ukazywać... dopóki menadżerowie będą tam zamieszczać reklamy. A tu mniejsze ma znaczenie ilu pismo ma czytelników. Większe - jakich. Dzisiaj płaci się za konkretny target, za profil odbiorcy, a dopiero w drugiej, albo nawet trzeciej kolejności za ilość.

Niech więc sobie internauci krzyczą "Więcej nas!". Jakoś mnie to nie wzrusza ;)Tomasz Pojawa edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 11:48
Sławek Zasadzki

Sławek Zasadzki Jeśli masz
wątpliwości -
zapytaj.

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Igor Gębarowski:
Internet to zmiana nośnika, a nie formy przekazu.

Jednak formy.

Tak zapytam - czy jeśli czytam telegazetę to jestem czytelnikiem, czy telewidzem?
A jeśli słucham w radiu powieści w odcinkach (albo z mp3-ki audiobooka) - to jestem czytelnik, czy słuchacz?

Internet to medium inne niż prasa, radio czy tv - właśnie poprzez zmianę nośnika. Bo zmienia się forma przekazu.

Największe zapewne wyzwanie dla dostawców treści to "plastyczność" zawartości, którą sam możesz sobie ukulać. To treści on demand.
Sam dobierasz zawartość spośród wszystkiego co zawiera - nie pod odbiorcę powstaje format, lecz sam odbiorca go sobie tworzy. Czytniki newsów, Last FM, Shoutcast tv (itd. itd.)- to Ty wybierasz.
Trudno tylko przez to stargetować reklamę.
Nie wieszczyłbym jednak pochopnie końca gazet, radia czy tv.
Małgorzata F.

Małgorzata F. zawodowiec w każdym
calu

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Jerzy K.:
Jakis guru od mediow (zapomnialem nazwiska) nawet wyliczyl, ze papierowe gazety wymra w 2021 roku.
Czy tak sie stanie?
Nie sadze.
Duze, uznane tytuły zmniejszja naklady nie tylko dlatego, ze czytelnictwo spada, tylko ze np. chetnych na tort gazetowy jest coraz wiecej. Kiedys tytulow bylo malo. Dzis? Trudno je zliczyc.

;)


Ano, racja. Mnożą się tytuły, indywidualizuje się treści pod coraz ściślejsze grupy odbiorców (target): inteligenci 25-35, emeryci, psiarze, wędkarze... prasa drukowana, telewizja - 100 kanałów w gospodarstwie to średnia norma (wśród moich znajomych). Panowie, panie: Orwell nadchodzi! (bo Lema nie znam).
------------------------------------------------
Im więcej odbiorców, tym więcej nadawców. To, co juz mamy on demand niedługo byc może przedzieżgnie się w totalnie zindywidualizowane technologie - własny profil głownej strony www (-> google juz to ma), własnorecznie skompilowane kanały tv i tak dalej.
Potem inteligenty dom - zapala światło, podgrzewa obiad i nie-wiem-co-jeszcze. Skandynawowie już mają zdalne ogrzewanie auta - jest minus 12, a oni wsiadają do cieplutkiego samochodziki i jadą do pracy... no chyba, że jadą na rowerze ;-P
------------------------------------------------
I zawsze, jak to jest u Orwella, Zamiatina i reszty - zawsze w stechnicyzowanym-prawie-idealnym świecie będą buntownicy reakcjoniści drukujący na prymitywnych maszynach gazety :-DDDDDD

pzdr
/mfn
Igor Gębarowski

Igor Gębarowski dyrektor sprzedaży i
marketingu, Dibaq
Polska | FMCG &
pe...

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Sławek Zasadzki:
Igor Gębarowski:
Internet to zmiana nośnika, a nie formy przekazu.

Jednak formy.

Tak zapytam - czy jeśli czytam telegazetę to jestem czytelnikiem, czy telewidzem?
A jeśli słucham w radiu powieści w odcinkach (albo z mp3-ki audiobooka) - to jestem czytelnik, czy słuchacz?

jeśli czytasz jesteś czytelnikiem, jesli słuchasz jesteś słuchaczem, jeśli ogladasz obrazy (statyczne lub ruchome z dźwiekiem) jesteś widzem.

Jeśli czytam ksiązkę lub gazetę na papierze lub ekranie monitora jestem czytelnikiem. Zmienia się nośnik - nic poza tym. Owszem, nowoczesne nośniki łączą i przenikają formy przekazu. Czytając książkę na ekranie komputera mógłbym oglądać ruchome obrazki ją ilustrującą. Mógłbym nawet włączyć sobie opcję audio i iść do kuchni zrobić sobie herbatę. Tylko wtedy na chwilę zmienię się z czytelnika w słuchacza.
Internet to medium inne niż prasa, radio czy tv - właśnie poprzez zmianę nośnika. Bo zmienia się forma przekazu.

Największe zapewne wyzwanie dla dostawców treści to "plastyczność" zawartości, którą sam możesz sobie ukulać. To treści on demand.
Sam dobierasz zawartość spośród wszystkiego co zawiera - nie pod odbiorcę powstaje format, lecz sam odbiorca go sobie tworzy. Czytniki newsów, Last FM, Shoutcast tv (itd. itd.)- to Ty wybierasz.
Trudno tylko przez to stargetować reklamę.
Nie wieszczyłbym jednak pochopnie końca gazet, radia czy tv.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Tego, że fakty są takie, iż nakłady prasy rosną? Ktoś kto pracuje w branży o tym wie. Ktoś, kto prezentuje tylko opinie zasłyszane, że gazety umierają, o tym nie wiem i powtarza po prostu bzdury nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Dobre gazety, dobrze dystrybuowane, dobrze xtargetowane i utrzymujące więź z Czytelnikiem nie umrą nigdy.

Zależy na jakie fakty się powołujesz.

Powołuje się na dane Światowego Stowarzyszenia Gazet (WAN), które w swoich raportach pokazuje wyraźnie pokazuje wzrost nakładów. Nie upieraj się więc przy swojej zasłyszanej opinii i po prostu przyznaj, że nie masz racji i się pomyliłeś. To nie boli.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Tomek Boguszewicz:
Marcin W.:
Tomek Boguszewicz:
zyski Agory spadają, mimo rosnących przychodów.
o czym to może świadczyć?

o tym, co podpowiada logika. Że koszty rosną szybciej niż przychody.

Jeśli producentowi czekolady spada sprzedaż to nie opowiada on dyrdymałów, że teraz to ludzie nie kupują czekolady, tylko żelki. Mądry producent czekolady dopasuje swój produkt do potrzeb odbiorców, zmieni dystrybucję, marketing, etc... i odbuduje swoją pozycję.
Gazeta Prawna rok do roku w listopadzie podniosła sprzedaż o prawie 10 procent. Widać więc wyraźnie, że jednak można. A GP ma taką samą konkurencję w postaci Internetu jak każdy inny segment prasy: serwisów z nowościami w prawie, poradami, informacjami podatkowymi, omówieniami i komentarzami do przepisów jest zatrzęsienie. Czytelnicy jednak nie odwrócili się od GP na rzecz internetu, bo z jakichś powodów GP im odpowiada, więc kupują ją częściej.
Igor Gębarowski

Igor Gębarowski dyrektor sprzedaży i
marketingu, Dibaq
Polska | FMCG &
pe...

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Kamil Sakałus:
Tomek Boguszewicz:
Marcin W.:
Tomek Boguszewicz:
zyski Agory spadają, mimo rosnących przychodów.
o czym to może świadczyć?

o tym, co podpowiada logika. Że koszty rosną szybciej niż przychody.

Jeśli producentowi czekolady spada sprzedaż to nie opowiada on dyrdymałów, że teraz to ludzie nie kupują czekolady, tylko żelki. Mądry producent czekolady dopasuje swój produkt do potrzeb odbiorców, zmieni dystrybucję, marketing, etc... i odbuduje swoją pozycję.
Gazeta Prawna rok do roku w listopadzie podniosła sprzedaż o prawie 10 procent. Widać więc wyraźnie, że jednak można. A GP ma taką samą konkurencję w postaci Internetu jak każdy inny segment prasy: serwisów z nowościami w prawie, poradami, informacjami podatkowymi, omówieniami i komentarzami do przepisów jest zatrzęsienie. Czytelnicy jednak nie odwrócili się od GP na rzecz internetu, bo z jakichś powodów GP im odpowiada, więc kupują ją częściej.

Jeśli producentowi pagerów spada sprzedaż, zaczyna produkować komórki
Tomasz Pojawa

Tomasz Pojawa specjalista ds
komunikacji
marketingowej

Temat: Gazety do kosza, a właściwie na smietnik historii

Igor Gębarowski:
Jeśli producentowi pagerów spada sprzedaż, zaczyna produkować komórki

Jeśli producentowi papieru toaletowego i kauczuku spada sprzedaż, zaczyna produkować komórki (patrz: Nokia)

Czy przez to znikły z rynku wyroby gumowe i papier do... toalety? ;)Tomasz Pojawa edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 16:00

Następna dyskusja:

Gazety obcojęzyczne w Polsce




Wyślij zaproszenie do