konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Wolnośc @ sieci
czyli nie pisz nic lepiej na temat polityki, bo cię zwolnią:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4684166...
a najgorsze jest to, że Wyborcza do tego typu gierek się przyłącza.
Rozumiem akcję, że partyjniacy, niezależnie od opcji, muszą sobie pomędzić, jak im kto robi koło pióra, nadąć się i poudawać, że mogą wyciągnąc z tego jakieś konsekwencje, ale rolą gazety chyba nie jest czynny udział w śledztwie na temat wpisów na jakimkolwiek bloku, pod warunkiem, że nie łamią prawa. Chyba, że zmieniła się definicja obiektywizmu dziennikarskiego, a ja cos przegapiłem

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

hgh-watch - podziwiam wytrwałość autora :/
trudno to nazwać blogiem tak naprawdę, więc trudno decydować o tym czy wyborcza powinna zajmować się takimi rzeczami. To przypomina nagonkę, a nie bloga.

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Wiesz, mnie nie chodzi o poglądy, że sa np wbrew linii programowej Gazety, sam blok jest generalnie dziełem jakiegoś maniaka, ale to też nie temat. Po prostu wydaje mi się, że dopóki nie dochodzi do łamania prawa - a chyba nie dochodzi, to prasa nie powinna się jakoś czynnie udzielać w namierzaniu twórcy, bo jakoś nie mogę sie pozbyc wtedy wrażenia (zapewne zupełnie fałszywego i wynikającego z paranoi oraz węszenia brak obiektywności), że takie teksty powstaja na zamówienie.
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

Temat: Gazeta vs bloger

Wyborcza niestety nie jest gazetą w jakikolwiek sposób neutralną. Zresztą istnienie takich gazet jest mitem, w który chyba wierzą tylko Ci, którzy naprawdę bardzo chcą wierzyć.

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Niby wiem, że nie jest i niby też mam świadomośc, że nie ma gazet neutralnych, bo jesli coś ma być 'opiniotwórcze' to musi prezentować jakiś pogląd, tyle że są chyba dyskretniejsze sposoby:) Szczególnie zaś wnerwia mnie to, że przez ostatnie dwa lata mogli na przykład w tym samym stylu prezentować bloki jadące po PiS, z których większośc prezentowała o wiele większy hardkor niz HGW, ale nie - lepiej było np załogę Chomików dokoptowac do swoich szeregów. A najgorsze jest to, że robi to Gazeta, którą lubię, na której się poniekąd wychowywałem i która jeszcze z 10 lat temu była chyba najlepszym, jak chodzi o rzetelnośc materiałów, dziennikiem w Polsce.

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Jakub Osina:
Wyborcza niestety nie jest gazetą w jakikolwiek sposób neutralną. Zresztą istnienie takich gazet jest mitem, w który chyba wierzą tylko Ci, którzy naprawdę bardzo chcą wierzyć.

A ja sobie o tym napisałem w wątku "Epitafium dla..." choć innymi słowami i bez podawania tytułów. Zarówno gazety, jak i ich załoga, nie są w żaden sposób obiektywne, a wiele z nich jest nastawionych na rozmydlanie czy nawet - tuszowanie prawdy. To, co dzięki temu w Polsce trafia "na ołtarze", w innych krajach byłoby przedmiotem śledztw prokuratorskich lub nawet - powodem powołania speckomisji.

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Marcin W.:
Wiesz, mnie nie chodzi o poglądy, że sa np wbrew linii programowej Gazety, sam blok jest generalnie dziełem jakiegoś maniaka, ale to też nie temat. Po prostu wydaje mi się, że dopóki nie dochodzi do łamania prawa - a chyba nie dochodzi, to prasa nie powinna się jakoś czynnie udzielać w namierzaniu twórcy, bo jakoś nie mogę sie pozbyc wtedy wrażenia (zapewne zupełnie fałszywego i wynikającego z paranoi oraz węszenia brak obiektywności), że takie teksty powstaja na zamówienie.

Zaraz zaraz... znaczy ten pan piszący bloga może sobie węszyć, dopisywać, interpretować fakty w kontekście pani G-W i nie jest to w żaden sposób stronnicze, a jak robi to dziennikarz gazety względem autora bloga, to już jest stronnicze?
Napisano w artykule, że charakter informacji oraz koincydencja z zachowaniami radnych PiS, budzi wątpliwości. Bo rzeczywiście budzi.
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

Temat: Gazeta vs bloger

Krzysztof B.:
Zaraz zaraz... znaczy ten pan piszący bloga może sobie węszyć, dopisywać, interpretować fakty w kontekście pani G-W i nie jest to w żaden sposób stronnicze, a jak robi to dziennikarz gazety względem autora bloga, to już jest stronnicze?
Napisano w artykule, że charakter informacji oraz koincydencja z zachowaniami radnych PiS, budzi wątpliwości. Bo rzeczywiście budzi.

Bez przesady. Nie jestem fanem PiS, ale GW robiła dokładnie to samo - tak jest, że media - koncerny medialne w tym przypadku - mają swoje interesy. Prochu nie odkryję: ale wiadomym jest, że dla ich właścicieli zawsze lepszy będzie np. rząd popierający podatek liniowy niż rząd, który opowiada się za rozwiązaniem progresywnym w tej sprawie. I tu nie chodzi bynajmniej o poglądy...
Wszystko jest w porządku do momentu, w którym po prostu deklarujemy: reprezentujemy linię "taką i taką", ale gdy zaczynamy upierać się, że to dziennikarstwo niezależne, śledcze etc. Tu już miałbym wątpliwości.Jakub Osina edytował(a) ten post dnia 19.11.07 o godzinie 13:28

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Jakub Osina:
gdy zaczynamy upierać się, że to dziennikarstwo niezależne, śledcze etc. Tu już miałbym wątpliwości.

Stąd właśnie wątpliwości w sprawie tego bloga. Na takie instrumenty nie mógłby sobie pozwolić przeciętny Kowalski a autor deklaruje że blog to hobby. Znaczy się kosztowne hobby albo udaje tylko, że to hobby a kasę dostaje od kogoś komu zależy.

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Krzysztof B.:
Zaraz zaraz... znaczy ten pan piszący bloga może sobie węszyć, dopisywać, interpretować fakty w kontekście pani G-W i nie jest to w żaden sposób stronnicze, a jak robi to dziennikarz gazety względem autora bloga, to już jest stronnicze?
Napisano w artykule, że charakter informacji oraz koincydencja z zachowaniami radnych PiS, budzi wątpliwości. Bo rzeczywiście budzi.

Igzakli - pan piszący bloka, póki nikt mu niczego innego nie udowodni, jest osobą prywatną, wyrażającą swoje własne gusta i sądy, w dozwolony, choc może niemiły dla niektórych sposób. Z tego, co się orientuję, prawo do takiego zachowania, gwarantuje mu konstytucja, i póki Waltzowej nie potraktuje z grubej rury, np prostymi słowami podwazając jej prowadzenie się, badź deliberując nad sposobem prowadzenia się jej matki na przykład, to wszystko mieści się w prawach krytyki. Stąd nagonka na gościa, mimo, że jak każdego prawicowca, mam go za zdrowo pomylony wybryk ewolucji, wydaje mi się dośc sporym przegięciem. Plus, obawiam się, że coś takiego jest dobrym źródłem precedensów - dziś anonimowy blokers nie może pisać komentów o HGW, jutro paru blokersów będzie musiało się głeboko zastanowić, czy napisac negatywną recenzję ksiązki, filmu, produktu, bo może się okazać, że producent/wydawca ma prawo za to ścigać po sądach. Co sytuacją zdrową raczej nie jest.
Siergiej Greczuszkin

Siergiej Greczuszkin Dziennikarstwo
głównie ekonomiczne,
tłumaczenia głównie
b...

Temat: Gazeta vs bloger

Ja, szczerze mówiąc, w ogóle nie rozumiem skąd "wątpliwości". Nawet gdyby ten facet był członkiem PiS - co z tego? To już członek PiS nie ma prawa anonimowo pisać bloga? Jeśli nawet jest urzędnikiem - też tego prawa nie ma? Gdyby korzystał do tego ze sprzętu służbowego i naruszał tym samym warunki zatrudnienia - taką sprawę załatwi w 5 minut nawet najbardziej nierozgarnięty admin po prostu blokując wejście na ten konkretny serwer z tego konkretnego komputera. A cała reszta nie może budzić żadnych wątpliwości gdyż jest w 100 proc. legalna.

PS. W wielu krajach partie polityczne normalnie za kasę zatrudniaja blogerów, także niektórych anonimowo. No i co z tego? Dlaczego PRowiec ma prawo prowadzić kampanię PRowską czy lobbingową na rzecz partii, co często też robi anonimowo, pozostając w cieniu jako "zewnętrzny konsultant", a bloger nie?

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Zgadzam się z Siergiejem w 100 proc.
Jeśli PO rzeczywiście będzie chciało ukręcić bata na tego blogera, to będzie skandal nad skandale.

konto usunięte

Temat: Gazeta vs bloger

Tomek Boguszewicz:

Jeśli PO rzeczywiście będzie chciało ukręcić bata na tego blogera, to będzie skandal nad skandale.

"Prawda krytyk sie nie boi" mowi przyslowie.

Madre przyslowie.

Blog to blog, chocby dofinansowywany.
Do poziomu gazet, TV czy radia (JESZCZE!) nie podskoczy.
Niech nawet bluzni, niech oglosi sie glosem Pana - czy bedzie nim Szatan czy Zbawca - poki jest BLOGIEM, ma prawo pisac, na co ma ochote.

Inna rzecz, ze kto I PO CO czyta teb blog, a najwazniejsze jaki ma wplyw na osobe czytajaca.

Ja czytam i jestem ZAFASCYNOWANY blogiem prostytutki. Czy to znaczy, ze trzeba go zlikwidowac? Czy to znaczy ze stane sie meska prostytutka itd?

Moze luzu troszke???

;)
Piotr Kozanecki

Piotr Kozanecki Jestem na mytribe!
www.mytribe.com

Temat: Gazeta vs bloger

Siergiej Greczuszkin:
Ja, szczerze mówiąc, w ogóle nie rozumiem skąd "wątpliwości". Nawet gdyby ten facet był członkiem PiS - co z tego? To już członek PiS nie ma prawa anonimowo pisać bloga?

Ma jak najbardziej, ale w ten sam sposób gazeta ma prawo dociekać, kim jest ten bloger, ponieważ nie pisze on o swoim życiu prywatnym, ale o sprawach publicznych.
Inna sprawa, że GW niestety do niczego w swoim artykule nie doszła - zasiała tylko wątpliwość, zasugerowała coś, ale dowodu ani kawałeczka. Więc artykuł jest zbiorem sugestii, bez żadnego konkretu, niestety...

Następna dyskusja:

Bloger z Mosiny




Wyślij zaproszenie do