Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Maria B.:

Patrze ile osob chce cokolwiek napisac w odpowiedzi na Twoje teksty.

Rozumiem, że znasz jakiś procent komentujących w stosunku do czytających*, który jest wyznacznikiem bycia dziennikarzem? :) Jeśli tak, to bardzo chętnie o poznam.

Jarosław Zieliński

* Ach gdybyś jeszcze znała czytających... :)
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Średnia na miesiąć, według danych Gemiusa, z ostatnich tylko miesięcy, to 22 597 użytkowników* tylko dla jednej z moich stron.

Jarosław ZIeliński

*Przepraszam, że nie ma więcej, ale w lato mniej trochę jest zawsze... :)Jarosław Zieliński edytował(a) ten post dnia 28.08.10 o godzinie 19:19
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: freelancerzy

Jarosław Zieliński:
Średnia na miesiąć, według danych Gemiusa, z ostatnich tylko miesięcy, to 22 597 użytkowników* tylko dla jednej z moich stron.
To pokaz liczniki na wszystkich. Bo poki co t moge tylko Ci wierzyc na slowo. Oczywiscie wierze, bo przeciez WIELKI DZIENNIKARZ nigdy nie klamie.
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Maria B.:

To pokaz liczniki na wszystkich. Bo poki co t moge tylko Ci wierzyc na slowo. Oczywiscie wierze, bo przeciez WIELKI DZIENNIKARZ nigdy nie klamie.

A dlaczego mam pokazywać? Nie wystarczy ci, że 22 tysiące osób czyta moje artykuły co miesiąc? :) Chcesz wiedzieć, ile czyta moje wiersze? A co to ma do dyskusji, bo na razie nie usłyszałem odpowiedzi? :)

Jarosław Zieliński
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: freelancerzy

Jarosław Zieliński:
Maria B.:

To pokaz liczniki na wszystkich. Bo poki co t moge tylko Ci wierzyc na slowo. Oczywiscie wierze, bo przeciez WIELKI DZIENNIKARZ nigdy nie klamie.

A dlaczego mam pokazywać? Nie wystarczy ci, że 22 tysiące osób czyta moje artykuły co miesiąc? :) Chcesz wiedzieć, ile czyta moje wiersze? A co to ma do dyskusji, bo na razie nie usłyszałem odpowiedzi? :)

Jarosław Zieliński
Dowody poprosze.
O rany, jakby 22 tysiace co miesiac czytaly Twoje artykuly to sam bys byl przedmiotem artykulow i zachwytu. Dlaczego wiec tak nie jest?
Bo swiat Cie nie docenia. Ale to juz ustalilismy, wiec dyskusja robi sie jalowa.

Oczywiscie nikt Ci nie zabrania wierzyc w swoja wielkosc. Ja tez w nia wierze. Wiec mnie nie musisz przkeonywac.

(na marginesie - oczywiscie jako fachowiec wiesz, ze wejscie na strone nie oznacza jej czytania, prawda? A rowniez jako fachowiec od web 2.0 powinienes sie zastanowic dlaczego nikt nie ma nic do powiedzenia na Twoim blogu. Ale to kompletnie nic?

Na razie. Pozostawiam Cie samego ze swoja wielkoscia. Dasz sobie rade?
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Maria B.:

nikt nie ma nic do powiedzenia na Twoim blogu.

Na którym blogu? Adres? :)

Jarosław Zieliński
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Maria B.:

oczywiscie jako fachowiec wiesz, ze wejscie na strone nie oznacza jej czytania, prawda?

Nie podałem ci wejść na strony. I nie mogę ci podać liczników*, bo coś takiego nie istnieje w używanym przeze mnie systemie oglądalności stron.

Jarosław Zieliński

*liczniki? Jesteśmy w latach 90-tych? :)
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

No to by było na tyle o sposobie zbierania informacji przez Marię B., absolwentkę dziennikarstwa uniwersytetu na C. z kraju na U. która domaga się liczników stron w 2010 roku :)

Jarosław ZielińskiJarosław Zieliński edytował(a) ten post dnia 28.08.10 o godzinie 19:47
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Maria B.:

O rany, jakby 22 tysiace co miesiac czytaly Twoje artykuly to sam bys byl przedmiotem artykulow i zachwytu.

Chyba zupełnie jesteś wyjęta ze rzeczywistości polskiego Internetu. 22 tysiące to mały niszowy serwis, mamy miliony użytkowników w tym kraju.

Ja nie pretenduję do bycia wielkim dziennikarzem, co mi wmawiasz w brzuch...

Jarosław Zieliński
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: freelancerzy

Jarosław Zieliński:
Maria B.:

oczywiscie jako fachowiec wiesz, ze wejscie na strone nie oznacza jej czytania, prawda?

Nie podałem ci wejść na strony. I nie mogę ci podać liczników*, bo coś takiego nie istnieje w używanym przeze mnie systemie oglądalności stron.

Jarosław Zieliński

*liczniki? Jesteśmy w latach 90-tych? :)
O WIELKI, ja sie po prostu na tym nie znam. I nigdy nie twierdzilam, ze sie znam. Co widac jakos Ci umknelo.....
Na szczescie Ty sie znasz, dlatego psijam slowa z Twych ust, chlone ze zrodla Twojej wiedzy. Chociaz i tak wiem, ze nigdy Ci nie dorownam, ale czy moge sie ogrzac przy Twoim blasku? Bardzo prosze....
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Maria B.:

Chociaz i tak wiem, ze nigdy Ci nie dorownam, ale czy moge sie ogrzac przy Twoim blasku? Bardzo prosze....

Nie, bo nie lubię donosicieli. I także najbardziej ludzi, którzy udają, że się na czym znają, zasłaniając się amerykańskimi dyplomami. Jaką miał datę, że tak się brzydko zapytam.

I terroryzujących biedną dziewczynę z pozycji wielkiego eksperta. Trzeba mieć jakieś moralne zasady a nie ustawiać ją na wysokości szkolnej ławki.

Jak rozumiem tak samo traktujesz swoich czytelników w twoich słynnych nieznanych tekstach.

Jarosław Zieliński
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: freelancerzy

Jarosław Zieliński:
Maria B.:

Chociaz i tak wiem, ze nigdy Ci nie dorownam, ale czy moge sie ogrzac przy Twoim blasku? Bardzo prosze....

Nie, bo nie lubię donosicieli.
Ufff, to dobrze, bo ja nie lubie ludzi, ktorzy innych porownuja z hitlerowcami, zlodziejami i mordercami. Za co ile razy wylatywali z GLa? 2, 3 czy moze wiecej?
I tak, donosilam wladzom GL o Toim skandalicznym zachowaniu wobec czesci uzytkownikow GL i bede to robic nadal.

Z takimi porownaniami pewnie dobrze bys sie czul na Krakowskim. Moze tam sie przenies.
Pa, pa.Maria B. edytował(a) ten post dnia 28.08.10 o godzinie 20:19
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Maria B.:

bo ja nie lubie ludzi, ktorzy innych porownuja z

No cóż, dla mnie od dziś masz nicka licznik-Maria :) Cieszysz się bardzo? :)

Moje wiersze, tak przy okazji, mają ponad tysiąc czytelników. Możesz to sobie porównać z papierowymi wydaniami.

Trzy najbardziej popularne:

* Cokolwiek (http://slowa.art.pl/cokolwiek.html)
* Najdziwniejsze jest (http://slowa.art.pl/najdziwniejsze.html)
* Nie zna (http://slowa.art.pl/niezna.html)

Niedługo nowe, a wiele juz jest nieco zmienionych, zapraszam :)

Jarosław Zieliński
Jarosław Zieliński

Jarosław Zieliński politolog,
dziennikarz,
informatyk

Temat: freelancerzy

Maria B.:
I tak, donosilam wladzom GL o Toim skandalicznym zachowaniu wobec czesci uzytkownikow

Jak rozumiem, dziś sumienie masz czyste? :) Nie wobec mnie, bo na to nie liczę. Wobec tej dziewczyny.

Jarosław Zieliński

PS. Czekam na dane czytelnictwa twoich artykułów. Bo już ustaliśmy przedział twoich kompentencji dotyczących spraw statystyk stron*, tu już wiem. A i zbierania, albo jak to mówią googlowania informacji o mnie**.

* Od wpisania "Jarosław Zieliński" w Google do zobaczenia tego ile kto mnie gdzie czyta dzieliły cię trzy kliknięcia myszką :)

** Od rozpoznania, czym się różni strona z artykułami od strony z wierszami*** dzeli cię parę lat studiów. Aż jestem ciekaw, czy Amerykanie mają postgraduate w tejże tematyce :)

*** Od tego czym jest blog a czym zwykła strona internetowa dzieli cię niestety zwykłe doświadczenie, choć może sprawdzę z twoimi profesorami, czy jest taki kurs?Jarosław Zieliński edytował(a) ten post dnia 28.08.10 o godzinie 20:44

konto usunięte

Temat: freelancerzy

Mateusz W.:
Dawid B.:
Więc. Jak dla mnie. Zachowuj się jak facet. Konsekwentnie. Masz konto dla znajomych. Wspaniale. Mnie to ani ziębi, ani grzeje.
Ale, skoro masz konto ukryte zamaskowane, to nie graj pt. "ale pod tym płaszczykiem to jestem straszny". Bo to jest dla mnie żałosne.

Przypominam mi trochę grę ciałem nieśmiałej nastolatki. Chciałabym coś odsłonić, ale się trochę boję... Bo co ludzie pomyślą.
;)))

Mylisz pojęcia. Mój profil nie jest ukryty dlatego, że mam jakiś problem z tym co napiszę. Jest ukryty, tylko ze względów praktycznych. - Nie dostaje dziesiątek wiadomości z pytaniami o pracę od dziennikarzy piarowców. Tyle. Z resztą, jest na tym forum masa moich postów, z czasów kiedy profil miałem w pełni dostępny.Mateusz W. edytował(a) ten post dnia 28.08.10 o godzinie 15:28

W którym miejscu mylę pojęcia i jakie?

Powtarzam. Chcesz mieć profil anonimowy. proszę bardzo. nie mój biznes.
Nie moim biznesem jest co Cię do tego skłania.

Mnie mierzi do szpiku kości postawa - "mam ukryty profil, ale za tym ukryciem to jestem taaaaaaaki wielki."
To dla mnie dziecinne. Ta postawa.
Wniosek wysnułem z Twoich wypowiedzi:
1. 3 redakcja się śmieją + ktoś tam jeszcze. (czyli gdybyście wiedzieli to, co ja wiem...)
2. gdyby szef wiedział jak traktujesz potencjalnego klienta (czyli gdybyście tylko wiedzieli kim jestem to jestem jeszcze większy...)

Dla mnie jest lepsza postawa Marii. Ma zamknięty profil i wcale nie podejmuje rozmów na ten temat. To jej decyzja i nie musi się z niej tłumaczyć, ani komentować.
A mnie wisi kim jest. Serio. Wisi w sensie - nie mam zamiaru wnikać, dociekać, pytać, szukać, komentować itp. Wszyscy tu jesteśmy po trosze anonimowi. wszyscy się w jakiś sposób kreujemy, krygujemy, lansujemy.
Jest jak jest. A ja mam swoje życie.

Podsumowując - zdania nie zmieniam. Wybierasz quasianonimowość. OK. Lecz nie używaj jej i tego co za nią się kryje jako argumentu w dyskusji wobec osób trzecich.

konto usunięte

Temat: freelancerzy

Jarosław Zieliński:
Dawid B.:
proponuję założyć - to jest apel do Ciebie Mario - wątek z poważnymi założeniami itd. nt. etyki. Również w dziennikarstwie.

Nie jest możliwa dyskusja z donosicielką o etyce. No chyba że reportaż :)

Jarosław Zieliński


Jarosławie Zieliński, zwracam się bezpośrednio do Ciebie, gdyż jestem dociekliwy.
Napisałeś bardzo poważne zdanie. Uśmieszek nie obroci tego w żart.
proszę o argumenty.

konto usunięte

Temat: freelancerzy

Przebrnąłem przez całą dyskusję Maria vs. Jarosław.
bardzo pouczające...
I chyba coś tam zrozumiałem

Jarosławie - mam pytanie, ponieważ panie mnie wyśmiały na innym wątku, a ja niestety, bardzo zacofany w sprawach Internetu (nie mam nawet konta na FB), a Ty jesteś informatykiem i chyba dobrze się znasz na sieci.

mam do Ciebie prośbę. Możesz mi wyjaśnić co to jest jakiś retube?
Z góry dziękuję.

Temat: freelancerzy

Dawid B.:
mam do Ciebie prośbę. Możesz mi wyjaśnić co to jest jakiś retube?

Redtube :) Ja nie wyśmiałam, ale nie wyjaśniałam, bo uznałam, że już sprawdziłeś :)

konto usunięte

Temat: freelancerzy

Kurde, nadal nie wiem. Nawet nie wiem jak to znaleźć.
Ale liczę na Jarosława. My faceci, zawsze się rozumiemy w sprawach, które wymagają jedności przeciw kobietom.

konto usunięte

Temat: freelancerzy


Dawid, dobrze, że zrozumiałeś o co mi chodzi :) Jeszcze parę wyjaśnień, może na przykładach: spotkałam dużo starych wyjadaczy zawodu, i nadal spotykam. Takich, do których można się zwrócić, zadać pytanie i spodziewać się rzetelnej odpowiedzi. Mimo iż dzieli i dzieliła nas przepaść wiekowa, różny poziom doświadczenia, nie traktowano mnie jako konkurenta, który przyjdzie i wygryzie ze stołka. Ale zdarzali się też tacy, do których po prostych szynach się nie dojedzie. Aroganccy, myślący, że rozum całego świata pozjadali. Uważali się za wielkich, a tak naprawdę byli na wycieńczeniu, wypalali się zawodowo. Obawiali się więc każdego studenta, bo stanowił dla nich potencjalne zagrożenie. Stąd ta analogia.


OK. musiałem sobie kilka razy przeczytać, bo sobie wszystko poukaładać pt. gdzie się różnimy, a gdzie nie.

Otóż - nie stawiałbym znaku równości między tymi, co "nas" tu "napadają' a tymi, których poznałaś.
Po pierwsze - to nie są ci sami ludzie, po drugie zachowania w sieci i na żywo - są rożne, choć mogą pewne cechy ujawniać.
Dla przykładu - ktoś offtopuje - pewnie ma coś tam we łbie nie poukładane, ktoś jest agresywny - być może frustaracje rozpierają go i na co dzień.
Jednak - nadal nie sądzę, bo to z tymi "prawdziwymi" miało uzasadnienie do całej grupy zawodowej. Na pewno - sama o nich wspominasz - są "normalni" ludzie. A dodatkowo trzeba i warto brać poprawkę na Interent.
Nie przenosi emocji (tzn. mam pewna teorię jak przenosi - ale to innym razem)
a tym samym możemy źle odczytać intencje wypowiadających się.

No i jednak "pisanie" czy "bycie dziennikarzem" oznacza, że ma się trochę indywidualności, jakiegoś charakteru, innego temperamentu "pisarskiego", poglądów, doświadczeń, oczekiwań, opinii i sposobów ich wyrażania.

Czy - postawiłabyś znak równości między mną, a Kubą Łoginowem, a Mateuszem? czy wszyscy w trojkę jesteśmy "prawdziwymi" dziennikarskimi bestiami ziejącymi zajadłością frustratami?

Czy Iga i Maria - to takie same osoby skłonne by wszystkim dookoła skoczyć do gardeł i zabronić im pisania?

Czy Pan Jarosław, który jakoś tak nagle się obudził to jakiś szczególny orzeł intelektu i pisarskiej klasy?

Więc nadal nie zgadzam się na ten krzywdzący znak równości o "prawdziwych" i dalej wiesz o co mi chodzi?


Widocznie przegapiłam ten fragment gdzie tłumaczyłeś dlaczego założycielka wątku ma nie pisać. Pewnie przez ten natłok zbędnej informacji po drodze. :) Ale nie możesz nikomu zabronić albo odradzać pisania, przecież nawet nie przeczytałeś jej próbek (czy znowu coś mnie ominęło?? :)Każdy kiedyś zaczynał. Gdy się sprawdzał, zostawał w zawodzie, jeśli nie - odchodził.


Jak wspomniała Małgosia - to jest cały epistoł i nadal jestem głęboko rozczarowany, że nikt nie podjął dyskusji ze mną. (Tylko Maria podkreśliła dobrą puentę.)
Bo może to świadczyć, że albo treść wszystkich przerosła (starałem się!), albo napisałem takie bzdury, że nie warto o nich wspominać.

w obu przypadkach - smutno mi Boże.

Następna dyskusja:

Praktykanci i freelancerzy ...




Wyślij zaproszenie do