Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Barbara B.:
po pierwsze Witoldzie milo Cie widziec:)
a po drugie.... nie da sie ukryc...prawdziwym dziennikarzem jest dziennikarz z pasja:)
nooo:)

Witam przemiłą Basię...:)
ale się przymiliłem, a co..:P
Barbara M.

Barbara M. Dziennikarz/
Prezenter/

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Witold F.:
Barbara B.:
po pierwsze Witoldzie milo Cie widziec:)
a po drugie.... nie da sie ukryc...prawdziwym dziennikarzem jest dziennikarz z pasja:)
nooo:)

Witam przemiłą Basię...:)
ale się przymiliłem, a co..:P

hohoh jak sie milo zrobilo:) Przymilenie jest Ci wybaczone:) w koncu jak szalec to szalec:)
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

tak jest, zwłaszcza że głównie obrywam za całkiem nieprzymilanie a wręcz przeciwnie:)))

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Michał Z.:
A nie mitologizujecie tego troche? Dziennikarstwo to szkola, trafiaja tam rozni ludzie, leserzy i oszolomy, a takze ewidentne talenty. Cala sztuka polega na tym, by sie rozwijac, a w przypadku reportera - by byc jak profesor - znaczy sie wiedziec, do kogo nalezy zadzwonic po ciekawa informacje.

Jeszcze wieksza SZTUKA: umiec to odpowiednio ZINTERPRETOWAC, rzerobic, wykorzystac i SPRZEDAC!

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Taak. Dziennikarzem się rodzi, umiera jako dziennikarze. A to był jeno Kowalski spod "5"...

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

mam wrażenie, że wszyscy apologizujący tutaj mają się właśnie za takich "urodzonych", trochę skromności;), bo młodzi patrzą;)Paweł Lewandowski edytował(a) ten post dnia 07.09.07 o godzinie 13:03
Barbara M.

Barbara M. Dziennikarz/
Prezenter/

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

heheh a tam mlodzi patrza:P a ja to co moze babcia?:) hehe

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

młodzi po fachu;)

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Paweł L.:
młodzi po fachu;)

Sądzę, że już w łonie matki to się krystalizuje. Pływa taki maluch i kombinuje. A potem się rodzi i wiadomo, że dobrze wykombinował. Na chrzcie otrzymuje nawet błogosławieństwo. Następnie umiera i idzie do nieba. Oczywiście jako dziennikarz. Czyż to nie piękne?
;-)
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Paweł L.:
mam wrażenie, że wszyscy apologizujący tutaj mają się właśnie za takich "urodzonych", trochę skromności;), bo młodzi patrzą;)Paweł Lewandowski edytował(a) ten post dnia 07.09.07 o godzinie 13:03

to niech se binokl obstalują do tego patrzenia:)

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

a po drugie.... nie da sie ukryc...prawdziwym dziennikarzem jest dziennikarz z pasja:)
nooo:)

Oj, to zalezy, czy aby z ta pasja nie przegina. Ale rzeczywiscie, pasja cenna rzecz - i to w kazdym zawodzie. Czasami sie zastanawiam, jak ludzie roznych dziwnych zawodow, w ktorych trudno mowic o pasji, daja sobie rade.

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Michał Z.:
a po drugie.... nie da sie ukryc...prawdziwym dziennikarzem jest dziennikarz z pasja:)
nooo:)

Oj, to zalezy, czy aby z ta pasja nie przegina. Ale rzeczywiscie, pasja cenna rzecz - i to w kazdym zawodzie. Czasami sie zastanawiam, jak ludzie roznych dziwnych zawodow, w ktorych trudno mowic o pasji, daja sobie rade.

Może traktują to po prostu jako fuchę do odwalenia. A po pracy wracają do domku i robią to, co lubią najbardziej (nie tylko żłopią piwo) :-)

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Anna D.:
Jerzy Kłeczek:
(I pogodzić się z myślą, ze w tym zawodzie nie ma wielkich pieniędzy)

I to też (jako jeden z kilku) jest powód dla którego młode wilczki wolą zostać PRowcem niż dziennikarzem - mity o zarobkach w PRze rozpalają wyobraźnię (jak u ekonomistów - o
karierze w Wielkiej Czwórce). Na jednej szali żmudna droga za
małe pieniądze, na drugiej świetlista za duże (mówię o wyobrażeniach - świetlistość i pieniądze w tej drugiej znam aż za dobrze)...

;P
Tia - w początkowym okresie zarobki sa nieporownywalnie wieksze w PR a praca duzo latwiejsza
Potem sie to odwraca nieco ;) Na dodatek dziennikarz z PASJA, z powolania robi to co LUBI i nie nudzi sie NIGDY. Poza tym robi rzeczy, za które PR moze TYLKO placić, albo pomarzyc (np. latanie samolotem skoki spadochronowe, jezdzenie od najnowszych modeli aut po najdziwniejsze sprzety {kto z Was prowadzil np. tramwaj? ;p}, chodzi (czasami) na dobre kolacyjki, imprezy, wystepy ale i na prawdziwa wojne, spotyka i bandytow i ludzi niezwyklych czy wybitnych, pije drinka z "gwiazdami" i popija kawe , oglada, ocenia i opisuje/emituje {i przezywa!} najrozniejsze emocje - od strachu, przez radoc czy rozpacz... Tia, naprawde, jesli chodzi o PRZEZYCIA, nie da sie CHYBA porownac PR od dziennikarzyny)
;)

Wielu osobom też wydaje się, że tu i tu się pisze, więc różnica żadna.

Hm.
Polemizowalbym. Chocaz.... jakby pojechać po bandzie i spojrzec przymruzonym okiem...;)
;P
A co do tego urodzenia - żyłka do pisania, ciekawość świata, poczucie tego, co pcha nas ciągle dalej - z tym się rodzimy. Ale asertywność, warsztat - na to już pracujemy :)

Pisac - jak juz zauwazylas, mozna reklamy, ksiazki, blog czy pamietnik. Artykul np. o nowej ksiazce, filmie, samochodzie, trasie turystycznej, partii politycznej, wystawie, to (wg mnie) inna para kaloszy.
Mnie chodzi o REPORTERKE - wydarzenia, ludzi, emocje. O umiejetnosc opisywania ZYCIA - takiego, jakie jest naprawde :) ZWYKLA ciekawosc swiata tu nie wystarczy, trzeba miec ja nakierunkowana na inne sprawy. No i trzeba miec NOS, zeby wypatrzyc to "drugie dno" (nie zawsze czyste i ladnie pachnace). Asertywnosc, warsztat - tak, to mozna, a nawet TRZEBA szlifowac, pracowac nad tym. Ale sama praca, bez NOSA, bez pasji i bez znajdowania PRZYJEMNOSCI w tym zawodzie nie wystarczy ;)

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Jerzy K.:

Szukalem niedawno piszacego i TV - w Krakowie - nie znalazlem odpowiedniego
:(

o, szkoda ze nie zapukałeś do mnie ;-)
(rozumiem, że i=w)Kasia Kozak edytował(a) ten post dnia 11.09.07 o godzinie 13:02

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Kasia K.:
(rozumiem, że i=w)


Nicht komprendo :(

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

ale za to ja skumałem:)i postanowiłem odpowiedziec za Jerzego. Jerzemu chodzilo o to , ze szukal pismaka oraz dziennikarza do tv a nie dziennikarza piszacego w tv:) kapiszi?

konto usunięte

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

yhyyyyyyyyy

no tak, ja J. cały czas z GW kojarze :wall: :wstyd:
Piotr Kaczmarczyk

Piotr Kaczmarczyk There is no future,
the future is now

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

Witam
Cóż, dla mnie pisanie to raczej praca dodatkowa, choć traktuję to chyba w kategoriach hobby. Jestem skończonym dysortografem i niewolnikiem edytorów tekstów. Nie mam wykształcenia dziennikarskiego, co wyłazi w postaci braków i niedoróbek łatanych intuicyjnie. Zdecydowanie od pisania prac typowo naukowych preferuje lżejsze tematy i formy, a już wyjątkowo te nie związane z frmacją ;-). Z drugiej strony gdybym musił to robić codziennie i mieć nad sobą cenzora surowego pewnie szukałbym czegoś innego. Ale wracając do tematu głównego: są ludzie którzy nieźle piszą "bo im poszło w ręce", a sa też wyedukowani dziennikarze którzy tego nie czują i sami siebie zadręczają własnym pisaniem. POdobnie można rzecz ująć w pytaniu - czy dobry malarz musi skończyć ASP? To siedzi gdzieś głęboko, ale tak jak w moim przypadku pewnie wielu potrzebuje swojego Mentora, który pogoni go do pracy i sprawi że ten zacznie stukać po nocach w klawiaturę.
Pozdrawiam
Regina Misztela

Regina Misztela Student, Uniwersytet
Jagielloński w
Krakowie

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

W te wakacje miałam praktyki w radiu, nie studiuję dziennikarstwa w związku z tym miałam spore obawy czy sobie poradzę. Z rozmów z starszymi kolegami dowiedziałam się, że po dziennikarstwie najczęściej zostaje 5 osób na kilkadziesiąt, większość jest po filozofii, polonistyce, politologii itp itd. Z wszystkich znajomych studiujących dziennikarstwo słyszę te same opinie : wybrałem/am te studia bo nie wiedziałam/em co innego mogłoby być dla mnie dobre.
Oczywiście grzechem byłoby generalizować, ale jak dla mnie to liczy się pasja i zapał, a nie wyuczone regułki.
Bożena P.

Bożena P. event manager,
wedding planner,
dziennikarz, doktor
nauk ...

Temat: Dziennikarzem sie rodzi...

{kto z Was prowadzil np. tramwaj? ;p},

ja prowadziłam :-P

Zgadzam się z Jerzym. Dlatego w swoim opisie napisłam, co napisałam - że "przynajmniej z wykształcenia".

Ojjj, pamiętam te "elementy" na studiach przyjęte po olimpiadach, które pisały prace zaliczeniowe na 60 stron i wkuwały materiał na piątkę. Albo wielkie "panie redaktorki", które kiedy przyszły na staż do redakcji nazywały siebie "dziennikarzami" przez duże D. I taka jedną co poszła na dziennikarstwo, bo na nic innego jej nie przyjęli. Albo taką, która na egzaminie pytała "co to jest Koffi Annan".
A tak na prawdę jeden z bardziej cenionych dziennikarzy, jakich znam jest drukarzem. A ja na trzecim roku wybrałam drugie studia, żeby nie popaść w alkoholizm, bo na moich nic się nie działo i do dziś uważam, że były stratą czasu.
Dziennikarzem nie można zostać. Nie można sie tego wyuczyć.

Następna dyskusja:

Po jakim czasie dziennikarz...




Wyślij zaproszenie do