Temat: Dziennikarze
Jest przynajmniej jedna korzyść z tej bezsensownej dyskusji - szanowni dziennikarze z grupy "Dziennikarstwo" dowiedzieli się, że w ogóle istnieje taki problem społeczny, jak ogromne kolejki na granicy polsko-ukraińskiej.
Bo sądząc po upartym ignorowaniu tego tematu przez polskie media, odnoszę wrażenie, że polscy dziennikarze o tym problemie po prostu nie wiedzą.
W związku z powyższym mam taką sugestię (i mówię całkowicie poważnie, bez sarkazmu): szanowni koledzy i koleżanki dziennikarze, jeżeli macie taką możliwość, opiszcie ten problem w swoich mediach. A jeżeli nie - to przynajmniej podrzućcie ten temat swoim kolegom.
Tu apel szczególnie do Jerzego Kłeczka: byłbyś w stanie tym się zająć? Z tego co widzę, masz ogromne możliwości nagłośnienia tego problemu, również w wysokonakładowych mediach ogólnopolskich. Chociaż jeżeli prawdą jest to, co Jerzy napisał o Marii B., Koleżanka również może ten temat komuś w warszawskich mediach "podrzucić".
Problem jest poważny chociażby dlatego, że organizujemy wspólnie z Ukrainą Euro-2012, a nic nie wskazuje na to, by do 2012 roku coś się na tej patologicznej granicy zmieniło. Straż Graniczna tuszuje problem i podaje fałszywe, zaniżone czasy oczekiwania na przekroczenie granicy:
http://www.goldenline.pl/forum/1858388/propaganda-stra...
- i to już jest dobry temat na newsa.
Drugi ciekawy temat - to absurdalny moim zdaniem i korumpogenny zakaz przekraczania granicy pieszo i rowerem:
http://www.porteuropa.eu/europa/granica-ukraiska/922-p...
http://www.porteuropa.eu/europa/granica-ukraiska/1192-...
A o samych "atrakcjach" związanych z przekraczaniem granicy (również rosyjskiej i białoruskiej), możecie poczytać chociażby w tym wątku:
http://www.goldenline.pl/forum/1799828/granica-wstydu-...
Dziwię się, że ten problem tak rzadko pojawia się w polskich mediach i szczerze liczę na to, że przynajmniej niektórzy z was staną na wysokości zadania i to zmienią.