Temat: Durczok wielki pan z cichopek w ławce nie siądzie
Dariusz N.:
Jerzy K.:
A podaj prosze jakis przyklad braku dystansu Durczoka do siebie...
Pliz?
OPROCZ tego, że nie chce być dziennikarska Jolą Rutowicz...
---- Na zmianę listy nominowanych nie ma jednak szans. "Nie można wycofać się z konkursu, wyróżnieni mogą co najwyżej odmówić przyjęcia nagrody" - twierdzi Józef Węgrzyn. "Poza tym Durczoka w kategorii zgłosiło szefostwo TVN. Każda stacja zgłasza kandydatów w taki sposób, żeby mieć jak największą reprezentację w konkursie i jak największe szanse na zwycięstwo. Trudno więc mieć o coś pretensje" - dodaje. ----
Durczok jest normalnym dziennikarzem, żadnym bogiem. Jeśli zatem prawdą jest, że do Wiktorów zgłosiło do szefostwo TVN, to jako pracownik tej stacji nie powininen stroić fochów. Jeśli mu coś nie odpowiada to albo niech to załatwi ze swoją stacją albo poda inne powody chęci wycofania się z nominacji (lub w ogóle złoży rezygnację ;)).
Porównując swoje "dokonania" do K. Cichopek na pewno wiedział, że rozpęta lekką burzę miedialną. Trudno mi zatem uwierzyć w szczerość jego intencji. To nazywam brakiem dystansu - uważa, że nie wiadomo kim jest, a moim zdaniem, jest po prostu dziennikarzem jednej ze stacji telewizyjnych. Jak mówi Donald: koniec i .
Wiem, że wiedział, przypuszczam, że zrobił to celowo.
Wg mnie, wywołanie "burzy" było świetnym taktycznym posunięciem. Jako jeden z niewielu olał "nominacje", olał "sławę" olał "popularność" na rzecz dziennikarstwa.
A nie "wywyższał się" czy bże brakło mu dystansu.
I chwała mu za to.
Bo faktycznie wrzucając do jednego wora Dorczoka i CIchopek to "mam talent" i kompletne dno.
To tak samo, jakby przyznano nagrodę na "najbardziej zwracające uwagę auto" i nominowano zadbanego leksusa z wewnętrznym tuningiem oraz zdezelowana, zardzewiala, ale (o dziwo) wciaz jezdzaca syrenke sprzd 30 lat, ktora zamiast tylnej szyby ma folię.
Wiem, że takie auto u luzaków wywołuje poklask (jak pan grający na listku czy pani spiewająca "Palomę" w "Mam talent"), wiem, że się podoba, ale chcąc wybrać PRAWDZIWY talent (lub nagrodzić prezentera TV) trzeba wybrać nieco inne kryteria, niż upodobania tłuszczy.
I Może pan grający wszystko na listku czy "Kurukuku" Palomy jest FAJNE, ale nie jest DOBRE/WYSMIENITE, tak samo nagroda "prezenter roku" to nie "mam talent" i Postawienie Cichopek (czy innych "gwiad" w tym stylu) obok Durczoka jest dla niego OBRAZA.
I ja to rozumiem i szanuję.
I nie uwazam wcale, ze "brak mu dystansu".
To co zrobił, to jedyne, by wyjść z twarza i pokazać, że coś z nominacjami nie teges.
Czy teraz jaśniej napisałem?
;)