konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Pierwsze co mi się rzuciło na myśl przeczytawszy temat to zdjęcie martwego Milewicza w jednym z tabloidów. Ale tu to zupełnie inna sprawa.
Nikt nie każe cywilom wchodzić na taki serwis, więc niech sobie publikują co chcą. W porównaniu z Małym Księciem to i tak niewiniątko.

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Marta Wróbel:
Ok. Na takim portalu niech sobie będą te zdjęcia ale nie w mediach,...

No wlasnie, a prokuratura z Wroclawia sie do portalu (niszowego) przyczepila. :(
Jerzy, dotrze i co? Wojny nie będzie ? To nie zwykli ludzie podejmują decyzję. To władza, która pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego co robi...

Ale MOZE (co nie znaczy ze MUSI) dotrzedo coponiektorych i sie nie beda na wojenke dla paru dolcow pchali...
Dla pieniędzy i tak pojadą, bo zawsze sobie pomyślą "innych to spotka a nie mnie". A potem są łzy i rozpacz...

Ale przynajmniej nie z zaskoczenia.

Jerzy teoretycznie masz rację, ale jest taka możliwość że taką gazetę kupi sobie jakiś tatuś małolata i ten mały to zobaczy a takie rzeczy zostają w psychice na długo...

Ale takich zdjec NIE MA W GAZECIE.
Poz tym "takie" zdjecia to nie pornografia dla pedofilii czy zoofilia. Nikogo nie "zepsuja".
Wlasnie zycie "pod kloszem", bez patrzenia na wszystkie strony powoduje oblude, falsz i degeneruje.
Chcesz przyklad? Znam mnostwo "pańć" które mięsko i owszem, ale obłudnie udają, że mięsko to mięsko - nie ccą słyszeć, źe pochodzi z zabitego zwierzaka.
Kazdy chce mieć wszystko pieknie opakowane, ale nie obchodzi go, gdzie pojda smieci z tych opakowan.
Kazdy chce miec duuuuzo energii do swojego domku, ale nie interesuje go, jaki kosztem ta energie sie produkuje.
Oczywiscie na elektrownie atomowa sie nie zgodzi.

Nie przesadzaj, Marta.

Ja też uważam że to sezon ogórkowy a w mediach taki temat się sprzeda.

TEMATEM stalo sie ujawnienie, ze na jakimstam portalu sie takie zdjecia pojawily.
Tylko "Polska" przedrukowana niektore.

Przykład- jeden z tabloidów coś ostatnio strasznie dużo materiałów z różnych wypadków umieszcza. Zdjęcia "super" pełno trupów.

No niestety....

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Portal społecznościowy żołnierzy nie daje prawa do publikacji tego typu zdjęć. Co innego, gdyby była to jakaś zamknięta grupa dyskusyjna (choć i tak mam tu etyczne wątpliwości).
Portale społecznościowe są częścią mediów i komunikują określony przekaz. Co zatem chcą komunikować ci żołnierze? Jak dla mnie jedynie pogardę?
Co innego jest pokazywanie okrucieństw wojny, łącznie z drastycznymi zdjęciami, by pokazać pewne problemy, chociażby nadużycia siły, a czym innym jest pokazywanie, często przypadkowych ofiar wojny niczym łupy wojenne.
Wojna nigdy nie była czymś etycznym, ale skoro żołnierze jadą tam (abstrahując od pobudek finansowych) w celu niesienia czegoś lepszego, nie dopuszczalne jest propagowanie tak niehumanitarnych postaw.

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Portal społecznościowy żołnierzy nie daje prawa do publikacji tego typu zdjęć. Co innego, gdyby była to jakaś zamknięta grupa dyskusyjna (choć i tak mam tu etyczne wątpliwości).

Czyli portal ogrodnikow nie daje prawa publikowac na swoich lamach zdjec zgnilych albo zarobaczonch owocow? A portal dla modelek nie ma prawa zamieszczac zdjec zniszcvzonych przez buty piet i sciegna achillesa? Etyka nie powinna tez zezwolic na forum lekarskim pokazywac objawow choroby - np. malo smacznej grzybicy stop? A na stronie dladziennikarzy nie powinno byc odnosnikow do youtoube, gdzie sa dziennikarskie wpadki, bo sie "mlodziez zrazi" do zawodu itd?

To prowadzi do jakiegos absurdu.
Bo zdjecia ofiar wojny to "produkt koncowy", "efekt", "cel" "target" (uzywajac japiszonskiej nowomowy) dla tej machiny.
Przepraszam -zdjecie zabitego komus zepsuje humor? A moze ze wstretem odlozy ciasteczko z marcepanem? Przestanie mu smakowac kawusia?
Wojna ma byc czysta i sterylna jak w "czterech pancernych" albo w grach komputerowych tudziez jak w wierszu "Wstąpiłem na działo..."
?

Portale społecznościowe są częścią mediów i komunikują określony przekaz. Co zatem chcą komunikować ci żołnierze?
Co omunikuja? To, z czym sie spotykaja. Moze nie na co dzien, ale czasami. Z trupami, z wojna, z okrucienstwem. Lepiej zalozyc "filtr", cenzure i pokazywac wojne przez pryzmat "World prss Photo" - choc i tam okrucienstwa nie brakuje?
Co chca zakomunikowac? Nie wiem co, ale jakbym zobaczyl spalonego trupa, rozwalnego na kawalki pierwszy raz w yciu, wstrzasnelo by mna to. Do glebi. Majac aparat fotograficzny w kieszeni, w komorce itd pewnie zrobilbym zdjecie. Zeby POKAZAC (nie wiem komu - zoni, dzieciom, znajomym) ze "misja" to nie opierdzielanie sie w bezpiecznej bazie, ale takze trupy, smierc, cierpienie, okrucienstwo...

Tez chcialbym zyc w czystym, bezpiecznym i sterylnym swiecie. To takie fajne. I wygodne. To cudowne. Raj, eden, nirwana.
Narkotki i uzywki niepotrzebne.

Ale niestety mamy wojny, trupy, tyranie, choroby, mamy wrednych szeow, powodzie i wichury, droga rope a w kazdej chwili moze w nas wjechac jakis wariat za kierownica. Takie jest zycie.
I co - mamy UKRYWAC to, ze defekujemy, chorujemy, wsciakamy sie, umieramy albo jestesmy dobrzy lub wredni?
Mamy zyc w swiecie uludy, ze wszystko jest ok, jak na reklamie, jak w MTV czy Bravo Girl gdzie nie ma starych, chorych grubych, nieszczesliwych tylko wystarczy wziasc gume do zucia albo Dosie i od razu masz orgazm?

Jak dla mnie jedynie pogardę?

Pogarde?
Dla czego, dla kogo?
Widziales te zdjecia? To sa ofiary WOJNY. Polacy tam maja zaprowadzic porzadek, przynajmniej w teorii. Trafia taki chlopak jak Ty, ktorynie ma wyksztalcenia i mozliwosci, wiec wybral wojo, pojechal na "kontrakt" i widzi... cos innego niz serwuje TV, kumple z yskoteki itd.
Widzi ZYCIE. Prawdziwe. WIec jest w szoku. Wyciaga aparat. Nawet nie wie po co. Wie tylko, ze chce poazac. Tym bezpiecznym "mocarzom" z dyskotek na wesolych wioskach, "medrkom" przy piwie w pubie w Warszawie czy Krakowie, kumplom, ktorzy sa "trendy" bo przypadkowo zarobili 10 tys. na jakim zleceniu i sa "cool" "jazy" "si" i w ogole rzondzom. Ale u siebie, za mamusiowa pazucha. Nie wiza, jak wyglada zycie dalej niz 30 km od domu...
I teraz nazwiesz to POGARDA? Ten szok, zdziwienie, przerazenie, strach, ze i jemu sie moze trafic?
Pogarda?

Co innego jest pokazywanie okrucieństw wojny, łącznie z drastycznymi zdjęciami, by pokazać pewne problemy, chociażby nadużycia siły, a czym innym jest pokazywanie, często przypadkowych ofiar wojny niczym łupy wojenne.

Jeszcze raz pytam - widziales te zdjecia, ze ferujesz lekka raczka takie wyroki?
"lupem wojennym" jest transport kolegi zakrwawionego od stop do glow pewnie do helokoptera albo karetki? "przypadkowe ofiary", np. wypadku drogowego w Twojej miejscowosci tesz mjasz obojetnie? Nie rusza Cie to?
Super!
Wojna nigdy nie była czymś etycznym, ale skoro żołnierze jadą tam (abstrahując od pobudek finansowych) w celu niesienia czegoś lepszego, nie dopuszczalne jest propagowanie tak niehumanitarnych postaw.

Co dla Ciebie jest niehumaniterne - ze widzisz trupy i chcesz swoj strach pokazac innym?

Wiesz co?
Obejrzyj ze zrozumieniem "Doline Elijah".
A najlepiej pogadaj z tymi, co tam byli, zanim zaczniesz takie "humanistyczne" i peseudopacyfistyczne pierdoly wipysywac.

Znim zaczniesz oceniacinnych, ocen siebie, ok?

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Marcin Pielużek:
Portal społecznościowy żołnierzy nie daje prawa do publikacji tego typu zdjęć. Co innego, gdyby była to jakaś zamknięta grupa dyskusyjna (choć i tak mam tu etyczne wątpliwości).
Portale społecznościowe są częścią mediów i komunikują określony przekaz. Co zatem chcą komunikować ci żołnierze? Jak dla mnie jedynie pogardę?
Co innego jest pokazywanie okrucieństw wojny, łącznie z drastycznymi zdjęciami, by pokazać pewne problemy, chociażby nadużycia siły, a czym innym jest pokazywanie, często przypadkowych ofiar wojny niczym łupy wojenne.
Wojna nigdy nie była czymś etycznym, ale skoro żołnierze jadą tam (abstrahując od pobudek finansowych) w celu niesienia czegoś lepszego, nie dopuszczalne jest propagowanie tak niehumanitarnych postaw.

wydaje mi sie ze bardziej niehumanitarne jest uładnianie wojny tak by zwykla rodzina mogla ją oglądac, jedząc kolacje.

De facto zeby ludzie zobaczyli jak jest na wojnie to trzeba bylo ich tam wziąc, pokazac trupy, rodziców wariujacych nad cialami dzieci, zołnierzy w szale strzelajacych dookoła siebie. Wojna jest drastyczna, makabryczna i okrutna i bardzo moze burzyc spokój. Więc po co ja zaklamywac przez upiekszanie jej? Jest wojna, ciekawi was? no to sobie popatrzcie... Pokazanie drastycznych zdjęc jest prawda.
Rządowe naciski, są by wojnę uładniac. Ludzie by mogli np niebezpiecznie zacząc myślec i się zastanwiac czy paliwo tansze o 10% warte jest stosów trupów.

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Dziękuje Wam za wypowiedzi - nie sadziłem że będziemy aż tak jednomyślni. Uładzanie wojny jest niebezpieczne, nie tylko z powodu konsekwencji dla bliskich osób jadących na misje. Żyjemy w społeczeństwie humanitarnym. Stosunkowo niewielki procent populacji światowej może pozwolić sobie na taki luksus.

Widząc prawdę,przynajmniej część z nas inaczej postrzega świat. Darfur, Afganistan, Karbala przestają być abstrakcyjnymi hasłami, których znajomość wymusza dyskusja o bieżących wydarzeniach - staja się rzeczywistą tragedią ludzką. "Śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć tysięcy to statystyka". Pokazując takie małe wycinki wojny możemy przybliżyć ją naszemu postrzeganiu, z perspektywy rodziny, dzielnicy, miasta. Tragedia przestaje być abstrakcją.

To do czego mógłbym się przyczepić to forma prezentacji zdjęć przez redakcję portalu. Wrzuconych ot tak bez specjalnego komentarza. Oczywiście większość odbiorców tego wortalu komentarza nie potrzebuje - oni w mniejszym lub większym zakresie mieli do czynienia z podobnymi tragediami. W przeciwieństwie do większości z nas dla nich nie są to tylko obrazki. Szkoda, że media podchwytując temat (wychodzi na to, że był to wakacyjny ogór) nie pokusiły się jednak o szerszą dyskusję.

Oczywiście ja patrzę na problem z trochę innej perspektywy. Sprawami bezpieczeństwa i wojska zajmuje się od dawna, więc poświęcam im znacznie więcej czasu niż większość ludzi. Jednak wydaje mi się, że tego typu sprawy przybliżają to co się dzieje w rożnych "egzotycznych" miejscach do naszej codzienności.Jakub Link-Lenczowski edytował(a) ten post dnia 07.08.08 o godzinie 09:59

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Jakub Link-Lenczowski:
Uładzanie wojny jest niebezpieczne, nie tylko z powodu konsekwencji dla bliskich osób jadących na misje. Żyjemy w społeczeństwie humanitarnym. Stosunkowo niewielki procent populacji światowej może pozwolić sobie na taki luksus.

Widząc prawdę,przynajmniej część z nas inaczej postrzega świat. Darfur, Afganistan, Karbala przestają być abstrakcyjnymi hasłami

A efekt jest taki, ze ludzie "odsuwaja" od siebie ludzkie tragedie i bardziej przejmuja sie losem wielorybow tepionych przez tych okropnych Japonczykow, albo protestuja w Warszawie przeciwko ubijaniu fok przez Kanadyjczykow. Ludzie w Darfurze, Afganistanie, Karbali sa dla nich mniej wazni. Nie mowiac juz o sasiadce-staruszce, ktorej nie ma kto zakupow zrobic czy dziecu alkoholika z parteru, ktore wciaz chodzi glodne.
Do tego wlasnie prowadzi "selekcjonowanie" informacji. Informacji w lasnego podworka, miasta, kraju, kontynentu, globu.
Nie chcemy ogladac "okropienstw", oddalamy je od siebie, wolimy zyc w nieprawdziwym swiecie.

To do czego mógłbym się przyczepić to forma prezentacji zdjęć przez redakcję portalu. Wrzuconych ot tak bez specjalnego komentarza. Oczywiście większość odbiorców tego wortalu komentarza nie potrzebuje - oni w mniejszym lub większym zakresie mieli do czynienia z podobnymi tragediami. W przeciwieństwie do większości z nas dla nich nie są to tylko obrazki. Szkoda, że media podchwytując temat (wychodzi na to, że był to wakacyjny ogór) nie pokusiły się jednak o szerszą dyskusję.

Oczywiscie ze ogor. A robienie we wczorajsej "Polsce" rozkladowki i publikacja bodajze az 5 zdjec to poziom "Faktu", ktory dal zdjecie + rysunek wkreconej do maszynki do miesa reki dziecka.

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

znalezione dziś na portalu http://loledzyzwojska.pl

Drastyczna panika wskutek drastyczności

Porwała nas medialna lawina. O naszym portalu trąbią najważniejsze telewizje, stacje radiowe, serwisy netowe i gazety. Nasze wojenne zdjęcia komentują znani generałowie. Na polecenie prokuratury przepytała nas Żandarmeria Wojskowa. Czy za publikację wojennych drastyczności Generał Portal pójdzie do ancla? Spoko, spoko...

Zanim przejdziemy do rzeczy, kilka słów wstępu:
Medialna wrzawa, jaką wokół nas wzniecono, miała ten dobroczynny skutek: wielu polskich rezerwistów dowiedziało się o naszym istnieniu. Mamy całkiem spory świeży zaciąg.
Witamy nowych! I prośba do starych: nie urządzać nowym fali. A za to wszyscy - twórzcie z nami ten portal, zapraszajcie do niego znajomych, dodawajcie zdjęcia – swoje, swoich żon, córek, sióstr, matek. A także ryb, jakie złowiliście. Dyskutujcie, piszcie, bawcie się. A teraz do sedna...

Zaczęło się od przypadku. Dziennikarz od spraw wojskowych dziennika „Polska. The Times” wszedł na naszą stronę w poszukiwaniu danych do jakiegoś artykułu. W oczy rzuciła mu się publikacja, na którą składały się zdobyte przez nas drastyczne zdjęcia, jakie polscy „misjonarze” pokazywali sobie (i przekazywali), gdy wyjeżdżali do Iraku lub Afganistanu. Uznał, że to dobry temat, i słusznie – bo to naprawdę dobry temat. Oto fotograficzny zestaw okropieństw pomaga jadącym na misję wojakom oswoić się z tym, co ich tam naprawdę może czekać. Czyli z krwią, bólem, cierpieniem, poniżeniem. Napisał o wszystkim, całkiem rzetelnie, i ... zaczęło się.
Przekazywana z jednej medialnej gęby do drugiej, informacja szybko uległa wypaczeniu i już po paru godzinach huczało w całym kraju, że zdjęcia tych postrzępionych zwłok, spalonych nóg, skrwawionych głów robili polscy żołnierze. Kto i skąd wziął taką informację – Bóg jeden wie.
Bo przecież w obu artykułach na naszym portalu, które towarzyszyły zestawom okrutnych zdjęć, nie ma o tym ani słowa! Ba, większość z tych zdjęć wygląda na materiały operacyjne militarnej policji (najprawdopodobniej amerykańskiej), robione na miejscu zamachów, ostrzałów, wybuchów. Które potem albo wyciekły ze służbowych komputerów, albo były wręcz wykorzystane jak materiały szkoleniowe na zasadzie: „zobacz, szweju, co się może przytrafić, jak nie będziesz uważał”.
No ale jeśli się wyplotkowało „a”, trzeba było wyplotkować „b”. Więc skoro to Polacy fotografowali, to i pewnie sobie te kadłubki bez nóg i rąk do zdjęć ustawiali – taki wniosek musiał się narzucać od razu. Zatem do oskarżenia o bezczeszczenie zwłok pozostał tylko mały kroczek. I go zrobiono: prokuratura wrocławska już przed południem została postawiona na nogi przez „kogoś z Warszawy” i wysłała do naszej opolskiej siedziby Żandarmerię Wojskową w osobach majora i chorążego. Mówiąc szczerze, trudno się armii dziwić. Na głowie ma aferę z Nangar Khel, po co jej jeszcze jakieś dodatkowe kłopoty z mediami?
Interpretacja mediów była natychmiastowa: bezczeszczenie zwłok przypisano portalowi. Zostaliśmy nieomal oskarżeni o nekrofilię. Choć przecież każdy głupi wie, że jurysdykcja wojskowa nie rozciąga się na cywili i skoro prokurator prowadzi czynności wyjaśniające, to TYLKO wobec żołnierzy.
Panowie oficerowie byli rzeczowi i uprzejmi. Ponieważ z powodu oblężenia serwisu (a przez moment także wskutek interwencji tajemniczych sił, blokujących portal; byłyby to SŁUŻBY???) nie mogli sami wejść w serwis, żeby zobaczyć na własne oczy „corpus delicti”, czyli teksty i zdjęcia – nagraliśmy im to z naszego archiwum na dyskietkę. Oglądaliśmy to razem i na żadnym ze zdjęć nie stwierdziliśmy obecności jakiegokolwiek polskiego akcentu!!!
Ale media nadal trąbiły swoje: zdjęcia robili Polacy. Choć przecież w naszej siedzibie podczas wizyty Żandarmerii była ekipa TVP – i została poinformowana o ustaleniach. Efekt był taki, że materiał w Teleexpressie był tak skręcony i zmontowany, że wynikało z niego, iż biorą nas już nieomal do aresztu.
Nie wiadomo, kogo się bać bardziej: prokuratora czy medialnych moralistów, którzy oburzają się, że na męskim niszowym portalu dla twardzieli zobaczyli kilka ostrych fotek z wojny. Tutaj nikt się nie oburzył. Przez 3 tygodnie od kiedy zawiesiliśmy pierwszą partię zdjęć, doczekały się one garstki komentarzy. Żaden nas nie potępiał.
No i czy my komuś podsuwaliśmy te zdjęcia pod nos, jak choćby robią to ze swoimi prezentacja pociętych płodów obrońcy życia poczętego? A dlaczego niektóre nie oburza się na portale pokazujące – ku przestrodze – skutki wypadków samochodowych? Albo na ogólnodostępne agencje fotograficzne, gdzie nierzadko można mieć dostęp do zdjęć niewiele mniej drastycznych niż te, zaprezentowane przez nas. W tym samy czasie, kiedy na naszym portalu wisiały zdjęcia z misji, w kilku gazetach kraju ukazało się zdjęcie trójki dzieci przybitych do drzewa, co było rzekomym dowodem na pogromy na Wołyniu. I nikt się nie wydzierał wniebogłosy. Czy tylko dlatego, że tamto zdjęcie pokryła patyna czasu?
Na szczęście ciepło wyraził się w TVP o naszych intencjach twórca Gromu, gen. Petelicki oraz szef Stowarzyszenia Grom. Dziękujemy Wam, Panowie Oficerowie!
Ponieważ na razie nie zaistniały jakiekolwiek przesłanki, aby zdjęcia z serwisu zdjąć, zostawiamy je kilka pięter niżej (druga część) oraz w archiwum (pierwsza część).
Generał Portal

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Jerzy K.:

Czyli portal ogrodnikow nie daje prawa publikowac na swoich lamach zdjec zgnilych albo zarobaczonch owocow? A portal dla modelek nie ma prawa zamieszczac zdjec zniszcvzonych przez buty piet i sciegna achillesa? Etyka nie powinna tez zezwolic na forum lekarskim pokazywac objawow choroby - np. malo smacznej grzybicy stop? A na stronie dla dziennikarzy nie powinno byc odnosnikow do youtoube, gdzie sa dziennikarskie wpadki, bo sie "mlodziez zrazi" do zawodu
Idąc twoim myśleniem czy pedofile nie maja prawa wymieniać się zdjęciami dzieci? Płatni mordercy nie mają prawa pokazywać efektów swojej pracy? Zgodnie z tym co piszesz to tylko efekt końcowy, cel target??
Ja uważam, że oprócz tego jest jeszcze prawo, które reguluje pewne zachowania. W tym przypadku zostało ono co najmniej naruszone.
Co chca zakomunikowac? Nie wiem co, ale jakbym zobaczyl spalonego trupa, rozwalnego na kawalki pierwszy raz w yciu, wstrzasnelo by mna to. Do glebi. Majac aparat fotograficzny w kieszeni, w komorce itd pewnie zrobilbym zdjecie. Zeby POKAZAC (nie wiem komu - zoni, dzieciom, znajomym) ze "misja" to nie opierdzielanie sie w bezpiecznej bazie, ale takze trupy, smierc, cierpienie, okrucienstwo...

Tez chcialbym zyc w czystym, bezpiecznym i sterylnym swiecie. To takie fajne. I wygodne. To cudowne. Raj, eden, nirwana.
Narkotki i uzywki niepotrzebne.

Armia zawodowa, a taka jest wysyłana na misje jest najzwyczajniejszym w życiu zawodem. Powinno być się do niego doskonale przygotowanym. Żołnierz powinien być na coś takiego przygotowany, nie powinnmo to wywoływać takiej reakcji jak piszesz. Jeśli tak się dzieje znaczy, że nie jest profesjonalistą. Wyobraź sobie, że ktoś kogo znasz trafia w ciężkim stanie do szpitala. Lekarz, który się zajmuje tą osobą nie przychodzi do domu i nie pokazuje żonie czy kolegom zdjęcia obciętych nóg. A tak wynika z twojej logiki.
Ale niestety mamy wojny, trupy, tyranie, choroby, mamy wrednych szeow, powodzie i wichury, droga rope a w kazdej chwili moze w nas wjechac jakis wariat za kierownica. Takie jest zycie.
I co - mamy UKRYWAC to, ze defekujemy, chorujemy, wsciakamy sie, umieramy albo jestesmy dobrzy lub wredni?
Mamy zyc w swiecie uludy, ze wszystko jest ok, jak na reklamie, jak w MTV czy Bravo Girl gdzie nie ma starych, chorych grubych, nieszczesliwych tylko wystarczy wziasc gume do zucia albo Dosie i od razu masz orgazm?
Ok sa wojny, choroby, trupy i nikt nie zapomina wspomnieć o tym w wieczornych wiadomościach. Problem jednak polega na tym, że ostatnio informacje nasycone jako taką przemocą i drastycznością pojawiają się coraz częściej. Taki stan rzeczy staje się czymś powszednim, ludzie przyzwyczaili się do takich obrazów i już nie podchodzą do tego refleksyjnie. Siedzą i wcinają kolację widząc na youtubie jak Al Kaida obcina zakładnikowi głowę. I to według Ciebie jest ok?

Wojna nigdy nie była czymś etycznym, ale skoro żołnierze jadą tam (abstrahując od pobudek finansowych) w celu niesienia czegoś lepszego, nie dopuszczalne jest propagowanie tak niehumanitarnych postaw.

Co dla Ciebie jest niehumaniterne - ze widzisz trupy i chcesz swoj strach pokazac innym?
Portal na którym prezentowane są zdjęcia wcale nie wskazuje na ich wielki strach. Bo kto publikuje takie zdjęcia wśród fotek z codziennego wojskowego życie, jak sobie biegają, jedzą itd. Tu chodzi o kontekst w jakim pojawiły się te obrazy a nie o samo ich pokazywanie. Ze społecznego punktu widzenia pokazywanie prawdziwego oblicza wojny jest w pełni uzasadnione, jednak ofiary wojny w sąsiedztwie żołnierskiego życia towarzyskiego są niestosowne.Marcin Pielużek edytował(a) ten post dnia 07.08.08 o godzinie 23:16

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Marcin Pielużek:
Jerzy K.:

Etyka nie powinna tez zezwolic na forum lekarskim pokazywac objawow choroby - np. malo smacznej grzybicy stop?
Idąc twoim myśleniem czy pedofile nie maja prawa wymieniać się zdjęciami dzieci? Płatni mordercy nie mają prawa pokazywać efektów swojej pracy? Zgodnie z tym co piszesz to tylko efekt końcowy, cel target??

grzybica stóp bez względu jak nieestetyczna nie jest karalna
pedofilia i morderstwa na zlecenie tak
nie widzisz różnicy??

Armia zawodowa, a taka jest wysyłana na misje jest najzwyczajniejszym w życiu zawodem.

Oni nie chcą tego pokazać rodzinie a kolegom po fachu. Żąnierze nie są robotami a ludźmi i takie obrazy wywołują emocje, które muszą znaleźć ujście - chociażby poprzez dzielenie się wrażenie. Chirurdzy są grupą najbardziej narażoną na alkoholizm wśród lekarzy. Nic z tego, że są profesjonalistami.

Siedzą i wcinają kolację widząc na youtubie jak Al Kaida obcina zakładnikowi głowę. I to według Ciebie jest ok?

youtube - to nie telewizja -- obrazy nie pojawiają się na ekranie same
wojny w sąsiedztwie żołnierskiego życia towarzyskiego są niestosowne.

ale tak wygląda ich życie! - czy ich życie jest niestosowne? czy prawda jest niestosowna?

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Marcin Pielużek:
Jerzy K.:

Czyli portal ogrodnikow nie daje prawa publikowac na swoich lamach zdjec zgnilych albo zarobaczonch owocow? A portal dla modelek nie ma prawa zamieszczac zdjec zniszcvzonych przez buty piet i sciegna achillesa? Etyka nie powinna tez zezwolic na forum lekarskim pokazywac objawow choroby - np. malo smacznej grzybicy stop? A na stronie dla dziennikarzy nie powinno byc odnosnikow do youtoube, gdzie sa dziennikarskie wpadki, bo sie "mlodziez zrazi" do zawodu
Idąc twoim myśleniem czy pedofile nie maja prawa wymieniać się zdjęciami dzieci? Płatni mordercy nie mają prawa pokazywać efektów swojej pracy? Zgodnie z tym co piszesz to tylko efekt końcowy, cel target??

Nie wiem jak Ty, ale ja widze pewna roznice miedzy pedofilia czy zabojstwem a zdjeciami z wojny ;) Prawo tez je widzi.
Nawet te nasze - nadgorliwe kiedy nie trzeba. Jak sie okazuje, prokuratura wojskowo przeslyuchala szefow portalu i odpuscila.
A news "Polski the times" okazaly sie ogorami, biciem piany ;)
Ja uważam, że oprócz tego jest jeszcze prawo, które reguluje pewne zachowania. W tym przypadku zostało ono co najmniej naruszone.

Jak napisalem powyej i zamiescilem powyzej wpis ze strony http://koledzyzwojska.pl - nie jest naruszone.
Acha, przy okazji - zapoznaj sie z TEMATEM. Ja widzialem te zdjecia. To jakies starocie (z 2003 r.) a mundury i bron nie sa polskie :P

Co chca zakomunikowac? Nie wiem co, ale jakbym zobaczyl spalonego trupa, rozwalnego na kawalki pierwszy raz w yciu, wstrzasnelo by mna to. Do glebi. Majac aparat fotograficzny w kieszeni, w komorce itd pewnie zrobilbym zdjecie. Zeby POKAZAC (nie wiem komu - zoni, dzieciom, znajomym) ze "misja" to nie opierdzielanie sie w bezpiecznej bazie, ale takze trupy, smierc, cierpienie, okrucienstwo...

Tez chcialbym zyc w czystym, bezpiecznym i sterylnym swiecie. To takie fajne. I wygodne. To cudowne. Raj, eden, nirwana.
Narkotki i uzywki niepotrzebne.

Armia zawodowa, a taka jest wysyłana na misje jest najzwyczajniejszym w życiu zawodem. Powinno być się do niego doskonale przygotowanym. Żołnierz powinien być na coś takiego przygotowany, nie powinnmo to wywoływać takiej reakcji jak piszesz. Jeśli tak się dzieje znaczy, że nie jest profesjonalistą. Wyobraź sobie, że ktoś kogo znasz trafia w ciężkim stanie do szpitala. Lekarz, który się zajmuje tą osobą nie przychodzi do domu i nie pokazuje żonie czy kolegom zdjęcia obciętych nóg. A tak wynika z twojej logiki.

Nie zrozumiales mnie.
To nie sa zdjecia lekarza, ktory sie przyzwyczaja do okropienstw zawod najpier bandazujac lekkie rany, potem asystujac, potem podejmujac sie coraz wiekszych i ciezszych zadan.
Wojna to gleboka woda, na ktora sie jest zrzuconym.
Powiedz mi prosze JAK sie mozna przyzwyczaic do okropienstw wojny, trupow, ran, bolu itd? Jak wg Ciebie zolniez 20-25 letni ma sie wdrazac do wojny?
Sluchajac teorii jakiego trepa (ktory tez wojny nie widzial) czy moze tak, jak (ponoc) "wdrazali" sie SSmani - mordujac golymi rekami koty.
A moze podkladajac malutka bombeczke najpierw kurze, potem strzelajac z granatnika do krowy i celujac z miotacza ognia w koze?
No prosze Cie - powiedz, JAK mozna sie PROFESJONALNIE wdrozyc do szczatkow cial, szarpanych ran, trupow itd?
Odpowiedz na to pytanie, zostaniesz doraca wojskowym za miliony dolarow, nie bedziesz musial pracowac do konca zycia...
Acha - "Na zachodzie bez zmian", ksiazka taka, niejakiego Remarque`a, Eryka Marii - polecam :P
Ale niestety mamy wojny, trupy, tyranie, choroby, mamy wrednych szeow, powodzie i wichury, droga rope a w kazdej chwili moze w nas wjechac jakis wariat za kierownica. Takie jest zycie.
I co - mamy UKRYWAC to, ze defekujemy, chorujemy, wsciakamy sie, umieramy albo jestesmy dobrzy lub wredni?
Mamy zyc w swiecie uludy, ze wszystko jest ok, jak na reklamie, jak w MTV czy Bravo Girl gdzie nie ma starych, chorych grubych, nieszczesliwych tylko wystarczy wziasc gume do zucia albo Dosie i od razu masz orgazm?
Ok sa wojny, choroby, trupy i nikt nie zapomina wspomnieć o tym w wieczornych wiadomościach. Problem jednak polega na tym, że ostatnio informacje nasycone jako taką przemocą i drastycznością pojawiają się coraz częściej. Taki stan rzeczy staje się czymś powszednim, ludzie przyzwyczaili się do takich obrazów i już nie podchodzą do tego refleksyjnie. Siedzą i wcinają kolację widząc na youtubie jak Al Kaida obcina zakładnikowi głowę. I to według Ciebie jest ok?

Nie jest ok.
Powyzej pisalem, ze wlasnie nie podoba mi sie BARDZo, ze "Polska" te zdjecia przedrukowala. To pachnie tania sensacja.
Ale portal DOCELOWY, dla wybranejgrupy, ktora SWIADOMIE wchodzi na te strony??? Portal zolnierzy?
(A co do znieczulicy - zgadzam sie z Toba. Denerwuje mnie jak przeciwlegly biegun - UNIKANIE wszelkiej brutalnosci swiata)

Wojna nigdy nie była czymś etycznym, ale skoro żołnierze jadą tam (abstrahując od pobudek finansowych) w celu niesienia czegoś lepszego, nie dopuszczalne jest propagowanie tak niehumanitarnych postaw.

Co dla Ciebie jest niehumaniterne - ze widzisz trupy i chcesz swoj strach pokazac innym?
Portal na którym prezentowane są zdjęcia wcale nie wskazuje na ich wielki strach. Bo kto publikuje takie zdjęcia wśród fotek z codziennego wojskowego życie, jak sobie biegają, jedzą itd. Tu chodzi o kontekst w jakim pojawiły się te obrazy a nie o samo ich pokazywanie. Ze społecznego punktu widzenia pokazywanie prawdziwego oblicza wojny jest w pełni uzasadnione, jednak ofiary wojny w sąsiedztwie żołnierskiego życia towarzyskiego są niestosowne.

Nie napisalbys tych slow, gdybys zajrzal na strone http://koledzyzwojska.pl.

:)

EDIT: wczoraj nie dalo sie na srone wejsc - przeciazone serwery dzieki "reklamie" "Polski".
Dzis sie dalo ;)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 08.08.08 o godzinie 00:52

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

kto jest żołnierzem, pełni zawod, destrukyjny dla jego psychiki.
Najemnicy czy ex zołnierze specnazu, czy chociazby US boys z afganistanu, to nie grupa wesolych kozaków tylko grupa ludzi z olbrzmymi problemami w normalnym zyciu. Po wojnie. Picie , narktotyki, rozbite rodziny, czy konflikty sa na porzadku dziennym.
To nie forum ogrodników ani lekarzy, to niewyobrazalny stres, nie tyle z oglądania trupów co z ciąglego lęku o wlasne zycie. I z bycicia w konflikcie z wlasnymi przekonaniami. Czy Polacy czy Amerykanie czy Francuzi są wychowani w kulturze chrzescijańskiej, która jest humanistyczna. A wielu arabów nie. Afgańczycy moga kogos obedrzec żywcem ze skory a potem bawic dzieci na kolanach, Europejczyk wariuje na widok takich scen. Dla afgańczyków czy bojowników czy to szyickich czy sunnickich, wojna to żwyioł to wpisane w ich kulture i reliegie wraz z torturami, zabijaniem i bezproblemowym powrotem do normalnego zycia pod wieczór. Inny przykład , w czasie wojen na bałkanach, byly czystki etniczne, a w afryce wyciąc wieś maczetami to pestka. A tu ludzie się bocza na zdjęcia? Ale tak jest w wielu miejscach świata. Zołnierz bedąc tam przejmuje ten styl, bo jak nie przejmie bedzie dochodziło do tego co w srebrenicy. Gdzie na oczach oddziałów holenderskich (ktore potem musiały traume leczyc po psychologach), Serbowie wymordowali kilka tysiecy muzułmanów. To jest wojna. Wersja alternatywna w srebrenicy to strzelac do serbów wzywac posiłki i bombardowac ich.
W ktora strone nie isc , beda trupy ofiary itp.

Polakowi isc na wojne dzis to trauma. Po rpostu psychiczne rozbicie. Niech ci ludzie maja prawo odreagowac. Jak sie komus nie podoba wojna niech jej nie ogląda. Szokujące sa informacje ze rzołnierze gwałcą, Wpadaja w szał, robią sobie zdjęcia z trupami.
to nie są czasy wojen napoleńskich gdzie oficerowie po przegranej bitwie byli goszczeni honorowo u zwyciezców winami i wykwintnymi potrawami. To jest wojna pod czas której arabaowie zywcem obdarli ze skóry rezydenta CIA w bejrucie i to sfilmowali, to wojna gdzie ZSRR spaliła zywcem agenta który zdradził i film wyswietlała adeptom zawoodu ku przestrodze. Zresztą wojna taka była zawsze.
Ludzie dziczeja na wojnie odbija im. To naturalna cecha wojny.
A jak ktos na wojnie bedzie chciał zachowac zdrowy dystans skończy jak holendrzy w srebrenicy, czyli rola obserwatora - statysty.

Wiec albo polacy bedą zołnierzami ze wszytskimi tego konsekwencjami, albo grupka statystów ze "zdrowym dystansem"

Znów dziennikarze rozdmuchując to zrównali sie z najstarszym zawodem swiata czyli z prostytucja. Az sie prosi o ustawę, bo tumanow trzeba kijem, by o sprawach związanych z wojna pisali dziennikarze z frontu, o medycynie swiadkowie operacji, a sporcie byli sportowcy, tylko i wylacznie. A jak ktos ma lekkie pióro niech pisze o akcji malowania placu zabaw

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Marta Wróbel:
Nie podoba mi się to, chyba że jakoś łagodnie...

Jak się poczuje rodzina która przez przypadek zobaczy takie zdjęcia....

Ja uważam, że każda rodzina powinna takie zdjęcia zobaczyć. Na 100% rodziny wojskowych, którzy zastanawiaja sie nad wyjazdem na tego typu misje (inna sprawa, czy wojsko, ze względów, nazwijmy to presti-żowo-polityczno-frekwencyjnych chciałoby samo strzelać w swoje kolanko?). Myślę tak, bo może naiwnie wierzę, że to wpłynie na obniżenie prawdopodobieństwa wyhodowania kolejnego Hitlera, Stalina, Karadzicia itp.

Z drugiej jednak strony, warto pamiętać, że w krajach arabskich tego typu "widoczki" mogą odnieść skutek odmienny od zamierzonego. Wszak wiadomo, że tam podejście do wojny i smierci jest inne (Pisał tu już o tym Aslan). Jak zatem wstrząsnąć tamtych, po drugiej stronie barykady cywilizacyjnej barykady?... ... bo chyba nie ma wątpliwości, że taka barykada istnieje i coraz trudniej będzie nam bronić naszego ciepłego, bezpiecznego świata zachodniej cywilizacji przed desperatami z biednych krajów. Czy zdążymy im pomóc?, Czy oni taką ewentualną pomoc przyjmą? O Właśnie! może to temat na kolejny wątek? Co Wy na to?

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Polska te zdjecia przedrukowala. To pachnie tania sensacja.
Ale portal DOCELOWY, dla wybranejgrupy, ktora SWIADOMIE wchodzi na te strony??? Portal zolnierzy?
(A co do znieczulicy - zgadzam sie z Toba. Denerwuje mnie jak przeciwlegly biegun - UNIKANIE wszelkiej brutalnosci swiata)
Szczerze mówiąc to nasze rozumowanie się niewiele różni i ja się z Tobą zgadzam, tylko, że w tej dyskusji każdy z nas broni swoich całkiem odmiennych kwestii. ;)))
Ale już nie będę ich to rozkminiał bo znów się to w przewlekłą wymianę zdań przemieni. ;)))
Najważniejsze to to, że w gruncie rzeczy jesteśmy po tej samej stronie barykady hehe
;)))

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Marcin Pielużek:
Szczerze mówiąc to nasze rozumowanie się niewiele różni i ja się z Tobą zgadzam, tylko, że w tej dyskusji każdy z nas broni swoich całkiem odmiennych kwestii. ;)))

I obu nas "Polska" w konia zrobila ;)

:)))

Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Jerzy K.:
Marcin Pielużek:
Szczerze mówiąc to nasze rozumowanie się niewiele różni i ja się z Tobą zgadzam, tylko, że w tej dyskusji każdy z nas broni swoich całkiem odmiennych kwestii. ;)))

I obu nas "Polska" w konia zrobila ;)

:)))

Pozdrawiam :)

to u nich dość częste:)

konto usunięte

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

W świetle tego co widzieliśmy w relacjach z Gruzji nasza dyskusja staje się bezprzedmiotowa.
Marta M.

Marta M. owładnięta pisaniem
dziennikarka /
fotoreporter / PR /
dr...

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Drastyczne zdjęcia są potrzebne.
Tylko one są w stanie uświadomić nam potworność i cierpienie, jakie mają miejsce na świecie. Mną zawsze wstrząsają... ale budzą też świadomość i refleksję.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

drastyczne zdjęcia w prasie były, są i będą. Dyskutowanie czy są zasadne czy nie, jest trochę dyskusją o pierwszeństwie kury przed jajkiem. W świecie, gdzie rozmaitych publikatorów są miliony każdy może sobie wybrać taki, który pasuje mu treścią i nie wchodzić na inne. A co do argumentów, że jak się poczuje rodzina etc... Pamiętam dyskusje, jak SE opublikował zdjęcia zabitego Milewicza i natychmiast odezwali się obrońcy dobrych obyczajów. A ci obrońcy byli z tych samych mediów, które publikują trupy, tylko, że anonimowe. Od lat przecież WPF wygrywają zdjęcia jednego typu: pokazujące ludzką tragedię, często drastyczne. I ciekawy jestem który z autorów miał zgodę "bohatera" zdjęcia na jego zrobienie i publikację.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Drastyczne zdjęcia ofiar...

Marta Putkowska:
Drastyczne zdjęcia są potrzebne.
Tylko one są w stanie uświadomić nam potworność i cierpienie, jakie mają miejsce na świecie. Mną zawsze wstrząsają... ale budzą też świadomość i refleksję.
Zgadzam się z koleżanką. Bezdyskusyjnie. Nie powinny być dostępne w masówkach typu tv czy w ogólnie znanych portalach internetowych. Gdyby nie afera wokół tej sprawy w ogóle większość ludziów tych fot by nie obejrzała - tylko właśnie sami żołnierze. A komu jak komu ale tym młodzikom, którzy się zaciągają, żeby lepsiejszą kaskię zarobić to już szczególnie dosadnie należałoby uświadomić na czym wojna polega. Ci, którym się udało powrócić z Iraku, sztaby psychologów robiły pranie mózgu - ku wiecznemu zapomnieniu o tym co widzieli, co przeżyli. Jestem głęboko przekonana, że gdyby mieli okazję zobaczyć więcej tego typu zdjęć tuż przed wyruszeniem na pole walki - znaczna część z nich zmieniłaby zdanie.
I tu chyba większość z was się ze mną zgadza.
Ciekawe czy na szkoleniach przygotowawczych do takich misji, żołnierzom pokazuje się takie "rodzyneczki"?

Ale gdybym miała być autorem tych zdjęć (lub innych tego typu) no to dopiero bym miała doła... fotografować, nie fotografować - oto jest pytanie - dylemat każdego fotografika czy operatora.
Uważam, że są pewne granice, ale to już każdy wytycza je sobie sam.Dorota Stępień-Góra edytował(a) ten post dnia 13.08.08 o godzinie 10:49

Następna dyskusja:

zdjęcia/prasa




Wyślij zaproszenie do