Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Obiecałam skróconą historię kariery życiowej niezłego dziennikarza w Stanach. Jest ona kompilacją życiorysów kilku moich przyjaciół oraz moich własnych obserwacji.
Udało mi się dostać do całkiem niezłego uniwersytetu. Stanowego, bo na prywatny moi rodzice nie mogli sobie pozwolić. Stanowy też jest płatny, ale dostałam pożyczkę studencką – będą ja spłacać przez następne 20 lat.
Mój uniwersytet jest w pierwszej 50 uniwersytetów w Stanach, więc nie jest źle. A Wydział dziennikarstwa jest nawet notowany wyżej. Pochodzę z innego stanu, więc mieszkam w akademiku. Muszę oczywiście uczyć się i zarabiać na utrzymanie. Na szczęście udało mi się dostać pracę na uniwersyteckiej stołówce. Wieczory i noce – albo się uczę albo balanguję.
Równocześnie moje stowarzyszenie studenckie Alpha Beta Kappa wydaje własną gazetkę. Proponuję pomoc. Zostaje przyjęta, ale na początku sprowadza się tak naprawdę do parzenia kawy na spotkania redakcyjne. W końcu jestem tylko freshmen.
Pod koniec studiów pisuję własne teksty do tejże gazetki. Trochę o życiu Stowarzyszenia, trochę o Uniwersytecie.
Po skończeniu studiów wracam do domu. Do Miami. Szukam pracy. Składam aplikacje wszędzie, gdzie się da. Mam szczęście. W dziale miejskim/ zwierzęta Miami Herlad szukają researchera. Przyjęli mnie.
Teraz powinna być tabelka, a w niej:
W Stanach jest kilka bardzo silnych i wpływowych lokalnych gazet. Do bezdyskusyjnej czołówki należą między innymi: Miami Herald. LA Times, Chicago Tribune, Boston Globe.
KONIEC TABELKI
Mam naprawdę więcej szczęścia niż rozumu. Taka szansa zdarza się raz na wiele lat. Zaczynam pracę. Przydzielono mnie do jednego z dziennikarzy specjalizujących się w tematach związanych z przemocą wobec zwierząt. Łażę po mieście, zbieram informacje, szukam ludzi, kontaktów, numerów telefonów. Mam oczy dookoła głowy. Parzę kawę/ herbatę. Dostarczam wszystko co znajdę mojemu dziennikarzowi. To on potem pisze teksty i on się podpisuje. O moim istnieniu świat nie wie. I tak mijają 3 lata. Musze mieszkać u rodziców, bo to co zarabiam w żaden sposób nie wystarcza na wynajęcie jakiejkolwiek klitki, nie mówiąc o rachunkach. Szczerze – jestem po prostu niewolnikiem, bo tak trzeba to nazwać. Pamiętajcie, że cały czas spłacam pożyczkę studencką.
Któregoś dnia, po raz pierwszy od 3 lat, mój dziennikarz się rozchorował. Ja robię to co zawsze – przeglądam gazety, patrzę co w Internecie, dzwonię do Straży Miejskiej czy są jakieś ciekawostki. No i bomba – okazuje się, że właśnie dziś będą likwidować nielegalną hodowlę psów używanych do walk. Biegnę do szefa naszego działu. Każe mi jechać i zebrać materiały. Po powrocie próbuję cos napisać. Szefowi się spodobało. I tak oto, po 3 latach, pojawiła się moja pierwsza notka. I zdjęcie. Ale mój dziennikarz wraca ze zwolnienia, a ja wracam na swoją dotychczasową pozycję.
Ale – coś mnie zaintrygowało podczas likwidowani nielegalnej hodowli. Zaczęłam węszyć. No i okazało się, że wykryłam niezłą aferę. Przenieśli mnie do normalnego działu miejskiego. Zostałam normalnym, pełnoprawnym dziennikarzem. I to od afer. Zaczęli też lepiej płacić i wyniosłam się z rodzinnego domu.
I tak przez następny rok. Okazuje się, że jestem naprawdę dobra. Przenoszą mnie do krajowego. Zaczynam pisać o polityce. Rok później wysyłają mnie do Waszyngtonu. Zaczynam zagłębiać się, pod kierunkiem głównego korespondenta, w świat polityki Waszyngtońskiej. Pisze, póki co, mniej ważne kawałki, ale robię wyraźne postępy. 2 lata później nasz korespondent odszedł na emeryturę. Zajmuję jego miejsce. 7 lat po skończeniu studiów zaczynam chodzić do Kongresu. I tam zwraca na mnie uwagę New York Times. Rok później już pracuje w NYT. Nadal jednak zajmuje się Kongresem. Marzeniem mego życia zaczyna być White House Press Corp. W NYT pracuję już 4 lata. Moje teksty są dobre, no i w końcu wpadam na trop afery. Robi się z tego niezła czołówka i zamieszanie. Staję się sławna. I muszę pojawiać się w Białym Domu, bo afera sięga też i tam. No i w końcu, jakieś 4 lata później spełnia się moje marzenie. Zostaję przyjęta do White House Press Corp. Mam 38 lat. Po raz pierwszy wolno mi będzie zadać pytanie prezydentowi w czasie jego konferencji. W Białym Domu pracuję następne 10 lat. W międzyczasie oczywiście, za aferę i całą serię artykułów dostałam Oskara dziennikarstwa, czyli nagrodę Pulitzera. Awansuję na komentatora politycznego w NYT. Mam 48 lat.

Tylko nielicznym udało się przejść taką drogę. Nielicznym też udało się to samo osiągnąć szybciej. Wolf Blitzer CNN został korespondentem w Białym Domu 22 lata po rozpoczęciu pracy jako dziennikarz. John King (CNN) po 12 latach. Steve Engelberg zdobył nagrodę Pulitzera ponad 20 lat po rozpoczęciu pracy jako dziennikarz. Pracował jako dziennikarz śledczy w NYT przez bodajże 18 lat.
Te drogę można oczywiście przyspieszyć. Jeśli jest się bardzo bogatym można skończyć podyplomowe dziennikarstwo na Columbia University (zwane potocznie Instytutem Pulitzera). Rocznie przyjmuje się maksymalnie 16 osób. Druga opcja to zdobycie sponsora. Te studia zajmują około 12 godzin dziennie, wiec nie ma żadnej szansy na pracowanie w trakcie studiów. A czesne to kilkadziesiąt tysięcy dolarów rocznie. I prawie drugie tyle potrzebne na życie w Nowym Jorku. Absolwenci tej szkoły są rozrywani. Ich szanse na przyspieszona karierę są oczywiście o wiele większe.

Napisałam to po to, by uświadomić, także samej sobie, że nasze dziennikarstwo ma przed sobą długą drogę, by stać się w miarę normalnym. Kończymy studia i oczekujemy, że następnego dnia będziemy robić wywiad z prezydentem Polski. I nawet jeśli tak się zdarza, to jest to nienormalne.
I żeby odpowiedzieć na pytanie Pawła dlaczego odeszłam z dziennikarstwa. Bo to co w Stanach osiągnęłabym po 20 latach wspinania się po drabinie tego zawodu w Polsce osiągnęłam po paru latach (o ile nie w zasadzie od razu). A ja nie umiem stać w miejscu zbyt długo.

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

No comments ;)

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Brawo Maria ;).
Z młodzieży obecnej na tym forum to chyba jako jedyna nie mam złudzeń co do tego zawodu. To tak na marginesie żeby nikt mnie nie podejrzewał o wygórowane ambicje z okazji kończenia kierunku dziennikarskiego.
Bartłomiej Graczak

Bartłomiej Graczak reporter, prezenter

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Ciekawie napisane i sporo racji :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Karolina B.:
Brawo Maria ;).
Z młodzieży obecnej na tym forum to chyba jako jedyna nie mam złudzeń co do tego zawodu. To tak na marginesie żeby nikt mnie nie podejrzewał o wygórowane ambicje z okazji kończenia kierunku dziennikarskiego.

a ja jestem gwiazdą ludzi fantazją, za 10 tysięcy w twojej łazience po prywatnym koncercie.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Gdyby ktos z Was mial pytania szczegolowe (co to jest pozyczka studencka) czy inne - chetnie odpowiem.
:))))

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

dobry tekst + zdjęcie na temat likwidacji nielegalnej hodowli + publikacja... i powrót do researchingu z parzeniem kawy? Co to za gazeta, naczelny?

Taka dobra, że pojawia się w Kongresie i wyłapuje ją NYT, a naczelny poprzedniej gazety, mając pod nosem takie cudo, każe dalej grzebać w internecie?

albo ja tu czegoś nie rozumiem, albo naczelny był idiotą, albo historia jest naciągana.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Kaśka Paluch:
dobry tekst + zdjęcie na temat likwidacji nielegalnej hodowli + publikacja... i powrót do researchingu z parzeniem kawy? Co to za gazeta, naczelny?

Taka dobra, że pojawia się w Kongresie i wyłapuje ją NYT, a naczelny poprzedniej gazety, mając pod nosem takie cudo, każe dalej grzebać w internecie?

albo ja tu czegoś nie rozumiem, albo naczelny był idiotą, albo historia jest naciągana.
Nie Kasiu...taka jest brutalna rzeczywistosc. A ow naczelny tez w koncu zauwazyl - to on wyslal mnie do Waszyngtonu, a nie kto inny.
A poza tym chyba sobie do konca nie zdajecie sprawy z wielkosci tamtejszych gazet. Tam naczelny nie ogrania calej gazety, bo nie jest w stanie. Niedzielny NYT ma prawie 200 stron :)))
Wlasnie o to chodzi - to jest brutalny zawod, a Wy chcecie wszystko i to natychmiast. Tak nie ma. To zawod, ktorego uczysz sie latami.

PS. To nie jest historia mojego zycia, zeby nie bylo watpliwosci :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

hola hola! jakie "chcecie", jakie "wszystko"? co to za uogólnianie?

jasne, że jest w naszym kraju sporo ludzi, którzy po jednej publikacji w wiadomosci24.pl wpisują sobie w cv 'dziennikarz' i roszczą prawa do zacnego stołka w ogólnopolskim dzienniku plus autorskiego programu w tv.

ALE są też tacy, co to żeby gdzieś dojść, zdrowo się za przeproszeniem uzapierdalają, więc uprzejmie proszę - bez ogólników, zwłaszcza, że ten sprawiał wrażenie ofensywy personalnej.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

NIe, nie....absolutnie nie bylo personalnie. Po prostu uogolnienie wynikajace z dyskusji w innym watku.
przepraszam, jesli odebralas to do siebie.

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Mateusz W.:
Karolina B.:
Brawo Maria ;).
Z młodzieży obecnej na tym forum to chyba jako jedyna nie mam złudzeń co do tego zawodu. To tak na marginesie żeby nikt mnie nie podejrzewał o wygórowane ambicje z okazji kończenia kierunku dziennikarskiego.

a ja jestem gwiazdą ludzi fantazją, za 10 tysięcy w twojej łazience po prywatnym koncercie.
Sama się ledwo mieszcze w swojej łazience;>
Paweł Nowacki

Paweł Nowacki Digital
transformation
manager, business
development and ...

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Cyt. koleżankę Marię... Wlasnie o to chodzi - to jest brutalny zawod, a Wy chcecie wszystko i to natychmiast. Tak nie ma. To zawod, ktorego uczysz sie latami.

I to jest wszystko co ja też mogę powiedzieć młodym ludziom. Kiedyś przykład Gazety Wyborczej, a dziś TVN (TVN24) miesza młody ludziom w głowach. Na szczyt wchodzi niewielu...
Kinga W.

Kinga W. doktorant

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Mario ale dlaczego nie poszłaś za ciosem? Ikoną dziennikarskiego sukcesu w Stanach jest Oprah Winfrey. Ona wyznacza trendy. To ona pierwsza, wskazała na senatora Obamę mówiąc, że widziałaby go na fotelu prezydenta USA. Niby w Polsce jest tak łatwo zajść daleko ale my nadal nie mamy takiej postaci jak Oprah.

Bierzmy się za te amerykańskie wzorce, bierzmy;)

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Kinga W.:
Mario ale dlaczego nie poszłaś za ciosem? Ikoną dziennikarskiego sukcesu w Stanach jest Oprah Winfrey. Ona wyznacza trendy. To ona pierwsza, wskazała na senatora Obamę mówiąc, że widziałaby go na fotelu prezydenta USA. Niby w Polsce jest tak łatwo zajść daleko ale my nadal nie mamy takiej postaci jak Oprah.

Bierzmy się za te amerykańskie wzorce, bierzmy;)

- ctrl+c, ctrl+v :)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Kinga W.:
Mario ale dlaczego nie poszłaś za ciosem? Ikoną dziennikarskiego sukcesu w Stanach jest Oprah Winfrey.
A jednak nie masz pojecia o USA.
Oto co Wikipedia mowi o Oprah:

Oprah Gail Winfrey (born January 29, 1954) is an American television presenter, media mogul and philanthropist. Her internationally-syndicated talk show,

to o Wolfie:

Wolf Blitzer (born March 22, 1948 in Buffalo, New York) is an American journalist

To o Johnie

John King (born August 31, 1964 in Nampa, Idaho) is an American journalist

Znajdz 10 szczegolow, ktorymi roznia sie te obrazki.

to jest tez przyczynek do dyskusji o Durczoku i Wiktorach - proponuje zajrzec do tamtego watku i przytoczonej w ktorym momencie przeze mnie terminologiiMaria B. edytował(a) ten post dnia 20.01.09 o godzinie 22:04

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Karolina B.:
żeby nikt mnie nie podejrzewał o wygórowane ambicje z okazji kończenia kierunku dziennikarskiego.

Bo co to za pomysł, by chcieć zostać dziennikarzem i w tym celu kończyć studia dziennikarskie...?

konto usunięte

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Młoda byłam.
Kinga W.

Kinga W. doktorant

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Maria B.:
Kinga W.:
Mario ale dlaczego nie poszłaś za ciosem? Ikoną dziennikarskiego sukcesu w Stanach jest Oprah Winfrey.
A jednak nie masz pojecia o USA.
Oto co Wikipedia mowi o Oprah:

Oprah Gail Winfrey (born January 29, 1954) is an American television presenter, media mogul and philanthropist. Her internationally-syndicated talk show,

to o Wolfie:

Wolf Blitzer (born March 22, 1948 in Buffalo, New York) is an American journalist

To o Johnie

John King (born August 31, 1964 in Nampa, Idaho) is an American journalist

Znajdz 10 szczegolow, ktorymi roznia sie te obrazki.

to jest tez przyczynek do dyskusji o Durczoku i Wiktorach - proponuje zajrzec do tamtego watku i przytoczonej w ktorym momencie przeze mnie terminologiiMaria B. edytował(a) ten post dnia 20.01.09 o godzinie 22:04

Jeśli już mamy przerzucać się cytatami z Wikipedii :D to myślę, że gdybyś podała wszystkim linka do hasła Anna Wintour, oddałabyś młodzieży większą przysługę, niż wymyślając naciąganą historyjkę.

Jeśli tak bardzo nie na miejscu wydaje Ci się określenie Oprah dziennikarką to podsunę Ci sugestię, żebyś upomniała w tym względzie nieuświadomionych "pismaków z "Dziennika" chociażby.

Wiem, że sprytnie próbowałaś uciec od odpowiedzi na moje pytanie.
Ja jednak nadal nalegam na odpowiedź. Szczerze powiem, że dziennikarz powołujący się na Wikipedię ---- > to dopiero budzi zdziwienie i to chyba nie tylko w Polsce.Kinga W. edytował(a) ten post dnia 20.01.09 o godzinie 22:17
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Po pierwsze nie jestem dziennikarzem. Wiec moge sobie przytaczac jakie chce zrodla.

Po drugie dokladnie tak - Oprah jest showmenem, a nie dziennikarzem. I nikt w Stanach jej nie nazwie dziennikarzem. Nie znajdziesz zadnego, w ktorym obecnie nazywano by ja dziennikarzem. Oprah zreszta byla na poczatku swojej kariery reporterem.
Tam nie porownuje psow do kotow. Moze dlatego, ze za rozne rzeczy zabieraja sie ludzie, ktorzy sie juz na tym znaja?
roznica pomiedzy gospodarzami showow a dziennikarzami jest tam bardzo dobrze znana. Dziwie sie, ze Ty jej nie znasz.

A ze koledzy dziennikarze w Polsce robia bledy - no coz, nie jest to pierwszy blad i zapewne nie ostatni.
Kinga W.

Kinga W. doktorant

Temat: Dlaczego polskie dziennikarstwo jest dziwne - czyli jak...

Maria B.:
Po pierwsze nie jestem dziennikarzem. Wiec moge sobie przytaczac jakie chce zrodla.

Po drugie dokladnie tak - Oprah jest showmenem, a nie dziennikarzem. I nikt w Stanach jej nie nazwie dziennikarzem. Nie znajdziesz zadnego, w ktorym obecnie nazywano by ja dziennikarzem. Oprah zreszta byla na poczatku swojej kariery reporterem.
Tam nie porownuje psow do kotow. Moze dlatego, ze za rozne rzeczy zabieraja sie ludzie, ktorzy sie juz na tym znaja?
roznica pomiedzy gospodarzami showow a dziennikarzami jest tam bardzo dobrze znana. Dziwie sie, ze Ty jej nie znasz.

A ze koledzy dziennikarze w Polsce robia bledy - no coz, nie jest to pierwszy blad i zapewne nie ostatni.


No co Ty nie powiesz?

http://www.biosstars.us/o/oprah_winfrey.htm

Następna dyskusja:

manipulacja wynikami sprzed...




Wyślij zaproszenie do