konto usunięte

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Bardziej symptomatyczne jest chyba jednak to, że poza "coś tu nie gra" i "to niemoralne" - jakoś nie widzę najmniejszego uzasadnienia takowej niechęci do zjawiska. Nie bo nie i kropka.

Sorry, mi się to kłóci z charakterem jednak - do wyrobienia sobie opinii potrzebuję ciut więcej niż obiegowe "a kysz potworo".

Prywatnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić noszenia cudzego dziecka i późniejszego oddania go rodzicom - zwłaszcza, że moje własne kopie mnie właśnie od środka w jakiś nerw. Natomiast to, że mi się to 'w pale nie mieści' nie stanowi jakoś wyznacznika że ogólnie jest to do luftu, parszywe i do potępienia. Z prostego powodu - mi się nie mieści w głowie cała masa różnych rzeczy, od prostytucji poczynając (sprzedawanie ciała) po pracę na etacie (sprzedawanie konkretnej ilości czasu każdego dnia roboczego). Innym jednak jakoś to problemów nie sprawia; każdy jest inny, każdy ma inny stosunek do określonych zjawisk i to że mi nie leży nie znaczy, że innym nie będzie z tym dobrze.

Zjawiska nie bronię z prostego powodu - nie sądzę, żeby ono obrony wymagało. Jest, występuje, ma miejsce, dopóki wszystkie strony są zadowolone to prywatnie problemu nie widzę.

A w wątek wtrąciłam się, bo po pierwszym odruchu "o k..." tak sobie zaczęłam myśleć i szukać logicznych argumentów przeciwko - i za licho nie potrafię ich znaleźć. Więc skoro mam tu grupę osób będących kategorycznie przeciw, uznałam że może wy widzicie coś, co mi umyka. Najwyraźniej jednak też nieszczególnie, bo argumentów przeciw jakoś nadal brak. No, poza "nie bo nie", ale to tak trochę poziom trzylatka jest i mnie mało satysfakcjonuje...
Klaudia Wojciechowska

Klaudia Wojciechowska dziennikarstwo to
pasja

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Kira F.:
Prywatnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić noszenia cudzego dziecka i późniejszego oddania go rodzicom - zwłaszcza, że moje własne kopie mnie właśnie od środka w jakiś nerw.

No cóż, ale przecież inna kobieta mogłaby w ogóle tego nie zauważać. Jesli zapłaciliby jej, to co że dorasta w niej to dziecko, co z tego, że to ją właśnie kopie. Można tego nie zauważyć przecież.

konto usunięte

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Klaudia Wojciechowska:

No cóż, ale przecież inna kobieta mogłaby w ogóle tego nie zauważać. Jesli zapłaciliby jej, to co że dorasta w niej to dziecko, co z tego, że to ją właśnie kopie. Można tego nie zauważyć przecież.

Inna kobieta mogłaby tego nie zauważać z masy innych powodów - np. dlatego, że generalnie ma to gdzieś. Skoro można nie zauważać że ktoś cię pieprzy za pieniądze, to i kopania pewnie się da.

Nie wiem, nie moja brocha. Argumentów logicznych nadal brak - chyba że próbujesz twierdzić, że skoro ja zauważam, to nie ma siły, każda kobieta na świecie będzie miała do tego identyczne podejście? Jeśli tak, to jestem piekielnie ciekawa na jakiej podstawie to założenie...
Klaudia Wojciechowska

Klaudia Wojciechowska dziennikarstwo to
pasja

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Kira F.:
Zjawiska nie bronię z prostego powodu - nie sądzę, żeby ono obrony wymagało. Jest, występuje, ma miejsce, dopóki wszystkie strony są zadowolone to prywatnie problemu nie widzę.


Oczywiście piękny argument "za"
Skoro jest to znaczy że być powinno
Bicie kobiet jest, skoro nie zgładzaja, to znaczy że sa zadowolone
Nie wtrącac się

Gwałty istnieją
Skoro nie dochodzi do ukarania sprawcy, to znaczy że jest ok
Nie wtrącać się

A mnei się jednak coś nei zgadza. Jeśli czuję, że moralnie nie jets to jednoznacznie, coś mnie w sytuacji uwiera, to moze jednak wypada sie odezwać.
Czasem jest tak, że innym też coś przeszkadza, tylko nei chca odezwać się pierwsi. Jesli ktoś sie odezwie, to odezwią sie kolejne osoby.
I problem zostanie zauważony.
Problem, bo to nie jest zwykła sytuacji prawna, to jest problem, bo obok prawaistnieją tu różne emocje, których w żaden kontrakt nei da sie wpisać.
Klaudia Wojciechowska

Klaudia Wojciechowska dziennikarstwo to
pasja

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Kira F.:
Klaudia Wojciechowska:

No cóż, ale przecież inna kobieta mogłaby w ogóle tego nie zauważać. Jesli zapłaciliby jej, to co że dorasta w niej to dziecko, co z tego, że to ją właśnie kopie. Można tego nie zauważyć przecież.

Inna kobieta mogłaby tego nie zauważać z masy innych powodów - np. dlatego, że generalnie ma to gdzieś. Skoro można nie zauważać że ktoś cię pieprzy za pieniądze, to i kopania pewnie się da.

Pieprzenie za pieniądze dzieje się obok mnie, dotyczy tylko i wyłącznie dorosłych osób ( nie mówie o seksie nieletnich za pieniądze, bo to zauważam i tez boli)
Kopanie dziecka we mnie dotyczy kobiety bezpośrednio
Jakoś łatwiej "nie zauważyć" prostytutki na rogu niż tego, ze dziecko od godziny p"róbuje pozbawić" żebra
Klaudia Wojciechowska

Klaudia Wojciechowska dziennikarstwo to
pasja

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Kira F.
Nie atakuję Ciebie jako osoby oczywiście, tylko Twoich argumentów, których w zasadzie nie ma
Bronisz sprawy niejako "pod prąd", bo może i takie stanowisko ktoś powinien obrać.
Doceniam
Ale zgodzić nijak się nie mogę

konto usunięte

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Klaudia Wojciechowska:

Oczywiście piękny argument "za"

Jeszcze piękniejsza nadinterpretacja - to nie jest argument "za" tylko "nie widzę argumentów przeciw". Widzisz? To podaj, po co się w ciuciubabkę bawimy...?
Skoro jest to znaczy że być powinno

Przykro mi niezmiernie, ale sprowadzanie do absurdu nie działa na mnie od ładnych paru lat ;)
Bicie kobiet jest, skoro nie zgładzaja, to znaczy że sa zadowolone
Nie wtrącac się

Czy obie strony są usatysfakcjonowane i zadowolone z efektu?
Jeśli tak (układ sadysta-masochistka) to owszem, nie wtrącać się. Bo i niby czemu.
Ale coś mi się wydaje, że w większości przypadków taki efekt nie zachodzi - nieprawdaż?
Gwałty istnieją
Skoro nie dochodzi do ukarania sprawcy, to znaczy że jest ok
Nie wtrącać się

Zgwałcona jest zadowolona z rezultatu? Serio? No to faktycznie się nie wtrącać.

A można dla odmiany jak dorośli ludzie porozmawiać, czy koniecznie musimy lecieć tymi absurdalnymi przejaskrawieniami i przekłamaniami?
A mnei się jednak coś nei zgadza. Jeśli czuję, że moralnie nie jets to jednoznacznie, coś mnie w sytuacji uwiera, to moze jednak wypada sie odezwać.

Mhm. I tupnąć nóżką że mi się to nie podoba? Mam wrażenie, że odzywać się również należy jakoś z uzasadnieniem swojego stanowiska.
Problem, bo to nie jest zwykła sytuacji prawna, to jest problem, bo obok prawaistnieją tu różne emocje, których w żaden kontrakt nei da sie wpisać.

Ale znów robisz założenie, że każda kobieta funkcjonuje psychicznie w ten sam sposób. I nadal nie wiem na jakiej podstawie...? Skoro są takie, które dzieci zostawiają w szpitalach, topią w stawie, wyrzucają do śmietnika czy podrzucają do domu dziecka - to widać nie każda odczuwa rozkosze macierzyństwa i zachwyca się kopniakami w żołądek. Right?

konto usunięte

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Klaudia Wojciechowska:
Kira F.
Nie atakuję Ciebie jako osoby oczywiście, tylko Twoich argumentów, których w zasadzie nie ma

No nie ma, od początku przecież to właśnie mówię :)
Bronisz sprawy niejako "pod prąd", bo może i takie stanowisko ktoś powinien obrać.
Doceniam
Ale zgodzić nijak się nie mogę

A ja nijak nie wiem jakimi wołami mam zamieścić informację, że zjawiska nie bronię - ani nawet nie wpada mi to to łba. Mi ono też jakiś dysonans robi. Tylko dalej za licho nie widzę sensownego argumentu pozwalającego uznać, że ten dysonans to Prawda Objawiona.

konto usunięte

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Klaudia Wojciechowska:

Pieprzenie za pieniądze dzieje się obok mnie, dotyczy tylko i wyłącznie dorosłych osób

Noszenie cudzego dziecka przez ciężarną też dzieje się obok Ciebie i też dotyczy dorosłych osób przecież...?
Kopanie dziecka we mnie dotyczy kobiety bezpośrednio

Pieprzący prostytutkę facet też dotyczy tej kobiety bezpośrednio.
Jakoś łatwiej "nie zauważyć" prostytutki na rogu niż tego, ze dziecko od godziny p"róbuje pozbawić" żebra

Owszem. Ale wypaczasz obraz:
Albo przyjmujemy "nie zauważyć pieprzenia" i "nie zauważyć kopania";
Albo przyjmujemy "nie zauważyć prostytutki na rogu" i "nie zauważyć kobiety kopanej przez nie swoje dziecko".

Nie mieszajmy obrazów. Albo patrzymy z punktu widzenia osoby zainteresowanej (czyli prostytutki lub kobiety ciężarnej) - albo z zewnątrz. Jeśli z zewnątrz, to jednak prostytutka jest łatwiej zauważalna ;)Kira F. edytował(a) ten post dnia 06.05.08 o godzinie 11:27
Klaudia Wojciechowska

Klaudia Wojciechowska dziennikarstwo to
pasja

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Dobrze nie będziemy bawić sie w interpretacje kontrargumentów, bo nie ma to sensu i rzeczywiście powoli zmierzamy obie w stronę absurdu.

JA się wypowiedziałam na ten temat
Co sie nie zgadza, jakie mam argumenty?

Mam powazne wątpliwości
To nie jest ( moze sie powtarzam) sytuacja tylko prawna. Z resztą nie jest jasna, bo nie ma ustaleń prawnych w sytuacjach spornych - choroba, niedorozwój dziecka , zmiana decyzji osoby "donoszacej"

Uważam, że nikt nei jest w stanie zagwarantować ze 100% pewnoscia, że się do dziecka nie przywiąże. Moze sa kobiety, dla których tych 9 miesięcy nei będzie mieć znaczenia, ale co jeśli ....

I tak bym mogła jeszcze kilka rzeczy wymienić.
Pewnie po raz nie wiem który stwierdzisz, ze to nie sa argumenty, a jedynie wątpliwości, ale ....

Na końcu tego wszystkiego jest dziecko, żywa istota
I tak jak na początku stwierdziłam, że w przypadku nieporozumienia ono nie zaczeka , ażdorośli wyjaśnią wszystko między sobą, tak i obecnie zdanie podtrzymuje.
Trzeab zrobić szum, kazać zastanowić się dorosłym zanim podejmą decyzję. Jedynymi wytycznymi nie może być "chcenie" i możliwość finansowa, bo to nie jest zakup samochodu, tylko decyzja, która w rezultacie ma doprowadzić do powołania do życia dziecka. I różnicy chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba
Klaudia Wojciechowska

Klaudia Wojciechowska dziennikarstwo to
pasja

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Kira F.:
Noszenie cudzego dziecka przez ciężarną też dzieje się obok Ciebie i też dotyczy dorosłych osób przecież...?

Ale dotyczy bezpośrednio kobiety noszącej i tego dziecka w niej.
Które w życiu płodowym przyzwyczaja sie do głosu matki, który po urodzeniu nagle zmieni sie na zupełnie inny ?
( to jeszcze jako czepianie się wypowiedzi)

Pieprzący prostytutkę facet też dotyczy tej kobiety bezpośrednio.

Ale nie dotyczy dziecka. A to w jego "obronie" czy po stronie jego praw chyba stajemy.
Albo przyjmujemy "nie zauważyć pieprzenia" i "nie zauważyć kopania";
Albo przyjmujemy "nie zauważyć prostytutki na rogu" i "nie zauważyć kobiety kopanej przez nie swoje dziecko".

Ale zawsze jeśli w jakimkolweik przypadku występuje ten mały człowiek zwany dzieckiem- to zauważam.
Barbara Dziopak

Barbara Dziopak www.e-dystanse.pl

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Kira F.:
A w wątek wtrąciłam się, bo po pierwszym odruchu "o k..." tak sobie zaczęłam myśleć i szukać logicznych argumentów przeciwko - i za licho nie potrafię ich znaleźć. Więc skoro mam tu grupę osób będących kategorycznie przeciw, uznałam że może wy widzicie coś, co mi umyka. Najwyraźniej jednak też nieszczególnie, bo argumentów przeciw jakoś nadal brak. No, poza "nie bo nie", ale to tak trochę poziom trzylatka jest i mnie mało satysfakcjonuje...

Przede wszystkim nie widzę powodu żeby obrażać ludzi, którzy myślą inaczej od Ciebie. Każdy ma prawo do swojego zdania i należy to uszanować niezależnie od tego czy się z nim zgadzasz czy nie.

A co do argumentów to dla mnie podstawową kwestią jest stosunek do innego człowieka, o czym zresztą pisałam już wcześniej. W tym układzie dziecko staje się towarem, za który mama-klient płaci mamie-wynajmującej-brzuch. Najpierw targują się, ustalają cenę, później mama-klient sprawdza czy przebieg ciąży i tryb życia mamy-wynajmującej zgodny jest z jej oczekiwaniami, a na koniec kontrola jakości towaru- czy oby na pewno wart jest swojej ceny? Zapłata i już mamy dziecko jak nowy drogi mebel.
Mama-wynajmująca też nie jest w tym układzie na najlepszej pozycji. Niezależnie od tego dlaczego zgodziła się na taki układ (bardzo trudna sytuacja życiowa czy zwykłe wyrachowanie, to nieistotne) nie jestem w stanie uwierzyć w to, że ani przez chwilę nie pomyśli o tym dziecku jako o SWOIM. A wyobrażasz sobie oddać własne dziecko innej kobiecie? Niezależnie od tego, czy w końcu to dziecko odda czy nie, to już sam fakt, że żyła z taką świadomością przez całe dziewięć miesięcy musi zostawić ślad w jej psychice.
No a mama-klient? Jeśli ktoś jest w stanie dla własnej zachcianki tak skrzywdzić drugą osobę, zlecić jej oddanie własnego/jej (?) dziecka to dla mnie oznacza, że w ogóle nie liczy się z uczuciami innych.

Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie są racjonalne argumenty. Więcej w tym odruchów czysto emocjonalnych, jednak kwestie rodzinne na ogół wynikają bardziej z emocji niż z czysto logicznych pobudek.Barbara Dziopak edytował(a) ten post dnia 06.05.08 o godzinie 12:02
Barbara Dziopak

Barbara Dziopak www.e-dystanse.pl

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Kira F.:
Ale znów robisz założenie, że każda kobieta funkcjonuje psychicznie w ten sam sposób. I nadal nie wiem na jakiej podstawie...? Skoro są takie, które dzieci zostawiają w szpitalach, topią w stawie, wyrzucają do śmietnika czy podrzucają do domu dziecka - to widać nie każda odczuwa rozkosze macierzyństwa i zachwyca się kopniakami w żołądek. Right?

A na jakiej podstawie można sądzić, że każda kobieta funkcjonuje psychicznie tak samo jak te, które wyrzucają swoje dziecko do śmietnika? Bo przecież idąc do kobiety, która urodzi dziecko, druga mama nie wie do kogo tak naprawdę idzie. Do jednej z tych, która utopiłaby dziecko, czy może raczej do tej, która dziecko pokocha?Barbara Dziopak edytował(a) ten post dnia 06.05.08 o godzinie 12:44

konto usunięte

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Nie mógłbym znaleźć się w takiej sytuacji.
Gdyby moja żona nie mogła mieć dzieci a ja bym mógł nigdy bym nie pozwolił na to abyśmy wynajęli brzuch u innej kobiety. Jak mógłbym wynagrodzić zagłuszenie instynktu macierzyńskiego matce noszącej ciążę? Jak moja żona miałaby pokochaj to dziecko jak swoje? Kiedy jej nie jest tylko moje i jakiejś kobiety? Jak pisał Witold powtórzę za nim: makabra!

Dziecko jest darem szczególnym i wyjątkowym. To jest cud! Nie można nim handlować w żadnej postaci. I nie chodzi tutaj o rozprawianie się nad co jest dobre a co złe. Tutaj chodzi o moralność, poczucie wartości i szacunku człowieka.

Zawód: ciążarka? - Tak miałyby się nazywać kobiety donoszące ciążę na zamówienie? I przysługiwałby im wiek emerytalny w wieku 35 - 40 lat? Co za paranoja.

Makabra - i jestem absolutnie przeciwny "wynajmowaniu brzucha". To nie jest mieszkanie ani samochód!! MAKABRA!
Witold S.

Witold S. Solidny człowiek

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Kira F.:
Inna kobieta mogłaby tego nie zauważać z masy innych powodów - np. dlatego, że generalnie ma to gdzieś. Skoro można nie zauważać że ktoś cię pieprzy za pieniądze, to i kopania pewnie się da.

Współczuję Ci Twoich doświadczeń, zaczynam też rozumieć skąd taka gruboskórność.
Barbara Dziopak

Barbara Dziopak www.e-dystanse.pl

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Tomasz Hałka:
Jak mógłbym wynagrodzić zagłuszenie instynktu macierzyńskiego matce noszącej ciążę? Jak moja żona miałaby pokochaj to dziecko jak swoje?

Zgadzam się w 100%.
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Witold Szwedkowski:
Chyba rozumiem - oczekująca dziecka matka/dawczyni będzie miała pewność, że gdy dobrze podpłaci matkę/surogatkę ta nie pokocha dziecka. Makabra.

A tak hipotetycznie i w drugą stronę - ile byś zapłaciła abym szczerze sympatyzował z Twoim (?) poglądem. Na ile wyceniasz taką sympatię.
Nie kupuję dzieci, brzuchów, itp, więc osobiste wycieczki sobie daruj, chyba, ze brakło Ci argumentów.
Na moją sympatię Cię nie stać...
Kate Z.

Kate Z. Don't try

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Podstawowy błąd tej dyskusji:
wrzucanie wszystkich do jednego worka.
Poza tym, jeśli ktos jest w stanue zrozumieć, dlaczego inna kobieta sprzedaje swój brzuch, nie znaczy to, ze sama by to zrobiła i to pochwala. Ludzie, troche dystansu.

Wiele kobiet regularnie wynajmuje brzuch, nie widząc w tym nic złego. To, ze dla was to jest "makabra", nie znaczy, ze ta kobieta podziela wasze stanowisko. Jest właśnie najlepszym przykładem na to, ze nie każda cięzarna ma instynkt macieżyński.
Co w tym trudnego?
Ludzie są bardzo rózni. To co jest złe dla was, nie musi być czyms złym dla innych.

Dla tych kobiet to jest zwykła umowa "kupno-sprzedaż", i wasze lamenty, oburzenie i ubolewanie nad ich zepsuciem tego nie zmieni.

konto usunięte

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Witold Szwedkowski:
Kira F.:
Inna kobieta mogłaby tego nie zauważać z masy innych powodów - np. dlatego, że generalnie ma to gdzieś. Skoro można nie zauważać że ktoś cię pieprzy za pieniądze, to i kopania pewnie się da.

Współczuję Ci Twoich doświadczeń, zaczynam też rozumieć skąd taka gruboskórność.

Aleś mi dowalił - normalnie idę się popłakać.
A wydawało mi się że z przedszkola już wyszedłeś...

konto usunięte

Temat: Brzuch do wynajęcia!

Barbara Dziopak:

A na jakiej podstawie można sądzić, że każda kobieta funkcjonuje psychicznie tak samo jak te, które wyrzucają swoje dziecko do śmietnika?

Nie mam pojęcia - w życiu nie wpadłoby mi takie podejrzenie do głowy! A u Ciebie skąd ono...?

Następna dyskusja:

Brzuch w kratkę




Wyślij zaproszenie do