konto usunięte

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

nie wiem. w tym miejscu śmiałem się do rozpuku. więc tak napisałem. wynika to z mojego osobistego stosunku do tego typu specyfików. bowiem jest to dla mnie śmiech na sali i tyle. jem owoce, mięso i różne inne rzeczy wyniki w szpitalu mam świetne nawet lepsze niż przeciętni. nie potrzebuję niczego co zawiera chemię obciążającą wątrobę, a nie powiesz mi że syntetyczne rzeczy tego nie robią.

konto usunięte

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

Mateusz W.:
nie wiem. w tym miejscu śmiałem się do rozpuku. więc tak napisałem. wynika to z mojego osobistego stosunku do tego typu specyfików. bowiem jest to dla mnie śmiech na sali i tyle. jem owoce, mięso i różne inne rzeczy wyniki w szpitalu mam świetne nawet lepsze niż przeciętni. nie potrzebuję niczego co zawiera chemię obciążającą wątrobę, a nie powiesz mi że syntetyczne rzeczy tego nie robią.

tak szczerze ci powie to zeby zbadac działanie preparatu trzeba by było rozkroic grupe osób nas zywca, i tak ich trzymać latami badając rózne narządy. mysle że chiny takie cos mogą zrobic. zamiana kary smierci, na 10 lat w szpitalu w stanie rozkrojonym, i beda podawać actimel, wyciąg z pestek grejfruta i snickers co dodaje energi :)

konto usunięte

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

ja mogę Ci powiedzieć, że 5 min po spożyciu actimelu rzygać mi się po prostu chce więc nie muszę się o test zwracać do chińczyków
Tomasz P.

Tomasz P. dziennikarz,
psycholog społeczny

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

Eksperci są na GL:
http://www.goldenline.pl/grupa/kontakty-dla-prasy
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

Badając praktykę innowacyjności zazwyczaj nie mam kłopotu, aby dotrzeć do innowatorów. Wystarczy np. skorzystać z listy beneficjentów programów dofinansowania, np. w programie Innowacyjna Gospodarka albo we wcześniejszych programach.

Jeśli natomiast ktoś z Państwa chciałby czegoś bardziej pogłębionego o innowacyjności, proszę dać znać na priv. Mogę podrzucić mój materiał, badam innowacyjność od lat.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

Marcin Bodziony:
Nie wydaje mi się żeby wśród nas było wielu ludzi, którzy w poszukiwaniu jakichś informacji biegną zaraz do eksperta od jakieś dziedziny. Oczywiście, bardzo ładnie wygląda felieton, w którym na początku można zacytować wypowiedz jakiegoś "eksperta", ale ogólnie rzecz biorąc nikt nie biega po opinie specjalistów i nikt za nie nie płaci.

To prawda, wymagane jest by w dobrym, długim felietonie bazować na opiniach tzw. specjalistów, ale bez przesady - nie będę umawiał się z kimś, kto posiada dwie literki przed nazwiskiem, by udzielił mi krótkie do wywiadu do każdego artykułu.

Nie uważajmy dziennikarzy za ludzi, którzy piszą, bo nie mają swojego zdania. Jak twierdzi Karl Kraus: "dziennikarze piszą, bo nie mają nic do powiedzenia i mają coś do powiedzenia, ponieważ piszą".

Jesteśmy ludźmi, którzy primo powinni znać się na tym, o czym piszą i być ekspertami w danej dziedzinie bez wspomnianych dwóch czy trzech literek przed imieniem i nazwiskiem, a dopiero secundo winniśmy odebrać wykształcenie w tej lub innej profesji bądź dziedzinie nauki.

ja rozumiem, że niektórzy dziennikarze i redaktorzy uważają się za alfy i omegi w każdej dziedzinie. Większość jednak korzysta z ekspertów używając ich wypowiedzi i powołując się na fakty. Bo, sorry, ale mnie naprawdę guzik interesuje co do powiedzenia na dany temat ma dziennikarz, bo nie od tego on jest. Chętnie natomiast przeczytam fachową opinię kogoś, kto wie o czym mówi.

konto usunięte

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

Kamil Sakałus:

ja rozumiem, że niektórzy dziennikarze i redaktorzy uważają się za alfy i omegi w każdej dziedzinie. Większość jednak korzysta z ekspertów używając ich wypowiedzi i powołując się na fakty. Bo, sorry, ale mnie naprawdę guzik interesuje co do powiedzenia na dany temat ma dziennikarz, bo nie od tego on jest. Chętnie natomiast przeczytam fachową opinię kogoś, kto wie o czym mówi.

Ok, niech i tak będzie, ale biorąc pod uwagę moją "pracę"... Jako dziennikarz małego, dopiero co powstałego portalu o tematyce sportowej, którego misją jest dostarczanie najświeższych informacji ze świata sportu w jak największej ilości, redaguję w większości newsy. Powiedzmy, że w ciągu godziny powinienem odszukać, przetłumaczyć i przeredagować minimum trzy niepokaźne objętościowo informacje. W takim razie wg Ciebie uważam się za alfę i omegę jeśli nie dzwonię i nie jadę powiedzmy do Łodzi, do Tomaszewskiego żeby powiedział, co myśli o kontuzji obrońcy z drugoligowego zespołu azerskiej ligi piłki nożnej ??

Oczywiście, jeśli piszemy długi i bogaty merytorycznie felieton - popieram w 105%, ale nie wrzucajmy wszystkiego do tego samego worka. Poza tym od dziennikarza wymaga się chyba nieco polotu i innowacyjności, nieprawdaż?

konto usunięte

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

zachęcam Was do lektury hasła "gatunki dziennikarskie". Bo to oczywiste, gdzie używamy pomocy ekspertów, a gdzie nie, no i przy jakim tekście dziennikarz może coś sam napisać, a przy jakim powinien się wspomóc osobami z większą wiedzą...
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Artykuly o innowacyjnosci - skad bierzecie expertów?

Marcin Bodziony:
Kamil Sakałus:

ja rozumiem, że niektórzy dziennikarze i redaktorzy uważają się za alfy i omegi w każdej dziedzinie. Większość jednak korzysta z ekspertów używając ich wypowiedzi i powołując się na fakty. Bo, sorry, ale mnie naprawdę guzik interesuje co do powiedzenia na dany temat ma dziennikarz, bo nie od tego on jest. Chętnie natomiast przeczytam fachową opinię kogoś, kto wie o czym mówi.

Ok, niech i tak będzie, ale biorąc pod uwagę moją "pracę"... Jako dziennikarz małego, dopiero co powstałego portalu o tematyce sportowej, którego misją jest dostarczanie najświeższych informacji ze świata sportu w jak największej ilości, redaguję w większości newsy. Powiedzmy, że w ciągu godziny powinienem odszukać, przetłumaczyć i przeredagować minimum trzy niepokaźne objętościowo informacje. W takim razie wg Ciebie uważam się za alfę i omegę jeśli nie dzwonię i nie jadę powiedzmy do Łodzi, do Tomaszewskiego żeby powiedział, co myśli o kontuzji obrońcy z drugoligowego zespołu azerskiej ligi piłki nożnej ??

Oczywiście, jeśli piszemy długi i bogaty merytorycznie felieton - popieram w 105%, ale nie wrzucajmy wszystkiego do tego samego worka. Poza tym od dziennikarza wymaga się chyba nieco polotu i innowacyjności, nieprawdaż?


Heh, komentarz eksperta przy wynikach meczu piłkarskiego w dziesiątej lidze? No jasne, że tutaj nie ma po co kogoś cytować. Ale jak ktoś pisze o innowacyjności, większy, specjalistyczny tekst to nie może tego robić na zasadzie swoich mądrości i aż się prosi o udział eksperta.

Następna dyskusja:

artykuly o le parkour




Wyślij zaproszenie do